to auto nie było własnościa Otylii, a należało do zabrzańskiej firmy InterCar, ktora dostarczała samochody dla polskiej kadry pływaków. Po wypadku auto odkupił za śmieszne pieniądze jakiś komis/szrot z Gliwic i teraz zamierza je sprzedac za taką kosmiczną kwotę, przy okazaji zarabiając na tym.
troche dostal, to napewno, ale nie jest zle
progiem bym sie wogole nie przejmowal, bo to szczegol
tylne kolo-nie widac za bardzo na tych zdjeciach ale przypuszczam ze nie dostalo mocno, bo felga bylaby pogieta-oczywiscie ktos mogl podmienic
drzwi na bank do wymiany poszly i tylny blotnik pewnie tez
czy slupek sciagnal dach? ze zdjec tego nie mozna okreslic-jesli dach byl lakierowany to pewnie tak, ale niewiele ma to do rzeczy, przejechac sie i sprawdzic czy nie wieje kolo uszczelek
ja jakbym to auto spotkal w takim stanie, za dobra cene to biore na bank
ps: te fotki to nie sa czasem z komisu w Gliwicach?
chyba tak zrobię...
niestety większości juz ofert nie ma co jest tym bardziej przykre że poszły prawdopodobnie
ale tak jezeli ktoś sie natknie na srebrna emke na czarnych felgach(!) w toruniu niech sobie nie zarwca głowy własciciel zapewnia stan perfect natomist obroty falują nie ma książki serwisowej i prawdopodobnie jest jakas nieszczelnośc pożera płyn chłodniczy
przypadek nr 2 złote m3 z gliwic cena bodajże 71000 2003r
niby wszystko lux ale autko chyba sklejone z dwóch dzwonów geometria tragedia możnaby sie pokusic o stwierdzenie ze to "nowA" generacja tragedia najgorsze że nie wiedac tego na fofto ani troche
nr 3
oklice
n. sącz 80.000 2004 r czarny
szpachla szpachla szpachla
wostatnim czasie tyle
2 oglądałem w krk i okolicach ale w jednym koleś wstawił do komisu i tam jakis problem był bo została juz tam zaklepana do styczniaa druga za bardzo ładna i sprawdzona srawdziłem w m-cars super stan ale 120.000 to dużo ( jako kwota, bo za to auto jak najbardziej ok 2005 rok 38.000 przebiegu po krótce) szukam czegoś tańszego
no i ostatnią ofertę opisałem w pierwszym poście
jak znajde te oferty załącze linki
Witam,
przymierzam się do zakupu S60 i chciałbym zasięgnąć pomocy/opinii doświadczonych użytkowników tej marki - czy ktoś z Was może zna i/lub oglądał ten samochód?
Z tego co zdążyłem się dowiedzieć, to auto jest sprowadzone z Włoch, przebieg podobno jest udokumentowany w książce. Ma lekko pęknięty z tyłu reflektor (z boku, przy samym błotniku) i lakierowany był tylni błotnik (z powodu przetarcia), ale z drugiej strony.
Aktualnie przebieg jest o jakieś 3-4 tysiące większy, bo właściciel komisu jeździ tym autem.
Na co ewentualnie przy oglądaniu zwrócić szczególną uwagę?
Z góry dzięki za pomoc!
Pozdrawiam,
Radek
właśnie mi się te pokrowce podobają... nie wiem czemu wydaje mi się, że pasują do koloru auta... w końcu to taty auto więc wątpię, żeby tu np. skóra zawitała
a co do mnie to w sierpniu prawko zaczynam robić potem będę od taty "pożyczał" autko
zapomniałem jeszcze dopisać, że tata zaraz po kupnie auta zakupił radio z MP3 z Panasonica... nie odpowiadało mu seryjne i z tego się akurat cieszę...
ja bym przede wszystkim zmienił w niej felgi, bo te są takie jakie są... i na dodatek z VW z anteny od CB bym ściągnął czerwoną osłonę o.O tata powiedział, że nie było czarnej więc wziął taką, jaka jest... a mi by odpowiadała spokojnie srebrna antena... bez osłonki... i pozbył bym się obwódek rejestracji... (napis: "AUTO-KOMIS 'Pan Samochodzik' Przyszowice k/Gliwic 32/235 76 20')
jak chcesz to moge ci załatwić znajomego w Gliwicach na urzędzie celnym załatwi Ci to w jeden dzień tak jak mi.... a koszt.... 100zł i 0,7 BOLS-a:)
POCZYTAJ TO NIŻEJ TO JEST MÓJ POST Z ZESZŁEGO ROKU!!!!!!!
Witam. Ja moge jedynie się wypowiedzieć w kwesti rejestracji auta w polsce bo 3 tygodnie temu to przechodziłem, autko kupiłem przez komis który sprowadził ją:)
A więc mianowicie pierwsze co to przegląd i tłumaczenie wszystkich dokumentów, za pierwszy przegląd w kraju płaciłem nie całe 200zł a za wszystkie tłumaczenia 130zł, potem urząd celny i tam jest do opłaty hmmm... jeśli sie nie myle to około 3,2% od kwoty na umowie, około 17zł za opłaty skarbowe no i 30 zł babce która mi wszystko wypisywała. Na miejscu od razu zapłaciłem około 160zł za Vat-24. Gdy dostałem akcyze do ręki pojechałem do skarbówki, tam musisz mieć wszystkie ksera papierków jakie posiadasz no i oryginały do wglądu, po tygodniu przyjeżdżasz po VAT-25 (jest potrzebny w urzędzie miasta żeby odebrać TWARDy dowód rejestracyjny ale to już po tym jak się nacieszysz meganką:) po złożeniu VAT-24 jechałem do urzędu miasta dostałem karteczke z numerem konta i z tym musiałem iśc do najbliższego banku i wpłacić 500zł za opłaty recyklingowe. No i znowu do urzędu miasta z potwierdzeniem wpłaty, tam wypełniasz wniosek o rejestracje auta i wpłacasz za tablice i inne bajery cos ponad 80zł jesli pamietam ale napewno mniej niż 100zł. no i ze wszystkim idziesz rejestrowac autko, dostajesz tablice, dowód i cieszysz sie jazdą Qpetką:)
POZDRAWIAM:)
Witam
zastanawiam się nad zakupem Daewoo Lanosa, najchętniej rocznik 1999/2000 sedana, jak to jest z wyposażeniem bo z tego co czytałem to np w wersja SE różni się od SX tym ze nie ma elektrycznych lusterek a reszta jest. Tylko ze ogladałem lanosa SE to miał tylko wspomaganie kierownicy i nic więcej, why??
Prosiłbym o opinie na temet spalania benzyny/gazu. Jak wyglada sytuacja z silnikiem/zawieszeniem,czy występują jakies poważne ustrki itd.
No i jeszcze jedno przegladam ostatnim czasy allegro,otomoto itd i musze stwierdzić ze jak są jakieś lanosiki do sprzedania to tylko w komisach, a w komisach to różne auta stoją, oplaca sie z komisu brać?
w sobotę byłem ogladać lanosika ale to co zobaczyłem to mnie przeraziło, facet chciał 8tyś za sedana z `98. auto było zakurzone troche, ale mniejsza z tym , pojechaliśmy na stacje kontroli pojazdów, a tam okazało się ze amorki przód/tył do wymiany. sworznie, hamulec ręczny lepszy od normalnego;/ , tłumik do naprawy, no i jeszcze lampa zrobiła sie żółta cała. Ale to i tak nie było najgorsze pod warstwą kurzu ukazało się ze tył z prawej strony był malowany pędzelkiem;/a gościu na to że zapomniał powiedzieć;/ Skończyło się na tym że koleś chciał pójść mi na rękę i opuścić cene do 7800zł.Niezły chłop:)
A i mam taką prośbę jeśli mieszka ktos z was w gliwicach,!!
jesli ktoś jest z gliwic to prosze sie na PW odezwać z góry dzięki:)
dokładnie taki, słychać na niskich obrotach, może ty masz moje auto?? jaki to dokładnie Rover, kiedy kupiłeś?
Raczej nie ale...kupiłem go 30.09.2007 na giełdzie w Gliwicach, kobieta na terenie giełdy miała komis i autko ktoś zostawił w rozliczeniu może to Ty Kris??
jak chcesz to moge ci załatwić znajomego w Gliwicach na urzędzie celnym załatwi Ci to w jeden dzień tak jak mi.... a koszt.... 100zł i 0,7 BOLS-a:)
POCZYTAJ TO NIŻEJ TO JEST MÓJ POST Z ZESZŁEGO ROKU!!!!!!!
Witam. Ja moge jedynie się wypowiedzieć w kwesti rejestracji auta w polsce bo 3 tygodnie temu to przechodziłem, autko kupiłem przez komis który sprowadził ją:)
A więc mianowicie pierwsze co to przegląd i tłumaczenie wszystkich dokumentów, za pierwszy przegląd w kraju płaciłem nie całe 200zł a za wszystkie tłumaczenia 130zł, potem urząd celny i tam jest do opłaty hmmm... jeśli sie nie myle to około 3,2% od kwoty na umowie, około 17zł za opłaty skarbowe no i 30 zł babce która mi wszystko wypisywała. Na miejscu od razu zapłaciłem około 160zł za Vat-24. Gdy dostałem akcyze do ręki pojechałem do skarbówki, tam musisz mieć wszystkie ksera papierków jakie posiadasz no i oryginały do wglądu, po tygodniu przyjeżdżasz po VAT-25 (jest potrzebny w urzędzie miasta żeby odebrać TWARDy dowód rejestracyjny ale to już po tym jak się nacieszysz meganką:) po złożeniu VAT-24 jechałem do urzędu miasta dostałem karteczke z numerem konta i z tym musiałem iśc do najbliższego banku i wpłacić 500zł za opłaty recyklingowe. No i znowu do urzędu miasta z potwierdzeniem wpłaty, tam wypełniasz wniosek o rejestracje auta i wpłacasz za tablice i inne bajery cos ponad 80zł jesli pamietam ale napewno mniej niż 100zł. no i ze wszystkim idziesz rejestrowac autko, dostajesz tablice, dowód i cieszysz sie jazdą Qpetką:)
POZDRAWIAM:) ale od zeszłego roku przepisy sie zmieniły kolego i teraz bez ważnego dowodu możesz w klamkę sie pocałowac
Procedury rejestracji to każdy zna ale nie o tym tutaj mowa bo chłopak ma w czym innym problem
Proszę bardzo służę opisem z ogłoszenia : "Van / Minibus
Informacje:
Rok produkcji: 2004, 156 000 km, Skrzynia biegów: manualna, Moc: 120 KM (88 kW), Pojemność skokowa: 1870 cm3, olej napędowy (diesel), grafitowy-metallic, Liczba drzwi: 4/5,
Dodatkowe wyposażenie:
ABS, el. szyby, el. lusterka, klimatyzacja, alufelgi, ASR, autoalarm, poduszka powietrzna, radio / CD, wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer, welurowa tapicerka, czujnik deszczu, ESP, światła przeciwmgłowe, kierownica wielofunkcyjna, pod. przednia szyba
Dodatkowe informacje:
pierwszy właściciel, serwisowany w ASO, bezwypadkowy, garażowany
Opis pojazdu:
sensor deszczu i zmroku ,podłokietnik,klimatronic,komputer pokładowy ,10x airbag,stan bdb,czujniki w drzwiach, zaiuzje boczne,alum felgi.opłacony gotowy do rejestracji,6-cio biegowy,POLECAM"
to byłoby zdaniem sprzedającego "igła". Pofatygowałem się w sumie niedaleko bo z Gliwic do miejscowości pod Żorami (45km). Sprzedawca to komis - nie podam chwilowo nazwy bo sprawa rozwojowa.
Wybrałem się po zakupie autka na przegląd + wymiana filtrów, oleju, przy okazji poprosiłem o streszczenie historii autka itp. bo warto zainwestować żeby autko czuło troskę. Jakież było moje zdziwienie jak po 45 minutach po odstawieniu autka do ASO w Gliwicach oddzwonili do mnie z prośbą abym sam się wstawił do nich ponownie czym prędzej bo znaleźli coś co ich niepokoi a mogłoby mnie zaciekawić. Po przybyciu do nich okazało się, że (opiszę krótko diagnozę) szpachla na lewym boku od błotnika tylnego aż do przedniego tak gruba że w kilku miejscach czujnik lakieru nie wyczuwa metalu !!!, tylna belka uszkodzona-przesuniecie na mocowaniach+wgniecenie od dołu !!!
nie wspominam o drążku kierownicy, łożyskach mc-phersona, uszczelniaczu półosi lewej bo przy przebiegu 151 tyś. przebiegu to raczej normalne, że w końcu trzeba wymienić.
W ASO dowiedziałem się też że wszystkie przeglądy były robione regularnie co 30 tyś.km. aż do sierpnia zeszłego roku gdy na ostatnim przeglądzie widnieje liczba 149 tyś.km. przebiegu a teraz jest 152 tyś.km. czyli albo ktoś cofnął licznik albo przez 6 miesięcy ktoś klepał i prostował dziecinkę aby je sprzedać!!!
Wiem wiem mogłem sprawdzić wcześniej przed zakupem itd. ale jeśli gościu przy mnie sprawdza powłokę lakieru i jest w normach ( oczywiście teraz wiem że sprawdzał tam gdzie nie ma szpachli tylko prawdziwe auto)
Umowa zawarta z komisem więc nie muszę szukać właściciela w Belgii ale to małe pocieszenie. W umowie nie ma żadnej wzmianki o jakimkolwiek defekcie.
Chyba wystarczy opisu jakby co służę pomocą!
pozdrawiam!!