Editto -ja też się przymierzam do Paffoni tylko serii Stick -do wanny i umywalek (deszczownicę kupiłam Hangsrohe). Jak jest z jakością Paffoni? Nigdy nie miałam styczności z tą firmą, a baterie zamówię przez internet -wirtualnie :roll: A umywalkę Roca hall -to też będę miała do kibelka na dole :) -tylko kupiłam do niej baterię Roca Targa z automatycznym korkiem -polecam -fajna i niedroga (230zł):
http://www.opal24.pl/images/roca_tar...umywalkowa.jpg
Czy możecie polecić dobry syfon z korkiem automatycznym do wanny. W mieszkaniu mam coś takiego w umywalce, ale niestety woda w ciągu minuty całkowicie spływa z umywalki ze względu na nieszczelność korka. Do wanny tego ustrojstwa nie posiadałam, ale moje doświadczenia z takimi korkami w hotelach też nie są zachęcające - woda stale obniżała swój poziom.
Może polecicie sprawdzone syfony z automatycznymi korkami? Najlepiej jeszcze, żeby nie były potwornie drogie.
Ja właśnie staram się zakończyć wykończeniówkę, zanim ona wykończy mnie ;)
I - niestety - bynajmniej nie jest to najprzyjemniejsza część budowy :(
Najprzyjemniej wspominam początek: ustawienie domu na projekcie - kilka tygodni przerwy - ustalenie z murarzami otworów okiennych i drzwi - kilka tygodni przerwy - ustalenie z hydraulikiem podejść pod wc itd. na parterze - kilka tygodni przerwy - itd.
Można było zastanowić się, czasem poodpoczywać ;)
A teraz: wiecznie jest coś do załatwienia/zrobienia/dokończenia/????.
A to zabrakło kafelków, a to goście od barierki zniszczyli tynk pod balkonem, a to łuszczy się lakier ze świeżo polakierowanego parkietu, a to pojawiły się mrówki w łazience i zjadły już kawałek futryny, a to zaciął się korek automatyczny w wannie, a to kominkarz rozpłynął się w powietrzu i nie można nikogo znaleźć, kto chciałby dokończyć.
Nie, stanowczo oświadczam, że wszystko przed wykończeniówką jest przedszkolem ;)
Szukam, szukam i znaleźć nie mogę :(
A chodzi o baterię wannową, w której samo "pokrętło" zamocowane jest na ścianie, a wylewka (to skąd leje się woda) jest ukryta w korku przelewowym w wannie.
Wygląda to jak na tym zdjęciu (trzeba kliknąc na zdjęciu).
IMHO nie chodzi tu o baterie (bo mozna zamontowac zwyczajną natryskową podtynkową) tylko o inny typ syfonu wannowego z automatycznym korkiem.
Jeśli ktoś z Was ma jakieś namiary gdzie to można dostac to będę wdzięczny :)
aikinom - Pool-spa ma bardzo dobre wanny i w cenie automatyczny korek.Ja osobiście lubię wanny idealnie gładkie,bez wytłoczeń wewnątrz,dlatego wypatrzylam sobie Ellipse z Ideal Standard - taka owalna,jak Ozzie.Ale niektórzy wolą mieć zagłębienia.Obecnie mam wannę Pool-spa.Akryl z pool spa jest bardzo dobry,kolor biały lub tzw. biel europejska (dobierz do ceramiki).System odpływowy działa bezbłędnie (u mnie 4 rok).Zwróć uwagę na pojemność wanny - moja ma 190x90cm i około 160 litrów,czyli niezbyt dużo a i tak zużywam mnóstwo wody.Ale ja mam w wannie funkcję prysznica dzięki ściance z luksferów i jestem z tego rozwiązania bardzo zadowolona.Model,który wybrałaś jest bardzo popularny.Chociaż jest nowy,ciekawszy wzór wanny z tej firmy - wg projektu znanego projektanta Marcello Cutino i mój ulubiony - prosta rogowa wanna AQAMARINO.Radziła bym Ci osobiście taki model - im prostsze,tym ładniejsze.
mojej wanny nie widać wiele,ale wklejam dla ściankiz pustaków szklanych:
http://foto.onet.pl/upload/0/48/_392784_n.jpg
Muszę kupić syfon wannowy. Szukam i szukam i zauważyłem że opcje z automatycznym korkiem (przekręcanym lub klik-klak) to już praktycznie norma i jedyną alternatywą są syfony z korkiem tradycyjnym- gumowym.
