logo
 Pokrewne renessmekorek wlewu gazu holenderskikorek do łączenia terakoty i parkietukorek kontrolny poziomi olejuKorek wlewu oleju renaultkorek wlewu oleju CA18DETkorek na ścianę gdzie kupićkorek spustowy oleju FabiaKorek w zbiorniczku wyrównawczym Lanoskorek Katowice KrakówKorek automatyczny do wanny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rgawlik.xlx.pl
  • renessme


    nasz kubeczek Aventa - z założenia niekapek - był kapek
    Tommee Tippee - wypatrzyłam już u siebie w dwóch sklepach - ale ceny też wyższe niż na allegro (na sztuce 5-8zeta) więc jesłi uda mi się wypatrzyć na allegro jakiś zestaw startowy to kupię bo napewno w zestawie tym bardziej się opłaca (wliczając koszt przesyłki)



    Leo tez coraz czesciej pije ze szklanki i juz tak sie nie krztusi jak z kubka. A wogole, to kubki niekapki jakos u nas nie znalazly zastosowania, tylko taki zwykly "kapek", bo z niekapka lecialo za walno dla Lea, a z kapka z kolei za szybko.


    Gosiaczek - przekaz gratulacje siostrze, swietnie sie zlozylo, ze w koncu trzeci synek upragniony sie urodzil!



    Maja pije z niekapka Aventu z miękkim ustnikiem, uczy się z bidonu i ze zwykłej słomki lub prosto ze szklanki , a jeżeli chodzi o mleko to ostatnio przeprosiła się z butlą ze smoczkiem, ale kupiłam jej nie-kapek treningowy też Aventu z miękkim ustnikiem i mam zamiar wycofać butelkę ze smoczkiem, ale zastanawiam się jaki to sens skoro smoczek na dobranoc to najlepszy przyjaciel Mai ...

    I myjemy ząbki szczoteczką i pastą 0-2 colgate.



    Ja nadal nie doczytałam co tam u Was, może dzisiaj...

    Ale co wy z tym raczkowaniem się tak uparłyście ? Zawody jakieś czy coś ? asiaad to, że Miłoszek nie raczkuje to w jego wieku zupełnie naturalne, i raczej bym się dziwiła gdyby już to robił... chłopaki nie mają jeszcze nawet 7 miesięcy a statystycznie raczkują dzieci po 8-ym miesiącu. Kajtek też nie raczkuje, baaa nawet nie siedzi sam, ale... tak na prawdę dzieci powinny siedzieć, gdy same są do tego gotowe i same się nauczą i kolejność prawidłowa jest taka, ze najpierw dzieci łapią pozycję do raczkowania a potem z niej dopiero siad na pupę. Więc dajmy im czas - każde złapie w odpowiednim momencie, spokojnie...

    Co do picia, to... szkoda gadać, czasem pójdzie jakieś 30ml na dzień, czasem 50-100ml, widać takie ma zapotrzebowanie a resztę dopija z cyca. U ans butelki odpadły niestety, łyżeczka jest dość u*****liwa, wiec trzeba było inny sposób znaleźć. Mamy kubek niekapek z wyciągniętą uszczelką (czyli kapek a nie niekapek). I z tego jak cię mogę czasem hrabia skosztuje trochę picia

    Co do chodzików, parówek, danonków i innych kontrowersyjnych rzeczy... każda robi jak uważa i tak powinno być Sama chodzika nie mam i nie będę miała, danonków Ida nie znosi a mały jak dla mnie stanowczo na nie za mały. A parówki... hmmm taki sam chłam jak dla mnie jak inne wędliny, ale jemy (no nie Kajtek oczywiście), bo coś jeść trzeba a na samodzielne peklowanie i inne *****oły mam tylko czas miedzy 2 a 6 w nocy - jak śpię, więc odpada...




    Ja własnie dziś zakupiłam kubek niekapek firmy Tommee Tippee i jestem nim trochę rozczarowana. Strasznie trudno się z niego napić, Łukasz w ogóle nie może załapać. Trzeba ustnik mocno ścisnąć zębami (lub dziąsłami). Teraz trochę żałuję, że kupiłam właśnie ten. Morigan - chyba już nic pomiędzy nie ma.
    potwierdzam, beznadzieja, Błażej butelkowy, zdecydowanie wiem co się robi z ustrojstwami do picia a z tym sobie nie radzi, choć reszta tommee tippee, ok

    morigan, mój patent na naukę przy pierwszym ( też przesiadka z cyca na niekapek), kupiłam kubek niekapek aventu i najwolniejszy ustnik ( mają chyba 2 rozmiary), one mają w środku taką jakby silikonową zastawkę ( wyciąga się ją np do mycia), ja tą zastawkę na początku wyciągałam też do picia, czyli robiłam sobie kubek "kapek" - syn szybko załapał, ze z tego czegoś leci coś do picia, jak załapał, to zaczęłam wkładać tą membrankę, on pamiętając, ze z tego czegoś leci ssał i tak się nauczył

    cyd



    Fajny ten kalendarz.
    Ja robiłam dla dziadków, ale nie udało mi się. Po pierwsze jakiś ten program, który miałam nie dla mnie, po drugie drukarka odmówiła wydrukowania gotowego kalendarza... nińka, jakiego programu uzywałaś do kalendarza?

    Co do rozmiarówki z tesco, to my już dawno nosimy pajace na 6-9miesięcy. Tam po prostu taka rozmiarówka jest dziwna. Pajace tesco 3-6 miesięcy zakładałam DO 3 miesiąca. Dziwne.

