Wszystkich wielbicieli klimatów wschodnich już teraz zapraszam na pokaz slajdów do Jaremy w sobotę, 1 marca 2008 r., o godz. 18:00:
WOŁYŃ I POLESIE - Czerez riczku, czerez haj
Sylwia i Marek Kulczyk
Wieża przy kościele św. Anny w Warszawie (ul. Krakowskie Przedmieście 68, 3 piętro), wstęp wolny.
To trzeba zobaczyć !
Klub Podróży Jarema (Wieża przy kościele św. Anny, Krakowskie Przedmieście 68) zaprasza
09.10.(sobota), godz.18:00, wstęp wolny
HIMALAJE - Oko w oko z Everestem
pokaz zdjęć z wyprawy Agnieszki Kubiczek
Pokaz będzie opowieścią o trekkingu do bazy pod Everestem (Everest Base Camp) jaki odbyliśmy 5-osobową ekipą na przełomie października i listopada 2009 r. Jest to jedna z najbardziej znanych i najpopularniejszych tras trekkingowych, podczas której można cieszyć oczy widokami Ama Dablam, Lhotse, Nuptse, Pumori oraz oczywiście Mt. Everestu.
------------
Przed pokazem "Śladami Stasia i Nel" - Egipt i Sudan na rowerze - miniatura Marcina Sadurskiego.
W klubie do obejrzenia wystawa fotografii Andrzeja Leksa "Między wschodem a zachodem - Twarze" http://www.andrzej.warszawa.pl/
Anetko, ja niestety tez slyszalam sporo dziwnych rzeczy na temat spowiedzi przedslubnej, mniej wiecej podobnych do Twojej opowiesci. Poniewaz brak mi wlasnych doswiadczen w tej kwestii, to raczej bede do nich podchodzic z dystansem. Podobnie straszyli mnie naukami przedmalzenskimi, a w rezultacie okazalo sie, ze sa calkiem fajne. Wszystko zalezy od ludzi na jakich sie trafi. Na pewno mozna sie natknac na oszolomow :( Mysle, ze najlepiej wybrac sie do spowiedzi do ksiezy, ktorzy maja kontakt z mlodzieza (w Warszawie np. akademicki kosciol sw. Anny lub kosciol na Placu Trzech Krzyzy - slyszalam o nich sporo dobrego). na pewno nie bede podrabiala zadnych podpisow na karcie, bo to zwyczajnie nieuczciwe, jak mozna przystepowac do sakramentu w klamstwie? no chyba, ze dla kogos slub koscielny to tylko ladna oprawa... Jesli moj spowiednik okaze sie idiota, lub erotomanem, to po prostu przerwe spowiedz i pojde gdzie indziej, na pewno nie pozwole sie upokarzac, czy naruszac mojej intymnosci. Znam fajnego, "zyciowego" ksiedza i sprobuje pewnie u niego :) Nie daj sie zastraszyc, jestem pewna, ze wiele z tych opowiesci to bzdury, na prawde zdarzylo sie pewnie z 10%
Powodzenia
Porozumienie ws. krzyża przed Pałacem. "Byłem zgorszony"
- Dobrze, dobrze â takimi słowami biskup Tadeusz Pieronek komentuje porozumienie ws. przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego do Kościoła Akademickiego św. Anny na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Jak dodaje, był "zgorszony" i "wstydzi się" politycznej zawieruchy wokół chrześcijańskiego symbolu ustawionego przez harcerzy.
Szczypińska: Nie rozumiem, dlaczego ten krzyż przeszkadza Kancelarii Prezydenta.Mam też nadzieję, że również porozumiano się ze środowiskami, które tego krzyża broniły. - Natomiast nie bardzo rozumiem, dlaczego ten krzyż tak bardzo przeszkadza Kancelarii Prezydenta i dlaczego nie może w tym miejscu stać - powiedziała Szczypińska. - Jest wielkim symbolem osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej i jeśli ktoś myśli, że usuniecie tego krzyża będzie się równało z usunięciem pamięci o panu prezydencie i jego małżonce, to się myli - wyjaśniła.
Marszałek Sejmu przyznał, że również nie zna szczegółów porozumienia w sprawie przeniesienia krzyża, ale jest zadowolony z takiej decyzji.
- To znaczy, że potrafimy znaleźć racjonalne wyjście z tak emocjonalnej sytuacja - powiedział Grzegorz Schetyna.
