MAM PYTANIE CO DO WYBORU MODELU KOSIARKI . WSTĘPNIE WYBRAŁEM PARTNERA 875 Z SILNIKIEM B&S 7 KM LUB AL-KO Z SILNIKIEM 675 B&S 6 KM , 3-LETNIĄ GWARANCJĄ I 4 FUNKCJAMI KO0SZENIA.
JEŚLI CHODZI O PARTNERA TO KOSILEM HUQSWARNĄ I TA PRZYGNIATAŁA MI TRAWE BYNAJMNI3EJ NIE WYSOKĄ LECZ CO TU UKRYWAĆ NIE BYŁO TO POLE GOLFOWE , NASTĘPNIE OD SĄSIADA POŻYCZYŁEM AL-KO I TA SPRAWOWAŁA SIE ŚWIETNIE TYLKO TEN NAPĘD NA TYLNE KOŁA ( BYĆ MOŻE TO MOJE WIDZIMISIE).
TRAWNIK MÓJ TO PONAD 2000 M KW W CZEŚCI OBSADZONY KRZEWAMI I DRZEWAMI A W CZĘŚCI TO MIEJSCE DO ZABAWY DZIECI.
CZY KTOŚ MORZE MI DORADZIC.
CENA OBU KOSIAREK JEST PODOBNA TZ.PARTNER W PROMOCJI 1799, AL-KO 1849
Nieznam tej marki i bym jej szczerze nie kupował. Polecam Ci kosiarke partner 53-675 sam ją kupiłem tydzień temu i jest super oto link: http://www.allegro.pl/ite...naped_kosz.html
a to link mojej kosiarki na youtubie http://www.youtube.com/watch?v=kQBOC0h5VNs
Jest to produkcja amerykańska silnik brigsów 190cm3 6,5 konia więc jest bardzo mocno, polecam Ci ją jak najbardziej!
sa tacy co lubia tanie i tacy co lubia dobre...
ja bym klientowi pompy z castoramy nie montowała
W chwili zacnmienia umysłu kupialm kosiarke Partner w supermarkecie, okazalo sie w serwisie ze takiej serii nie ma w katalogu nawet, jest tworem skierowanym do supermarketów i taka jest jej jakosć. Na szczescie kupilam na uzytek wlasny, nie musze oczami swiecic tylko sama sobie pluc w brode.
Szczególnie, ze cena niewiele się różniła od "salonowej"
Zaoferowano mi za 1750zł kosiarkę firmy Partner. Model 3IN1 553CME. Kosiarka ma napęd na tylne koła i rozrusznik. Silnik Brigsa 5KM.
Czy jest na forum ktoś kto zna kosiarki tej firmy ? Może konkretnie ten model ?
Tak na marginesie pytanie jaki napęd jest bardziej użyteczny przedni czy na tylne koła ?
Trawnik mam 800m2 płaski i w zasadzie bez drzew.
Witam.
Mam problem z kosirką. Otóż po skoszeniu 1000 m ogrodu i przerwie na wysypanie kosza, okazało się, że kosiarka nie odpaliła. Rozursznik (linka) jest zablokowany i nie pozwala na odpalenie silnika. Prawdą jest, że oleju nie było za wiele (na bagnecie są jego ślady), ale czy możliwe że doszło do zatarcia silnika, czy może jest to uszkodzenie rozrusznika.
Umieściłem w tym dziale bo do ogrodów za bardzo temat nie pasował.
Używam takiej kosiarki 2-gi sezon. Kupowana była w serwisie Husqvarny. Na razie sprawuje się bardzo dobrze. Faktycznie nie ma regulacji obrotów - jednak nie wydaje mi się aby to była poważna wada. Wcześniej używałem H. z regulacją i tak zawsze chodziła na max obrotach. Silnik B&S pracuje równo. Po przerwie zimowej odpaliła od pierwszego pociągnięcia. Co do mocy 4,5 KM - oszołamiająca to ona nie jest ale jeszcze nie zdarzyło mi się, aby coś ją zatrzymało. Faktem jest, ze w przypadku próby koszenia wysokiej, wilgotnej trawy na prawie najniższym położeniu (2) czuje się pewne osłabienie silnika. Koła są łożyskowane, ustawiane każde odzielnie. Mój trawnik ma 800 m kw.
