Yamaha i Suzuki to te same silniki - bardzo dobre. Honda od 10 dorównuje im, natomiast ponizej 10 honde sobie odpuść. Znajomy ma 2,5 to dla mnie ma silnik od kosiarki.
Jesli chodzi o silnik hondy 2.5 KM czyli roku 2003 do 2008 kolega ma racje jest bradzo głosny bo był chłodzony powietrzem, ale strasze wydanie Hondy 2KM 1999 do 2003 która była chłodzona woda był bardzo cichy woda tłumiał hałas. Nie było go słychac.
Ku***a jak czytam te wasze posty to h*j mnie strzela chłopak chciał się poradzić a tu fala krytyki poprostu żal wam jest że jego stać na tzr a wy musieliście albo musicie jezdzic simsonem a jak czytam posty w których pisze że "jak wolałbym skutera" no mi brak słów zgodze sie z tym że tzr niema powalających osiągów ale przynajmniej ma wygląd a skuter ani tego ani tego i to prędzej jakbyście podjechali na "kiblu" to ja bym sie polał ze śmiechu miałem tzr i bardzo sobie chwale miałem cylek polini race 80ccm wał top racing evolution, sprzęgło polini,wydech arrow, i gaznik deltoro 19mm
jeśli wam to coś mówi wogule i vmax 135km/h i 0-100 12sec ale wy pewnie swoim kiblem wżyciu tyle nie jechaliście wiec sie nie bede na ten temat rozpisywał. A odnoście tej tzr z tematu to myśle że jak masz np.7500zł na nią to smiało ją bierz ja też swoją kupiłem w średnim stanie ale tanio i też niektórzy "koledzy" sie smiali a jak dołożyłem do niej to na 1 byli 100m za mną swoimi kiblami i simsonami. Wiec jeżeli masz rozum i troche wiecej kasy to ją bież a jesli posłuchasz sie tych co wypowiadali sie wczesniej to kup kingwaya colibera za 2000zł i sie podniecaj że wygląda jak kibel idzie ci 45 i chodzi jak kosiarka.Moim zdaniem yamaha tzr 50 to najlepsze rozwiązanie w klasie 50ccm.
oczywiście mnie motory interesują ;)ale tylko szosówki/chopperki - żadne tam kosiarki (czyt. typ.ścigacze) mam na stanie yamaha xj 600 z 92r. po drobnej modyfikacji (większe widelce,dwie tarcze,silnik z 2001r ). Fajna odmiana - w dodatku jak witasz się na drodze z jakimkolwiek motocyklistą - łapa - nie ma gościa/kobiety który/a by nie odpowiedział/a. Niestety w przypadku aut większość robi oczy i patrzy jak na debila ;
... Nic tylko yamaha TW125 :dirtbike:
Pojedziesz nią, jak to ładnie nazwałeś - po największym gównie :)
I mówię to całkowicie poważnie...
No... na siedzeniu widziałem napis: "The Cow shit crossing specializated" :smileee: .
Faktycznie na swoich balonach Tw-tka zachowuje się jak ponton.
P.S.
Pamiętacie amerykańską stronkę (chyba Chodzik zapodawał linka) z motocyklami budowanymi na silnikach od kosiarek, napęd przedniego koła łańcuchem, koła jak w Łunochodzie?
To dopiero są PRZEPRAWÓWKI.
