logo
 Pokrewne renessmekomisja ZUS pół roku zwolnienieKomisja Kodyfikacyjna Prawa PracyKomisja lekarska odwołanie PZUKomisja Egzaminacyjna Testy gimnazjalneKomisja Egzaminacyjna Sprawdzian szóstoklasistyKomisja Europejska procedury kontroliKomisja Lekarska Sił PowietrznychKomisja Nadzoru finansowego-rolaKomisja Kodyfikacji Prawa PracyKomisja Lekarska MSWiA Rozporządzenie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ogloszenia.keep.pl
  • renessme


    łoł ile pytań... :o Ja odpowiedzi nie oczekuję, bo wszystko będzie wiadome w poniedziałek, ale...

    Dziś Rzeczpospolita opublikowała gabinet (jeszcze) cieni PiS w razie, gdyby PO nie weszło do koalicji, a raczej już nie wejdzie. Panie pułkowniku, w owym g. cieni widzę na stanowisku ministra Obrony Narodowej nazwisko, które do tej pory kojarzyło mi się raczej ze sprawami gospodarczymi, ze względu na jego udział w jednej z komisji śledczych, i obawiam się, że pan Gosiewski nie ma zielonego o armii, a śmiem twierdzić, że nie był nawet w ZSW. Czy jeśli otrzyma pan propozycję objęcia teki ministra Obrony Narodowej czy przyjmie pan ja pan Myslę, że pańskie kompetencje są daleko większe od kompetencji pana Gosiewskiego w sprawach wojskowości, problemów ludzi w mundurach, etc.

    BTW. Radek Sikorski jest typowany na stanowisko ministra Spraw Zagranicznych, jeden z najlepszych wyborów jaki mógłby powziąć nowy prezes Rady Ministrów...



    :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
    Prałat Jankowski zasłużony dla polskiej oświaty jest :o , nie wiedzieliście?
    Romek nam to uświadomił:

    Ksiądz Henryk Jankowski otrzyma Medal KEN - zapowiada "Gazeta Wyborcza".

    Wicepremier Roman Giertych dwa tygodnie temu spotkał się z prałatem Jankowskim w Ministerstwie Edukacji. W lakonicznym komunikacie biura prasowego MEN czytamy: "Rozmawiano o edukacji, bieżących sprawach Polski, a także o problemie obrony życia poczętego i zmianie art. 38 Konstytucji RP. Ksiądz Prałat wyraził swoje poparcie w tej kwestii, ponieważ, jak podkreślił, jest to sprawa przyszłych pokoleń młodych Polaków".

    Kilka dni potem ogłoszono, że prałat zostanie uhonorowany najwyższym resortowym odznaczeniem - Medalem Komisji Edukacji Narodowej. - Otrzyma je za współpracę z wieloma szkołami i fundowanie stypendiów uzdolnionej młodzieży - mówi Mariusz Olchowik, prezes Instytutu księdza prałata Henryka /...../

    całość




      Nie będzie poboru do wojska w 2009 roku

    Minister dementuje informacje

    Cytat:
    W przyszłym roku w ogóle nie będzie poboru, a od 2010 roku do wojska pójdą tylko ochotnicy. W ten sposób minister obrony narodowej Bogdan Klich dementuje informacje pojawiające się w mediach o możliwości utrzymania poboru - wbrew wcześniejszym obietnicom rządu.
    Minister Klich przypomniał, że obecni 19-latkowie będą musieli stawić się na komisję lekarską, otrzymają kategorię, ale nie zostaną wcieleni do wojska.

    Rezygnacja z wcieleń do wojska jest pierwszym krokiem do profesjonalizacji polskiej armii. Zgodnie z rządowym planem, do końca 2009 roku polskie wojsko ma być w pełni uzawodowione. Obecnie Sejm pracuje nad pierwszymi dwoma ustawami wprowadzającymi ten proces w życie. Kolejne cztery mają trafić do Sejmu do końca roku.
    onet.pl



    wg PAP: "Senat: komisje przeciw propozycjom zmian w służbach specjalnych"


    Senackie komisje ustawodawcza oraz praw człowieka i praworządności zdecydowały w pierwszym czytaniu o odrzuceniu przygotowanego przez grupę senatorów projektu ustawy zmieniającej ustawy o służbach specjalnych.
    W ocenie jednego z projektodawców, Piotra Andrzejewskiego proponowane przez senatorów zapisy doprowadzą do systemowego przecięcia możliwości powstania takich patologicznych powiązań. "Piętnujemy takie powiązania z przeszłości, np. w raporcie z weryfikacji WSI. My chcemy doprowadzić, by już nigdy do takich sytuacji nie dochodziło" - powiedział.

