Gość portalu: maro napisał(a):
> Gość portalu: maga napisał(a):
>
> > o których istnieniu nie miał pojęcia, hej :))
>
> Gwoli sprawiedliwosci - pojecia nie miał, że jest cos takiego jak Tatry Bielski
> e.
> Własnie podziału na niskie, srednie i wysokie dokonał Harnas.
No i dokonał błędnej typologii - istnieje podział na Tatry Wysokie, Zachodnie i
Bielskie - nie ma czegoś takiego, jak Tatry Średnie i Niskie. Jestem jeszcze w
stanie zrozumieć, że nie wiedział o Bielskich, bo one w całości leżą na terenie
Słowacji. Ale nieznajomości Tatr Zachodni Harnasiowi nie daruję - Tatry Zachodnie
to doliny Kościeliska i Chochołowska, a także całe zwarte pasmo górskie -Grześ,
Rakoń, Wołowiec, Kominiarski Wierch, Kominy Tylkowe, Błyszcz, Bystra, Giewont, aż
do Kasprowego Wierchu.
Największe polskie jaskinie
wszystkie znajdują się w Tatrach Zachodnich)
Najgłębsze: (stan na sierpień 2003)
1. Wielka Śnieżna (Małołączniak), 816 m;
2. Śnieżna Studnia (Małołączniak), 763 m;
3. Bańdzioch Kominiarski (Kominiarski Wierch), 562 m;
4. Za Siedmiu Progami, (Ciemniak), 435 m;
5. Mała w Mułowej, (Ciemniak), 397 m;
6. Kozia, (Krzesanica), 361 m;
Najdłuższe: (stan na styczeń 2003)
1. Wielka Śnieżna (Małołączniak), 22 km
2. Za Siedmiu Progami (Ciemniak) 11,66 km
3. Miętusia (Ciemniak), 10, 5km
4. Bańdzioch Kominiarski (Kominiarski Wierch), 9,55 km
5. Śnieżna Studnia (Małołączniak), 9 km;
6. Czarna (Organy), 6,5 km
Dosłownie fizycznie pzeszłam się do Morskiego, na Halę i do Chochołowskiej.
Dzięki dziewczyny.
Ten szczyt w Chochołowskiej to Kominiarski Wierch.
Granaty, jasne ze Granaty. na lewo kawałek zbocza Żółtej Turni, a na prawo
CVzarne ściany i Kozi Wierch. Ale sie powymądrzałam. )
Na Hali na Stołach
Lekki wietrzyk po niebie
Pierzaste chmurki pędzi
Głuchy szum przynosząc
Z Kościeliskiej krawędzi
Trzy poczernione czasem
Szałasy na rudziejącej hali
Z tyłu Kominiarski Wierch
W sinej majaczy dali
W oddali bielą oczy Giewont
Słońcem razi wykapany
Z boku Czerwonych Wierchów
Widać przepaściste ściany
Cisza .Nagle wiatr wpadnie
Przez szpary w brewionach
Zagwiżdże, zaśwista, cichnąc
W szparach gontów skona
Cisza Wtem na kamieniach
Żmija złowrogo zasyczy
A ze szczytu wiatr niesie
Głuchy pomruk niedzwiedzicy
Jeszcze w poszum traw
Wdarł się krzyk sokoła
I znów cisza zaległa
Na Hali na Stołach
Gość portalu: Rumcajs napisał(a):
> Zagadka nr 2:
> 1. Malarz, atchitekt, literat. Do Zakopanego przyjechal na krotko - zostal
> ponad 20 lat; rodzicami chrzestnymi jego syna byl Jan Krzeptowski Sabala i
> Helena Modrzejewska?
> 2. Podaj inna nazwe Kominow Tylkowych i ew.ich polozenie
> 3. Gdzie w Tatrach Polskich znajduje sie najwyzej polozony staw i ew.jak sie
> nazywa?
> 4. Skad wziela sie nazwa "Jaszczurowka"?
> Odpowiadamy do niedzieli!
1. Stanislaw Witkiewicz
2. Kominiarski Wierch - miedzy Dol.Koscieliska i Dol.Chocholowska
3. Zadni Mnichowy Stawek (2070 m npm) w Dol.za Mnichem
4. Nazwa "Jaszczurowka" pochodzi od wystepujacej kiedys w tym rejonie(a moze
teraz tez) salamandry plamistej. W mowie goralskiej salamandra to jaszczur - i
stad ta nazwa.
jakos nie było okazji by tam się wdrapać, no a w sumie są takie 3 miejsca na
które chciałbym się w Tatrach wdrapać - Mnich, Przełęcz pod Chłopkiem,
penetracja całego Wawozu Kraków (bo udało mi się obejrzeć 3/4)no a w dół to
Jaskinia Lodowa - dolne piętra jaskini a z górek nizszych Kominiarski Wierch.
PS A o tej lodowej to ja pisałem jab2@poczta.gazeta.pl
Gość portalu: Krzychu napisał(a):
> metodą w TPN byłoby chyba ograniczenie dziennej liczby osób wchodzącej do
> parku. Takie formy ochrony występują w innych krajach. Zdaję sobie sprawę że
Zgadzam się, a ponieważ bodźce ekonomiczne najlepiej przemawiają do ludzi to
uważam że powinno się podnieść opłaty za wstęp do TPN, np. do 10 PLN. Część
ludzi na pewno by to zniechęciło.
> Kasprowym Wierchu. Nie chcę tu narzekać na to co się dzieje podczas takiej
> kolejki na np. Giewont (byłem świadkiem gdy schodziłem z Czerwonych Wierchów
> do doliny Kondratowej).
Ja nie widziałem co się tam dzieje :-) na Giewoncie byłem raz i był to
październik, ale oczywiście słyszałem co tam odchodzi.
> wszerz. Może zbyt dosłownie wziąłeś to sobie co napisałem. W niedługim czasie
> również wybieram się w Tatry i mimo tego że tamten wyjazd był fenomenalny to
> teraźniejszy będzie zupełnie inny nocleg w Zakopcu, zero biwaków na "dziko" i
> zero chodzenia bez szlaków. Jednak nigdy w życiu nie zapomnę bo jak
Brawo! ;-)
> fenomenalny jest widok z Kominiarskiego Wierchu który jest niedostępny dla
> turystów.
> Pozdrawiam.
W pewnym sensie Ci zazdroszczę, bo sam kiedyś miałem myśl, żeby się tam
przejść. Zrezygnowałem właśnie dlatego, żeby nie zakłócać spokoju przyrody (a
poza tym to chyba jestem dość praworządnym obywatelem :-)
MiG
z przewodnikiem Nyki warto wejsc na Kominiarski Wierch, jest tam opisany szlak
(przynajmniej wersji), ktory aktualnie jest zamkniety, zawsze wiec mozna
pokazac straznikowi(a ciezko go spotkac) przewodnik i powiedziec ze sie nie
wiedzialo ze jest zamkniety, ale to tak miedzy nami, ok?
pozdrawiam
Ale przecież asfalt w Dolinie Chochołowskiej jest tylko do Hucisk, a potem to
już szutrowa droga dnem doliny i piękne widoki dookoła. Dojeżdżacie busem lub
samochodem do Siwej Polany, stamtąd kursuje taka pseudociuchcia "Rakoń" (dla
dziecka to może być atrakcyjny przejazd) i w 10 minut jesteście na Polanie
Huciskiej, bez żadnego kopania sie asfaltem. Wchodzicie wgłąb Doliny
Chochołowskiej, gdzzie zaraz za Niżnią Bramą Choch. odbija w lewo czarny szlak
ścieżki nad reglami w kierunku do Dol. Lejowej i dalej do Kościeliskiej. Na
początku podchodzicie przepiękną widokowo Polaną Jamy (rewelacyjne widoki na
zachód). Dolinka Lejowa też przepiękna, a przy tym cicha i zapomniana...
Jak zejdziecie do Kościeliskiej, to można podejść jeszcze odrobinę w kierunku
Ornaku i skręcić w prawo niebieskim na Halę Stoły, gdzie szałasy pasterskie,
szarotki i ciekawy widok na Giewont, Czerwone Wierchy i niezwykły i bliski
stamtąd masyw Kominiarskiego Wierchu.
Polecam też inny wariant z Dol. Chochołowskiej: po dostaniu sie do Pol.
Huciskiej w sposób opisany wyżej, idziecie mniej więcej do połowy doliny(z
Huciski to naprawdę nie jest bardzo daleko), gdzie w lewo odbijają jednocześnie
szlak czarny do Dol. Starorobociańskiej i żółty - na Przeł. Iwaniacką.
