Współczuję.
JA "zatrzymałam" wirus dzięki ziołom: korzeń kobylaka i suszone czarne jegody.
Mały "przelewał się" przez ręce,ale mam mądrą pediatrę. Wykryła od razu .
Zioła kupiłam w budce Herbapolu.Czasem trudno o kobylaka.Robi się napar i pije-
dobrze posłodzić trochę bo nie ciekawie smakuje i pachnie.
Trzymajcie sie.Ty odpocznij bo musisz też mieć siłę.A córce kroplówa dobrze
zrobi po takim "wypłukaniu".
Pozdrawiam.
Renia.
Może spróbuj dodawac do herbatek po kilka łyżeczek zaparzonej
suszonej borówki, dobry jest też korzeń kobylaka, tak doradziła nam
lekarka (kupisz w zielarskim). Dziecko było w szpitalu na rota,
wymioty, gorączka przeszły ale biegunka dalej była, więc w domu
dawałam te zaparzone zioła i po 2 dniach przeszło, mała leków nie
tolerowała, tzn. na siłe jej dałam to potrafiła je zwymiotować
głównie smeckte.
dla dzieci smecta,owoc suszonych jagód, a dla dorosłych super jest zioło -
korzeń kobylaka kupuje sie go tylko w zielarniach.
Kup w aptece korzeń kobylaka ( zioło) i zrób z tego herbatkę. Nie jest smaczna,
ale kilka łyżeczek może wypije. Pomaga na wszelkie bóle brzucha.
W sumie z dzieckiem to też bym pojechała do lekarza zwłaszcza , że to już trwa.
witam jeśli masz dostęp do zioła które nazywa sie korzeń kobylaka to sobie kup i
zaparz i podaj synkowi. Bardzo dobre sa również suszone jagody. To są metody
babcine ale bardzo skuteczne Pozdrawiam