Kilka lat temu montowałem syfony z automatycznym korkiem i wszyscy użytkownicy po paru miesiącach przeklęli ten produkt. Jak jedna sztuka popadały mechanizmy zamykające korek.
Chciałbym mieć estetyczny wygląd no a nie ma co ukrywać w tej kwestii zdecydowanie przeważa automatyczny nad gumowym.
Czy coś się pozmieniało w tych produktach i są one solidniejsze? Jeżeli tak to jaki model i formę wybrać?
Może wystarczy wyregulować sam korek ? Te od automatycznego mają u dołu śrubkę, którą można regulować zagłębienie się korka w odpływie...
Co do prysznica, nareszcie wiem, po co są oddzielne baterie wannowe i prysznicowe :D
Można się przyzwyczaić.... :roll:
A poważnie - podobnie jak Kasiek, miałem problemy, bo sprzedawcy nie rozumieli moich dywagacji na temat użycia prysznica przy niskim ciśnieniu;
ba, z poczatku byłem pewien, że baterie w których nie ma wyraźnego "przełączenia" na prysznic, są zepsute !!!
Z innych "wrażeń" na tematy łazienkowe - glazurnik mówił: "zabuduję Panu tę wannę, bo co tam ma się niby zepsuć ?" :evil:
i co przy takiej drobnej awarii jak zepsuty korek automatyczny??? :x
Z innych "wrażeń" na tematy łazienkowe - glazurnik mówił: "zabuduję Panu tę wannę, bo co tam ma się niby zepsuć ?" :evil:
i co przy takiej drobnej awarii jak zepsuty korek automatyczny??? :x
nasz "magik" pd plytek stwierdził - " jak cos pani się zepsuje lub np. zatka się odplyw od wanny, to pani, odkuje sobie jedną plytkę, naprawi, a potem wprawi nową..."
:evil:
Oglądałam tą wannę, bo też chciałam kupić Excellenta. Zrezygnowałam, śmieszne, ale ze względu na korek. Oni sprzedaja wannę z ochydnym tradycyjnym korkiem, a nie - automatycznym, przy którym kręcisz pokretłem przy odpływie. Dlatego zwracam się ku wannie SABA firmy... zapomniałam jaka to firma, ale seria to Vivery bez hydromasażu.
Kąpałam się wczoraj w wannie u mojej siostry z tzw. automatycznym korkiem. Jest to może ładniejsze niż stare rozwiązanie, ale założony niecały rok temu korek właśnie się roszczelnił, nie da się go dokręcić i miałam do wyboru, albo liczyć się z ciągłym wylewaniem się wody (co za marnotrastwo) albo trzymać korek nogą przez cały czas trwania kąpieli.
Temat może błahy, pewnie łatwo się to da naprawić, ale z tęsknotą wspominam zwykłe, gumowe, czarne korki. Pewnie dużo mniej ładne niż te nowoczesne. Ale zazwyczaj szczelne i niezniszczalne. A jak się jakiś zepsuł, to można go było dokupić za jakieś 5zł.
Druga rzecz to ciśnieniowe przełączniki prysznica. Denerwują mnie strasznie. Nie można puścić mało wody, bo się samo przełącza i mnie moczy. Poza tym się odkręca. Usiłowaliśmy znaleźć baterie, które by miały ten element mechaniczny. Po prostu przełączam i dopóki nie zmienię, to jest tak jak przełączyłam. W starych bateriach tak było... Oczy, które na mnie robili sprzedawcy, gdy im wyjaśniałam co chciałabym mieć, były imponujące. Trzeba im przyznać: nasz klient, nasz pan, przynajmniej przy mnie nie komentowali moich pomysłów. Niestety interesujące mnie rozwiązania udało mi się znaleźć jedynie w bardzo tanich bateriach, a tych nie bardzo bym chciała kupować. Natomiast próba obejścia problemu i zastosowania jakiś czarodziejskich przełączników skończyła się podliczeniem na niebagatelną sumę - tak ponad dwa razy więcej. No cóż, będziemy pewnie zmuszeni pójść za modą i zamontować te nowoczesne ustrojstwa.
Nurtuje mnie tylko pytanie, czy to ja się starzeję i z łezką zaczynam wspominać jak to za mojej młodości wspaniale było, czy Was też jakieś ulepszenia denerwują?