"jacekk" <se@wp.pl wrote in message
bilety mialem tanio za 192 funty wobie strony w tym ubezpieczenie + dwa
dniw hotelu gratis. Bilety do las vegas. Kto by nie skorzystal za taka
cene? Lece z Gatwick do dallas a potem z dallas do las vegas. Angole w
pracy mowia zebym zadzwonil do konsulatu usa w londynie i sie zapytal.
Już wiesz, że potrzebujesz.
Jesli potwierdza to co babka mowila ze linie lotnicze wszytsko zalatwiaja
i nie potrzebuje wizy to zebym poprosil oto na pismie jelsi nie to musze
starac sie o wize.
Jeśli linie lotnicze są organizatorami wyjazdu, to mogą złożyć wszystkie
paszporty do kupy i hurtowo wysłać was po wizę, ale nic po za tym.
Jakie sa szanse na jej dostanie w uk? Na stronie ambasady jest aplikacja
on-line, zaplacic mozna chyab karta 100$ jak sie nie myle. Robil ktos cos
takiego? Sa jakies trudnosci? prosez o wszlekie info;)
Takie same jak wszędzie indziej. Tylko weź coś ze sobą, że faktycznie
mieszkasz w Anglii, bo cię odeślą po wizę do Polski.
Na pewno pierwszym pytaniem, będzie dlaczego wizę załatwiasz tu, a nie w
Polsce.
24 Polaków poszukiwanych w Londynie
Dwadzieścia cztery osoby obejmuje lista poszukiwanych przez polski konsulat w
Wielkiej Brytanii po czwartkowych zamachach w Londynie - poinformował
Aleksander Kropiwnicki z biura prasowego ambasady polskiej.Są to osoby, z
którymi po zamachach bliscy nie mają kontaktu. Kropiwnicki zaznaczył, że
liczba poszukiwanych Polaków często się zmienia - niektóre osoby się
odnajdują, ale zgłaszane są nowe. Od piątkowego wieczoru odnalazło się 13
osób, które wcześniej zgłoszono jako zaginione, ale przybyły nowe nazwiska.
Wśród poszukiwanych nadal są trzy Polki, których nazwiska opublikowano w
sobotę w brytyjskich i polskich mediach: Monika Suchocka, Ania Brandt i
Karolina Glueck.
ss, pap
Zarejestrowanie malzenstwa w Polsce
Mam takie pytanie do osob przebywajacych w Anglii, ktore
zarejestrowaly swoje dokumenty malzenskie w polskim USC.
My mamy albanski akt malzenstwa, ktory sami musielismy przetlumaczyc
na angielski, bo Ambasada Albanska w Londynie juz sie w takie
rzeczy "nie bawi". Dali nam tylko stempel, ze tlumaczenie jest
poprawne i ze dokument (nasze tlumaczenie) jest legalny. Dzis moj
maz poszedl do Polskiego Konsulatu i "bardzo przyjemna" pani
powiedziala, ze czegos takiego Oni nie beda tlumaczyc, bo to nie
jest po angielsku (!!!) i musielibysmy jechac do Polskiej Ambasady w
Tiranie, zeby nam przetlumaczyli bezposrednio!!! Faktycznie- bo to
jak skok przez plot- pojechac tak sobie do Albanii.
Tak sobie mysle, ze moze tlumacz przysiegly w Polsce nie robilby z
tym zadnych problemow i przetlumaczylby na Polski. No, a wtedy w USC
bez problemu by przyjeli. Nie wiem, co myslec...
Macie jakies pomysly?
Z gory dziekuje za pomoc.
Pozdrawiam
> Poza tym chodzi mi o minimalny choc wysilek - moja przyjaciolka z Nowej
> Zelandii, ktora zaprosilam do W-wy, musiala sie starac o wize do Pl, i bedac w
> konsulacie polskim w Londynie rozgladala sie za jakimis broszurkami czy
> informacjami po angielsku - nie znalazla jednak nic.
) Lonely Planet chciazby. Poadeje linka na przyszlosc (Chciaz pewnie w tytule
jednego z przewodnikow cie oburzy Eastern Europe)
(shop.lonelyplanet.com/search_products.cfm?affil=lpfps&searchfor=poland
)
Normalnie turysci nie szukaja tego typu materialow w konsulatach, ambasadach...