Wybieracie żółty. Przeł. Iwaniacka jest przepięknym miejscem, z cudownymi
widokami i nastrojową polanką. Zejście tym samym wariantem lub na Halę Ornak, z
tym że z Ornaku trzebaby wrócić do Kir przez całą długość Dol. Kościeliskiej
(ale przecież tam też nie ma asfaltu).Pozdrowienia dla dzielnego malucha!
nie wiem, jaki jest najtrudniejszy odcinek w Polskich Tatrach bo jeszcze na
paru odcinkach nie byłem :) ale moge powiedzieć jaki najbardziej zapadł mi w
pamięć - Kominiarski Wierch z Iwaniackiej Przełęczy - miałem wtedy 14 lat a
szlak nie był jeszcze zamknięty... Moim marzeniem jest wybrać się tam jeszcze
kiedyś...
Były czasy, kiedy na Kominiarski Wierch wchodziło się w kwietniu i
maju, tak i niech idą i na Giewont. A pogoda, w czym problem. Jeśli
nie pozwoli posiedzieć pod krzyżem, tym więcej przeżyć i wspomnień z
tej wycieczki pozostanie. Nawet mgła czy chmura paskudna nie jest
wstanie wszystkiego zabrać, bo Tatry dają o wiele więcej. Jedźcie,
bo Tatry nierzadko potrafią nagrodzić śmiałego wędrowca.
Życzę udanej wycieczki na Giewont, i nie tylko.
Przyłączam sie do głosu o wchodzeniu przez Doline Tomanową - trasa
długa ale piękna - najpierw oglądacie Tatry Zachodnie, widok na
Kominiarski Wierch, Turnie Raptawicką, różne skałki, a od Ciemniaka
Tatry Wysokie. Na Wierchach im dalej na wschód tym więcej ludzi.
W zeszłym roku żadnego łańcucha nie było.
Czasy przejść - to zawsze jest względne. Zdarzało mi sie iść z
ciężkim plecakiem 2x szybciej od wskazań na szlakach ale też ledwo
mieścić sie w limitach :). Po prostu albo bierz czasy z oznakowania
w górach, albo z map czy przewodnika, załóż +/- 20% i ciesz sie
górami!
Pozdrawiam
Kominiarski Wierch
Wiem, że od około 20 lat nie ma szlaku na Kominiarski ale wiem też, że
niektórzy wchodzą na niego. Jak myślicie - czy mogę się tam wybrać?
Proszę o informacje o zakazach, nakazach, ryzyku - ewentualnie jego braku
i możliwościach swobodnego wejścia. Czy w ogóle powinienem?
Pozdrawiam j.w.
Miejsca bliskie sercu
Ja też się rozmarzyłam...
A jakie macie swoje ukochane miejsca w Polsce?
W moim sercu szczególne miejce zajmuje fragment jurajskiego Szlaku Orlich Gniazd
między Mirowem i Bobolicami, góra o nazwie Buciorysz albo inaczej Lachów Groń -
w sąsiedztwie Diablaka (czyli Babiej Góry) i Kominy Tylkowe czyli Kominiarski
Wierch nad Doliną Chochołowską. No i Karkonosze. To taka maksymalnie zawężona lista
Klikam spod Taterek z Zakopca i mam nadzieję, że śliwki dojrzeją. Widoków
rzeczywiście możesz mi pozazdrościć. Bo jak podniosę głowę znad kompa to widzę
Kominiarski Wierch a jak spojrzę w lewo to Czerwone Wierchy.
Danuśka. czy ten Kominiarski Wierch z 3 albumu robiony jest od str.
Kościeliskiej (właściwie podobno kościelisk, ale mnie to nie leży )?
Chyba tak, bo tamtędy kiedyś wiodła stara droga na szczyt.
Poszukiwany Mateusz Świerczek
Założyłem już taki wątek, ale przez pomyłkę na forum ,,Opinie i komentarze''. Pozwolę sobie go umieścić jeszcze tu, jako że dotyczy mojego dobrego kolegi spod Krakowa:
W sobotę 7 czerwca Mateusz wyszedł z domu i do tej pory nie powrócił!
Ubrany był w sportowy strój. Wziął ze sobą mocno zapakowany zielony plecak!