    Dzisiaj trafiłam przypadkiem na zawitkowskiego w tv. Wg niego niekapki są niedobre. Lepsze słomki/bidony. I... zupełnie zwykłe kubki. To tak tylko informacyjnie
    A, Julciu, ja myślę, że jeszcze masz mnóstwo czasu do pracy i Maciuś zdąży się nauczyć pić z czego będziesz chciała.

    A na częstsze kupki może jakiś Lacidofil, Lakcid, inne tego typu. Celem odbudowy dobrej flory bakteryjnej w jelitach.

    nińka, ja też mam dzisiaj godzinę korków. Trochę mi się nie chce. Ale odmiana też mi się przyda...








    martynusia ja na początku miałam tommie tippie 4+. Odradzam. To jest kubek Kapek a nie Niekapek. Teraz mam 6+.. niekapie, ale ciągle się uczymy pić.
    no właśnie mam ten 4+ kapiący



    A ja lubie niekapki.Moje dziecko tez nie moglo zalapac o co kaman w niekapku...w sumie kupione byly trzy, dwa pierwsze zrobily szybki aut...kupilam z avent i dopiero ten pomogl.
    Kasia, ja mam pytanie..czy wasz nie kapek ma dziubek z twardego platiku?Bo jesli tak to ja polecam kubek z linii avent, powyzej 6-go miesiaca z gumowym dziubkiem...nie jest tak miekki jak z butli ale dzieku latwiej jest pic niz z plastikowego.
    Moj Filip rowniez mial problem, ale poniewaz ja rowniez jestem uparta i zawsze zabieralam kubek na spacerki nie biorac butli, a ze Mlodzian chcial pic to musial zaprzyjaznic sie z kubkiem.
    Zycze wytrwalosci...



    Agutku jednyna,

    dziękuję za każde słowo, choć nie ukrywam, że wciąż czarna mamba przed oczami mi lata - bo zaczynam mieć obiekcje że będę karmić polcię przez conajmniej 2 lata, pewnie razem z noworodkiem

    "dać jej coś wzamian" to znaczy co?? rzeczywiście trzeba zacząć trening picia z niekapków czy innych cudeniek, mamy też smoczek canpolu - dziubek z dziurkami, kapek totalny, ale jak wróciłam do pracy w piątym miesiącu polci, udawało nam się wlać jej coś do buźki.

    rozumiem że "pozycja w czasie ceremonii" to pozycja w czasie usypiania tak??? i to chyba będzie najcięższe, bo kładę ją w naszym łóżku, karmię leżąc obok, a potem jak już śpi albo ją odkładamy albo śpimy z nią razem, bo ostatnio tankuje bez ustanku w nocy (karmię tylko prawą piersią i mam już odleżyny). wiem, wiem, konsekwencja się kłania, w końcu będę miała w łóżku dwuletniego ssaka, ale ponieważ pracuję, nie widzę innej możliwości póki co.

    no nic, potrenujemy różne buteleczki z dziubkami, może co z tego wyjdzie??

    dzięki za "esej", naprawdę potrzebuję porady.

    mona



    ja mam ten sam problem co niektóre z was... butelki są OK! ale niekapek to jest kapek cieknie pomiedzy butelką a zakrętką i z dziubka też leci! a wasze butelki (avent) też strasznie szybko chłoną zapachy (soków )



    Iha wielkie gratulacje z okazji narodzin Filipka!!!!!!

    Napiszę więcej pózniej....mam doła....
    został mi tydzien,do powrotu do pracy..dziecko nie zabutelkowane (próbujemy od stycznia), nie przyjmuje stałych pokarmów,kubek kapek, niekapek-bleeeee....Eliza jest cycoholiczką....

    bede starała się o l4, bo nie moge jej zostawic głodnej na wiele godzin...
    Emilka ok. Chodzi do przedszkola i nadal rysuje, maluje, wycina, przycina i tworzy....brzdąka na gitarze....cwiczy ciagle palce i oddech do fletu...
    Sportowiec z niej nie bedzie....ale jak zrobi się cieplej chcemy z nią pojeżdzic na konie.

    Pozdrawiam i zyczę mnóóóóstwo zdrówka
    Ewelina


    Elizka


    Emilka i ja



    Rosa:-)
    Z butelką próbuję od stycznia-wspólpracy brak.
    Mleko modyfikowane mam i próbuję je przemycic np w kleiku ryzowym=Eliza zyga na odległosc czując smak mleka modyf.

    Próba podania butelki, na podmianę cycek -butelka, kiedy śpi...konczy się płaczem/wrzaskiem.

    Próbuję ja codzienne dopajac wodą/herbatką i....wypuwa WSZYSTKO.

    Karmienie łyzeczką-owszem,ale to jest zabawa. Bo ona nie zje więcej niż okolo 1łyzki stołowej papki.

    Kupiłam łyzeczką nuby z podajnikiem i pompka....ale to tez tylko zabawa w jedzenie....
    Kubek niekapek...bleeee
    Kubek kapek bleeeeeee

    Do tego jak nie dostanie cycka, to jest taki wrzask,ze az się sina robi, ma klopoty ze zlapaniem powietrza, krztusi się......
    A jak długo mozna słuchac wrzasku.....bo ja po 20 minutach wysiadam.A wiem, ze potafi tak wrzeszczec z atrakacjami dusznosci dopóki nie osiągnie celu. Ostatnio tatusiowi darla się przez 50minut (bylam u dentysty)

    Cycoholizm................

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl