On Wed, 24 Sep 2003 15:21:30 +0200, zdolny... <a.n.t@s.p.a.m.pl wrote:
kropke mowisz...hm...lepsze niz w jezyku... tak? nie sadze...po takiej
Twojej..."kropce" zostaja blizny...maly slad, ale jednak, od razu nos staje
sie brzydszy... przyjma cie do pracy z kolczykiem w nosie?nie wszedzie...
nie wszedzie cos takiego sie podoba...a jezyk? czy ja idac szukac pracy
wchodze z wyciagnietym jezykiem?nie...tego wcale nie widac...nieraz tzreba
miec szczescie...jedzac z ta osoba posilek, zeby dowiedziec sie o kolczyku
(przyklad: moj ojciec)na moim jezyku, jest malutki slad po kolczyku, ktorego
w jezyku nie mam juz od 2miesiecy...
to tyle z mojej strony na temat kolczykow...:)
ooo, czyli juz nie masz kolczyka? ;) o jak milusio ;D
milusio? hm...i tak nie widziales mnie ani z kolczykiem, ani bez kolczyka na
zywo, wiec nie mozesz powiedziec jednoznacznie czy dobzre czy zle...:)
1.nie noszę szpilek
2.uwielbiam moje sztruksy w kolorze buraka ćwikłowego
3.mam zielone oczy
4. w oczach mam te... krasnoludki:P
5.lubię nosić golfy i bluzy z kapturem
6.mam duży nos
7.noszę obrączkę na lewym kciuku
8.mam blizny na obu kostkach (po złamaniu i po szyciu)
9.mam tatuaż
10.nie noszę kolczyków
Fajne:)
1. jestem wysoka
2. w miarę proporcjonalna (ręce krótsze od nóg)
3. mam szarozielone duże oczy i kiepskie rzęsy
4. cienkie delikatne włosy w dorosłym kolorze mysiego blond (jako dziecię złote
loki)- jak pada deszcz każdy włosek żyje własnym życiem
5. mam ładne pełne usta, kontur trochę popsuty przez ostatnią opryszczkę
6. kartoflowaty piegowaty nos
7. cellulit na pupie i umięśnionych udkach
8. płaskostopie poprzeczne stóp nr 38
9. płaski brzuch z blizną po wyrostku i kolczykiem w pępku od 17 lat
10. porządne, troskliwe chłopskie dłonie jak bochny chleba
Na skórze malowane
uwazam ze piersing jest bardzo fajny np.w nosie czy w pepku.sama mam w nosie
a w pepku planuje zrobic latem.nos przekluwalam sobie sama ale pepek
przekluje u kosmetyczki. nie podobaja mi sie natomiast piersing w
policzku.widzialam juz takie.mieszkam w Niemczech a tu duzo osob ma wlasnie
przebity policzek.wyglada to niezbyt estetycznie.sama nie zdecydowalabym sie
na taka ozdobe.sadze ze body piersing jest uroczy wtedy, gdy nie jest go duzo
w jednym miejscu np.na twarzy.wyobrazcie sobie jak ludzie, ktorzy maja na
twarzy mnostwo kolczykow, wygladac beda kiedy sie zestarzeja...nie bedzie to
mily widok bo na ich twarzach beda widnialy talko same blizny- wspomnienia po
SZALENSTWACH MLODOSCI...
Pierwsze dziurki mialam po komuni (jeszcze za komuny) pistoletem, to byla wtedy
najnowoczesniejsza metoda.
Kolejne dziurki igla na kartofel ;)
W nosie i brwi (lata 90) mialam juz w studio tatuazy i pircingu, oplacilo sie,
kolezankazrobila sobie to samo u zwyklej kosmetyczki, papralo sie, do dzis ma
blizny.
Ja mialam najpierw zakladana stal chirurgiczna, dopiero po 3 tygodniach zmiana
na jakiekolwiek inne kolczyki (nawet najtansze druciki z india shopu w nosie)
Ja mam 21 latek kilkakrotnie przekuwałam pepek nos wyrosłam z tego
powyciagałam wszystkie kolczyki z mojego ciała.Tylko buuuuu te blizny z pepkiem
oka nie ma sladu ale nos oj blizna wygladajaca jak przebarwienie skory na maxa
zuca sie w oczka:( nosa juz nie przekuje hymmm pomysł ze zrobieniem tatuazu w
tym miejscu jest bardzo orginalny hehe
Punk nie umarl, moj kolega zawsze kwituje swoje poczynania stwierdzeniem JAK
PUNK TO PUNK, a ja sobie punkowo zyje, bylam kiedys mocno z tym ruchem
zwiazana, minelo, jak wszystko, teraz mam 26 lat, w nosie po kolczyku zostala
tylko blizna, ubieram sie totalnie normalnie, ale punk pozostal, bo punk to
jest to jaki jestes... pracuje, zarabiam duzo pieniedzy, ale zamiast je
odkladac na mieszkanie jezdze sobie na koncerty, wlasnie w ostatni weekend o
tej porze sluchalam Grahama Coxona i czekalam na P.J. HArvey i The CUre...i
nadal uwazam ze punkowa filozofia, to najlepsza filozofia na zycie, takie
zdrowe, bez stresu, bez pospiechu.....moje dzieci tez kiedys tak wychowam, co
nie znaczy, ze im do snu bede T. Love puszczac....tak wiec...PUNK zyje, bo zyja
ludzie, ktorzy punkowo mysla!!!!!
Lena miała korektę przegrody + korektę nosa + korektę wargi + korektę
wędzidełka + wycięcie bocznego migdała 5 lipca czyli w wieku 4,5 roku. Udało
nam się dostać tylko jedną rurkę, którą Lena miała przez tydzień - było to
przykre doświadczenie, szczególnie przez pierwsze dni. Rurka miała za zadanie
utrzymać nosek w pożądanym kształcie. Po wyjęciu dziurka jednak trochę oklapła
ale i tak jest okrąglejsza niż była. Korekta przegrody nie wpłynęła wogóle na
mowę. Tym razem jestem zadowolona z efektu dermabrazji, chociaż jeszcze blizna
jest czerwona to juz widzę jak bardzo się wygładziła. Masz rację, że przy
okazji (u nas prawdziwym powodem operacji był ogromny migdał) prof Dudkiewicz
zrobiła wszystko co się dało (łącznie z założeniem kolczyków).
Mam dwa duże tatuaże (ramię i łydka) do tego kolczyk w pępku, nosie, języku i
wardze i sporo blizn po chlastach na ramieniu, udach, podbrzuszu... większość
rzeczy widać przy badaniu na foteliku a tylko niektóre przy USG... i nigdy nie
spotkało mnie nic niemiłego, raczej pytania czy się nie bałam, czy nie bolało..
Może to zależy od tego jak my interpretujemy zachowanie innych, może faktycznie
od postawy i uprzedzeń lekarza albo może od jego humoru danego dnia..trudno
powiedzieć.
paulinka1509 napisała:
> Jak wynika z opinii niektórych przyszłych mam nie ryzykuje nic ani powikłań
ani
>
> infekcji jedynie blizna mi pozostanie.
hej
ja mialam w pepku kolczyka, ale mi sie babral przez 2 lata i w koncu pies jak
sie o mnie oparl to mi go wyjal (juz mialam tak malo skory, ze tylko
najmniejszy do ucha moglam nosic). nie mam go od pol roku mniej wiecej, dziurka
sie nie do konca zrosla, ale juz widze jak mi sie pepek rozciaga. osobiscie
radzilabym ci go wyjac- mniejsza blizna zostanie a zawsze mozesz przekluc drugi
raz (ja tak po ciazy robie)
kumpela ktora juz od dawna nie nosila kolczyka zaszla w ciaze i pod koniec
ciazy ta skorka ktora kolczyka trzyma pekla jej i miala brzydka 2 cm blizne-
skora sie jednak za bardzo chyba napina.
jezeli nie dawno robilas- to moze wyjmij jak najszybciej, wtedy jest mala
szansa na okropna blizne
dla poprawienia humoru strzel sobie kolczyka gdzie indziej, np w nosie )
pozdr
morepig
Co się dzieje z nastolatkami? Wytłumaczcie mi...
Córka kuzynki dużo starszej ode mnie ma 16 lat.
Nie wiem, nie rozumiem, co się dzieje z tą dziewczyną...
Jakiś czas douczałam ją języka angielskiego, opowiadała mi conieco o sobie, o
tym co robi.
W gimnazjum dzieją sie rzeczy nie do pomyślenia, dzieci palą papierosy,
trawkę , piją alkohol w przerwach między lekcjami.
Wspomniana dziewczyna buntuje sie strasznie, nie ma dobrego kontaktu nawet z
mamą.
Zrobiła sobie kolczyk w nosie,matka kazała jej to zdjąć, to ona w nocy go
zakłada, w dzień ściąga.
Dowiedziałam sie,ze zrobiła sobie tatuaż, a matka kazała jej zetrzeć go
druciakiem. Ona go starła, aż do krwi, do mięsa, zostanie jej okropna blizna.
Dziewczyna ta kłamie, oszukuje rodziców. Ledwo co skończyła gimnazjum i
dostała sie do technikum. Dobrze, ze sie dostała. Może zmieni sie w innej
szkole, może wydorośleje, może znajdzie inne towarzystwo,. Nie wiem...
Mam taką nadzieje.
Nie wiem,co o tym wszystkim myśleć. Boję sie o nią i jednocześnie nie
rozumiem dlaczego ona tak strasznie sie buntuje.
Z drugiej strony - jak myślicie, czy to,że matka kazała jej druciakiem
zetrzeć tatuaż było ok?
Proszę pomóżcie mi zrozumieć...
Co Wy byście zrobiły w opisywanej przeze mnie sytuacji z tatuażem?
I jeszcze jedno - wiedziałam wczesniej niz jej matka, że dziewczyna pali
papierosy... Nic nie powiedziałam kuzynce. Sama sie dowiedziała.
A Wy powiedziałybyście ?
Pozdrawiam.
Madziarek