" />Chciałabym przestrzec wszystkich tych, którzy zainteresowani są podjęciem pracy w Euro-Work Warszawa !!! Mój mąż był właśnie z tej Agencji na Korsyce. Przybliżając warunki tam panujące skomentować pokrótce można to tak. Warunki mieszkaniowe są ok. Takie jak była mowa na rozmowie. Jeżeli natomiast chodzi o warunki pracy i płacy- to tu niestety bieda z nędzą. Otóż pracować trzeba w trudnych warunkach, jest mobbing- ciągle krzyczą i wyzywają. Wyrzucają z pracy z byle powodu. Ludzie przyjeżdżają i zaraz wracają. Nie płacą na czas !!! Na wypłatę trzeba czekać tygodniami !!! Oszukują na nadgodzinach, a niekiedy wcale nie płacą za nadrobione godziny !!! Dojazd do pracy z pracy nie jest wliczany do godzin pracy, pracuje się do późna. Zero bhp. Na pewno nie będzie to przesadą jeżeli napiszę, że to istny obóz pracy !!! Ostrzegam w imieniu męża nie wyjeżdżajcie !!!
" />
">jeszcze o biletach na prom - my kupowalismy je na miejscu,u agentow w biurach turystycznych.W kazdym razie nie polecam zakupu biletow w dniu planowanego wyjazdu bo moze sie okazac ze akurat w tym dniu cena jest 2 razy wyzsza niz np. za 2 dni.
Mam zamiar pojechać na Korsykę pod koniec sierpnia. Planowałem dojazd w 2 dni i dokładnie 23 kupić bilet na miejscu i wsiąść na prom. Jak wnioskuję może okazać się to nieopłacalne. Nie mam jednak zamiaru czekać 2 dni w Livorno na tańszy prom, więc może zarezerwować go już w Polsce? Co radzicie?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ahoj,
Mamy jeszcze pare miejsc na rejsie.
Plyniemy na slynnym jachcie s/y Gedania.
Wyjazd z Polski - 10 lutego
Powrot - 19 lutego
Trasa rejsu:
Trasa : Livorno- porty Korsyki - Civitavechia ( wypad do Rzymu) - Imperia
Cena: 1'500 zl ( w tym wszystko:dojazd, wyzywienie, oplaty portowe itp)
Wiecej info:
http://www.zeglowanie.alstur.pl/gedania
Ahoj,
Mamy jeszcze pare miejsc na rejsie.
Plyniemy na slynnym jachcie s/y Gedania.
Wyjazd z Polski - 10 lutego
Powrot - 19 lutego
Trasa rejsu:
Trasa : Livorno- porty Korsyki - Civitavechia ( wypad do Rzymu) - Imperia
Cena: 1'500 zl ( w tym wszystko:dojazd, wyzywienie, oplaty portowe itp)
Wiecej info:
http://www.zeglowanie.alstur.pl/gedania
Czołem.
Zapraszam wszystkich podróżników, a szczególnie z Małopolski i Podkarpacia do pokazania swoich slajdów (zdjęć cyfrowych) w Nowym Sączu w Klubie Podrózników ElMundo. Prelekcje organizujemy raz w miesiącu z wyłączeniem wakacji. W ciągu ostaniego roku zorganizowaliśmy dziewięć pokazów. Były już : Austarlia, Kilimandżaro, Słowacja, Korsyka, Ekwador, Antarktyda, Synaj, Monta Blanc, trekking pod Mount Everest. Spotkania odbywają sie w Kawiarni Prowincjonalnej świetnym, kameralnym miejscu z klimatem. Na sali z reguły mamy ok 25-45 osób i są to ludzie podrózujący i ciekawi świata. Więcej o klubie http://globtroter.onet.pl/823,1214187,1 ... kania.html
Te prelekcje robimy totalnie społecznie więc nie bardzo mozemy zapłacić. Najwyżej dojazd PKSem w promieniu 150 km. Zawsze jadnak na życzenie możemy zebrać tzw. "kapeluszowe" wsród widzów. Ale przecież wiemy że nie o pieniądze w tym wszystkim chodzi. Naszym celem jest urozmaicanie tych spotkań m.in. przez pokazanie nowych twarzy. Wam z kolei polecam Sącz, jako super miejsce"po drodze" dla wybierajacych sie na narty czy w góry. Mozna poznać innych podróżników (co przydaje się np. gdy szukamy towarzystwa na wyprawę). W lecie mamy najlepsze w kraju lody!!!
Jeszcze raz zachęcam do skontaktowania się. Zapewniamy reklamę, nie musicie sie też martwić o sprzęt (mamy: rzutnik, ekran, notebook, projektor multimedialny, nagłośnienie). Wystarczy napisać 10 dni przed planowanym przyjazdem do N. Sącza. na adres wknapik@onet.pl
Do zobaczenia w Klubie Podróżników ElMundo
Korsyka droga, a i dojazd nie tani. Przymierzałem się w zeszłym roku i za 10 dni plus przejazd wyszło około 2200-2500 na łeba. No ale w praktyce może to wyglądać inaczej. Co do charakteru gór Korsyki, to trudno powiedzieć po zdjęciach czy są ciekawe czy nie, za to szlaki mają prawie via ferratowe, no i górki wprost z morza wyrastają. Podobny charakter ma część gór Sierra Nevada. Więc też trzeba dobrze zaplanować w którą część uderzyć. Na necie (w związku z tym wątkiem) pooglądałem sobie zdjęcia i część przypomina góry Kanady, ale część przypomina góry Atlasu.
Z drugiej strony wszystko zależy, co dla kogo jest atrakcyjne...
I zgadzam się z Dynercią, gdzie byście w maju nie uderzyli powyżej 2000, będziecie potrzebować sprzętu i doświadczenia.
" />1. Irlandia w czerwcu. Póki co są 3 osoby (para i ja - moja dziewczyna nie może niestety jechać w tym terminie) i rozmyślamy, czy nie przydałaby się czwarta (najchętniej dziewczyna, żeby koleżanka nie czuła się "osamotniona" i "przytłoczona" ;) Ale proszę nie traktować tego jako wiążącą propozycję - raczej się próbuję zorientować, czy ewentualnie znalazłyby się chętne osoby. Wspomniana para jest z Krakowa, ja z Łodzi. Gdyby doszło co do czego, to koniecznie należałoby się wcześniej poznać.
Trasa jeszcze nie jest zaplanowana, wiadomo tylko, że na miejsce lecimy samolotem.
2. Czechy wschodnie w lipcu/ sierpniu (w zeszłym roku machnęlismy pętelkę po Czechach Zachodnich i środkowych ( http://www.mojewyprawy.ovh.org/01_05_01.html ). Wybieram się z moją dziewczyną i jeśli rozważamy rozszerzenie ekipy, to ewentualnie o inną parę :)
Dojazd do i z okolic granicy polsko-czeskiej - PKP
3. Wybrzeże Bałtyku we wrześniu. Od wyspy Sylt na Morzu Północnym przy granicy duńsko-niemieckiej, dalej wzdłuż tejże do Bałtyku i całym wybrzeżem do Szczecina ze szczególnym uwzględnieniem Rugii. Dojazd na Sylt przy pomocy Wochenendticket. Jadę z kumplem i raczej nie szukamy uzupełnienia ekipy ;)
4. Pewnie, że pojechałbym jeszcze do Rumunii i na Korsykę, ale... nie mam z kim ;)
No i urlopu raczej by nie starczyło, aczkolwiek to ostatnie nie jest takie znów pewne... ;)
" />Ledwo co zakonczyl sie Rajd Korsyki a to juz jutro rozpoczyna sie kolejna el. MS - Rajd Katalonii. Po ostatnim sukcesie Solberga nastroje w Subaru znacznie sie polepszyly, jak i polepszyla sie pozycja Norwega w klasyfikacji generalnej. Obecnie 4 kierowcow ma sznase na tytul Sainz Solberg, Burns, Loeb. W Katalonii powinien dominowac Loeb, moga namieszac Sainz i Solberg, a Burns gdzies z tylu. A w Walii moze byc troche na odwrot. O zwyciestwo beda walczyc zaciekle Burns i Solberg. Teraz najwazniejsze jest aby dojechac do mety na punktowanym miejscu...
Odcinek testowy wygral ponownie Martin, drugi byl Gronholm a trzeci Hirvonen. Solberg byl czwarty.
" />Nie muszę ale mam taki kaprys że chcę, do tego też mam prawo. Chcę jechać bez quada aby nie przeszkadzać zawodowcom. Pytałem czy sa jakieś miejsca w rajdzie gdzie kibice mogą obserwować zmagania tak jak na rajdach samochodowych np Korsyka że najpierw trasa jest otwarta i kibice zajmują miejsca a potem zamyka się trasę i jadą zawodnicy? Czy rajd odbywa się w dziczy gdzie nie ma dojazdu?
A czy masz może jakieś zdjęcia z kempingu?Nie moge nic znaleźć w necie Brak strony www.
Spacer do plaży to akurat nie kłopot - przyzwyczilismy się, że na Korsyce zazwyczaj trzeba do plazy dojść lub dojechać. Wazne aby kemping był fajny (dobry standart - np. Rondinara) i palża ciekawa.
Niestey z naszego doświadczenia wynika, że nie wszystkie kempingi na Korsyce mają wysoki standart - bardzo rozczarowało nas wybrzeże północne od Calvi na wschód wzdłuż drogi głównej - zostaliśmy dopiero na kempingu Ostriconi, choć i ten na poczatku wydawal nam się kepski z uwagi na bliskość drogi - odłosy drogi zrekompensowała nam przepiękna ścieżka na plażę i cudowna plaża!
Wiesz co ... Korsyka jest generalnie droga i tak sobie mysle, ze jak juz tam jechac to tylko wybrzeze zachodnie lub poludniowe. Bo tam jest slicznie, wyjatkowo i wiesz za co placisz. Wschodnie wybrzeze niczym sie nie wyroznia, a cena taka sama. Bedziesz miala ladna pogode i szeroka piaskowa plaze. To samo mozesz miec na baltykiem jak wtrafisz w pogode, lub we wloszech, np w Bibione.
To juz lepiej jechac do Chorwacji, ktora jest o wiele tansza, latwiej dojechac i jest tam slicznie niz pchac sie na wschodne wybrzeze Korsyki. Oczywiscie to tylko moje zdanie, kazdy moze sie ze mna nie zgodzic. Takich plaz po prostu jak na wschodzie Korsyki jest pelno i sa o wiele tansze. Natomiast zachod i poludnie Korsyki to cos wyjatkowego, wartego swojej ceny