Informacja skopiowana ze strony Konsulatu Generalnego RP w Londynie:
>Pierwszy paszport dla dziecka wydawany jest na podstawie odpisu skróconego lub
zupełnego aktu urodzenia wystawionego przez polski Urzad Stanu Cywilnego
(dzieci urodzone na terenie Wielkiej Brytanii nalezy zarejestrowac w urzedzie
stanu cywilnego w Polsce wg miejsca zamieszkania jednego z rodzicow). W
uzasadnionych przypadkach konsul moze wystawic paszport na podstawie
brytyjskiego aktu urodzenia w wypisie zupelnym. Do drugiego paszpotu niezbedny
jest polski akt urodzenia oraz numer PESEL (nadawany jest w urzedzie gminy w
Polsce wg miejsca zamieszkania jednego z rodzicow). Paszport 5-letni moze byc
wydany wylacznie na podstawie polskiego aktu urodzenia.<
Paszport dla dziecka
Prosze doswiadczone Mamy z UK o rade - za tydzien urodzi sie nam tutaj drugie
dziecko, pierwsze urodzilo sie w Polsce. Mam do was pytanko w sprawie
paszportu dla dziecka, bo wlasnie wyczytalam na stronie Konsulatu Generalnego
RP w Londynie, ze musze miec polski akt urodzenia dziecka. Owszem jestesmy
zameldowani w Polsce gdyz mamy tam mieszkanie ale nie mamy zbytnio mozliwosci
jezdzic do Polski skladac wnioski a potem odbierac akt urodzenia!Dodam, ze
chcielibysmy wyrobic Maluszkowi paszport na 5 lat a do tego to juz w ogole
jest potrzebny polski akt urodzenia. Polozna mowila mi, ze moge "kupic" w
szpitalu akt urodzenia dziecka. Jak to jest w rzeczywistosci dziewczyny? Czy
nie ma wiekszych problemow z zalatwieniem polskiego aktu urodzenia w urzedach
gminy w Polsce? Prosze o pomoc.
konsulat-pomylka
konsulat w Londynie to zart. jedyne co milo wpominam to opalenizna jaka
zlapalem czekajac w kolejce pod konsulatem tego lata. Na wyrobienie paszportu
czekalem od poczatku Maja do konca Wrzesnia.
Konsulat jest fizycznie nieprzygotowany do obslugi polskich obywateli w tym
kraju.
Nie tylko meldunek
Ja bede miala chyba najdrozsze prawo jazdy na swiecie. Musze przyjechac do
Polski zeby OSOBISCIE zlozyc wnioskek a potem drugi raz zeby OSOBISCIE odebrac
prawo jazdy... Czy w POlsce urzednicy nie slyszeli o POCZCIE????? To taka
instytucja ktora przesyla listy od jakis 300 lat!!!!
Malo tego, tak samo z dowodem osobistym. Polski Konsulat w Londynie poza faktem
ze jest czynny od 10 do 13-tej (???!!!!)nie ma wnioskow a juz bron boze nie
wydaje dowodow.
Problemem sa polskie ambasady i konsulaty
Uwazam, ze problemem nie jest polski paszport i polskie obywatelstwo. Prawdziwy
problem to polska biurokracja w amasadach i konsulatch.
Do niedawna polska ambasade omijalem z daleka. Jak sie urodzila mi corka
musialem wyrobic jej polski paszport. Trwalo to miesiacami, zadano jeszcze
haraczu na uwiarygodnienie aktu urodzenia, mimo, ze nie jest to wymagane. W
okresie oczekiwania na paszport dziecka nie moglismy sie ruszyc zagranice, bo
dopoki nie ma z Polski oryginalu aktu urodzenia dla amabasady dziecko nie
istnieje. Informacje z amaasdy sa czesto mylne, a obsluga arogancka i chamska.
Sam bylem swiadkiem jak sie dostaje paszport w Norwegii. Lecialem kiedys ze
znajomym Norwegiem sluzbowo do Londynu. Na lotnisku okazalo sie, ze zapomnial
on paszportu. Zadzwonil wiec do ambasady w Londynie, a ci czekali na niego na
lotnisku z tymczasowym paszportem.
innym razem corka mojego znajomego Polaka z norweskim i polskim obywatelstwem
wylatywala do Polski. Na lotnisku okazalo sie, ze jej paszport pare dni
wczesniej stracil waznosc. W ciagu 15 minut na lotniskowym posterunku policji
wystawili jej nowym paszport. Ciekawe kiedy bedzie mozna dostac paszport od
reki w Polsce?? Caly czas sa to scenki jak z "Misia" bareji.
Polski konsulat - duma Polakow ...
Konsulat Generalny RP w Szanghaju, najszybciej rozwijającym się mieście Chin,
wydaje mniej więcej jedną wizę dziennie do Polski. Ile jest odmów – nie
wiadomo, bo nieprzyjętych wniosków nie wlicza się do statystyk. Wiz nie
dostają biznesmeni, bo traktowani są surowo. Jako potencjalni eksporterzy, a
nie ewentualni importerzy. Nie dostają ich chińscy turyści, bo w polskiej
praktyce wizowej nie ma pojęcia "wiza turystyczna" dla Chińczyków. Chociaż
każdy bywały ostatnio w Paryżu, Londynie, Rzymie zauważy liczne, bogate
wycieczki z Chin. Młodzi Chińczycy pragnący studiować za własne pieniądze na
polskich uczelniach poddawani są upokarzającej procedurze. Żąda się np.
tłumaczenia na język polski wszystkich świadectw szkolnych, co powoduje, że
wiza studencka do Polski może kosztować nawet 650 dolarów! Wszyscy Chińczycy
ubiegający się o wizy w polskim konsulacie w Szanghaju przyjmowani są na
zewnątrz. Nie są wpuszczani do gmachu konsulatu szacownej RP.
W materiałach Wydziału Ekonomiczno-Handlowego Ambasady RP w Pekinie czytamy,
że należy ogólnie promować Polskę w Chinach, bo to może sprzyjać naszemu
importowi. Jak jednak cokolwiek poprawiać trzymając biznesmenów chińskich za
progiem konsulatu?
Każdej informacji "na gębę" się potem wyprą
emigrantka napisała:
> Ciekawe dlaczego zaden z watkow paszportowych nie wyladowal do tej pory na
> pierwszej stronie gazety jako "najpopularnieszy watek"?
>
> Wyslalam email do "polskich oficjalnych" w Londynie z pytaniem czy z UK
> paszportem moge wjechac/wyjechac z Polski. Tydzien minal - bez odpowiedzi.
Dziwisz sie? Jak chcesz miec "proof positive", do jakiego stopnia ta swolocz
potrafi klamac, to pofatyguj sie do "polskich oficjalnych" w Londynie
osobiscie, z ustnym pytaniem czy z paszportem UK mozesz wjechac/wyjechac z
Polski. Oni ci naturalnie na gebe odpowiedza, ze oczywiscie, bez klopotu,
gdziez tu problem. Ty wtedy zapytaj slodko "a moze mi pan konsul to dac na
pismie?" i patrz dobrze, jak w ulamku sekundy znika usmiech i pokazuje sie
rozwscieczona policyjna morda.
referendum-czy mozemy glosowac?
Czy przebywajac za granica bedzienmy mogli glosowac w referendum na temat
przystapienia do Unii? Niestety, probowalam wyslac w tej sprawie maila do
polskiej ambasady i konsulatu w Londynie, ale technika internetowa jest im
chyba jeszcze obca, bo ambasada maila chyba w ogole nie ma, a konsulat nie
raczy odpowiedziec.
Czy konsulat polski w Londynie wciaż istnieje?
Próbuje się tam dodzwonić od tygodni, pisze maile, strona internetowa na
zapisy paszportowe nie działa. Mam wrażenie że nie ma tam żywej duszy. Czy to
tylko ja mam takiego pecha? Jak wam sie udaje załatwiać te wszystkie
paszportowe sprawy, głównie chodzi mi o wyrobienie paszportu dzieciom.