Dnia 05-03-11 09:04, Użytkownik przemek łośko napisał:
Może do architektury Ghery'ego, Saarinena? Gdzie u pierwszego
kultura chce naśladować naturę organiczną, a u drugiego naturę
konstrukcyjną?
A jednak wcisnę się z dwoma zdaniami. Miałem ogromną ochotę
na ten wiersz i nawet, nawet zaczął się z wolna otwierać,
ale - jak to zwykle przy złożonych lekturach - zbrakło mi
cierpliwości. Jak już jestem, to zapytam: 'przekrycie
korony'? - sprawiło mi problemy.
Ale odzywam się z innego powodu. Szukając wolnych skojarzeń
dotyczących odwróconego stożka, pozwoliłem sobie na
zniewolenie googlami i co znalazłem? Taki kawałek:
"Widzimy otwartą konstrukcję, która zabezpiecza tylko przed
deszczem. Wewnątrz przeszklonego "ula" poruszają się
ludzie. Podziwiają, zwiedzają, chodzą po heliakalnych
rampach. Są one jakby "zawieszone" w przestrzeni
konstrukcji, to wrażenie potęgują drgania, wywołane przez
chodzenie po nich. Balustrady tych "pomostów" są wykonane
wyłącznie z pionowych szyb, które usztywniają, z niczym
niezwiązane metalowe pochwyty. Rampy tworzą przestrzenną
spiralę, która otacza centralny element w kopule. Jest to
odwrócony stożek, przypominający trochę "ogryzek jabłka".
[hxxp://www.architektura.stalwol.pl/Reichstag.htm]
Ot, przypadek ze stożkiem i ogryzkiem.
w.
Mnie również się podoba, chociaż to akurat rzecz gustu, tym bardziej iż
Porsche, jedno z najlepszych designerskich pracowni na tym świecie często
tworzy projekty kontrowersyjne.
Mi też się podoba. Czeskie konstrukcje konsekwentnie i od lat mają
charakterystyczny design, starannie i w szczegółach dopracowany. Bardzo
lubię ich lata 60-te, z niebanalnymi kształtami laminatek i okularników
albo wewnętrznych przeszkleń i siedzeń w jednostkach, i fajnym deseniem
na kanałach ogrzewania i śmietniczkach :) A teraz miły odpoczynek od
siemensowo-alstomowej monokultury.
Użytkownik Marcin Rutkowski <marcin@poczta.onet.pl
Do tego dochodzą ogromne koszty związane z remontowaniem niszczonych
przez wandali paneli reklamowych. Dlatego nikt nie ma ochoty wykładać
pieniędzy, w zamian za reklamę.
W ubiegłym roku MPK tez odnowiono wiele starych, klasycznych wiat. Tę
są zdecydowanie najbardziej odporne na dewastację.
Wyprodukowała je polska firma. Wiaty mają solidną konstrukcję,
składają się z metalowej blachy u dołu, a górna część jest
przeszklona.
Nie są źle. W poniedziałek oglądałem tę na przystanku os. Słowiańskie.
Co do solidności trzeba poczekać parę miesięcy i wtedy będzie można to
ocenić.
drzwi tarasowe
stoję przed wyborem drzwi na taras, szerokość 2,70m.
napewno będą dzielone na 3 części, z ruchomym słupkiem.
Ja chciałabym całkowicie przeszklone, mąż upiera się, że mają być z
poprzeczną belką, która ma wzmacniać konstrukcje bo ponoć w
plastikach drzwi bez tej belki ulegają z czasem deformacji. Już
zrezygnowałam z drzwi przesuwanych pod presją tego argumentu ale nie
wiem czy teraz też przyznać mu rację
to jak? lepsze z belką poprzeczną czy bez???
Witam
W pełni się zgadzam z El Presidente :) dużo bardziej pasuje mi oszczędność
kształtów Ronsonowego projektanta niż chociażby niedalekich Edbudowych
konstrukcji z balkonikami, ukośnymi pokojami i 80m2 mieszkaniami
dwupoziomowymi, czy na siłę wciskane bez smaku okrągłe okna... Widziałem plany
tamtych mieszkań np. salon 25 m2 z kątem ostrym 60 :( REWELACJA...
Nie wspomnę o iglicy na dachu Wąwozowa róg Ken... Ostoja chyba czy coś takiego -
no to jest dopiero HIT
A w naszej elewacji o strony wąwozowej zabrakło mi co najwyzej jakiegoś
elementu pionowego, np przeszklenia na całej wysokości klatek schodowych :)
ale nasz architekt miał inną wizję, suma sumarum fajnie mu wyszło :):):)
Betonowi nie wierze z zasady, jaki by on nie byl (zwlaszcza temu ideo).
> A budowales kiedys dom ?