    Agnieszka Domasiewicz w imieniu ministra koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna opowiedziała się za odrzuceniem senackiego projektu. Zapowiedziała, że w najbliższych tygodniach rząd przedstawi propozycje zmian w ustawach dotyczących służb specjalnych, które w części zrealizują założenia senackiego projektu.

    Według propozycji zmian, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Służba Wywiadu Wojskowego nie mogłyby zatrudniać, korzystać ze współpracy i tajnej współpracy parlamentarzystów, samorządowców, urzędników państwowych - oprócz resortów administracji i spraw wewnętrznych oraz obrony narodowej - oraz członków władz spółek z udziałem Skarbu Państwa.

    Agencje nie mogłyby przy wykonywaniu swoich zadań korzystać również z tajnej współpracy tych osób oraz osób pełniących funkcje publiczne podlegające lustracji: nadawców, redaktorów naczelnych, i dziennikarzy lub wydawców czy członków organów partii politycznych. Zezwolenie na taką współpracę w wyjątkowych przypadkach mógłby wydać szef danej służby, po uzyskaniu zgody premiera.

    Przedstawiciele służb specjalnych, którzy uczestniczyli w posiedzeniu senackich komisji skrytykowali projekt. W ich ocenie zapisy, gdyby weszły w życie niepotrzebnie krępowałyby prace służb a w kilku miejscach uniemożliwiłyby ją.

    Zastępca szefa Agencji Wywiadu Tomasz Piechowiak podkreślał, że np. uniemożliwienie funkcjonariuszom służb pracy w dyplomacji i pozyskiwania tajnych współpracowników ze sfery spraw zagranicznych doprowadzi do tego, że służby nie będą mogły pracować.

    Przedstawiciele służb podkreślali, że ograniczenia w pozyskiwaniu współpracowników oraz pracy osób publicznych w służbach zawarte są w już obowiązujących przepisach.

    Senatorowie po dyskusji zdecydowali odrzucić projekt. Prosili przedstawicieli rządu i służb o uwzględnienie ich propozycji w pracach nad rządowym projektem zmian.



    Jak już raz pytałem: Robimy "okrągłostołową", neutralną Czechosłowację w której jest 50/50 demokratów i SPS, czy dzielimy tak, że Czechy dla demokratów, Słowacja dla socjalistów? MSZ raczej optuje za tym drugim i SPS podobnie, ale czekamy na potwierdzenie.

    A właśnie, oto raporcik:


    Raport Ministerstwa Obrony Narodowej, krypt. "Ural"
    dot. przechwyconych sygnałów radiowych
    maj 1959 r.
    tajne

    Zapisy sygnałów:

    10.05.59.
    Zachodnia Syberia; godz. 1600; sygnał przechwycony przez jednostki radiotechniczne PIR
    Z sygnału rozpoznano tylko końcówkę - "...OWA BOMBA"

    12.05.59.
    Białoruś; godz. 0400. Sygnał był zaskoczeniem, źródła nie rozpoznano.
    "TU ZWIAZEK SOCJALISTYCZNYCH REPUBLIK RADZIECKICH ŁAWRIENTIJ BERIA JAK POLSKA NIE WYCOFA SIE ZA LINIE CURZONA NA WARSZAWE SPADNIE ATOMOWA BOMBA"

    13.05.59.
    Wilno; godz 10.00; sygnał z okolic lasów Wileńskich
    14.05.59
    Ośrodek atomowy PIR; Moskwa; godz. 16.00; sygnał z miasta.

    Treść komunikatów analogiczna o treści:
    "TU ZWIAZEK SOCJALISTYCZNYCH REPUBLIK RADZIECKICH ŁAWRIENTIJ BERIA JAK POLSKA NIE WYCOFA SIE ZA LINIE CURZONA NA WARSZAWE SPADNIE ATOMOWA BOMBA"

    Ogólne obserwacje: Sygnały docierały z różnych punktów rozproszonych po terytorium b. ZSRR. Nadawane były kodem Morse'a. W tym okresie w przestrzeni powietrznej na południe od Mińska (obszar wschodni OPK; 3. Sektor Obrony Powietrznej) zostały zaobserwowane obiekty powietrzne z oznaczeniami sił powietrznych ZSRR. 2 sygnały trudne do określenia. Sygnał odebrany w Wilnie najprawdopodobniej pochodził z niewielkiego, okolicznego nadajnika. Sygnał odebrany w Moskwie wskazywał raczej na dalej położony obiekt nadawczy dalekiego zasięgu.

    Brane pod uwagę hipotezy i uwagi:

    Techniczne:
    1. Sygnał został nadany z pomniejszej radiostacji działającej na zasadzie agentury lub grup infiltracyjnych na obszarze kraju.
    2. Sygnał mógł pochodzić ze stałych instalacji radzieckich, nieuszkodzonych przez działania wojenne.
    3. Sygnał mógł zostać nadany z jednostek powietrznych.