Ten partner nie kosi jak siermięga :wink: A jak nóż świeżo po ostrzeniu to sama przyjemność. Kosztowała mnie w ubiegłym roku coś ok 950 zł.
Generalnie nie żałuję dokonanego wyboru.
To jesli mogę ci doradzić to weź coś z kosiarek PARTNER są oficjalnie firmowane przez Husqvarnę i w ich serwisach się je serwisuje. Co stihla to oni sprzedają pod marką VIKING ponoć dobre , ale plastikowe i mocno przegięte cenowo.
Jeśli byłbyś zainteresowany np Partnerem lub Husqvarną to na Allegro jest dealer z Kamienia Pomorskiego , ja u niego kupiłem w bardzo dobrej cenie swoją kosiarkę. Można z nim ponegocjować jakby co to mogę ci podać namiary na priv i coś podpowiedzieć.
dla przykładu kosiarki partner: prosta z bocznym wyrzutem bez napędu i tania.
http://www.allegro.pl/item686065326_...husqvarna.html
Mam sporo trawnika, około 2000 m2.
Jest to w zasadzie początek walki z nim, więc rośnie na nim nie tylko trawa, ale i to co pozostało z łąki, która kiedyś byl.
Majac to na uwadze, szukam kosiarki spalinowej, z napędem, koszem i mulczowaniem (mieleniem), ktora by dala z tym radę i nie padła w jeden sezon.
Zastanawiam się nad firmami: Viking, Stiga, Partner, Husqvarna.
Cena do 2000 zł, więc sporo, ale zależy mi na jakośi i trwalości.
Zależy mi też na dużej szerokości koszenia i regulowaniu wysokości.
Nie mam doświadczenia w kosiarkach, więc proponowane mi modele różnią się tylko wyglądem, a zapewnieniom sprzedawców średnio wierzę, bo dla nich wszystkie kosiarki są super.
Może ktoś doradzi jakiś konkretny model i to uzasadni?
Ale ja naprawde nie chce napedu, kosilem ostatnio ta dzialke kosiarka eletryczna 1300W , ciagnelem za soba kilometry kabla i naprawde nie sprawialo mi to wiekszego problemu aby ja pchac. Nie jestem jakis wygodnicki i lubie sie pomeczyc, po drugie uwazam ze im prostsza konstrukcja tym dluzsza zywotnosc kosiarki.
Waga kosiarki spalinowej jest większa od elektrycznej. I to znacznie. Przed podjęciem decyzji spróbuj kosić też spalinową bez napędu.
Pomyśl też o tym, że jak gdzieś wyjedziesz to żonka będzie musiała się z tą kosiarką szarpać i raczej wątpliwe żeby dała radę przy tak dużej powierzchni.
Ja używam kosiarki Partner ( b-brand Husqarny, grupa Elektrolux ), moc silnika 5,5 KM, szer. koszenia 53 cm, NAPĘD. Kupiłem ją za 1350 zł. Idzie jak burza.
Resumując : napęd się przydaje a wręcz jest konieczny !
Pozdrawiam,
Ja osobiście mógłbym ci polecić kosiarkę model p53-550 bez napędu , jest to kosiarka firmy partner (firma satelicka husqvarny ) , na stronie leroy merlin znajdziesz ta kosiarkę kosztuje około 900zł , kosiarka ma silnik 4,5 konny B&S , 53 cm koszenia duże koła z tyłu , jest z koszem, dodatkowo po zdięciu kosza ma funkcję mielenia , poza tym ważne jest jaki teren masz do skoszenia tzn : jak wielki , każdy silnik jest przeznaczony do określonego terenu , poza tym pamiętaj jeśli chcesz kosiarkę z napędem to tylko bierz kosiarki z silnikami minimum 5-6 km bo na napęd odpada od 0,5km do 1km z mocy silnika i tylko kosiarki z silnikami briggsa a do 1000zł to nie realne aby taką kupić z takim silnikiem , kupi się ale chiński szmelc.
