W niedziele wracalem se ze szkoly, a z tego wzgledu ze mialem ponad godzine do autobusu, pomyslalem se ze sie przejde po tych sklepach na dworcu w Olsztynie. Odrazu upatrzylem se komis telefonow. Patrze na witryne, stoi K800 i K810i po 900zl. Mysle troche duzo, no ale wkoncu to komis... Wyjelem z ciekawosci K850i z zapytaniem ile bym za niego dostal u niego. Mily Pan wyjal jakas kartke ksero spod stolu... Zadal pytanie: To jest ta 850-tka? Ja mowie ze: tak. A on do mnie: na dzien dzisiejszy to 700zl. 8| 8| Nie spodziweałem sie ze powie np 1000zl, bo wiadomo ze to komis i cos musza za to przyciac ale zeby 700zl?? jak oni wystawiaja K800 i K810 po 900zl to pewnie tego by wystawili za 1200zl albo i wiecej. 500zl to troche nie za duzo jak na przycinke za jeden telefon?? Moim zdaniem troche przeginaja w tych komisach.

Kredyt udzielany jest Klientom (zarówno osobom fizycznym jak i Firmom) w formie bezgotówkowej na zakup pojazdów nowych i używanych:

samochodów osobowych - zarówno zarejestrowanych jak i sprowadzanych z zagranicy bez pierwszej rejestracji

samochody ciężarowe - zarówno do 3,5 ton jak i powyżej 3,5 ton (ale max. do 6,5 ton)

autobusów

motocykli

motorowerów i skuterów

pojazdów zarejestrowanych jako ‟składak”

UWAGA!


Maksymalny okres kredytowania wynosi 96 miesięcy

Kredyt udzielany jest jednej z walut : PLN , EUR, CHF

pojazdy zarejestrowane w Polsce, zakupione od osób fizycznych (umowa kupna - sprzedaży) lub komisów/innych podmiotów (faktura)

- pojazdy niezarejestrowane w Polsce, zakupione od osób fizycznych (umowa kupna - sprzedaży) oraz komisów/innych podmiotów


WARTO PAMIĘTAĆ:

procedura uproszczona - nie wymagamy zaświadczeń o dochodach, kredyt do

100 000 zł w procedurze uproszczonej

do 25 000 kwoty kredytu brutto nie wymagamy polisy Auto-Casco

Dzięki za rady... prosze o więcej.. a tak na marginesie to zapomniałem dodac ze autko ma się jeszce 2 połowce podobac. Zrobilismy dzis rekonesans po autokomisach.. nie patrzyliśmy zbytnio na cenę ( rocznik) a pojemność bagfażnika i kabiny oraz ogólny wyglad auta. Zona wybrała Vectre C 1.9 cdti i nie chciała zniej wysiąć. Pojezdziliśmy w 2 komisie mondziakiem 2003 automat z tiptronikiem. całkiem miło ale nie powaliło na kolana.. zatrzymała się przy Chrysler Voager ale jak wsiadła to powiedziała ze autobus.. no i ja oprócz tych Fracuzów :-) do amerykańskich jakiegoś zaufania nie mam ( głownie przez opowieści znajomych).. ot tyle.. temat cały czas otwarty więc proszę o wiecej sugestii. z góry dziękuję..

witam

znajomy dzis przyjechal do komisu i na chwilke wzielismy TT ... jak szykbo wsiadlem tak szybko wysiadlem z potem na calym ciele modlacym sie ze jeszcze zyje... jednym slowem nie chce byscie mnie juz za rok odwiedzali ze ["]
tak tak jak koledzy pisaliscie to jest motor a nie samochod ... a nie sorry to nawet nie motor toz to qurwa jezdzaca trumna ... ja dziekuje mi wystarczy wole autobus i daje nie 5 a 10 zeta ;)

temat zamknac ewentualnie nowy pt. Autobusiarze
Użytkownik baca_cwaniak edytował ten post 17 listopad 2008 - 23:12

Ja sprowadzilem auto z Belgii.
Ubezpieczenia i tablice dostaniesz w jednym miejscu (nie pamietam gdzie dokladnie i jak sie to nazywalo), koszt 200 euro.
Wzoru umowy nie mam ale to dostaniesz u kazdego kto ma komis. (ew. w internecie szukaj).

I auta szukaj tylko u prywatnych osob, nigdy w komisach, gazety z ogloszeniami wychodza w poniedzialki, jak znajdziesz ciekawa oferte dzwon i jedz do goscia jak najszybciej bo na drugi dzien auta juz nie bedzie (wiadomo kto dziabnie).
Najwieksza gielda samochodowa w tamtych okolicach jest w Urtrecht'cie (czy jak sie to tam pisze), troche mnejsza na pn-zach Bruxeli(bezproblemowy dojazd autobusem [bilet 1,3euro])
Ale i tak na gieldach:
90% sprzedajacych to polacy, 99% kupujacych to rowniez polacy.

Ja kupilem u prywatnego, co prawda nie jakas tam super okazja, ale mi wszystko poprzedni wlasciciel wytlumaczyl gdzie bylo pukniete i co nie dziala jak trzeba.

witam

znajomy dzis przyjechal do komisu i na chwilke wzielismy TT ... jak szykbo wsiadlem tak szybko wysiadlem z potem na calym ciele modlacym sie ze jeszcze zyje... jednym slowem nie chce byscie mnie juz za rok odwiedzali ze ["]
tak tak jak koledzy pisaliscie to jest motor a nie samochod ... a nie sorry to nawet nie motor toz to qurwa jezdzaca trumna ... ja dziekuje mi wystarczy wole autobus i daje nie 5 a 10 zeta ;)


tyle to wiedział kazdy ze to szlifierka, a jak wrazenia z jazdy, wiecej pikantnych szczegółów prosze, ciekawość mnie zżera :P

Wiesz co... Doszedłem do wniosku, że wiesz co... Nie dam go do komisu, bo tak się składa, że komisy są w Centrum miasta, a nikt z rodziny nie ma samochodu, więc trzeba by było jechać autobusem.
A mnie nie zależy, żeby się pozbyć odtwarzacza za wszelką cenę (nawet dopłacając za bilet), tylko, żeby wyjść na swoje
- i, żebym dostał te 50 czy 100 zł za odtwarzacz.
A skoro nie mam tej pewności, że mi przyjmą jako uszkodzony, to nie ma sensu jechać, bo bilet się zmarnuje.

Poza tym... Jak dzwoniłem po komisach, żeby dowiedzieć się, ile za niego dostanę - i czy w ogóle przyjmą, to wszędzie mówiłem, że SPRAWNY.
A dlaczego? Ano, dlatego, że kilka miesięcy temu działał bez zarzutu.
I teraz, gdybym go zawiózł, to by mnie wzięli za jakiegoś głupka, który wpierw mówi, że wszystko jest cacy - i działa, a potem przywozi uszkodzone.

To już wolę rozebrać odtwarzaczyk - i zobaczyć go, jak wygląda w środku .