logo
 Pokrewne renessmekomisja ZUS pół roku zwolnienieKomisja Kodyfikacyjna Prawa PracyKomisja lekarska odwołanie PZUKomisja Europejska procedury kontroliKomisja Lekarska Sił PowietrznychKomisja Nadzoru finansowego-rolaKomisja Kodyfikacji Prawa PracyKomisja Lekarska MSWiA RozporządzenieKomisja Akredytacyjna PW ocenyKomisja lekarską z PZU Forum
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ogloszenia.keep.pl
  • renessme



    Basiu ja przekłamuję? Jeszcze niedawno w kilku dyskusjach narzekałaś na naszą komisję egzaminacyjną na tym forum i na forum PTTK.


    To nie było tak niedawno, tylko z górą rok temu, albo nawet więcej.

    I nie na tym forum ani też nie na forum PTTK tylko na forum bieszczadzkim

    Osobiście nie byłam zaangażowana w sprawę żadnego z egzaminów w województwie Podkarpackim, dziwiły mnie tylko dostępne w wielu miejscach w necie (i to zdecydowanie nie tylko ze strony koleżanek i kolegów z kół studenckich) głosy na temat stronniczości rzeszowskiej Komisji i wyraźne preferowanie osób z własnego województwa.

    Po prostu ja dużo czytam w necie na temat przewodnictwa, egzaminów przewodnickich itd. i wszystkie głosy na temat egzaminów przed tą konkretną komisją były do końca ubiegłego roku bardzo jej nieprzychylne.

    Ostatni egzamin o którym mowa, a który zaliczyło około 10 osób z różnych kół studenckich (o ile pamiętam oblała tylko jedna osoba) odbył się wczesną wiosną tego roku i Kuba dość dokładnie opisał go również na forum bieszczadzkim.

    A organizatorką egzaminu była Dziabka, więc może Ona napisze coś więcej.
    Też pisuje na to forum.

    [uzupełnienie]

    Podaję link do odpowiedniej części wątku z 15.04.2008:

    http://forum.bieszczady.i...59549#post59549

    Pozdrowienia

    Basia



    Nie przychodził na zajęcia, nie zdawał egzaminów, nawet się nie trudził, żeby zdobywać zaliczenia. Przez półtora roku dostawał stypendium naukowe, ba - nawet udało mu się zaliczyć dwa lata nauki

    Student Politechniki Rzeszowskiej sam wpisywał sobie oceny do indeksu i do kart zaliczeniowych, dzięki temu zaliczał semestr za semestrem. Najpierw oceny nie były zbyt wysokie, ale kiedy okazało się, podrabianie wpisów świetnie mu idzie, podwyższał sobie stopnie.

    Pracownikom w dziekanacie nawet nie przyszło do głowy, aby porównywać je z protokołami egzaminacyjnymi, i naliczali mu stypendium naukowe. Nieuczciwemu studentowi udało się wyłudzić z uczelni ponad 3 tys. zł. Wpadł dopiero wówczas, gdy prodziekan wydziału, na którym studiował, odkrył nieprawidłowości w dokumentach.

    Władze uczelni nie mają wątpliwości, że w tej sprawie zawiodła administracja. - Pracownicy dziekanatu powinni zwrócić uwagę na różnice w protokołach egzaminacyjnych przynoszonych przez wykładowców i w indeksie studenta. Tak się jednak nie stało - mówi Andrzej Sobkowiak, rektor Politechniki Rzeszowskiej.

    - Jestem bardzo zaskoczony. Nie spodziewałem się, że taka sprawa może mieć miejsce. Ale jeszcze bardziej zaskakujące jest to, że została wykryta tak późno - mówi rektor. Tłumaczy to "splotem niekorzystnych przypadków", które w tym czasie miały miejsce na wydziale, m.in. zmianami w zatrudnieniu. - Wobec pracowników, którzy zawinili, już wyciągnąłem konsekwencje - twierdzi Sobkowiak. Jakie? Nie chce zdradzić, na pewno nie były to jednak zwolnienia.

    Sprawą zajął się już rzecznik dyscyplinarny. Student został zawieszony w swoich obowiązkach. - Sprawa trafiła do prokuratury oraz do uczelnianej komisji dyscyplinarnej, która może zdecydować o skreśleniu z listy studentów - wyjaśnia rektor. Przyłapany na oszustwie student zadeklarował, że zwróci bezprawnie pobrane pieniądze.

    Rektor już zapowiada zmiany na uczelni, by w przyszłości nie doszło do podobnych nadużyć. - Od przyszłego semestru studenci nie będą dostawać do rąk swoich kart egzaminacyjnych. Prowadzimy także kontrolę wewnętrzną, która ma wykluczyć tego rodzaju przypadki - mówi Andrzej Sobkowiak.


    Źródło - gazeta.pl






    Marszałkowie województw, na których terenie lezy część Beskidów mają wszyscy uprawnienia do powoływania komisji egzaminacyjnych na przewodników beskidzkich.
    Poproszę zatem o wyjaśnienie - może ktoś wie, ale NA PEWNO - czy taki np. Marszałek woj. Śląskiego może powołać komisję egz. na przewodnika po Bieszczadach? A Marszałek woj. Podkarpackiego na przewodnika po B.Żywieckim?

    nie odpowiem ze 100% pewnością.

    Należy spojrzeć na następujące zapisy:

    Ustawa o usługach turystycznych
    Art. 25. 1. (20) Egzamin przeprowadza komisja egzaminacyjna powoływana przez marszałka województwa właściwego ze względu na:
    1) obszar uprawnień - dla przewodników turystycznych;
    2) miejsce organizacji kursu - dla pilotów wycieczek.
    2. (21) W wypadku gdy obszar uprawnień, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, obejmuje terytorium wykraczające poza jedno województwo, egzamin przeprowadza komisja egzaminacyjna powoływana przez marszałka województwa właściwego ze względu na zakres terytorialny jednej z części obszaru, którego dotyczą uprawnienia przewodnika turystycznego.
    3. Wyboru komisji egzaminacyjnej w wypadku, o którym mowa w ust. 2, dokonuje osoba ubiegająca się o nadanie uprawnień przewodnika turystycznego.


    oraz drugi zapis


    Rozporządzenie ws przewodników i pilotów
    § 13. 1. Komisje egzaminacyjne dla przewodników turystycznych powołują dla przewodników:
    1) górskich beskidzkich - Marszałek Województwa Małopolskiego, Marszałek Województwa Podkarpackiego i Marszałek Województwa Śląskiego, każdy w zakresie swojej właściwości terytorialnej;
    2) górskich sudeckich - Marszałek Województwa Dolnośląskiego;
    3) górskich tatrzańskich - Marszałek Województwa Małopolskiego;


    tyle że zapis ustawowy jest szerszy i ta "właściwość terytorialna" nie została określona.
    W poprzedniej wersji przepisów było wprost powiedziane: BW - Rzeszów, BZ-W - Kraków, BZ-Z Katowice.
    Na mój rozum wynika z tego że chcąc zdać za jednym zamachem na całe Beskidy, można to zrobić w dowolnej komisji. Ale na BW w KAtowicach już nie bardzo, bo obszar BW nie wchodzi na województwo Śląskie. Czyli na BW można zdawać i w Rzeszowie i w Krakowie.
    Analogiczną interpretację słyszałem ze źródeł zbliżonych do ministerstwa gospodarki.

    Jednak AFAIK zwyczajowo idzie tak jak było przedtem. Trzeba poczekać na precedens

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl