Witam!
Jakoś nigdy nie miałem większych problemów z Językiem polskim, ale jeśli chodzi o prezentację maturalną nie jestem pewny czy moja koncepcja, raczej wizja tego co chcę wytworzyć będzie logiczna i spójna. Także proszę o ewentualną poprawkę i wskazówki.
Do mojej pracy wybrałem na razie dwie lektury - Dziady cz 3 oraz Cierpienia Młodego Wertera. Zastanawiam się nad Potopem Sienkiewicza.
Ogólna koncepcja jest taka że na początku chcę ogólnikowo powiedzieć że Miłość od zawsze towarzyszy człowiekowi, tworzy trzon rodziny i wszyscy jesteśmy powołani do miłości, jednakże chciałbym się również odnieść do pewnych przykładów z literatury które podejmują problem źle rozumianej miłości która niszczy.
Tutaj się odwołuję do Dziadów, motywu z Konradem i jego egoistyczną "miłością" do narodu.
Później do Wertera jako wzorca tragizmu miłości w romantyźmie która w końcu powoduje że biedaczek popełnia samobójstwo.
i na końcu (co nie jest jeszcze pewne), do Potopu i metamofrozy Kmicica jako dowód że miłość ktora jest podbudowana dojrzałą emocjonalną postawą umie budować.
I na koncu podsumowanie w/w trzech lektur oraz "Słowem podsumowania, świetną puentą na ten temat byłby słowa Św Jana Apostoła w Hymnie do Miłości" ;
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
byłbym jak miedź brzęcąca,
albo cymbał brzmiący.
Jak sądzicie, przejdzie to?
Pozdrawiam.
Chciałam prosić o radę, gyż nie mogę się zdecydować. Długo myślałam i po dokonaniu selekcji pozostały dwa tematy. Pierwszy z nich jest bardziej ogólny, podoba mi się i pasuje do niego sporo lektur. "Mroczna strona ludzkiej natury. Zanalizuj złożoność psychiki wybranych bohaterów literackich." Jeśli się zdecyduję na niego planuję wybrać z następujących lektur: "Makbet", "Zbrodnia i kara", "Cierpienia młodego Wertera", "Nie-boska komedia", "Dziady" (część III),"Kordian", ewentualnie "Hamlet" (nie omawiałam). Drugi temat to: "Heroiczna koncepcja młodości i choroby wieku w utworach romantycznych. Omów na wybranych przykładach". Tak jak do poprzedniego pasują "Cierpienia młodego Wertera" i "Kordian", "Dziady" (część IV). Poza tym mogłabym przeczytać "Giaura" oraz poemat Słowackiego "Godzina myśli". Dobrze czuję się w obu tematach, romantyzm to jedna z moich ulubionych epok. Napiszcie, który temat wy polecacie i które lektury. Interesują mnie także propozycje książek dodatkowych znajdujących się w spisie do rozszerzenia lub w ogóle nie omawianych- jedna lub dwie, gdyż nie chciałabym w pracy mieć samych obowiązkowych pozycji. No i co sądzicie o moich propozycjach utworów. Z góry dzięki
" />O czym wy gadacie??W tym roku próbna matura jest ogolnopolska.Wszystkie szkoly maja tego samego dnia te same teaty.Różnia się tylko godziny.
Polak-Poziom podstawowy:
Czytanie ze zrozumieniem-tekst Miodka
Wypracowanie :
Zycie Rosjan na podstawie fragmentów "Pana Tadeusza" i "Dziadów cz.IV"
Koncepcja życia ludzkiego na podstawie "Chłopów"
Poziom rozszerzony:
-Wiersz wisławy szymborskiej-nie pamietam jaki
-Interpretacja i analiza porównawcza Wiersza karpinskiego i fragmentu III
części "Dziadów"
" />nie tak dokladnie bylo
temat z chlopami byl "koncepcja losu ludzkiego w "chlopach"
a o dziadach i panu T bylo cos o obrazie rosji??moskwy??i zyciu w niej.nie wiem dokladnie bo go nie wybieralem :roll:
Dawno temu o dobro wspólne dbała cała wspólnota ludzka zamieszkująca dany teren. Wspólnie dbali o ziemię, żeby rodziła, a jeszcze wcześniej to las dostarczał pożywienia, budulca i lekarstw.
Aż pojawił się nowoczesny człowiek z koncepcją pieniądza, posiadania i rządzą jego gromadzenia.
Zaczął obmyślać najróżniejsze metody, żeby gromadzić jak najwięcej. Dużo więcej niż było mu potrzebne do przeżycia. Wraz z rozwojem cywilizacji następował koniec człowieczeństwa. Nowoczesny, ucywilizowany i religijny człowiek zaczął odkrywać i podbijać inne części ziemi, które do jego pojawienia się, żyły w harmonii z naturą. Nawracał je i wprowadzał swoją ekonomię, żeby jak najskuteczniej grabić dla zysków.
Największą jednak krzywdą jaką uczynił było odczłowieczenie... Uczynienie niewrażliwym na krzywdę drugiego człowieka w imię zysków.
Pod tym względem jesteśmy głupsi od Indian, którzy sprzedali Manhattan za garść paciorków. Oni przynajmniej mogli z nich zrobić ozdoby - my wirtualnymi pieniędzmi ani się najemy, ani nie ogrzejemy. Nie zrobimy z nich nawet ozdób.
Jak to możliwe, że sprawy zabrnęły tak daleko? Jak to możliwe, że w imię zysków własnych, naszych korporacji, naszych państw, patrzymy z obojętnością, jak każdego dnia umierają tysiące ludzi z głodu, choć mamy na tyle jedzenia, żeby wszyscy byli syci. Jak to możliwe, że patrzymy z obojętnością kiedy silniejsza wspólnota dla własnych zysków morduje przedstawicieli słabszej wspólnoty? Co stało się z naszą wrodzoną umiejętnością współodczuwania? Czy system, który nas zniewolił wyprał nas tak skutecznie z człowieczeństwa?
Patrząc na ogrom krzywd jaki ludzie wyrządzili i dalej wyrządzają swoim współbraciom, chciałbym od tego uciec i powiedzieć, nie chcę być cywilizowanym człowiekiem, nie jestem częścią tej kultury . Jednak wiem, że nie mogę tego zrobić. Mam świadomość, że jestem częścią kultury, która jest odpowiedzialna za taki stan rzeczy. Muszę przyjąć ciężar odpowiedzialności za siebie, swoich ojców i swoich dziadów i naprawić wszystko, co jeszcze można naprawić.
Muszę przestać być obojętny na los drugiego człowieka bez względu na jego wyznanie, kolor skóry czy narodowość. Kiedy dzieje się krzywda innemu człowiekowi zawsze mogę powiedzieć NIE! Nie zgadzam się na to! Czy w Afryce, czy w strefie Gazy, w Afganistanie, w Iraku, w Tybecie, w Guantanamo i w wielu innych miejscach. NIE!
Nie godzę się na niewolenie innego człowieka! Nie godzę się na jego wykorzystywanie!
Internet jest wspaniałym narzędziem, żeby wyrazić swoją wolę. Żeby wywrzeć wpływ na polityków, a jeśli nie będą chcieli słuchać, to ich wymienić. Jeśli zostały w nas resztki człowieczeństwa wszyscy razem musimy powiedzieć NIE! Nie godzimy się na to!
Czego szukamy w Iraku, w Afganistanie? Czy chcielibyśmy, żeby w naszym kraju Irakijczycy pospołu z Afgańczykami wprowadzali nam swój model ustroju?
Odbiegłem od tematu, jednak jeśli nie wyrazimy swojego nie, to już niedługo być może będziemy musieli płacić za powietrze, którym oddychamy. Ba, już płacimy, przecież różne rodzaje podatków klimatycznych nie są niczym innym jak podatkiem za oddychanie.
Rzeczywistość w jakiej przyszło nam egzystować przerosła Orwella o setki lat.
1. Tak po cześci tak
2. W Polsce nie ma normalnych uczciwych biznesmenów, w końcu junkcjonuje to powiedzenie ze pierwszy milion trzeba ukrać, zresztą fortuny co poniketórych dobrze o tym świadczą, tylko w krajach byłego bloku wschodniego można dorobić się fortuny w 5 lat
3. A to że tego typu podatki równają się z mniejszymi wpływami do budżetu, pozatym biedniejsi straca najwięcej zapłacą takie same podatki jak gościu zarabiający 30 tyś na miesiąc, co w odczuciu społeczny da efekt w postaci wiekszego poparcia dla np takiego Leepera
4. Podatek liniowy jest pod tym wzgledem najbardziej sprawiedliwy, bo wpłacasz teoretycznie ile możesz, a wraz ze wzrostem swoich dochdów wpłacasz więcej
1. No to gratuluje. To teraz tylko mi wytlumacz po jaka cholere ludzie maja starac sie byc bogatymi. Ciezka robota intelektualna po 14 h/dziennie, zarobi 50 razy tyle, ile prez 8 godzin ciezko pracujacy kopiac rowy. Ale za cale swoje pieniadze bedzie mogl kupic dokladnie to samo co tamten! Ciezko to nawet komentowac... Z podatkami wlasnie tak jest, a biorac wylacznie pod uwage podatki to jest nawet gorzej bo mamy w tej chwili progresywne stawki.
2. Piramidalna bzdura. Obraziles w tej chwili mojego ojca, mnie (tez bede zakladal firme) i tysiace innych uczciwych ludzi. Od 1991 razem z ojcem ciezko wysilkiem calej rodziny rozkrecalismy firme, ojciec ma wyksztalcenie techniczne, matka zawodowe. W dziecinstwie klepalismy biede - rozni 'biedni' mieli bez porownania lepiej - zasilki, renty i inne naciagane socjaly. Matka robila fizycznie w przemysle wlokienniczym na nasze utrzymanie ze teraz ma totalnie zrypane zdrowie. Teraz rodzice maja dom z dosyc duza dzialka, b. dobry samochod, i ciagle utrzymuja z podatkow tych samych zapijaczonych, leniwych dziadow.
Wiec laskawie nie [ciach!]l ze nie ma uczciwych biznesmenow, bo mnie krew zalewa !
3. Owszem. Tyle, ze przy okazji mialoby bez porownania mniej wydatkow : sluzba zdrowia - prywatna (najbiedniejszym - finansuje panstwo), praktycznie zero kosztow administracyjnych w porownaniu do dzisiaj, biednych bez porownania mniej - moze ~4%, mysle ze mniej, reszta zarabia bo ma prace, placi podatki a teraz sie IM placi zasilki, wydaja pieniadze kupujac towary i uslugi czym napedzaja rynek.
4. Podatek liniowy nie jest sprawiedliwy, bo nawet bez porownania wiecej otrzymujesz dokladnie to samo a nawet mniej w zamian. Choc oczywiscie jest bez porownania lepszy od tej zlodziejskiej koncepcji progresywnego.
Odnosnie tego co napisales do Tukamona - ale WIEDZA w duzym stopniu zalezy od wykszatlcenia. Osoba inteligentna, ktora przerzuca przez 10 lat wegiel bedzie mniej wiedziala od tak samo a nawet mniej inteligentnej osoby ktora przez te 10 lat skonczyla liceum i studia. Madrosc jest wypadkowa wiedzy i inteligencji.
Koncepcja wagi glosow w zalezn. od wyksztalcenia nie jest zla. Ja bym jeszcze wprowanil test IQ i brac wypadkowa.