Witajcie,
zamierzam kupić kosiarkę spalinową z napędem i chcę wybrać pomiędzy Alko a Partnerem. Wszystkie parametry już przeanalizowałam i wolałabym Partnera ale mam ostatnie pytanie dotyczące kół: Partner ma wszystkie koła tej samej wielkości, podczas gdy Alko ma tylne większe niż przednie. Jeżdżąc obiema kosiarkami po sklepie (oczywiście bez włączonego napędu) wydało mi się, że łatwiejsza w prowadzeniu jest kosiarka Partnera (ta z małymi kółkami). Łatwiej było zakręcić, lekko naciskam rączkę i przednie koła lekko do góry. W Alko musiałam użyć większej siły aby to zrobić. Boję się jednak czy jak włączę napęd to nie będzie mi tych przednich kółek podbijać podczas pracy.
Jakie są wasze doświadczenia.
Witam,
Planuję zakup kosiarki spalinowej z napędem.
Powierzchnia około 20 arów, połowa z koszem druga połowa - ogrodowa bez kosza. Budżet 1400-1500zł.
Ogólnie zastanawiałem się nad firmą Al-Ko i tą kosiarką silnik B&S 625.
http://www.twenga.pl/cena/50193004.html
Widziałem także ofertę z Makro Cash and Carry
Jest tam taka kosiarka:
http://allegro.pl/item604159990_6km_...ton_naped.html
Rozmawiałem z serwisem i okazało się, że to produkcja daleko wschodnia z silnikiem B&S 675. Trochę nie podobało mi się wykonanie kół.
Może macie jakieś propozycję na taką powierzchnię i ten przedział cenowy? W Praktikerze widziałem jeszcze kosiarki firmy Partner też dosyć nieźle wykonane.
PS. To mój pierwszy post na forum, pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Witam
Jakiś czas temu popełniłem jakieś 25 arów czystego trawnika, stara kosiarka z bocznym wyrzutem, razem ze mną opanowywała teren w jakieś 6 godzin, do tego dochodziło jeszcze pograbanie tego wszystkiego.
Aktualnie na tej samej powierzchni kosiarka spalinowa Partner (około 2000zł), silnik Briggs&Straton 6KM, samojezdna, z koszem, koszenie zajmuje ok. 3 godzin przy niskiej trawie (koszenie raz w tygodniu) lub 6-7 godzin (koszenie raz na dwa tygodnie).
Bardzo chwalę sobie możliwość regulacji wysokości koszenia (czego nie miałem w poprzedniej kosiarce).
Podczas ostatniego koszenia wyliczyłem iż z całego trawnika mam 450litów skoszonej trawy (i mam problem z jej "utylizowaniem) oraz pokonuję około 5 kilometrów.
Potwierdzić muszę, że koszenie traktorkiem to rewelacja, sąsiad kiedyś obskoczył cały trawnik w godzinę, tylko koszt traktorka jeszcze zbyt wysoki.
Do obkaszania i podkaszania oraz wykaszania (120m rowu melioracyjnego drugie 120m terenu płaskiego przy ogrodzeniu) używałem podkaszarki Homelite, ale od chwili kiedy odpadł mi tłumik i nikt nie chce tego naprawić mam Stihl FS56, do obkasznia/podkaszania zbyt duża, ale to karczowania wspominanych wyżej rowów - rewelacja.
OT. AniracK nie obrażam tu nikogo. Wszystko co tu wypisuję ma na celu rozluźnienie atmosfery. Porównanie do kosiarki zrobił jeden z moich znajomych z Kanady kiedy go odwoziłem Pugiem kolegi na lotnisko. Zapytał jaki to ma silnik ja mu na to że 1.4 benz (Partner) a on mi na to że taki to on ma w kosiarce :)
Ubawiłem się po pachy u nich wszyscy jeżdżą od 3.8ccm w górę.
Gus83 przepraszam jeśli Cię uraziłem.
Uwielbiam to forum z uwagi na atmosferę jaka tu panuje. Bywam też na forum octavki, ale tam to sztywniactowo jest straszne.
Prawa do posesji
Witam
17 lat temu tato odpisał mi ziemię, posesję i dom.
Siostrze zapisał dożywotnio pokuj w domu dostęp do kuchni, łazienki i do przedpokoju.
Siostra kupiła samochód czy ma prawo wjazdu na ogrodzoną posesję?
Czy muszę się zgodzić by postawiła garaż?
Siostra jest w nieformalnym związku czy muszę wpuścić jej partnera do jej pokoju?
Czy jej partner ma prawo wjazdu na posesję?
Czy mam prawo żądać by oba samochody były parkowane w pasie drogi?
Jeśli na mojej posesji stoją ich samochody.
A ja chcę kosić trawę to czy mam obowiązek kazać im odjechać czy mogę kosić w trawę w taki sposób by trawa z kosiarki leciała na ich samochody?
Jakie konsekwencje za to mi grożą?
Moim zdaniem na uwagę zasługują jeszcze kosiarki Partnera : www.partner.biz. Firma wykupiona przez Husqvarnę - sprzedawane w jej sklepach.
Witam wszystkich
Zastanawiam się nad kupnem modelu 4553 CM - czy ktoś ma może i napisze jak mu się sprawuje? A może ktoś ma jakiegoś innego "Partnera"?
Dzięki za odpowiedzi
pozdrowienia
Ponieważ pierwsze koszenie nową kosiarką mam juz za soba (kąpiel na szczęście już też :wink: ) podzielę się z wami opinią na jej temat:
(ze względu na przyjęty kobiecy punkt widzenia, uprasza się panów o ominięcie tego postu - chyba, że któryś ma jeszcze ludzki stosunek do swojej żony, to wtedy tak :wink: )
Mowa o kosiarce Partner (marka Husqvarny) z silnikeim Brigs&"ten drugi" o mocy 5 kM, z opcją mulczowania, z koszem, o szerokości koszenia 53 cm i 8 wysokościach koszenia, samojezdnej; cena 1500 PLN (+ 2 oleje gratis, a jak 8) ).
wrażenie ogólne:
kosiarka ma bardzo solidną sylwetke, jest czarna i bardzo proporcjonalnie zbudowana (nie wygląda, jak wystrzyżony kundelek, jak niektóre); koła są łożyskowane i zakryte z zewnątrz; rączkę można składać; bardzo łatwy dostęp do wlewu oleju i paliwa; gruby stalowy korpus kosiarki
wady:
jest ciężka, naprawdę; do tego łożyskowane koła utrudniają jazdę wyłączona kosiarką (chociaż wydawało mi się, że zdecydowanie łatwiejsza do pchania zrobiła sie po skoszeniu 800 m trawnika); moc, która posiada i moja, niesprawna jeszcze dzisiaj, ręka sprawiały, że kosiarka czasami paliła gumy na moim trawniku :o :D , ale trening czyni mistrza, i pod koniec udało sie nad "buksowaniem" zapanować.
zalety:
ślicznie wygląda, ma materiałowy kosz, który jest zdecydowanie łatwiejszyw obsłudze, niz plastikowy, a ponadto podczas skręcania kosiarką, kiedy podnosimy przednie koła (w zasadzie powinno sie przy tylnym napędzie podnosić tylnie, ale często zdarzało mi sie robić na odwrót) i opieramy się na tylnych i często troszkę na koszu, nie ma obawy, że go połamiemy i nie ma oporu; trzeba sie mniej nabiegać ze względu na szerokość koszenia; bardzo wygodne są regulowane wysokości koszenia; linka do włączania silnika jest na stałe przyczepiona do rączki - nie trzeba się schylać; istnieje regulacja wysokości samej rączki; nie straszne jej ślady na trawniku po nornicach i kretach oraz chwasty - nie spadają obroty, jak się wjedzie w "cóś"
reasumując:
kosiarka świetna dla nieco silniejszych pań, te drobniejsze moga się nieźle upocić, ale przecież czasami właśnie o to chodzi :wink: ; dobra na świeże trawniki, czyli dopiero co założone z pozostałościami po poprzednikach-chwaściorach i różnymi kamykami i patykami naniesionymi przez psy i dzieci; odradzam do małych ogródków z dużą ilością skarp, drzewek, krzaczków i innych obiektów wystajacych z ziemi - można się namęczyć, ale można równiez zakupić i oddać koleżance karnet na fitness.
A za dwa dni sobie pomulczuje 8)