Ostatnio miałem przyjemność pojeździć:
Yamaha TDR 125 2T - fajne enduro, wysokie i duże jak na 125. Moc 28KM ale uzyskiwana w małym przedziale obrotów i aby jeździć dynamicznie trzeba silnik trzymać na wysokich obrotach. Prędkość maksymalna około 140km/h. Jazda po asfalcie jest przyjemna, ale dopiero na bocznych drogach jest prawdziwa frajda z jazdy. Motorek oceniam bardzo pozytywnie bo fajnie mieć świadomość, że można zjechać z asfaltu i za.....ć po bezdrożach. To się nazywa 2w1
Suzuki GSX600F - co tu gadać, fajne przyspieszenie i elastyczność silnika (93KM). Motorkiem fajnie wyskoczyć i poszaleć przez dwie godzinki, a później to już mnie plecy bolały z racji leżenia na baku. Nogi cofnięte do tyłu (ciężko cofnąć do przodu hehe) większy ciężar spoczywa na rękach i barkach. Moto cięższe o jakieś 30kg od GSa i w zakrętach zachowuje się spokojniej. Trzeba włożyć troszkę więcej wysiłku, żeby go składać w zakrętach. Pierwsze wrażenie za.....te ale po dłuższej jeździe miałem mieszane uczucia z racji bólu pleców i ramion. Może za bardzo się spiąłem na nim
Pocket Bike ścigacz - pierwsze wrażenie to jakbym jechał kosiarką samobieżną. Brak możliwości skrętu z racji, że kierownicę trzymamy między kolanami. Trzeba bardzo uważać na nierówności w drodze, bo po wpadnięciu w dołek moto podskakuję jak pingpong i tracimy równowagę. W sumie to nie wiem dla kogo te motorki są przeznaczone? Niby dla dziecka ale prędkość maksymalna (60-70km/h) wyklucza to. Chyba tylko tak jak to u nas miało miejsce przy grillu i po paru piwkach zabawa była przednia i kupa śmiechu przy tym.
Witam mój pierwszy temat mam nadzieje że mnie nie zgnoicie za dość ubogą wiedzę o skuterach ale szybko się uczę :)
Otóż mam do wydania jakieś 3 tysiące noo może góra 4 i nie wiem co sobie kupić...
Korci mnie Yamaha tzr 50 jakaś używana starsza bo widziałem że za 3 tysiące już taką znajdę ale przeraża mnie 6 biegów bo będzie trzeba je co chwile wrzucać i po prostu 0 przyjemności z jazdy... do tego kumpel powiedział że ona chodzi jak kosiarka...
Za to korci bardzo wygląd i niezły V-max
Kumple mi jeszcze doradzili że może aprilia rs 50 ale tu jest podobny problem jak z Yamahom + to że nie widziałem takiej za mniej niż 4200 :|
Może jakiś skuter?
Bo motorowery (stare poczciwe ogarki, komarki) raczej nie wchodzą w rachubę.
Liczę na pomoc i dyskusję ludu ;)
pozdro i Wesołych świąt ^^
200 tys. mil ? Do tego podejdę z dużą rezerwą...
Reszta, rzeczywiście, jakby spisane Nasze ochy, achy i znalezione wady tego moto ( min. jeden wydech od '07 r. wzwyż)
I te piękne porównanie z Kawą, Hondą i ten... jak mu tam SiukiPuki...
bo to właśnie Yamaha zmusiła pozostałe firmy do wypuszczenia nowych modeli jak CB1300 ( pozdrowienia dla Cezara) czy GSX 1400 ( pozdrowienia dla baltha).. i niech więcej żaden z użytkowników StukiPuki nie pierdzi Nam w ucho z zachwytu, ze jego "kosiarka" jest 100 kilometrów przed Nami...
a ja jestem posiadaczem yamaszki która wiekiem mi prawie dorównuje, nie jest to cud współczesnej techniki, lecz nie jest to kosiarka ma tylko 250 cm pojemności, ale dzwięk silnika klekocących zaworów ,niema z czym porównać , gdy na nią wsiadam świat odpływa gdzieś daleko,nic sie nie liczy tankowanie do pełna i jazda bez celu kilka godzin.Sam jestem sobie panem, jadę gdzie oczy poniosą,choć nie posiadam prawa jazdy ale warto ryzykować.
Znam to:) Też jestem takim zapaleńcem:) Wsiadasz, wciskasz do oporu i problemy znikają Coś w tym jest:) Wiem tyle, że to yamaha, ale jaka ? Cross, czy jakiś ścigacz ?