Drogowskazy do zabytkowych dzielnic Katowic
pj16-07-2006, ostatnia aktualizacja 16-07-2006 19:50
Turystom łatwiej będzie trafić na Nikiszowiec i Giszowiec
Dziś, nie znając miasta, trudno znaleźć te dwie zabytkowe dzielnice Katowic. Na głównych drogach i trasach przelotowych przez stolicę Górnego Śląska brakuje drogowskazów. - Mamy już projekt nowego oznakowania miasta. To konieczne, bo wybudowaliśmy sporo nowych ulic. Dobiegają też końca prace związane z Drogową Trasą Średnicową - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu.
W mieście pojawią się tablice informujące, jak dojechać na Nikiszowiec i Giszowiec.
Bojarun: - Na pewno ustawimy je przy trasie Warszawa - Bielsko i być może również przy DTŚ-ce.
Miasto chce również zachęcić turystów do odwiedzania dzielnic jeszcze w inny sposób. Nikiszowiec i Giszowiec zostaną umieszczone na Szlaku Zabytków Techniki, który przygotowuje Urząd Marszałkowski.
- Na placu Pod Lipami na Giszowcu pojawi się informacja o historii dzielnicy. Podobna znajdzie się również koło kościoła św. Anny na Nikiszowcu - dodaje Bojarun.[B]
Pokoj i Dobro !!!
s.Damaris witamy na forum.... milo ze siostra sie przylaczyla do nas..... ja mam nadzieje byc po sesji w warszawie chociaz na jeden dzien ( planuje niedziele bo o 15 jest w kosciele sw.Anny msza zkazaniem ks.Pawlukiewicza) i mam nadzieje na nocleg... tyle ze z tym juz bedzie wiekszy problem
" />W rocznicę urodzin Fryderyka Chopina, w Brochowie odbyła się kilka dni temu uroczystość okraszona pięknym koncertem. Stworzono i poparto formalnymi deklaracjami gospodarzy regionu pojęcie "Krainy Chopina", obejmujące zasięgiem tereny Kampinoskiego Parku Narodowego wraz z terenami przyległymi - doliną Wisły, Bzury oraz częścią Równiny Błońskiej. Teren o bardzo bogatej i różnorodnej przyrodzie z licznymi pamiątkami historii i kultury: majestatycznym kościołem obronnym w Brochowie, dworkami, pałacami, cmentarzami wojennymi i polami bitewnymi. To ciągnąca sie po horyzont Puszcza, malownicze łąki nad Bzurą i jej starorzecza oraz Wisła leniwie tocząca swe wody wśród pastwisk ze szpalerami wierzb pamiętających czasy osadników olenderskich. To po nich pamiątką jest dawny zbór luterański w Secyminie. W poniedziałek 1 marca o godz 13.00 w siedzibie Centralnej Biblioteki Rolniczej im. Michała Oczapowskiego k. kościoła sw Anny w Warszawie odbędzie sie prezentacja "Przewodnika po przyrodzie Krainy Chopina" (wyd. Agencja Reklamowo Wydawnicza Arkadiusz Grzegorczyk). W programie występ zespołu Masovia" przy Mazowieckiej Wyższej Szkole Humanistyczno - Pedagogicznej w Łowiczu, oraz spektakl baletowy zespołu Fyderykiana Fundacji Krystyny Biegańskiej Akademii Polskiego Tańca i Muzyki w Gdańsku.
Wieczorem o 19.00 - koncert chopinowski na Uniwersytecie Muzycznym przy ul Okólnik 2
W specjalnym oświadczeniu kurii opublikowanym na stronie internetowej czytamy: "Dokonane dziś przeniesienie Krzyża do Kaplicy Pałacu Prezydenckiego stanowi realizację porozumienia zawartego w dniu 21 lipca br. Krzyż, który miał uczestniczyć w pielgrzymce akademickiej na Jasną Górę i znaleźć swoje miejsce w kościele św. Anny w Warszawie, w obecnej sytuacji nawiedzi Kaplicę Prezydencką oraz miejsce katastrofy smoleńskiej, aby ostatecznie stanąć w Kaplicy Loretańskiej kościoła św. Anny. Obecność Krzyża w tych tak ważnych miejscach ma swoje głębokie uzasadnienie i istotną wymowę."
