Regulatorzy z całego świata, w tym amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), będą teraz mogli otrzymywać szczegółowe informacje o aktywności na rynku swapów kredytowych (CDS), w tym o tożsamości inwestorów.Powrót do artykułu: Inwestorzy dostaną jasne dane na temat rynku swapów kredytowych
" />Testy na maklera papierów wartościowych jak najbardziej, testy dla doradców również, ale testy dla maklerów giełd towarowych też są O.K. - no w końcu prowadzący wykład jest członkiem komisji egzaminacyjnej dla maklerów giełd towarowych (strzelam ale najprawdopodobniej układa tam pytania z pochodnych)
Uważaj!
1. Wartość nominalna udziału nie może być niższa niż 500 PLN (Art.154 Par.2 KSH).
2. Proponujesz nabycie papierów wartościowych, a to należy do kategorii obrotu publicznego papierami wartościowymi, co wymaga zgody KNF.
Aleś zbruździł Mateuszowi na forum. Ja bym Cię na jego miejscu wykopał z stąd. Była to wielka szansa dla rozwoju tego forum: Gość najpierw testowo oferował udziały jakiejś nieznanej zoo która jeszcze istnieje w jego wyobraźni, aby sprawdzić czy idą. Jakby poszły to następnie zaoferowałby na sprzedaż spółki z mWIG40. Gdyby ludzie zaczęli się przyłączać tęż sprzedawać coś i kupować, pewnie niebawem poszedłby na tapetę WIG20. Szybko by się nam giełda równoległa zrobiła i GPW by się taka maluśka zrobiła. Firmy zamiast tam byłyby wyceniane tutaj. Tak samo jak nowe oferty itp. Ale nie Ty musiałeś wyskoczyć z jakaś tam głupią Komisja Nadzoru Finansowego i innymi duperelami. Potem pewnie też byś podniósł wrzawę o maklerach itp.
Złamałeś świetnie zapowiadający się pomysł.;-)
" />Wydaje mi się Szymku, że mam poczucie humoru. Po chwili zastanowienia uśmiech na mej twarzy został wyparty jednak przez smutek, bo w istocie smutne jest to do czego nawiązujesz.
Zastanawia mnie: Kogo teraz pokąsają sPiSkowcy? (nim zaczną kąsać samych siebie - jak na komunistyczną rewolucję przystało).
Teraz wezmą się za Giełdę Papierów Wartościowych, bo nie dopatrzyli się niczego złego w działaniach Uni Credito Italiano. W następnej komisji wezmą też pod lupę analityków giełdowych, ekonomistów, ekspertów od funduszy inwestycyjnych - nie dość, że w zakazie obrotu akcjami BPH przez PeKaO SA (Pionieer) i odwrotnie - nie widzą nic złego, to na dodatek twierdzą, że brak takiej dyrektywy stawiałby Uni Credito w sytuacji, w której możnaby tę firmę posądzić o manipulacje kursem akcji tych podmiotów.
Potem przyjdzie kolej na lekarzy, tynkarzy, kolejarzy, badylarzy, górników, ratowników, murzynów, Żydów, ornitologów ... w końcu tych z PiSu co nie lubią Kaczorów.
POzdrawiam
Jeden z ważniejszych udziałowców i członek zarządu koncernu sprzedał ok. 17 proc. posiadanych udziałów Yahoo. Wartość transakcji to niemal 190 mln USD. Icahn pozostaje właścicielem ok. 4,5 proc. akcji koncernu.
Z dokumentów zgłoszonych do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd wynika, że inwestor sprzedał udziały po cenach od 14,74 USD do 14,92 USD za jedną akcję. To stawka prawie dwukrotnie niższa od ceny jaką w zeszłym roku Icahn zapłacił za akcję Yahoo. Carl Icahn zamierzał zarobić m.in. na planowanej wtedy współpracy Yahoo i Microsoftu. Ubiegłoroczna transakcja opiewała na kwotę 1,75 mld USD - Icahn nabył wtedy 69 mln akcji Yahoo po średniej cenie 25 USD. W listopadzie amerykański inwestor dodatkowo powiększył swoje udziały o niecałe 7 mln akcji. Dzisiaj wartość jednej akcji Yahoo waha się w granicach 14,4 USD.