W sobotę 7.06.2008r. około godz. 12-15 był w Krakowie i najprawdopodobniej
pojechał PKS-em do Zakopanego. Według wszelkiego prawdopodobieństwa mógł
podróżować nocą albo wczesnym rankiem w niedzielę, aby przywitać wschód słońca
na bliskiej sercu górze, albo miejscu. Najprawdopodnobniej wybrał trasę z
Kominiarskiego Wierchu na Ciemniak (w Tatrach Zachodnich). Możliwą opcją są
także Granaty na Orlej Perci. Miał ze sobą sprzęt do wspinaczki.
Mateusz nie przejmował się szlakami i brakiem miejsc noclegowych w
Schroniskach, ani też porą podróżowania (mógł przenocować gdziekolwiek, pójść
nocą, lub wybrać drogę, której nie ma na mapie). Być może też nie dotarł w
Tatry, tylko stało się coś po drodze.
Jeżeli masz znajomych którzy bywają w Tatrach, byli w tym czasie w Tatrach,
będą w Tatrach, jechali z Krakowa do Zakopanego, byli na dworcu w Krakowie w
tym czasie, znają kogoś kto jechał, kierowcę PKS-a lub innej firmy na tej
trasie - KAŻDY ŚLAD JEST CENNY !!!
Może wspominał na jaka górę chciał wejść, jaka trasę zaliczyć..
WSZELKIE INFORMACJE MOGĄ BYĆ BARDZO WAŹNE!!!!
Jeśli posiadasz jakiekolwiek informacje prosimy o kontakt:
Anna i Grzegorz Mazaj
e-mail: dadamisio@tlen.pl
e-mail: dadanula@tlen.pl
GG 6826677 Gadu-Gadu
lub telefonicznie 505 208 883 , 512 579 312
Informacje i jedno zdjęcie są też na stronie: mateusz-swierczek.friko.pl
Dodatkowo dwa zdjęcia Mateusza:
img178.imageshack.us/my.php?image=mateusz1of9.jpg
img518.imageshack.us/my.php?image=mateusz2ax6.jpg
Pouszkiwany: Mateusz Świerczek
W sobotę 7 czerwca Mateusz wyszedł z domu i do tej pory nie powrócił!
Ubrany był w sportowy strój. Wziął ze sobą mocno zapakowany zielony plecak!
W sobotę 7.06.2008r. około godz. 12-15 był w Krakowie i najprawdopodobniej
pojechał PKS-em do Zakopanego. Według wszelkiego prawdopodobieństwa mógł
podróżować nocą albo wczesnym rankiem w niedzielę, aby przywitać wschód słońca
na bliskiej sercu górze, albo miejscu. Najprawdopodnobniej wybrał trasę z
Kominiarskiego Wierchu na Ciemniak (w Tatrach Zachodnich). Możliwą opcją są
także Granaty na Orlej Perci. Miał ze sobą sprzęt do wspinaczki.
Mateusz nie przejmował się szlakami i brakiem miejsc noclegowych w
Schroniskach, ani też porą podróżowania (mógł przenocować gdziekolwiek, pójść
nocą, lub wybrać drogę, której nie ma na mapie). Być może też nie dotarł w
Tatry, tylko stało się coś po drodze.
Jeżeli masz znajomych którzy bywają w Tatrach, byli w tym czasie w Tatrach,
będą w Tatrach, jechali z Krakowa do Zakopanego, byli na dworcu w Krakowie w
tym czasie, znają kogoś kto jechał, kierowcę PKS-a lub innej firmy na tej
trasie - KAŻDY ŚLAD JEST CENNY !!!
Może wspominał na jaka górę chciał wejść, jaka trasę zaliczyć..
WSZELKIE INFORMACJE MOGĄ BYĆ BARDZO WAŹNE!!!!
Jeśli posiadasz jakiekolwiek informacje prosimy o kontakt:
Anna i Grzegorz Mazaj
e-mail: dadamisio@tlen.pl
e-mail: dadanula@tlen.pl
GG 6826677 Gadu-Gadu
lub telefonicznie 505 208 883 , 512 579 312
Informacje i jedno zdjęcie są też na stronie: mateusz-swierczek.friko.pl
Dodatkowo dwa zdjęcia Mateusza:
img178.imageshack.us/my.php?image=mateusz1of9.jpg
img518.imageshack.us/my.php?image=mateusz2ax6.jpg