hej siostry i bracia,
w prezencie mikołajowym zarzucam empetrójkę własnej produkcji. Jest to podkład do fajnej kolędy - Gdy śliczna panna. Całość jest w D, cztery pierwsze takty to intro, potem są trzy chorusy. Styl to country blues ;-)
Jak się spodoba to będzie więcej prezentów... zakładam, że cały rok byliście grzeczni (mycie zębów, jedzenie obiadów, odrabianie lekcji, takie tam).
Pograjmy sobie.
http://www.speedyshare.co...iczna_panna.mp3
pzdr.
ps.
... a może jednak całość jest w A
[ Dodano: 2009-12-18, 09:49 ]
http://www.harmoszka.com/...t3291.htm#29284
[RS]Kolędy - karaoke + wersje z chórem [mp3@128]
Zawartość torrenta to najpopularniejsze polskie kolędy w postaci podkładów KARAOKE mp3. Torrent zawiera również mp3 w wykonaniu chóru.
http://torrenty.org/timages/5611efb9...23bcfcf07d.jpg
1. Wśród nocnej ciszy
2. Dzisiaj w Betlejem
3. Pójdźmy wszyscy do stajenki
4. Do szopy, hej pasterze
5. Jezus malusieńki
6. Przybieżeli do Betlejem
7. Gdy się Chrystus rodzi
8. Bóg się rodzi
9. Lulajże Jezuniu
10. Cicha noc
Link:
Kod:
http://rapidshare.com/files/72633432/Kol__281_dy.rar
Haslo nie wymagane
A ja tam do komercjalizacji świąt nic nie mam. Dlaczego?
a) zawsze staram się, by moje święta (nie ważne jakie) były z serca, a nie z portfela. Jakoś przed świętami (jakimikolwiek) mnie nie rusza "gorączka zakupów".
Przed wigilią jadę kupić te same rzeczy co i parę lat temu - karpik, śledzik, grzybki etc.
Dlatego na święto zmarłych dziś nie pojechałem nigdzie, a skoczę sobie w weekend, i wtedy w ciszy, w spokoju, bez fleszy (a i to się czasem zdarza) się zadumam.
Prezenty na różne święta (urodziny, walentynki etc) kupuję zazwyczaj tylko takie, które mi się podobają "o każdej porze roku" I jakoś jeszcze nie zgubiłem atmosfery świąt - dalej mam takie same wrażenia jak na tych wigiliach, gdy nie było reklamy CocaColi Jedyna różnica to taka, że teraz podkład muzyczny (kolędy) lecą albo z CD, albo z mp3, a nie z kasety czy winyla
b) niektóre zaadaptowane święta są po prostu wesołe - halloween wg mnie polakom jest potrzebne, bo mało jest takich "radosnych" świąt - nawet dzień odzyskania niepodległości w Polsce przypomina pogrzeb Walentynki - cóż, ja tam świętowałem ten dzień na długo zanim w Polsce nazwano go "walentynkami" - fakt, że wtedy 14 luty dla mnie był po prostu moim dniem urodzin, no ale cóż W każdym razie, lubię widzieć jak jakiś chłopak daje swojej dziewczynie serduszko albo kwiatka - bo zazwyczaj na codzień tego nie robi. Bolesne, to ale prawdziew - na codzień się zapomina o tym, że "mały prezent od serca" może kogoś ucieszyć. A tak - przynajmniej raz w roku ma okazję się wykazać i zamiast kupować wielkie pluszowe serce wypchane czekoladkami, może jej po prostu kupić tanią, ale ładną różę
mnóstwo trzymających się za ręce zakochanych. to faktycznie jest tragedia. Zakazać trzymania się za ręce. Ciekawe jak byś zareagował, na parę, która w walentynki się całuje
Opowiem wam moje najweselsze walentynki (z jednej strony wesołe z drugiej nie do konca). Rzecz działa się kilka lat temu. Akurat jedna kapela metalowa (Sacriversum) obchodziła któreś tam swoje urodziny, a gitarzysta tej kapeli (MacKozer) się w Walentynki żenił (se wybrał termin). No i zrobili coś na kształt koncertu urodzinowego i wesela. Termin - Walentynki Ja w walentynki mam akurat urodziny. No i jak z grupą znajomych się na ten koncert udaliśmy. Ubaw po pachy, bo zupełny brak komercji - wszyscy na czarno, muza ostra, zero słodkości, raczej lekko czarnym humorem wszystko zabarwione Święto jako takie uchodzi za "szczyt kiczu i komerchy". A te walentynki w tamtym klubie były totalnym tego zaprzeczeniem. Fakt, pełno było par, które się całowały, ale nie było tej słodko-debilnej otoczki. Kolesie dawali dziewczynom kwiaty (głównie róże), całowali się, trzymali za ręce. Ale oprócz tego było pogo, było growlowane "sto lat", była metalowa przeróbka "freestylera" boomfunk mc's I powiem tak - było bosko, właśnie dlatego, że to były walentynki - bo wielu ludzi dało się ponieść atmosferze lżejszego traktowania miłości, ale nie wpadało się w tandetę i odbębnianie pańszczyzny
Jest zaś jedno święto, które przywędrowało do nas z USA (i po części z Wysp), które jeszcze się za dobrze nie przyjęło, ale mam nadzieję, że się przyjmie - głównie przez to, że wiąże się z piwem Dzień Św. Patrysia - czas Guinnessa i Whiskey Jedyne święto, które warto obchodzić w Pubie, najlepiej przy dobrej muzyce, z dobrym piwkiem i znajomymi (kolejnośc dowolna )