" />
">No to zostaje Slavia. Celna. Dobrze wykonana (choć jak w każdej taniej zdarzają się babole - za to proste do usunięcia). Spust jak za te pieniądze - rewelacja. Przeróbki? Toż jak w każdej - przesmarować, wymienić prowadnicę. Koszt minimalny, a prote jak konstrukcja cepa, większośc ludzi sobie z tym poradzi. Po dopieszczeniu wcale nie odstaje od średniej półki (choć to przecież niższa półka!).
Fabryczna Slavia 634 o ile ma szynę pod optykę a nie jej namiastkę oraz prostą lufę w/g mnie :
1.Prowadnica symboliczna – do wymiany najlepiej z przegubem dorobiona pod konkretną sprężynę.
2.Pierścień prowadzący tłok mniejszej średnicy niż sam tłok – Tłok do przetoczenia w tylnej części, pierścień do wymiany na dopasowany do korpusu.
Uwaga !!! W każdej Slavi jest inna średnica. Trzeba to robić pod dany system. Nie ma uniwersalnych wymiarów tego pierścienia. Różnice dochodzą do + - 0,2mm a to jest dużo.
3.Brak gwintu na końcu lufy (około 5mm) oraz tym samy korony - do obcięcia i koronowania.
4.Uszczelka tłoka średniej jakości – od biedy może być, albo wymiana na coś lepszego.
To absolutne minimum moim zdaniem aby Slavia była przygotowana do strzelania. Dochodzi oczywiście wymycie tej oryginalnie napsikanej oliwy i jakieś ludzkie smarowanie.
Czy warto robić więcej ?. Można ale nikt za to nie zapłaci przy odsprzedaży.
" />Miałem crosmana 3576,bez koronowania lufy na 15m kłądłem bez problemu puszki.Na dwadzieścia metrów to tak do połowy naboju.Kupiec który go zakupił odemnie,zrobił mu koronę lufy.Napisał mi,ze nawet nie spodziewał się,ze ta zabawka będzie taka celna.
Wady
-błyskawiczne ubywanie śrutu
-koszt lepszych nabojów CO2
-nuda,znudził mi się po 2-3 tygodniach.
Zalety
-cena
-celność
-wygląd
O innych się nie wypowiadam.
" />Powiem tak: Robiłem koronę w moim Haenelu, gdyby mi zależało na ucięciu lufy, to bym ją urezał piłką i ponownie zrobił koronę. Ale ja te dwa Haenele dostałem w prezencie, i robię z nimi różne cuda, nie obawiając się o stan kieszeni. Ostatnio nafrezowałem na jednym cylindrze szynę pod optykę, i założyłem emulator celownika Gamo 3-7x28. Nawet da się strzelac :P
" />Witam.
Karabinek zakupiony w maju, kal. 4.5mm przebieg ~5 paczek
Zakres modyfikacji:
korona lufy,
poprawiony spust,
powiększone kanały przelotowe,
przerobiony popychacz śrutu,
wymienione o'ringi,
tłumik by Sadam102,
komora rozprężna,
ładowanie z gaśnicy + odpowietrznik by deep13 (z możliwością przejścia na zasilanie z naboi 12g - tylko po co?)
W zestawie - wiatrówka, zestaw do tankowania, 2 pełne gaśnice 1.5kg, otwarte przyrządy sruglu (lekko uszkodzona szczerbinka, ale bez znaczenia przy strzelaniu).
Stan - na drewienku kilka małych rysek, na oksydzie kilka rudawych niewielkich punktów (były od nowości), na korku przytarta oksyda od odkręcania, na końcu tłumika kilka małych odrapań farby, na dźwigni zamka otarcie z klucza (tak się kończy rozbieranie czegoś bez schematu) i na stopce lekko przytarta guma. Całość przecierana na bieżąco PKB i przesmarowana, mechanicznie bez zarzutu.
