" />Witam ponownie.
Poproszę Wielkich Znawców roślinek na tym forum o podanie prawidłowej nazwy rośliny pokazanej na zdjęciu: kaktus? pnącze? ...?
Krąży jej nazwa regionalna: Korona cierniowa, ale w Googlach nic nie znalazłem. Zaczyna tracić listki i usychać i muszę znależć jakąś na to radę. Proszę o pomoc.
" />Dziewczyyyynyyy, cieszę się, że Wam się podoba
Używam nawozu do roślin S..... -nie wiem czy mogę napisać Niby jest do wszystkich kwiatów, tych kwitnących i nie, ale kupię chyba specjalny do kwitnących i przestawię anturium w jaśniejsze miejsce skoro tak radzi Antooosia
Mam jeszcze drugie, podobno czerwone, ale to maleństwo, wychuchane od maleńkiej roślinki
Wschodnie okno zajęte przez storczyki, ale poszukam lepszego miejsca:)
Mam też inne roślinki. Krasnokwiat, gardenię, skrzydłokwiaty, jukkę i dracenę (ukorzeniam bo się złamały), a także hipka który postanowił zakwitnąć zamiast nabierać sił
Nie wiem czy paprotka jest trudna w uprawie, bo specjalnie się nie staram. Jak jej nie pasuje to się pożegnamy Faktem jest że ją hmmmm ..... podprowadziłam, więc powinna rosnąć dobrze
Zapomniałam dopisać, że mam jeszcze hibiscusy-pojedyńczy różowy i pełny łososiowy-posadzone razem i passiflorę, która obudziła się już i przycięta, przesadzona wypuszcza nowe pędy. W piwnicy zimuje też ogromny oleander różowy. Mam też kilka rodzajów bluszczy-jedna kompozycja na zdjęciu powyżej (teraz już posadzona), kilka kaktusów i tzw. koronę cierniową. To już chyba wszystko
" />Wilczomlecz lśniący (euphorbia milii) nazywana też "koroną cierniową", pochodzi z Madagaskaru
Woda: Podlewamy umiarkowanie, w zależnosci od temperatury, w zimie, tak aby nie przesuszyć bryły korzeniowej.
Nawożenie: Od wiosny do jesieni co 2tygodni.
Przesadzanie: Co 2lata
Podłoże: Njlepsza jest ziemia do kaktusów
Kwiaty: Przez cały rok
Uwaga! Przy pracach pielęgnacyjnych należy używać rękawiczek, ze względu na silnie trujący biały sok mleczny (zawiera kwas euforbinowy, euforbinę, związki cyjanogenne), który może spowodować zapalenie skóry, pecherze i owrzodzenia.
Częstą przyczyną opadania liści jest zbyt obfite podlewanie lub, że stoi w zbyt chłodnym miejscu.
Fotka tego wilczomlecza jest w temacie "WILCZOMLECZ (Euphorbia)" a zamieściła "piku' WILCZOMLECZ LŚNIĄCY (Euphorbia milii var.splendens)
" />kaktusy są też takie, które nie mają kolców a przynajmniej mają takie niegroźne (botanikiem nie jestem, więc mogę się mylić)
konkrety proszę! co można, a co nie; z domowych, łąkowych, ogródkowych, itd.
znalazłam w necie taką listę
Trujące rośliny pokojowe
Wszystkie gatunki fikusów
Wszystkie gatunki paproci
Anturium
Diffenbachia
Filodendron
Monstera
Zroślicha stopowcowa
Aralia
Bluszcz pospolity
Fasjobluszcz
Szeflera
Gwiazda betlejemska
Kroton
Korona cierniowa
Agawa
Aloes
Azalia
Bieluń dziędzierzawa (datura)
Chryzantema
Fiołek alpejski
Hortensja
Kliwia
Pelargonia
Pachypodium lamerei
Oleander
Lantana pospolita
Skalnica ciernista
Trujące rośliny ogrodowe
Wszystkie gatunki paproci
Azalia
Barwinek
Bluszcz
Bukszpan
Dzikie wino
Irga
Janowiec
Jemioła
Kapryfolium
Ligustr
Ostrokrzew
Pieris japoński
Powojnik
Sumak octowiec
Robinia akacjowa
Szczawnik zajęczy
Trzmielina
Wawrzynek wilczełyko
Złotokap
Żarnowiec
Żywotnik
Łubin
Ostróżka
Barszcz Sosnowskiego
Zawilec
Ciemiernik
Tojad
Naparstnica
Sasanka
Konwalia majowa
Pierwiosnek
Wilczomlecz
Kaczeniec
Tytoń szlachetny
Mak
Hiacynt
Szachownica cesarska
Narcyz
Śnieżyca wiosenna
Śnieżyczka przebiśnieg
Zimowit jesienny
źródło i zdjęcia (lista pochodzi ze stron dla świnek, więc myszoskoczki z pewnością też to obowiązuje )
postaram się zrobić zdjęcia roślinek, które ewentualnie dam do akwa ze skoczkami... to mi doradzicie, mam nadzieję
a co sądzicie o gruboszach? (sukulenty) myślicie, że skoczki się za nie wezmą? w razie czego zaszkodzą im?
" />*Liście krotonu po spożyciu wywołują nudności i biegunkę.
*Gwiazda betlejemska najbardziej szkodliwych substancji ma w swych kolorowych przykwiatkach.
*Najbardziej toksyczna część anturium to liście.
*Wilczomlecz ma nie tylko ostre ciernie. Groźny dla zdrowia jest też jego sok.
Upewnij się, czy rośliny, które hodujesz w domu, nie są niebezpieczne dla dziecka. Jeżeli nie chcesz się ich pozbyć, postaw je w takim miejscu, żeby dziecko nie mogło ich dosięgnąć.