Piteki nie buduja domow - mieszkaja w jaskiniach. Stad tez zamilowanie do
grubych scian. Moj brak zaufania poglebily bardzo ciekawe wzory jakie tworzy
pekajaca wielka plyta w wielu znanych mi budynkach. W czasach licealnych nawet
probowalismy z kolega opracowac "ogolna teorie wzorow nabetonowoplytowych", ale
nie starczylo nam piwa i sprawa rozeszla sie po wielkiej plycie.
Ale w ramach zajec praktycznych "Poznaj swiat" popelnilem dwa dachy (oczywiscie
zadnego betonu lub "betonu").
Wydaje mi sie, mowiac powaznie, ze takie budynki jak na lotnisku powinny byc
toche solidniejsze. Tam chyba nie chodzi tylko o utrzymanie konstrukcji, ale i
o dodatkowe "przykrosci" zwiazane z drganiami wywolanymi ruchem cokolwiek
ciezkiego sprzetu, zapewne duzymi przeszklonymi fragmentami scian i
wielkopowierzchniowymi pomieszczeniami (hale) dworca lotniczego.
Tu powinien wypowiedziec sie odpowiedni "fachura" od projetowania lub budowy
takich obiektow.
Zauwaz tez, ze w przypadku tego lotniska raczej nie chodzi o sciany, a o
stropy. Jesli budynek jest wielokondygnacyjny z betonowymi stropami, to grubosc
oslony antyneutronowej moze byc calkiem spora.
PS. Oprocz tego trzeba wziac pod uwage, ze duza czesc wojska mogla w czasie
wybuchu brac prysznic. :)
W Polsce jest jedna rzecz, która powinna być poddana krytyce i tu popieram
każdy naród świata jeśli zechce krytykować.
Chodzi o wiecznie pozamykane drzwi na głucho niemal w każdej instytucji. Czy
ktokolwiek był w miejscu gdzie przebywa jednorazowo więcej niż 100 osób
(kino,teatr, hala wystawiennicza, widowiskowa)i wszystkie wyjścia były dostępne
dla ludzi? Ja nie. Zawsze tylko część wyjśćć jest drożna. Reszta pozamykana na
głucho.Czy nigdy nie zachęcały Was piękne, przeszklone drzwi do wyjścia, a
okazały się zamknięte na cztery spusty. Nasze prawo budowlane określa
szczegółowo ile takich drzwi powinno być,w zależności od przeznaczenia
budynku, ale brak w nim zapisu, że mają one być wszystkie pootwierane wtedy
kiedy w budynku przebywają ludzie.
Nikt nie wspomniał nawet ile planszy, banerów, głośników, tablic i innych
ciężkich elementów wisiało tam pod sufitem. Widać tego trochę na relacjach
poprzedzających zawalenie. To oprócz śniegu dodatkowe bardzo duże obciążenie
sufitu. Podwieszając dechy, banery, reflektory i ciężkie głośniki nikt pewnie
nie kontrolował tego dodatkowego obciążenia.
Śnieg i nadwyrężana podwieszanymi ciężarami konstrukcja mogą być przyczyną
zawalenia. A pozamykane drzwi to bardzo częsta przyczyna niepotrzebnych ofiar i
za to należy krytykować. Bo na każdym kroku zamknięte drzwi w ekstremalnych
sytuacjach stwarzają zagrożenie dla życia ludzi.
czy burzy sie brudne domy?
Toporna tandeta, syf i brud zgadza sie
ale to tylko dotyczy wystroju i wykonczenia
wymiatamy wszystko ze srodka
wstawiamy nowoczesne przeszklenia
i porzadne wykonczenie posadzek etc
i mamy super budynek
bardzo na czasie
sama konstrukcja jest ambitna,
unikatowa i bardzo nowoczesna
od kiedy burzy sie budynki tylko dla tego,
ze sa brudne w srodku?
wpusccie bezdomnych na 15 lat do Wesalu
i tez tak bedzie wygladal...
ciekawy to on byl znacznie wczesniej, przeszklona konstrukcja, duzo naturalnego
swiatla, a tu taki bunkierek. Zreszta nie oszukujmy sie, centra handlowe
przynajmniej w naszym kraju, nie zachwycaja architektura, jedynie niektore
bardzo nie raza. Uwazam ze echo jest potrzebne w Lublinie, ale
architektonicznie, tu uklon w strone pana Gemzy, nie popisala sie jak dotad w
zadnym miescie. Zainteresowanym polecam watki na wroclawskich inwestycjach,
gdzie projekt majacej stanac w centrum miasta galerii handlowej wzbudzil
bardziej niz ozywiona dyskusje.
danny_boy napisał:
> Jednak makieta obnażyła,
> że ten projekt jest brzydki,
> zwłaszcza betonowa kawiarnia
> (schron czy co?).
kawiarnia jest przeszkloną ramką, która naprawdę niewiele zasłania szeroki
widok, więc wcale nie szpeci. moim zdaniem, jest to najładniejszy element projektu.
natomiast na dole jest jakaś smutna i brzydka betonowa ściana płaczu służąca
jako tło do "głośnych" schodów. na podstawie wizualizacji przypuszczam, że
architekt jakiś zamysł "upiększenia" tej ściany miał, ale brakuje mi tu
objaśnienia. natomiast schody konstrukcji stalowej są zawsze "głośne" w sensie
dosłownym, ale również tutaj w przenośni, gdyż autor tej prostej nieciekawej
formie schodów nadaje duży rozgłos. forma nieciekawa, ale materiały podobnież
wyszukane...
Niewygodny relikt krakowskiego modernizmu
Przyznam się szczerze, że nie interesuje mnie tak bardzo przeszłość jak
przyszłość. Uważam, że opinie wielu tutaj osób, sugerujące, że pozostawienie w
zbliżonym kształcie do obecnego hotelu forum kompletnie do mnie nie
przemawiają. Nie trafia do mnie argumentacja o tym jak ważnym, monumentalnym w
architekturze Krakowa poprzedniej epoki jest Hotel Forum. Było minęło koniec
kropka. Takich fantastycznych obiektów tamtej epoki i tak znajdziemy olbrzymie
ilości w innych miejscach Krakowa czy Nowej Huty. Zgadzam się z częścią z jednej
z wypowiedzi przedtawioną powyżej cytuje " (...) Jeśli już go burzyc, to tylko
pod warunkiem, że na miejscu
powstanie obiekt jeszcze lepszy architektonicznie- czyli już nie w skali Krakowa
ale w skali całej Polski. (...)"
Moim zdaniem w takim fantastycznym miejscu powinien tam powstać obiekt na miarę
czasów dzisiejszych i przyszłych. Uważam, że najlepsze rozwiązania dla
zagospodarowania
1)pozostawienie pewnego wycinka z aktualnej konstrukcji wkomponowanego w nowa
naprawdę nowoczesną konstrukcję ( obłą, przeszkloną )
2)zburzenie i postawienie nowoczesnego obiektu, który nie przytłaczał by
sąsiadujących Wawelu i innych świetnych budowli ale z nimi konkurował. Qrcze
marzy mi się tam obiekt na miarę opery w Sydney który konkurował z Wawelem ale
nie wielkością czy wysokością za to rozmachem, kształtem jak najbardziej. To
mogłaby być nowa wizytówka Krakowa.
Do litanii o nowych budynkach na Grzybowskiej nalezy dorzucic przede wszystkim
pierwszy nowy budynek jaki pojawil sie na tej ulicy w latach 90 czyli hotel
Mercure, potem biurowiec Atrium Plaza i wreszcie hotel Westin, należace do
kompleksu Atrium ciganacego sie wzdluz Al. Jana Pawla. Warto tez wspomniec ze
skrzyzowanie Jana Pawla z Grzybowska to chyba najbardziej "przeszklone"
skrzyzowanie w Warszawie- na kazdym jej rogu pietrza sie bowiem konstrukcje ze
szkła i stali (Atrium, Westin, Mercure, biurowiec w ktorym jest siedziba PZU).
Ponadto jest to chyba jedyne takie miejsce w Warszawie gdzie w tak bliskim
sasiedztwie znajduja sie az 3 luksusowe hotele (Westin, Radisson i
Mercure).Nalezy tez wspomniec ze ulica nabiera wielkomiejskiego charakteru, ale
niestety kosztem mieszkancow osiedla "za Zelazną Bramą", ktorym nowe biurowce,
hotele i apartamentowce odebraly sporo przestrzeni, zieleni i slonca w
ostatnich latach. Wszystko ma swoja cene...
Kładka kładka kładka ...
Kładka ? Ok? Ale tylko wtedy kiedy "Kładką" będzie się to zwało jedynie w
miejskim slangu.
To powinna być nowoczesna konstrukcja o ciekawej architekturze i wykonana z
nowoczesnych materiałów. Jakiś oryginalny projekt, np: przeszklony i
dwupoziomowy, z kioskami i małą kawiarnią. Szerokości np.: 20-25 metrów.
Odpowiednio podświetlony nocą, z windami lub podjazdami dla niepełnosprawnych i
np.: herbem Miasta. Monitorowany i bezpieczny. I tak zaprojektowany żeby się w
zimie na zabić na oblodzonych schodach lub czymś takim.
Niech Pan Prezydent szanowny się ze trzy razy zastanowi i jak będzie trzeba
dołoży z 500 000 zetów żeby to co powstanie było wyróżnikiem i ozdobą miasta a
nie kolejnym koszmarem architektonicznym. A w ogóle to za to wszystko powinien
zapłacić Rysio-Pysio Podkulski, tylko niech sam nic nie "buduje" bo będzie
można co najwyżej pawia z tej kładki puścić.
Zacząć trzeba od projektu a skończyć na materiałach i profesjonalnym wykonaniu.