Vo na poziomie 10,8J
http://dagi40.fotosik.pl/albumy/686928.html
Cena 460zł
Dodaję pokrowiec gratis.
" />Nawet dwie takie następujące po sobie* idzie odróżnić - choćby i "lapowane" były (technologia wyrobu luf daje mało powtarzalne efekty).
Tylko tut dochodzi bardzo śmieszna sytuacja, po pewnym czasie użytkowania te ślady dość mocno się zmieniają, więc np. pocisk wystrzelony ze "świeżej" lufy będzie wyglądał zupełnie inaczej niż ten wystrzelony po np. dwóch latach "normalnej"** eksploatacji (a jeszcze większe zmiany nastąpią w śladach na łusce jakie zostawia iglica, pazur wyciągu, wyrzutnik etc.).
*choćby były ucięte z jednej dłuższej (tut nawet np. korona zostawia różniące się ślady).
**"nienormalna" to np. paredziesiąt/paręset pestek w skali roku
" />Witam!
Śledzę forum od pewnego czasu, aczkolwiek nie wypowiadałem się jeszcze, głowy tęższe od mojej mają więcej do powiedzenia, a i mądrzejsze rzeczy powiedzą. Odpowiedzi jasnej na pytania które mi się w głowie narodziły też do końca nie znalazłem (...chyba, że ślepym jestem i źle szukałem).
Miałem parę dmuchawek w rękach, niektórych gorszych, niektórych lepszych.
Na lepsze mnie niestety nie stać, na gorsze patrzeć nie mogę, a i palców trochę szkoda (...bo to wiadomo co kiedy odskoczy i co utnie?).
Z tuningiem miałem odrobinę do czynienia - mam cross'a 3576, trochę poprawiony (...tymi ręcami! i tymi palcyma!), korona zrobiona, działa, strzela - sympatycznie jednym słowem (...może poza znalezieniem do niego celownika).
Szukałem, szukałem, czytałem, patrzyłem, czasami pomacałem i... pozostał mi kompromis - mój niewielki budżet vs. coś rozsądnego - jednym słowem slavka. 634.
I tutaj mam parę pytań.
Ile mocy można realnie wyciągnąć ze Slavii 634? Nie mówię, że ma przeskoczyć przepisy i ściągnąć na mnie gromy z jasnego nieba, policję, urzędy wszelakie i ciężkie kolumny zmechanizowane, chodzi mi tylko czy limit 15,5J - 16J jest realny do uzyskania?
Dalej jedziemy... Jeśli udałoby się zrealizować pierwsze zamierzenie - co na niej posadzić? Otwartych nie lubiam, przyznam szczerze. Wolę popatrzeć w okular. Jaką więc łoptykę do slavii polecicie?
Kolejne pytanie (pewnie głupie, ale...) - jestem nieprawomyślny i niepraworęczny. Podejrzewam, że slavii z osadą dla takich jak ja nie ma? Choć w sumie nie stanowi to problemu za wielkiego - projekt osady własnej mam, drzewienko mam, więc...
...pytanie kolejne - czy demontaż systemu z osady nastręcza jakieś trudności?
A na koniec - jeszcze jedno, ostatnie, co nie znaczy że najmniej ważne. Czy warto slavkę kneblować? Tzn. na twarz jej tłumik nasadzać. I czy przy zakładaniu tłumika lufę jej... przyciąć czy raczej to nieporządane?
Powiem na sam koniec jeszcze, że na slavkę + optykę + ewentualne inne dodatki (tłumik? bipod? coś do noszenia? śrut? olejki? wyciorek?) mogę wydać jedynie 1000 PLN (...mało, ale małżowina moja okoniem staje, kiedy robię minę zbitego psa i mówię cichutko "a może 1500? dam Ci postrzelać...").
Uffff... Rozpisałem się trochę - z góry dziękuję, jeśli ktoś poświęci chwilę żywota i odpowie na moje pytania.