[Ź] idg.pl
[add][/add]
KOMISJA NADZORU FINANSOWEGO
Raport bieżący nr 1 / 2010
Data sporządzenia: 2010-01-10
Skrócona nazwa emitenta
GRUPA LOTOS
Temat
Akcje serii C Grupy LOTOS S.A. - informacja w oparciu o ç24 Regulaminu GPW
Podstawa prawna
Inne uregulowania
Treść raportu:
Zarząd Grupy LOTOS S.A. w nawiązaniu do par. 24 Regulaminu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) informuje, iż akcje serii C Grupy LOTOS S.A. nie zostały wprowadzone do obrotu giełdowego w terminie 6 miesięcy od dnia zakończenia ich subskrypcji.
Jednocześnie informuje, iż zgodnie z uchwałą nr 35 Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Grupy LOTOS S.A. z dnia 30 czerwca 2009 roku planowane jest wprowadzenie do obrotu giełdowego akcji serii C, objętych w ramach subskrypcji prywatnej w całości przez akcjonariusza Skarb Państwa oraz że prowadzone są w tym celu prace nad przygotowaniem prospektu emisyjnego Spółki, którego zatwierdzenie umożliwi ubieganie się o dopuszczenie oraz wprowadzenie ww. akcji do obrotu giełdowego.
GLOS POMORZA:
Sagitarius zamiast Broka
Browary Polskie Brok – Strzelec SA zmienią wkrótce nazwę na Sagittarius – Strzelec SA. Ciągle nic nie wiadomo o przyszłości spółki.
Akcjonariusze browaru zdecydowali o zmianie nazwy
W czwartek w Krakowie odbyła się druga część zwołanego na 26 lutego walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółki, której podlega m.in. koszaliński browar. Uchwała o zmianie nazwy firmy to jedyna przyjęta przez akcjonariuszy nowość w stosunku do lutego. Mimo zapowiedzi z początku marca prezes Broka – Strzelca Adam Brodowski, do którego należy 1,2 mln akcji spółki – nie przedstawił żadnych planów dotyczących przyszłości firmy, która zamierza sprzedać niemal cały swój majątek.
Na znalezienie nabywcy na browar w Koszalinie (ma być sprzedany za nie mniej niż 50 mln zł), a także na browar w Jędrzejowie i magazyn dystrybucyjny w Januszowicach pod Krakowem zarząd Broka – Strzelca ma czas do 30 kwietnia.
Według giełdowego dziennika „Parkiet” kupnem majątku Broka – Strzelca interesuje się duński Bryggerigruppen – producent piwa Faxe – oraz brytyjskie firmy: Cobra Beer i Scottish & Newcastle – właściciel marki Forsters.
Sprzedaż majątku to w tej chwili chyba być albo nie być Broka – Strzelca. Spółka, której zdolności produkcyjne wynoszą 1 milion hektolitrów piwa, pracuje w tej chwili na 25 proc. swojej mocy, bo banki nie chcą jej udzielać kredytów obrotowych. Stało się to po tym, jak w ubiegłym roku z powodu długów bank Pekao SA zajął konto browarów. Co prawda Brok – Strzelec rozliczył się ostatecznie z Pekao SA, ale w efekcie został zaliczony przez inne instytucje finansowe do firm o największym ryzyku kredytowym.
Nie sprawdziły się też finansowe prognozy spółki za ubiegły rok. Brok – Strzelec zamiast zapowiadanych 2,2 mln zł zysku netto będzie miał straty. Jak duże, jeszcze dokładnie nie wiadomo, ale z raportu za IV kwartał 2004 r. wynika, że liczone narastająco (co kwartał) straty wynoszą 8,3 mln zł. Spółka może być za to ukarana przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd. Powinna bowiem odwołać finansowe prognozy i poinformować inwestorów o przewidywanych stra- tach, a tego nie zrobiła.
(sybi)
29. Marca 2005 09:19