Koniec, kropka, amen.
Stało się tak, jak mówiłem tu już dawno. Nie trzeba być mędrcem, aby tak mówić, ale trzeba być głupcem, by uważać, że tak się stać nie mogło. A były na forum takie osoby, zakładające nawet rozlew krwi... :)
No, to głupcom forumowym po raz kolejny gratuluję nieustannej głupoty i życia w oparach absurdu.
" />W Warszawie nie brak. Pub Guinessa jest u wlotu Koszykowej od Placu Na Rozdrożu, potem jest pub irlandzki naprzeciwko Kościoła Św. Anny w pobliżu wlotu pl. Zamkowego (mówię to na pamięć, bo w Warszawie od dawna nie mieszkam i jak chodzę do lokalu, to nie sprawdzam adresu). Poza tym wydaje mi się, że w większej ilości eleganckich pubów Guiness się znajdzie, ale prawdę rzekłszy, to od dawna chadzam tylko po tawernach żeglarskich.
O ile pamiętam, to w Lolku na Polach Mokotowskich też Guinessa mają. Nie jest to w stolicy jakiś rarytas, dlatego nie zwracam uwagi na to aż takiej.
„Miłość cierpliwa jest [itd.]Miłość nigdy nie ustaje...
W jakimś miejscu czeka na nas przeznaczenie...Dlatego zdecydowaliśmy się wyjść mu naprzeciw.
Nasza radość będzie ogromna, jeśli zechcą Państwo być z nami w tym szczególnym czasie.
Tym samym mamy zaszczyt zaprosić
[tu nazwiska gości]
na nasz ślub, który odbędzie się 14 lipca 2007r o godzinie 16.00 w kościele Św Anny w Warszawie.
Po ceremonii serdecznie zapraszamy na przyjęcie weselne do Restauracji „Blue" w Warszawie, gdzie razem z Wami chcemy cieszyć się z naszego szczęścia.
Ewa i Adam
Nowe miejsce, w które zostanie przeniesiony krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego, "pozwoli wspominać ofiary katastrofy smoleńskiej w należytej powadze i skupieniu" - głosi komunikat na stronach Kancelarii Prezydenta.
Zgodnie z porozumieniem podpisanym przez przedstawicieli władz naczelnych ZHP i ZHR oraz przedstawicieli Kancelarii Prezydenta, w obecności przedstawicieli Kurii Metropolitalnej Warszawskiej oraz Duszpasterstwa Akademickiego Kościoła św. Anny, krzyż trafi właśnie do tej świątyni.
Jak napisano, kościół ten to "miejsce silnie związane z historią Stolicy i Polski". "Świątynia ta jest miejscem nieustannej modlitwy za tragicznie zmarłego Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego Małżonkę oraz wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej" - czytamy w komunikacie.
Podkreślono, że przeniesiony krzyż stanie się "centrum rozważań rekolekcji w drodze i poprowadzi XXX-tą Jubileuszową Warszawską Akademicką Pielgrzymkę Metropolitalną na Jasną Górę, której przesłanie brzmi "Przez Krzyż". Wyrusza ona 5 sierpnia.
W dokumencie zapowiedziano, że szczegóły ceremonii przeniesienia Krzyża do Kościoła św. Anny zostaną uzgodnione "w najbliższym czasie".
Jednocześnie organizacje harcerskie zwróciły się z prośbą do Kancelarii Prezydenta, Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, a także władz miasta stołecznego Warszawy o godne upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej oraz żałoby wyrażanej przez Polaków - "w formie adekwatnej do rangi tego tragicznego wydarzenia i atmosfery tamtych dni".
Z kolei metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz i szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski w odpowiedzi na tę prośbę zobowiązali się do "niezwłocznego podjęcia działań, zmierzających do godnego upamiętnienia ofiar katastrofy, jak również wspólnej służby harcerskiej".
Zagłosuj w sondzie Elinks.pl
Wilkowyje z "Rancza" to w rzeczywistości mazowiecka wieś Jeruzal. Właśnie tam, kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy, powstało większość zdjęć do serialu.
Miejscowi śledzą "Ranczo" i doszukują się w serialowych bohaterach podobieństw do siebie. Pani Anna, pomoc proboszcza z Jeruzala, śmieje się, że Michałowa, która prowadzi dom serialowemu księdzu, jest od niej bardziej wścibska. Inni mieszkańcy, popijając napoje winopodobne pod sklepem, opowiadają, że najbardziej lubią Pietrka, Solejuka, Stacha Japycza i Hadziuka [...]
[center]EUROPA WE WSI [/center]
Tuż obok sklepu stoi budynek, który jest sercem kulturalnym Jeruzala. Mieści się w nim filia gminnej biblioteki w Mrozach, poczta, pralnia i... centrum kształcenia, które powstało w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego! [...]
Najważniejszym budynkiem we wsi jest drewniany kościół św Wojciecha i św Mikołaja, ufundowany przez Kazimierza Rudzińskiego. Budynek powstał w latach 1757-1758, w 1882r. został gruntownie przebudowany, a dziś wymaga remontu.
Odkąd w Jeruzalu pojawiła się ekipa serialu, życie się zmieniło. Tłumnie przyjeżdżają fani "Rancza", którzy chcą zobaczyć jak wyglądają serialowe Wilkowyje. Kroczą śladami bohaterów, rozmawiają z mieszkańcami, podpytując, jak powstaje serial. Miejscowi chętnie o tym opowiadają, bo przez cztery lata stali się już ekspertami- wiedzą, że zdjęcia zaczynają się skoro świt, co jedzą gwiazdy na obiad i jak długo powstaje scena, która w telewizji trwa kilka sekund.
[center]TYLKO KLIMAT ZOSTANIE...[/center]
Jak będzie wyglądało życie mieszkańców po "Ranczu"? Wieś ma przejść modernizację. Swoje obilcze zmieni rynek, powstanie skwerek z ławkami, nowe chodniki, staną latarnie. Tylko klimat zostanie ten sam. Senny Wilkowyjski. Jeruzal nadal będzie ukryty wśród łąk, z dala od głównych szlaków komunikacyjnych. Tak jak przed przybyciem filmowców, od blisko sześciuset lat, bo pierwsze wzmianki o wsi datują się na XVw.
Ja osobistego kontaktu z JANEM PAWŁEM II nie miałam pamiętam tak wielkiego człowieka głównie z przekazu telewizyjnego lub z jego niektórych książek. Po śmierci naszego wielkiego rodaka papieża utkwiła mi taka jedna wypowiedż wypowiedziana w sanktuarium w krakowskich łagiewnikach a mianowicie odnośnie tematu MIŁOSIERDZA BOŻEGO,a więc przytoczę takie dwa cytaty, które otworzyły mi oczy i mają ciągły wpływ na moje życie;
,, NIE MA MIŁOŚCI BEZ MIŁOSIERDZIA" a drugi wypowiedziane słowa JEZUSA do św.Fałstyny apostołki miłosierdzia,,NIE MA TAKIEGO GRZECHU,KTÓRY BY ZGASIŁ OGROM PŁOMIENIA MOJEJ MIŁOŚCI DO CZŁOWIEKA".Muszę powiedzieć,że ten drugi cytat miał bardzo ogromny wpływ na moją przemianę serca.Dzięki temu cytatowi zrozumiałam,że pomimo moich błędów JEZUS mi przebacza i nadal kocha mnie tak samo i wiem,że skoro JEZUS mi przebaczył to i ja mogłam sobie też przebaczyć to wszystko co mnie tak bardzo męczyło, jak również nauczył mnie nie kryć w swoim sercu urazy do poszczególnych osób,które w jakiś sposób bardzo mnie zraniły.Dzięki temu czuję się teraz wyzwolona i moje życie nabrało właściwej i pogodnej barwy bo wiem,że JEZUS jest zawsze ze mną i czuwa nade mną pomimo tego,że ciągle popełniam jakies błędy tylko,że teraz może trochę bardziej uważam.
Pozdrawiam wszystkich rms-owiczów i zapraszam do dzielenia,bo może akurat czyjaś wypowiedż też może być mi cenna wskazówką.
ps.Jeżeli ktoś jest z Warszawy to chciałam poinformować,że 2 pażdziernika w niedzielę w kościele św.ANNY na starówce o godzinie 21 będzie odprawiana msza święta za JANA PAWŁAII i jest odprawiana każdego miesiąca 2 dnia o 21 zapraszam tych którzy moga przyjść.
to tyle ode mnie pozdrawiam Z BOGIEM.