heh - zapytaj się co serwisant miał na myśli mówiąc że "auto nie ma historii" ...
bo jeśli to, że według VIN nigdy nie było sprzedane z prawem rejestracji - to mniejszy kłopot dla obecnego właściciela (poza całkowitym brakiem możliwości serwisu w ASO ... .... wbrew obiegowym opiniom - w przypadku C6 nie jest to takie śmieszne...).
A jeśli po prostu auto ma VIN którego nigdy nie było - znaczy to że auto jest kogo innego a nie gościa który je wetknął do komisu...
Witam.
Mam do kupienia śliczną almerkę. oto adres:
http://otomoto.pl/nissan-...b-C8864401.html
co o tym sądzicie? Oglądałem ją, w tym tygodniu chcę się jej przyjrzeć z mechanikiem i odbyć jazdę próbną.
W komisie widnieje cena 9200, na necie 8800 - skąd ta różnica? ktoś wie?
Pytanie również brzmi: ile powinienem wytargować? Z ogólnych oględzin auto spoko. Martwi mnie również pewna nie zgodność: w ogłoszeniu i w komisie pisze przebieg 185tysiów, a na desce jest 177. O co może chodzić? Kto zawyża liczbę przejechanych kilometrów?:)
Na co zwrócić uwagę podczas oględzin?
Niestety nie było paliwa i nie dało się jeszcze sprawdzić silnika, ani jak jeździ (do nadrobienia) Gdy to sprawdzę dam znać co było dalej:)
On 28 Sie, 23:44, "Bulit" <t...@test.pl> wrote:[color=blue]
> -- > Sprzedaje auto i szukam komisu do ktorego mozna go wstawic tak zeby>mnie nie okradli, oszukali itp...
>[color=green]
> > Polecicie cos w Warszawie?[/color]
>
> Nie ma regu y... Spróbuj na ul. Modli skiej bli ej Jab onnej. To stare
> komisy, reszta to tak sie pojawia i znika...
> A jakie autko?[/color]
Jeszcze na Po czy skiej jest kilka od wielu lat, dwa przy Tkaczy,
reszta ju za Lazurow (czyli wyjazd na Pozna ).
Ja wam coś napisze jeżdżę Bora ktora kupil mi szwagier w angli i dałem ją do przekładki mechanikowi którego zupełnie nie znałem ponad 200 km od mojego zamieszkania jeżdze przełożonym autem od pazdziernika i nic sie nie dzieje z moim autem w moim mieście jest komis który ma inne komisy w innych miastach a na tych komisach jak sie przyglądałem przed kupnem swojej Bory z Anglii nie znalazł bym przynajmniej 10% samochodów które nie były naprawiane i nie ma znaczenie czy te auto było drogie czy tanie nie ma się co oszukiwać żeby zarobić na aucie z niemiec trzeba je kupić rozbite ,tanio zrobić i sprzedć to się wtedy zarobi i taka jest prawda skończyły się czasy dobrych aut z Niemiec! Pozdrawiam
Użytkownik "posh"
> Proszę o rozjaśnienie sytuacji jak to powinno być.
> Dzięki
Wszystko zalezy od tego jakie to jest auto:
1- kupione przez komis - wtedy wystawiaja ci fakture i dolaczaja umowe
skupu,fakture zakupu (oryginalne lub poswiadczone przez notariusza)
2- kupione przez komis za granica - wtedy wystawiaja ci tylko fakture, a
wczesniejsza (ich zakup) nie jest wymagana
3- pozstawione w komis przez klienta - powinienes dostac fakture i umowe
komisowa zawarta z wlascicielem auta ktory pozostawil auto do sprzedazy w
komisie.
Oprocz powyzszych dokumentow musisz miec jeszcze wpis do ewidencji komisu z
ktorego wynika ze zajmuja sie handlem samochodami.
I tyle.
Cytat:
Tego niestety nie wiem, ale jeśli nie masz pewnych znajomości to raczej wątpię, abyś kupił coś ładnego i w dobrych pieniądzach. Czy nie lepiej skorzystać z usług forumowiczów sprowadzających auto na zamówienie???Dotychczasowe auta, które sprzedali użytkownikom forum cieszą się dobrą opinią, jak również sprzedawcy są polecani jako zaufane osoby.
No tak, jestem skłonny skorzystać z usługi Unfallera, narazie jade do znajomego który tam mieszka a przy okazji zobacze pare komisów i dlatego moje pytanie jakie widełki cenowe za zdrowe autko tego typu
Bmw 325 cabrio białystok
1 załącznik(i) http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4545327
Ponieaż auto stoi w komisie u mnie na osiedlu,miałem okazję obejrzeć je z bliska.W ogłoszeniu uczciwie niezaznaczono opcji bezwypadkowy.
Samochód jest po zdrowym dzwonie,ten co to składał do kupy był chyba niewidomy:D.Albo druga ewentualność tylko to dało się zrobić.Panowie zabrakło by dnia żeby pisać co tam się dzieje ,powiem tak szczeliny z jednej strony są tak duże że wchodzi palec a z drugiej niewejdzie nawet igła.Kiedyś może było to fajne autko a teraz to tylko pod prasę !!!!
Cytat:
BMW 325 E 36
Cena (brutto):
16 300 PLN / 3 736 EUR (do negocjacji)
Typ:
Kabriolet
Informacje:
Rok produkcji: 1994, 56 000 km, Skrzynia biegów: manualna, Moc: 193 KM (142 kW), Pojemność skokowa: 2500 cm3, benzyna, czarny-metallic, Liczba drzwi: 2/3,
Dodatkowe wyposażenie:
ABS, el. szyby, el. lusterka, skórzana tapicerka, alufelgi, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna, radio / CD, wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer, ksenony
Dodatkowe informacje:
serwisowany w ASO, garażowany, zarejestrowany w Polsce
[cytat="wwwujek"]Tylko gdybym wiedzial jaki jest prawdziwy stan licznika w momencie zakupu, zdawalbym sobie sprawe, ze turbina jest na koncowce swojego zywota..
[/cytat]
Właśnie chodzi o to, że wcale tak nie musi być. Inna sprawa, że auto z większym stanem licznika (nie przebiegiem) może się wydawac mniej wartościowe.
[cytat="wwwujek"]Piszesz, ze odpowiedzialnosc trwa nie krocej niz rok. A maksymalnie ile?[/cytat]
2 lata.
[cytat="wwwujek"]Bylem w tym komisie w ostatnim dniu mijajacego roku od daty zakupu, zabralem (doswiadczony przez telewizje i media hehe..) dyktafon. Slychac tam wyraznie, ze przekrecanie licznika to normalna sprawa w Polsce i wcale by sie nie zdziwil jakby faktycznie bylo to przekrecone..
To moze byc jakim tam dowodem, ze poinformowalem na czas?[/cytat]
Dyktafon nie rejestruje daty (chyba że cyfrowy, ale z reguły datę można zmodyfikowac), więc niekoniecznie, chyba że wynika to z treści rozmowy.