A u mnie zaczęło się od motorynki samoróbki mojego kolegi. Jakoś pod koniec podstawówki zmajstrował on w piwnicy coś z BMX 'a i silnika od kosiarki. Po dziś dzień nie wiem jak to miało prawo jeździć, ale jeździło. Chłopak miał niesamowity talent. Po pierwszej przejażdżce zachorowałem na własną motorynę i niedługo później kupiłem swój pierwszy jednoślad - stellę. Straszny trup, po długim remoncie ożyła i jeździłem całe lato. Szybko z niej wyrosłem, przesiadłem się na simsona enduro (też trup i kolejny samodzielny remont), później ETZ 150. Jeździłem głównie po lasach i zadupiach, więc następnym sprzętem miało być małe lekkie enduro 4T, lecz wyszła z tego yamaha XT600, dalej zabytkowy GSX750EF, DR650RS i obecnie SV. Brakuje mi trochę smrodu spalanego mixola, motorynki stojącej w dużym pokoju przy telewizorze, "wiatru we włosach" rozumianego bardzo dosłownie, bo motoryną jeździło się przecież bez żadnych ciuchów czy kasku... Pierwszy sezon stellą przejeździłem jeszcze bez uprawnień Za młody byłem żeby zrobić kartę motorowerową, ale miałem kartę rowerową. Skaner, photoshop 6.0, z napisu "KARTA ROWEROWA" powstał "KARTA MOTOROWEROWA", drukowanie, zalaminowanie i już mamy uprawnienia
Witam!
Otóż będe zmieniać olej w przekładni w SR i mam u siebie w garażu 850ml oleju do przekładni Mobil 80w, poprzednią SR zalewałem nim i było wszystko okey - nie wiem jak teraz, bo nie jestem jej właścicielem.
Wiem, że zalecany to 80/90W i nie wiem czy ten nie będzie za żadki/gęsty.
Pamiętam, że któryś z Modów przez za gęsty olej, padły mu simmery. I teraz nie wiem czy zalewać go i śmigać czy kupić tego Motul'a Scooter..
_____________________________________________________________
I teraz drugie pytanie.
Bo nie chce mieć nagaru na tłoku, po tych dziadoskich olejach jak Motul, Elf i inne ustrojstwa. Chciałem kupić Castrola do mojego Malossiaka, ale kumpel mi poleca olej Stihl do wysokoobrotowych kosiarek 2T. Mówi, że leje latami i idealnie jest..
Tak samo mi mechanik polecał, bo lał do 600ty YAMAHA, mówi, że idealnie się przepala i nie zostaje nic na tłoku.. Wiem, że oleje zwykłe do kosiarek, jakieś tam shity to gów**
Chce znać Wasze zdanie na ten temat
Czekam na odpowiedzi!
zwazajac na gabaryty tego ?motocykla? moznaby raczej przypuszczac, ze nie chodzi o genialna mysl technologiczna, cudowne wykorzystanie mocy przy minimalnym zuzyciu paliwa, czy o jakies inne technologiczne bzdury ktorymi kieruje sie honda czy yamaha w swoich wyczynowych motocyklach, ale raczej o kwestie pewnej finezji konstruktora, ciekawostke i szpanerski wyglad... bo dzieciak ktory bedzie tym smigal, napewno bedzie wygladal lepiej niz jego koledzy z rowerami uzbrojonymi w silniki od kosiarek i odropine pomalowanego pcv...
Yamaha i Suzuki to te same silniki - bardzo dobre. Honda od 10 dorównuje im, natomiast ponizej 10 honde sobie odpuść. Znajomy ma 2,5 to dla mnie ma silnik od kosiarki.
Ku***a jak czytam te wasze posty to h*j mnie strzela chłopak chciał się poradzić a tu fala krytyki poprostu żal wam jest że jego stać na tzr a wy musieliście albo musicie jezdzic simsonem a jak czytam posty w których pisze że "jak wolałbym skutera" no mi brak słów zgodze sie z tym że tzr niema powalających osiągów ale przynajmniej ma wygląd a skuter ani tego ani tego i to prędzej jakbyście podjechali na "kiblu" to ja bym sie polał ze śmiechu miałem tzr i bardzo sobie chwale miałem cylek polini race 80ccm wał top racing evolution, sprzęgło polini,wydech arrow, i gaznik deltoro 19mm
jeśli wam to coś mówi wogule i vmax 135km/h i 0-100 12sec ale wy pewnie swoim kiblem wżyciu tyle nie jechaliście wiec sie nie bede na ten temat rozpisywał. A odnoście tej tzr z tematu to myśle że jak masz np.7500zł na nią to smiało ją bierz ja też swoją kupiłem w średnim stanie ale tanio i też niektórzy "koledzy" sie smiali a jak dołożyłem do niej to na 1 byli 100m za mną swoimi kiblami i simsonami. Wiec jeżeli masz rozum i troche wiecej kasy to ją bież a jesli posłuchasz sie tych co wypowiadali sie wczesniej to kup kingwaya colibera za 2000zł i sie podniecaj że wygląda jak kibel idzie ci 45 i chodzi jak kosiarka.Moim zdaniem yamaha tzr 50 to najlepsze rozwiązanie w klasie 50ccm.
No biorę biorę :)
Jak na pierwszy sprzęt to superowy.Ja się chciałem w tym wątku normalnie dowiedzieć jak np. na forum o skuterach , tam piszą normalni ludzie.
Dlatego apeluję zamknąć temat bo nie mam ochoty czytać o tym,że 125 jest lepsze bo ja to wiem ale mam 0 doświadczenie i chce zacząć od początku,ale na czymś przyzwoitym.
A wygląd-mi się podoba i nie obchodzi mnie czy ktoś się ogląda czy nie. To ma jeździć i tyle.
Ten post był edytowany przez wrzosek007 dnia: 31 Lipiec 2009 - 17:11
Jeśli dla ciebie motor to coś więcej niż tylko przedmiot do przemieszczania się to kupuj Simsona, natomiast jeśli to dla Ciebie tylko dwa koła i rama to kup sobie jakąś kosiarkę typu aprila czy yamaha 80 bo do Simsona trzeba włożyć trochę serca.
Śmierć skuterom naprawde, czym tu sie zachwycać, wyjce niczym kosiarki po mieście i który szybciej bujnie sie do 45 km/h.. Wszystko inne prócz tego szajsu (oczywiście to moje zdanie, więc niepisac ze taki czy owaki).
Tu się nie zgodzę. Skutery to najszybsze maszyny w klasie 50'tek i nie prawda jest ze lecą 45km/h. Jeśli są zablokowane to tak. Ale dla przykladu: Yamaha Aerox- najlepszy skuter, po odblokowaniu osiąga 95km/h :!: I to na seryjnych częściach. Po tuningu na 70ccm osiaga 130km/h i przyspieszenie do 100km/h w 7s. co wy na to ?? Jesli nie wierzycie to zaglądnijcie na video google i wpiszcie Yamaha Aerox Tuning. Filmiki mówią same za siebie.
Skutery sa najszybsze, a dlaczego tak sie dzieje ?? poniewaz posiadają bezstopniową skrzynie,dzieki czemu w kazdej chwili wykorzystują maxymalną moc silnika. dochodzą do tego znakomite hamulce, nisko polozony środek ciężkości dzieki czemu latwiej i pewniej wczodzi sie w zakręty.
A tak wogóle ktos napisal coś takiego ze motor tak, motorower tak, skuter NIE !! Teraz sobie wyobraźmy... piekny, błyszczący ścigacz, ty na nim. podchodzi pare osób i sie zachwyca, a ty przekrecasz kluczyk i .... słyszysz tylko "ha-ha-ha" twoja "bestia" pryka jak stara jawka. malo tego: ruszasz i co 10km/h zmieniasz bieg. a masz ich 6 ;] Czy to nie jest dopiero smiech w żywe oczy ?? a gdybyś byl takim skuterem to wszyscy wiedzieliby na co moga liczyc i by nie drwili. a gdybys przejechal nim na kole, co nie jest trudne, poniewaz skutery maja felgi od 10-13cali więc latwo go poderwac w górę, to by bylo już cos. Aha i jeszcze jedno. skutery sa praktycznie bezobsugowe dzieki czmu raczej nie zawioda cie w trasie, czego nie mozna powiedziec o roznego rodzaju motorowerach;]