Rośliny wilczomleczowate - należy do nich np. popularna "gwiazda betlejemska" i "korona cierniowa" - zawierają w swoich liściach i łodygach silne trujący sok. Już niewielkie dawki powodują wysypki na skórze, gwałtowne biegunki i podrażnienie nerek.
Sok difenbachii ma właściwości trujące, powoduje też pieczenie warg i języka, obrzmienie jamy ustnej i gardła.
A oto inne rośliny, które zawierają niebezpieczne substancje: anturium, aukuba, bilbergia, bluszcz, cyneraria, hortensja, jakobinia, klerodendron, kliwia, monstera, pisonia, syningia, hoja, pokrzywowiec, kroton, trzewicznia, oleander, i inne rośliny z rodziny toinowatych (m.in. Allamanda, Carrissia, Catharanthus, Dipladenia), figowce (figa i fikus), oraz bulwy cyklamenu perskiego. Najczęściej objawami zatrucia są bóle głowy, nudności, biegunka. W takich przypadkach trzeba skontaktować się z lekarzem.
Uwaga na rośliny kłujące - kaktusy, czy nawet ostre liście palmy daktylowej. Ranki po takich ukłuciach dość trudno się goją.
Dla dzieci szczególnie niebezpieczne są rośliny z kolorowymi owocami. Solanum pseudocapsicastrum, roślina podobna do papryki ozdobnej, ma bardzo trujące owoce. Zwykła papryka (łacińska nazwa Capsicum) ma owoce jadalne, choć bardzo piekące. Owoce popularnej psianki pieprzowej mogą wywołać u dzieci zaburzenia żołądkowe, ale nie są śmiertelnie trujące.
Rośliny o silnym zapachu (pelargonia, bertolonia, begonia pachnąca, hiacynt), czy z "włochatymi" liśćmi (bertolonia, begonia, lipka) mogą wywoływać reakcje alergiczne. Włoski pokrywające liście prymulki zawierają priminę, która powoduje podrażnienie skóry, swędzenie i pęcherze. U wrażliwych dzieci przyczyną uczuleń mogą być też szkodniki roślin pokojowych: przędziorki, czerwce czy wciorniastki.
" />Wiesz co... Co do tych komisów gazetowych to nie wiem, nie mam pojęcia. Teraz może być chyba ciężko znaleźć tę gazetkę bo ostatnie wydanie było chyba ponad miesiąc temu, więc nowe pewnie będzie za jakiś czas... Popytaj w kioskach - w tych, w których ją maja dostępną na pewno się orientują co i jak... A jak byś miała ciężko tutaj możesz zamówić każde wydanie archiwalne
Zacznij od jakiejś małej serwetki, bo jest to straszna dłubanina i schodzi się bardzo długo... W ostatnim wydaniu haftu nr 40 są serwetki do koszyka wielkanocnego, poduszki na obrączki, kryza do bukietu ślubnego, poduszki, bieżniki, serwetki i chusteczki....
Naprawdę piękne prace.... Nie mogę się napatrzeć... A ten obrazek do metryczki jest po prostu przepiękny tak samo jak tamten....
Nigdy mnie nie kręcił haft krzyżykowy - mimo że bardzo mi się podobały niektóre wzory.... No ale po obejrzeniu Twoich prac - szczególnie tych dwóch, które mi pokazałaś, chyba będę Cię prosić o instrukcje jak to zrobić (mam na myśli właśnie tę kobietę z dzieckiem)... Tylko że jakoś nie wyobrażam sobie tego jak to robić... Jak prowadzić tych kilka nitek z kolorami, żeby się nie zaplatać...
Co do kwiatów to również staram się ograniczać... Tylko, że to takie ciężkie.... mi do podlewania wychodzi ok 10 l wody na raz...
">a jakie kwiatki najbardziej lubisz? które ci najwięcej radochy sprawiają a które ciężej Ci się hoduje?
Najbardziej uwielbiam te kwitnące, mimo tego że strasznie zaśmiecają mieszkanie, tylko właśnie ciężko większość gatunków zmusić do ponownego kwitnięcia.... Właśnie mam takich kilka i sama nie mam pojęcia czego to jest wina... Coś robię nie tak ale jeszcze nie odkryłam co... Do takich kwiatów które mam zalicza się gardenia, anturium, hoja woskownica, korona cierniowa - czy jak to zwą różnie (kaktus), grudniowiec, czy inaczej kaktus bożonarodzeniowy,i jeszcze jeden ale nazwa mi w tej chwili z głowy wypadła... oraz oleander i oczywiście trzy storczyki. Na oleandra czekam w tym roku czy mi zakwitnie - w tamtym roku go kupiłam już z pąkami kwitł mi bardzo długo i do późnej jesieni stał na balkonie, bardzo pięknie pachnie... Zobaczymy czy zakwitnie.... Natomi8ast storczyki - mam ich trzy, które przekwitły i czeeeeeekam sobie co będzie z nimi dalej.... Jak na razie w ogóle odnoszę sukces bo mi się trzymają (wcześniej zniszczyłam trzy które mi w ogóle uschły, znikły... )
Poza tym jest jeszcze kroton, benjamin, dwa rodzaje draceny, alokazja, zamia, paproć, szparagus, guzamia, drzewko szczęścia, 4 kwitnące fiołki, bluszcz i jeszcze ok 8 kwiatów których nazw nie znam mimo że je choduję
A jakich kwiatów nie znoszę... Hmmm... na pewno sztucznych - tragedia, nie cierpię po prostu... Fakt że może niektóre ładnie wyglądają i są okazje gdzie są niezbędne ale,..... ne ne ne
Nie lubię też kaktusów, palm, hiacyntów, lawendy...
A teraz moja obiecana praca