    Polityczne:
    1. Organizm państwowy ZSRR, nawet, jeśli w szczątkowej formie, nadal istnieje. Posiada własne instalacje/agenturę/jednostki powietrzne/ośrodki dowodzenia.
    2. ZSRR może nadal dysponować groźnymi dla Polski środkami; broń jądrowa.
    3. Możliwe, iż cały opisany zbiór zdarzeń jest tak naprawdę skoordynowaną, pozorowaną akcją sił antypolskich.



    Rozkaz MON nr. 30
    maj 1959
    tajne

    Do SG WP: Powołać specjalną komisję ds. wyjaśnienia hipotez krypt. "Ural"



    cyt za Bartek z forum CB500:


    z pewnością część właścicieli jednośladów, która dostała zawiadomienia, odetchnęła. Nikt RACZEJ nie zabierze ich maleństwa na tygodniowe ćwiczenia. Wkrótce, być może, nikt już w ogóle nie będzie musiał się tym problemem przejmować. Bo mimo że Ministerstwo Obrony Narodowej sprawę lekceważy, tym tematem zainteresowali się parlamentarzyści. W Warszawie rozmawiał z nimi mój redakcyjny kolega, Mariusz Piekarski. Obiecali mu, że do MON-u trafi poselska interpelacja w sprawie motocykli, które miałyby bronić kraju.
    Jeśli przepisy po ponad 40-stu latach doczekają się zmiany, wówczas każdy z motocyklistów będzie mógł spokojnie zanucić piosenkę Kuby Sienkiewicza „Mam wszystko w tyle…



    Posłowie chcą wiedzieć, po co śląska policja ewidencjonuje jednoślady, do czego będą służyć, jakie jednostki wojskowe mają ich używać i jak zostaną dozbrojone. Interpelację już pisze Adam Hofman z Prawa i Sprawiedliwości, dumny właściciel dwunastoletniego choppera o nazwie „Wulkan”. Gdyby było zagrożenie kraju, to oddam wszystko co mam – jeśli będzie taka potrzeba. Ale umówmy się – polska armia potrzebuje profesjonalnego, dobrego sprzętu, a nie ujeżdżania „Wulkana” z 1997 r. - mówi.
    W jednośladową mobilizację nie wierzy również Beata Bublewicz z PO. Jak przekonuje, jej Harley-Davidson nie przyda się armii. Jestem przekonana, że nie byłby odpowiednim wehikułem do przemieszczania się w tych celach - zaznacza.
    Zainteresowaniem motocyklami dziwi się także Stanisław Żelichowski z PSL. Jak mówi prześmiewczo, policja i wojsko szukają nie tam gdzie należy: Armia powinna wiedzieć tylko, kto ma KBKB, czyli krótki bojowy kij bambusowy, a nie motocykl.
    Tylko w sejmowej komisji obrony do mobilizacji wśród motocykli podchodzą poważnie. Nigdy nic nie wiadomo, a i motory mogą się przydać - usłyszał reporter RMF FM Mariusz Piekarski.




    Skąd pomysł? – Ta poprawka wynikała z propozycji przedstawicieli MON – twierdzi Czesław Mroczek, poseł PO z Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, wnioskodawca projektu.

    Ministerstwo Obrony też nie chce się przyznać do kontrowersyjnego zapisu. – To propozycja poselska, a MON odniósł się do niej pozytywnie – mówi Janusz Sejmej, rzecznik resortu.

    Także i ja jestem ciekaw kto i na rzecz którego generała (generałów?) lobbuje. Tego niestety z żadnych dokumentów raczej nie dowiemy się. Bez trudu natomiast możemy ustalić oficjalnych autorów tej generalskiej, kumoterskiej aferki: Druk nr 2811. Czterdzieścioro (+reprezentujący ich p. Mroczek) PO-owskich posłów pod pretekstem, że:
    Projektowane rozwiązanie pozwoli wykorzystywać, na potrzeby Sił Zbrojnych, rozległą wiedzę i doświadczenie zdobyte w czasie pełnienia służby w wyznaczonych na wskazane stanowiska służbowe w strukturach międzynarodowych. najwyraźniej zapomniało już co ślubowało przed rozpoczęciem swojego posłowania - że nie wspomnę już o "Zasadach etyki poselskiej". Przypomnę im więc:
    Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej. Są w tej rocie zawarte zobowiązania względem Narodu, Państwa, Ojczyzny i obywateli. Nie ma tu natomiast nic, co choćby tylko pachniało obowiązkiem służalczości wobec generałów...no, chyba że ci posłowie rozumieją pojęcie obywatela podobnie jak prof. Zoll, który, jako Rzecznik Praw Obywatelskich, tak uzasadnił swoje poparcie dla ministra w sporze obywatel - minister: "bo minister to przecież też obywatel".

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl