To i ja się chętnie pochwalę. Paczkę "śrutu" temu (OZTAY ) dostałem w swoje ręce H90S. Wystrzelałem i byłem zadowolony (wiedząc, że będzie tuning ). Wczoraj przyszedł pełny zestaw od Alchemika. Z przyjemnością poświęciłem pół dnia na drobiazgowe czyszczenie, polerowanie, wymienianie, smarowanie mojego Harrego. Składanie spustu nie sprawiło większych problemów, ale ja to chyba po prostu najlepszy jestem Po wszystkim sprężyna naciąga się jak marzenie (pomimo sporego naprężenia wstępnego <pierścienie łożyskujące, elastomer, kapelusz>), spust jest płynny i lekko krótszy (skrócenie sprężyn i polerowanie miejsc styku). Co do celności to nie wiem, bo wczoraj skonczylem o 21 i poszedłem strzelić parę razy po ciemku... W każdym razie gorzej na pewno nie jest. Zrobienie tego wszystkiego samemu daje OGROMNĄ satysfakcję i polecam wszystkim zdanie się na własne umiejętności. Na razie wystarczy tego dłubania, ale już myślę o koronie lufy i oringu na tłok. Tego niestety sam nie zrobie, bo nie mam i nie umiem obsługiwać tokarki... IDĘ STRZELAĆ!!!
Muszka siedzi na prymitywnym "wieloklinie", na radełkowanej lufie. Siedzi mocno i próba przekręcenia jej może źle się skończyć. Powinno się ją zdjąć i nasadzić w innym położeniu, wtedy jeździ wzdłuż rowków.
Przed ściąganiem muszkę nagrzewa się mocną suszarką do włosów /lub w gorącej wodzie/ i postukuje w nią młotkiem przez drewienko.
Ale zanim to zrobisz, przeanalizuj swój sposób strzelania, może ktoś inny strzeliłby parę razy. Jeśli błąd się powtórzy - wtedy do roboty.
To może być też brak korony lufy.
Po dość długim rozmyślaniu co by tu jeszcze zriobić aby zmniejszyć kopa w hatsaniku wpadłem na pewien pomysł.
-włożyć w międz tłok a kapelusz krążek gumowy o grubosci około 5mm.
- włozyć od strony korka (prowadnicy), a w zasadzie miedzy prowadnice a korek krążek gumy o około 3mm.
w ten sposób "kop" powinien w znaczny sposób się wytłumić ale....może powstaną jakieś inne drgania spowodowane pracą gumy???
Czy ktoś z szanownych forumowiczów bawił się w takie lub podobne doświadczenia???
(jak narazie moje doswiadczenia dotyczyły głównie dociążania karabinka. Od dłuższego czasu nie moge sobie z tym poradzić. Zrobiłem obcinke lufy około 3cm+korona, od tego czasu karabinek dostał jakby wiekszego kopa, tzn. bardziej podskakuje podsczas strzału. Dociązyłem kolbe ale to nic nie dało (moze niewiele-niezauwazalnie). Teraz mam zamiar załozyc jakis obciaznik na lufe i zobacze co sie bedzie działo. Generalnie jest tak: im lzejszy srut tym mniejszy kop a przez to wieksze skupienie, im cięższy tym wiekszy rozrzut. Czy macie podobne doswiadczenia? czy da sie zrobić tak aby lekki srut miał podobne skupienie do cięższego np. na 25m???/mowa oczywiście o dobrym śrucie- strzelając np. silwer pointem H&N na 15m nie da się uzyskać zadnego powtazalnego strzału!-wystepuje b. duzy kop! Czytam od pewnego czasu wiekszość info z forum ale juz od tego mam mętlik. Ma ktoś podobne doświadczenia?
Pozdrowienia dla wytrwałych tuningowców
nie sądze ze zła korona powoduje zwiększenie kopa /chyba lufa musiałaby być konkretnie pokancerowana/
Co prawda zrobiłem korone przy pomocy prostych-dostepnych mi narzedzi, ale jest dość dobrze wykonana. Ewentualne jej nieruwnosci moga mieć pewien wpływ na skupienie ale czy na podrzucanie lufy podczas strzału?
/lufy obciąłem około 4cm, nie jest to dużo biorąc pod uwage mase tego kawałka obciętego, jednak zawsze to te kilkanascie gramów/
"Norma", to za wiele powiedziane ale niestety zdarza się to w Hatsanach. Ja w swoim miałem jeszcze bardzie tragiczny gwint. Dopiero po obcięciu około 15cm lufy dało się z tego w miarę celnie strzelać. Oczywiście zrobiłem dodatkowo szlif przewodu lufy (wycior nasączony pastą polerską i duuuuużo cierpliwości i czasu - mnie szlifowanie zajęło jakieś trzy dni).
Mniemam, że to jest fotka wylotu lufy? Jeśli tak to parę moich uwag:
Patrząc na zamieszczone przez Ciebie zdjęcie dochodzę do wniosku, że to nie koniecznie są jakieś pofalowania (fałdy), a raczej przebarwienia termiczne powstałe w czasie obróbki lufy (przetaczanie końcówki na osadzenie muszki). Bardziej niepokojąco wygląda korona. W dolnej części widać powstałą na krawędzi bruzdę po obróbce wylotu lufy. To bezwzględnie musi zostać usunięte gdyż będzie przycinać wylatujący śrut co bardzo mocno wpłynie na celność (duży rozrzut).
Moje sugestie:
1. Zrobienie porządnej korony lufy.
2. Szlif (polerowanie) przewodu lufy.
P.S. Dawno nie zaglądałem w lufę Hatsana ale widzę, że producent zmodyfikował gwint. Kiedyś bruzdy były bardzo szerokie, a pola wąskie niczym rowki w gładkim przewodzie lufy. Teraz widzę, że odwrotnie (na plus oczywiście). Szkoda tylko, że producent nie zmodyfikował technologii produkcji dla poprawy jakości.
Witam.
Z braku bardziej twórczych zajęć postanowiłem podjąć się czegoś mało rozsądnego (ale co mi szkodzi) a mianowicie tuningu B3.
Na początek zacznę od serca czyli sprężyna.
Chcę ją wymienić na coś dla odmiany prostego. Myślę o sprężynie do slavii. Co myślicie o tym wyborze? Oczywiście wiem ,że te sprężyny są krótsze (slaviowe mają około 20 cm liderowe 25cm czy jakoś tak) ,ale to nie istotne ponieważ dochodzimy do drugiego punktu ,prowadnicy.
Myślę o wytoczeniu prowadnicy pod konkretną sprężynę. Problemem jest tylko wybór materiału. Nie wiem co było by najlepsze i liczę na waszą pomoc Myślałem o teflonie lub mosiądzu.
Ponadto zamierzam zrobić koronę lufy ,może polerkę spustu...
Jeśli macie jeszcze jakieś inne pomysły to czekam na wskazówki.
O właśnie bardzo fajnie że zrobiłeś taki test.
Już od jakiegoś czasu słyszę opinie że nieco zdeformowany srut lata tak samo i że brak wpływu czyszczenia lufy na wyniki. Sam się do nich przychylam i nie sortuję śrutu i nie czyszczę zbyt często lufy.
Exaxt jest bardzo miękki, w porównaniu do Cp czy Accupella.
Czym jednak tłumaczyć te odskoki?
O ile te w pionie można wytłumaczyć niestabilnością prędkości, odchyleniami w masie śrutu czy też tworzeniem się na śrucie turbiny po nagwintowaniu w lufie. Tu są jednak odskoki w boki, przy teście zp odpórki i w hali trudno znaleźć przyczynę. Korona lufy (ewentualnie także separator) jest ten sam, więc wszystko by się rozsiewało losowo w jakimś obszarze. W soim strzelaniu też takie miewam z podobną częstotliwościa, ale składam zwykle na swój błąd ewentualnie jak podwiewa to na wiaterek - który bardzo mocno wpływa na pelletki.
temat ciekawy i warty moim zdaniem dalszego zgłębiania i poszukiwań.
I jeszcze jedno: za jakie 50 zł? Nawet taki laik jak ja umiał sobie znaleźć sklep Szustera w necie... 450 zł kolego! A nie 599 zł!!! Widzisz różnicę? 150 zł! Poza tym w nosie mam pieniądze - liczy się fakt!
CYTUJĘ z Twojej strony http://airguns.strefa.pl/Slavia.html : WSZYSTKIE MODELE po przeglądzie ZEROWYM i po poprawianiu fabryki Rozbiórka, przegląd mechanizmów, sprawdzenie przewodu i korony lufy, polerowanie tłoka i elementów spustu, profesjonalnie smarowanie, przestrzelenie. OPCJA I - smarowanie, przegląd, regulacja energii na 14J. OPCJA II - Opcja I + kapelusz przekładki ertalonowe.
CO Z TEGO ZROBIŁEŚ
I Ty masz czelność śmiać się z www.m....aria.pl ? A ja się pytam: a czym Ty się od nich różnisz?
Bez komenatarza.
Powtarzam: ja nie mam osobiście żadnych zastrzeżeń do karabinka oprócz tego, że spust był cholernie twardy mimo kręcenia śrubką - ale już wiem dlaczego MAM PRETENSJE O UCZCIWOŚĆ.
A tak Cię bronili wszyscy... Że zaganiany, że hobbysta... A Ty po prostu znalazłeś sobie jeleni i łupiesz ich jak możesz - napiszesz kilka głupot i chłopaki takie jak ja łapią się ślepo ufając...
Promocja w m. się niestety skończyła i moim zdaniem za tę kasę już się nie opłaca kupować. Wolę kupić za tę kasę dopieszczoną używaną Slavię 631.
Dziś postrzelałem sobie na 42m. Zrobiłem serię 10-strzałową Exactem 4,53, oczywiście crosmankiem 2100 z RM 2-8x32 AO. Siedząca z podpórką, wiatr do 3m/s zmienny. 10 pompnięć. Coś się poprawiło, bo seria zamknęła się w kole średnicy 25mm, z czego 6 przestrzelin było zgrupowanych w prostokącie 8 (poziom) x 15 (pion) mm. Jestem niemal pewien, że te 4 odskoki to moje błędy. Mimo podpórki krzyż drgał na tarczy... Coraz częściej myślę o dociążeniu crosa, bo jego mała waga nic nie tłumi drgań ramion.
Edit - przy tych samych warunkach, exact 4,53 na 22m robił dziurkę śr 10mm przy 10 strzałach.
Piszecie, że za tę kasę taka celność to rewelka, ale nie zapominajcie że sprzęt był dość poważnie zmodyfikowany. Nowa korona (nota bene lufa jest czokowana), zwiększenie minimalne pojemności zaworka i jego uszczelnienie, i wiele innych poprawek metodą prób i błędów by uzyskać taki efekt. Doszedłem do takiej poprawy celności, że graniczeniem są tylko moje umiejętności
Jak z 30m przykrywasz serie 5-strzałowe 20-groszówką, to miałbym obawy czy warto ucinać.
Teoretycznie krótsza lufa powinna troszkę poprawić celność. Jak utniesz, stracisz czok i dobrą koronę. To jest ryzyko. O celności decyduje kilka centymetrów końca lufy.
Może się okazać , że po ucięciu trafisz na nieco gorszy odcinek lufy , zrobisz gorszą koronę niż fabryczna i będzie płacz.