Witam serdecznie wszystkich forumowiczów . Od pewnego czasu obserwuję to forum i nie potrafiłbym nie dołączyć do niego. Otóż na władziu z roku 1981 śmigałem niegdyś przez okres lat piętnastu u moich staruszków na 15,5 ha. Ja pracowałem z:
- pług 2 (do znudzenia)
- kultywator (taki zwykły w sam raz pod władka)
- wiązałka (na samym początku mej przygody)
- brona 3 (ciężka) i 5 (lekka, samoróbka z konnych)
- sadzarka do ziemniaczków
- siewnik (przeróbka z konnego)
- glebogryzarka
- obsypnik 5
- opryskiwacz 400l.
- kosiarka listwowa zawieszana
- roztrząsacz obornika
Ja w 1996 roku zaprzestałem z pracą na tym ciągniku ale ojciec do dziś pomyka na nim na areale już mniejszym - ok. 3 ha. Maszyna nie do zajechania.
To ja mam tak:
Ursus c-360 rok bodajże 1978 (nie wiem dokładnie skleroza )
Przyczepa konna (mieliśmy konia wcześniej, a nowej się nie opylało kupować)
pług 2 skibowy
brony trójki
kultywator (dziadek skądś przytargał )
siewnik (też dziadek skądś przytargał)
kosiarka listwowa
I to by było na tyle, a w niedalekiej przyszłości może bizon zo-50 lub zo-56