" />Kuuba chyba nie ma co rozstrzygać jak to jest naprawdę bo koncepcji zapewne tyle, ilu ludzi ^^ A w tym temacie niestety nie da sie niczego udowodnic i z naukowego punktu widzenia można tylko spekulować. Trzeba przekonać sie samemu :) Ja jednak zawsze przyjmuje najgorszą możliwą wersje, zeby być przygotowanym na różne niebezpieczeństwa :> anyway życzę sukcesów :)
Aisa_94 - te ćwiczenia są OK, nie ma czegoś takiego jak przyspieszanie procesu rozwoju umysłu to zależy od osoby i od jej podatności na takie rzeczy. Wszystkim zainteresowanym tematyką proponuje na początku lekture "Samokontrola umysłu metodą Silvy". Kieruje to do tych, którzy chcą sie zająć OOBE, bo do nauczenia sie świadomego śnienia nie potrzeba niczego wielkiego ^^ Pozdro
Przyszli architekci zmieniają Miasto
14 marca 2010 Autor / źródło: www.rudaslaska.pl
16 marca o godz. 13:00 w sali sesyjnej Urzędu Miasta studenci Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej zaprezentują koncepcję zagospodarowania przestrzennego Rudy Śląskiej. Będzie to efekt warsztatów naukowych prowadzonych z wykorzystaniem materiałów dostarczonych przez Wydział Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta.
W tym roku prezentacja obejmie głównie projekty mieszkaniowe.
W roku akademickim 2008/09 nasze miasto rozpoczęło współpracę z Katedrą Projektowania Architektonicznego i Sztuk Pięknych Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej. Jej celem jest poszukiwanie rozwiązań problemów istotnych dla rozwoju Rudy Śląskiej, dotyczących architektury mieszkaniowej, usługowej i przemysłowej. Dla młodych architektów jest to okazja do przedstawienia swoich prac szerszemu audytorium, nie tylko osobom zawodowo zajmującym się architekturą, ale również specjalistom pokrewnych branż jak i mieszkańcom miasta.
Projekty semestralne i dyplomowe młodych architektów dotyczą m.in. obiektów usług podstawowych, obiektów użyteczności publicznej czy zespołów wielorodzinnej zabudowy mieszkaniowej zlokalizowanych na działkach wskazanych przez Miasto. Także prace naukowo-badawcze wykonywane przez pracowników Katedry dotyczą architektury zespołów i budynków mieszkalnych wielo- i jednorodzinnych, ergonomii czy też przekształceń obiektów i terenów poprzemysłowych z wykorzystaniem materiałów dostarczonych przez Wydział Urbanistyki i Architektury rudzkiego magistratu.
No niestety - nasi "wojskowi" jeszcze nie doszli do pojęcia PR. Nie wiedzą, że dobry wizerunek wojska buduje się także poprzez otwartość (choćby pozory, bo wiadomo, że wszystkiego pokazywać się nie da).
Z drugiej strony takie zdjęcia budzą niepokój,... czego to ludzie nie wymyślą, żeby się nawzajem powybijać.
Niedługo i nasze wojsko dojdzie do tego, będzie potrzebowało zachęcać do służby!
W Portsmouth na każdym kroku można było spotkać marynarzy z bronia strzelecką, którą dawali chłopakom żeby się poprzymierzać, można było popróbować celować z karabinów maszynowych itp. W Historical Dockyard jest całe duże muzeum interaktywne (Action Station), którego celem jest zainteresowanie młodzieży służbą w Royal Navy. Symulator śmigłowca, pełnowymiarowy symulator mostka okrętu wojennego (tylko pasywny, bez interakcji), nawet.... ścianka wspinaczkowa ruchoma - w formie taśmy bez końca z chwytami, napędzanej, trzeba się spieszyć ze wspinaniem, żeby nie dać się ściągnąć na grunt stały :)
Gdyby nie wyścig zbrojeń i militarne aspekty użytkowania przestrzeni wokółziemskiej - nie mielibyśmy chyba ani załogowej stacji orbitalnej, ani człowieka na Księżycu. I w ogóle - prawie cała nasza domowa technika audio-video-komputerowa jest odpryskiem technologii rozwijanych na potrzeby wojska.
Ostatnio usłyszałem o koncepcji, wg której wojny o dużej skali są motorem rozwoju cywilizacji naukowo-technicznej.
Po pierwsze - tworzą zapotrzebowanie na nową technikę wojskową a nowe technologie wnet przenikają do świata cywilnego.
Po drugie - w wojnie zużywane są zasoby, później trzeba powstałe luki uzupełniać nowymi produktami.
Po trzecie - zbrojenia i wydatki wojenne nakręcają koniunkturę.
Tylko, niestety, ENTROPIA ROŚNIE NIEUBŁAGANIE. :huh:
" />Koło Naukowe Zarządzania Zasobami Ludzkimi „EXPERIENCE” Politechniki Łódzkiej ma zaszczyt zaprosić studentów, pracowników naukowo – dydaktycznych do udziału w II Studenckiej Konferencji Naukowo – Szkoleniowej z cyklu Trendy w Zarządzaniu Zasobami Ludzkimi – Koncepcja Work – Life Balance a kierunki rozwoju funkcji personalnej która odbędzie się w dniach 16 – 18 kwietnia 2009 r. na Wydziale Organizacji i Zarządzania Politechniki Łódzkiej.
Celem drugiej Konferencji jest zwrócenie uwagi ma ważność zachowana harmonii między życiem zawodowym a życiem prywatnym. Podobnie jak pierwsza konferencja, druga edycja ma być także platformą integracji środowiska studentów, pracowników naukowo - dydaktycznych oraz praktyków zajmujących się problematyką zarządzania zasobami ludzkimi.
Zapraszamy Państwa do udziału w Konferencji i przedstawienia wyników własnych badań. Zgłoszone referaty, po pozytywnej recenzji, zostaną opublikowane w monografiach. Planujemy wydać trzy publikacje, w tym jedną w języku angielskim. Będzie ona zawierała najlepiej ocenione opracowania polskojęzyczne oraz prace nadesłane z uczelni zagranicznych.
W programie Konferencji przewiduje się:
• wygłoszenie wybranych referatów w ramach sesji plenarnych;
• wykłady;
• warsztaty prowadzone przez najlepsze firmy szkoleniowe;
• panel dyskusyjny z udziałem praktyków;
• konkurs na najlepszy referat i najciekawszą prezentację.
SERDECZNIE ZAPRASZAMY!
Szczegóły Konferencji oraz zgłoszenie udziału na stronie:
www.konferencjazzl.pl
" />"Ogon diabła" Janusza A. Zajdla. - zbiór opowiadań jednego z najbardziej znanych polskich pisarzy science-fiction, nagrodzony tytułem "Premio Europa" 1980 na V Europejskim Kongresie SF w Stresie we Włoszech. Być może autor jest znany i popularny w polskim fandomie (jego imieniem nazywana jest od 1986 roku Nagroda Fandomu Polskiego SFINKS, która to zreszta rok wczesniej posmiertnie zdobył sam autor), jednak co do wybitnych zdolnosci pisarskich mam drobne watpliwosci. Muszę oczywiscie przyznać, że opowiadania nie sa złe - autor przedstawił bardzo ciekawe spojrzenie na swiat i historię ("Relacja z pierwszej ręki", "Eksperyment", "Epizod bez następstw", "Metoda laoratoryjna", "Ogon diabła"), pojawiaja się odniesienia do cyberpunku ("Stan spoczynku", "Po balu") i zagrożeń, zwiazanych z rozwojem technologicznym ("Telechronopator", "Awaria", "Woda życia", "Skok dodatni"). O dojrzałosci autora swiadcza powtarzajace się watki, jak koncepcja "Wszechswiata we Wszechswiecie" ("Relacja..." i "Eksperyment") i motyw "zmarnowanej szansy" ("Dżuma, cholera i ciężka grypa", "Uranofagia", "...et in pulverem reverteris", czy "Awaria"). Autor wyraziscie ukazuje degenerację ludzkiej osobowosci i moralnosci przez technikę (tu znowu "Awaria", "Woda życia" i nadzwyczaj sugestywne "Psy Agenora"). Te wszystkie schematy sa jednak typowymi dla literatury sf tamtych czasów. Owszem, przedstawione w ciekawy sposób, sa jednak przewidywalne. Akademicki styl dodaje swieżosci, ale ujmuje wirtuozerii. Reasumujac, zbiór jest bardzo ciekawy, wart przeczytania przez każdego, kto interesuje się klasyka fantastyki naukowej, chce się do niego wracać, jednak nie jest niczym rewolucyjnym, ani genialnym.
" />KTO SZUKA:
Fundacja Kształcenia Ustawicznego PERITIA powstała z pasji do dzielenia się wiedzą, kształcenia, doskonalenia oraz pragnienia rozwoju dzieci, młodzieży i dorosłych w Polsce.
Jest też wypełnieniem luki powstałej poprzez niedopasowanie edukacji tradycyjnej do potrzeb zmieniającego się dynamicznie otoczenia i tempa zmian zachodzących w dzisiejszym świecie.
Celem podstawowym Fundacji jest prowadzenie wszechstronnej działalności na rzecz koncepcji uczenia się przez całe życie poprzez:
âÂË kształcenie uzupełniające dla dzieci i młodzieży
âÂË kształcenie ustawiczne dorosłych
âÂË prowadzenie działalności szkoleniowej, naukowej i oświatowej dot. podnoszenia kwalifikacji zawodowych, pełnej aktywności społecznej i rozwoju osobistego.
Głównym obszarem zainteresowania zespołu fundacji jest kształcenie z wykorzystaniem metody coachinu.
ZAKRES OBOWIĄZKÓW:
âÂË współpraca przy tworzeniu ofert sponsorskich
âÂË nawiązywanie i utrzymywanie relacji z partnerami biznesowymi zainteresowanymi przekazaniem środków na wsparcie Fundacji
âÂË negocjowanie warunków współpracy partnerów i Fundacji
âÂË pozyskiwanie środków na działania edukacyjne Fundacji
OCZEKIWANIA WOBEC KANDYDATA/KANDYDATKI:
âÂË wysoka kultura osobista (znajomość zasad prowadzenia rozmów biznesowych)
âÂË umiejętność jasnego precyzowania myśli (płynne i merytoryczne przekazywanie informacji)
âÂË wysoki poziom kompetencji interpersonalnych (łatwość nawiązywania kontaktów, wytrwałość, kreatywność, pro-aktywność w działaniu, wysoki poziom empatii)
âÂË umiejętność budowania wizerunku reprezentowanej organizacji
âÂË komunikatywna znajomość języka angielskiego lub niemieckiego
âÂË podstawowa znajomość programów pomocowych UE
KORZYŚCI DLA KANDYDATA
âÂË możliwość rozwoju kompetencji interpersonalnych, negocjacyjnych
âÂË budowanie sieci kontaktów biznesowych
âÂË rozwój kompetencji zawodowych wsparty systemem szkoleń wewnętrznych i zewnętrznych
âÂË konkurencyjne wynagrodzenie uzależnione od wysokości pozyskanych środków
âÂË współpraca w oparciu o umowę o dzieło
âÂË referencje potwierdzające efektywność współpracy
aplikacje (CV + list motywacyjny) prosimy przesyłać do dnia 15.10.2010
na adres: praca@fundacjaperitia.pl
Dowody na których oparłem mój wniosek? Przekonywające i bezsporne fakty naukowe
Dowody na nieistnienie Boga? Nie ma takich.
tylko założenie nieistnienia Boga świadomego pozwala mi pojąć, dlaczego nie reagował i nie reaguje On na krzywdy, które się dzieją na tym naszym łez padole!
Strzeliłeś z najcięższej armaty. Owszem, ludzkość nie zna odpowiedzi na pytanie, dlaczego istnieje zło.
A co wobec tego powiesz o fatamorganie? Przecież jest to tylko złudzenie optyczne, a jednak ośrodek wzroku odbiera je jako zjawisko fizyczne. Podobnie może działać ośrodek odpowiedzialny za przeżycia mistyczne.
Czyli, jak dobrze rozumiem, uważasz, że "ośrodek wiary" służy do czego innego, a wiara w Boga to tylko taki artefakt, złudzenie, które powstało przy okazji pełnienia przez ten ośrodek innych funkcji? Koncepcja ciekawa, ale trzeba ją udowodnić.
Jest to dopiero poczatek badań, ale może to ten ośrodek powoduje, że ludzie wierzą w Boga. On może powodować takie przekonanie, że bóg istnieje.
Owszem, i to przekonanie jest prawdziwe. Musiała być jakaś presja ewolucyjna na wykształcenie takiego ośrodka. Natura nie lubi marnotrawstwa. Musiał być jakiś ważny powód, że taki ośrodek powstał, musiał jakoś zwiększać szanse na przetrwanie.
W dyskucji konwencjonalnych naukowców z kreacjonistami ci pierwsi czasem powołują się na "argument sukcesu". To konwencjonalna nauka wysłała ludzi w kosmos, opracowała jakieś tam szczepionki itd., a kreacjoniści nie mogą pochwalić się podobnymi sukcesami. Ma to dowodzić, że tradycyjna nauka jest prawdziwa, z czym się zgadzam.
Tak samo, ludzie posiadają ośrodek wiary w Boga a małpy nie. I to ludzie odnieśli sukces ewolucyjny a małpom grozi wyginięcie. Czyli ośrodek wiary pomógł nam przeżyć. Z jakiegoś powodu natura stworzyła nas wierzącymi, zamiast zadowolić się inteligentnymi ateistami. Ten powód to realne istnienie świata nadprzyrodzonego.
Nie wiadomo, kiedy wykształcił się u nas ten ośrodek, ale musiało to być na późnym etapie istnienia homo erectus. Obrzędy pogrzebowe odkryto już u niespokrewnionych z nami w prostej linii neandertalczyków, więc oni musieli mieć ośrodek wiary. Chyba, że wykształcił się u nich niezależnie, co byłoby piorunującym dowodem na istnienie świata nadprzyrodzonego.
Ludzie określili sobie boga, ponieważ ktoś taki był potrzebny do zrozumienia otaczających zjawisk. Dzisiaj już niewiele osób wystawia w oknach święte obrazki, gdy trwa burza z piorunami. Ludzie zrozumieli, że skuteczniejszy jest piorunochron. Te zmiany spowodowała nauka.
To chyba Marks wierzył, że rozwój nauki przyczyni się do wykorzenienia wiary w Boga. Miało się to stać do końca XX wieku. Fakty jednak są takie, że wierzących przybywa, katolicyzm przez ostatnie parę lat był największą religią świata a ateistów jest ledwie kilkaset milionów. Niektórzy się pocieszają, że ateiści są mądrzy a wierzący to kretyni, ale nie zmienia to faktu, że religia trzyma się mocno i nic nie wskazuje na to, żeby przez najbliższe kilkaset lat miałoby być inaczej. A marksizmu nikt już nie wyznaje.
Aha, pamiętaj, że Europa nie jest całym światem.
Więc jeśli ktoś wierzy w coś na co nie ma dowodów, to można go łatwo zmanipulować. Można mu wmówić że Bóg w którego On wierzy chce od niego tego czy tamtego
Zakładasz, że wszyscy przywódcy religijni mają złe intencje a to nieprawda.