Dla mnie frapującym jest pytanie: dlaczego Lepper i Samoobrona byli przeciwko przystąpieniu PL do Wspólnoty Europejskiej potocznie zwanej Unią Europejską. Zasadniczo tej esbecji o której piszesz BK, powinno to zwisać i powiewać. Na pewno nie bali sie zwalczania korupcji, która w UE jest dużo większa niż u nas.
Skorumpowani celnicy wyrzucali przez okno pieniądze
Skorumpowani celnicy na przejściu Kałotina na zachodniej granicy bułgarskiej wyrzucali pieniądze z okien, kiedy do ich budynku wkroczyli przedstawiciele prokuratury i funkcjonariusze Państwowej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.
Akcja organów ścigania miała na celu przejęcie towarów przemycanych ze znajdujących się w granicznej strefie kilku sklepów bezcłowych. W samochodach celników znaleziono znaczne ilości alkoholu i papierosów bez banderoli. Skonfiskowano kilka tysięcy euro, których celnicy nie zdążyli wyrzucić.
Akcję przeprowadzono w dniu nominacji Christo Kuliszewa na nowego szefa Agencji Celnej. Jego poprzednik razem z dwoma zastępcami podał się w środę do dymisji. Według mediów dymisja była wymuszona podejrzeniem o korupcję.<SCRIPT type=text/javascript><!-- onet('adsGet1','main2-box')//--></SCRIPT> W ubiegłym tygodniu parlament bułgarski przyjął ustawę o zamknięciu bezcłowych sklepów i stacji benzynowych w regionach graniczących z państwami spoza UE.
W lutym Komisja Europejska we wstępnym raporcie o wynikach walki z korupcją i przestępczością zorganizowaną w Bułgarii wypowiedziała się bardzo krytycznie na temat tych sklepów. Według ekspertów unijnych stwarzają one warunki do korupcji, prania brudnych pieniędzy i powinny zostać zlikwidowane.
Bułgaria zaktywizowała wysiłki na rzecz zwalczania tych zjawisk, starając się uniknąć sankcji finansowych, którymi zagroziła Bruksela.
onet.pl
<STYLE type=text/css>.onet-ad-main2-box { display: none }</STYLE>
Premier Bu?garii: KE nale?ycie oceni?a nasz? walk? z korupcj?
Premier Bu?garii Sergiej Staniszew uzna? w ?rod?, ?e Komisja Europejska nale?ycie oceni?a wysi?ki rz?du w Sofii na rzecz zwalczania korupcji i przest?pczo?ci zorganizowanej. Przyzna? jednocze?nie, ?e w wykorzystywaniu ?rodków unijnych "dopuszczono pewne s?abo?ci".
Pełną wersję wiadomości możesz znaleść pod jej oryginalnym linkiem:
Kod:
http://wiadomosci.onet.pl/1794123,12,1,1,,item.html
Lechia Gdansk- Lech Wałesa
Wisła Kraków - woda
Legia Warszawa - czołowy klub europy
Lech Poznań- koleje
Górnik Zabrze- węgiel
GKS Katowice- Hubert Dworniok
Zaglębie Lubin- nic
Polonia Warszawa-czarne koszulki-
Cracovia Kraków- Papież
Dyskobolia Grodzisk Wlkp.-Drzymała
Amica Wronki- kuchnie
Pogoń Szczecin- dobry,solidny klub
RTS Widzew Łódź - nie wypowiem się
Arka Gdynia- rozróby
Korona Kielce- złoto
Jagiellonia Białystok-nic
Ruch Chorzów- nic
ŁKS Łódź- korupcja
Zagłębie Sosn.- nic
Śląsk Wrocław- koszykówka
Unia Tarnów - europejska
Hutnik Kraków- piernik(nie wiem dlaczego)
Raków Częstochowa- Kraków
Motor Lublin - komar
Szczakowianka Jaworzno -to co ŁKS
Bałtyk Gdynia- morze
Elana Toruń- Liroy
Zawisza Bydgoszcz-nic
hehe tylko tego prawdziwego kibica nie chcieli w Mariborze, kiedy PZPN wszystkie bilety rozdawał sponsorom. Jednak młoty się przeliczyły bo Polscy kibice są za dobrą marką, żeby przejąć się takimi pierdołami jak brak biletu.
Jak już pisałem w dziale sportowym, władze się nie zmienią, mogą tylko zacząć rozmawiać z kibicami, żeby nie było gorzej. Zmiany nie będzie bo u nas rządzą tchórze. A przecież wywalenie całego związku to żaden problem. Grecja, Serbia.. ale najlepszy przykład chyba Rosja. Putin zrobił co chciał i rosyjska reprezentacja ma się bardzo dobrze, rosyjskie kluby również, o czym przekonaliśmy się właśnie w tym tygodniu.
Przypomne że 10 lat temu siatkówka w Polsce była wogóle niepopularna, była w zapaści, rozgoniono stare, gnuśne, skorumpowane władze i efekt był dość szybki.
W piłe o sukcesy jest o wiele trudniej, bo krajów które zrobiły krok do przodu jest pełno. USA, Australia - kraje gdzie za szkolenie wzięto się na poważnie, frekwencje na meczach ponad 2 razy większe niż w Polsce, reprezentacje coraz lepsze! Japonia - 5-8 liga na świecie pod wzgledem frekwencji, ponad 850 tys. zarejestrowanych piłkarzy, sędziowie Japońscy sędziujący w Polsce są lepsi od naszych. A Afryka? Mistrz Świata do lat 20 - Ghana, lepszych reprezentacji na tym kontynencie jest od nas sporo, w rankingu ostatnio nawet już słynna Burkina Faso. O Europie nawet nie ma co mówić, bo Łotwa nas wyprzedza jeżeli chodzi o reprezentacje i nawet kluby. Obecnie gra 80 klubów europejskich w pucharach w tym np. 4 austriackie, 5 rumuńskich a naszych 0! 5 miejsce w eliminacjach w takiej grupie jest poniżej wszelkiej krytyki... przecież to niedałoby nam nawet awansu do poszerzonego EURO kiedy to od 2016 roku będą rywalizowały 24 zespoły.
To wina piłkarzy, że w Polsce jest jak jest? Kto doprowadził do korupcji, przecież po tylu latach grania w takim bagnie ciężko osiągać jakieś sukcesy poza krajem... Wogóle jak wyglądała infrastruktura w kraju? Gdyby nie Euro byłoby nadal katastrofalnie... Jak funkcjonują kluby? Widzimy po Unii Tarnów, od 10 lat długi, w 90% besensowne, obiekty zaniedbane, wszystko leży... Czego my sięspodziewamy? Będziemy żyć latami 70tymi kiedy była o połowę mniejsza konkurencja na świecie niż dziś? To nie tylko problem PZPN, ale ogólnie infrastruktury i szkolenia w klubach. Dobrze, że teraz powstają przynajmniej Orliki, jest wreszcie gdzie grać... ale powinny one być także profesjonalnie wykorzystywane, przez kluby, mające odpowiednich fachowców i sztaby. Nawet nie ma co przytaczać jak wyglądają kluby np. w Argentynie, gdzie w takim River Plate przy naborze do sekcji młodzieżowych przewija się ok. 20 tys. chłopców...
Policja będzie mogła sprawdzić, gdzie w ciągu 5 lat dzwoniliśmy, co napisaliśmy w SMS-ach, jakie zdjęcia wysłaliśmy w MMS-ie, a nawet na jakich stronach www zagościliśmy - takie zmiany w prawie telekomunikacyjnym szykuje nam PiS.
W niedzielę informowaliśmy o projekcie nowego prawa w Szwecji, które umożliwiłoby służbom specjalnym monitorowanie treści rozmów międzynarodowych, a także poczty elektronicznej bez wcześniejszego uzyskania zgody. Tymczasem jeszcze bardziej kontrowersyjne przepisy będziemy być może mieli w Polsce.
Jak donosi Gazeta.pl, posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą zobligować operatorów telefonicznych i internetowych do przechowywania przez okres 5 lat billingu połączeń telefonicznych, treści wiadomości SMS i MMS, a także listy odwiedzanych stron przez każdego internautę w Polsce!
Policjant prowadzący śledztwo będzie miał prawo domagać się tych danych od naszego operatora, a ten będzie musiał mu je udostępnić. Wszystko z myślą o "walce z przestępczością, korupcją i terroryzmem", gdyż zdaniem posłów PiS-u takie informacje (jak np. treść wiadomości SMS) coraz częściej służą jako dowody w sprawach sądowych.
To kolejna próba zmiany ustawy przez PiS - wcześniej projekt zmian dwukrotnie przepadał, gdyż zyskiwał poparcie dodatkowo tylko posłów LPR. Z nieoficjalnych informacji wynika, że tym razem poprze go również Samoobrona - twierdzi Gazeta.pl. Byłoby to najbardziej restrykcyjne prawo w całej Unii Europejskiej.
Do tej pory operatorzy musieli przetrzymywać tylko billingi rozmów telefonicznych przez okres prawie 2 lat. Nie wiadomo, jak mieliby sobie poradzić z tak ogromną ilością dodatkowych danych.
Pomijając już nawet kwestie techniczne, pojawia się pytanie o naszą prywatność. Który z polityków, przy takim kształcie prawa, będzie ręczył głową, że nie dojdzie do jej niekontrolowanego naruszania przez organy ścigania?
Źródło: Dziennik Internautów
Uważam, że to nam nie zaszkodzi, wręcz pomoże organom ścigania w wykrywaniu przestępczości.
A Wy jakie macie zdanie na ten temat
Powtórka z rozrywki:
Policja będzie mogła sprawdzić, gdzie w ciągu 5 lat dzwoniliśmy, co napisaliśmy w SMS-ach, jakie zdjęcia wysłaliśmy w MMS-ie, a nawet na jakich stronach www zagościliśmy - takie zmiany w prawie telekomunikacyjnym szykuje nam PiS.
W niedzielę informowaliśmy o projekcie nowego prawa w Szwecji, które umożliwiłoby służbom specjalnym monitorowanie treści rozmów międzynarodowych, a także poczty elektronicznej bez wcześniejszego uzyskania zgody. Tymczasem jeszcze bardziej kontrowersyjne przepisy będziemy być może mieli w Polsce.
Jak donosi Gazeta.pl, posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą zobligować operatorów telefonicznych i internetowych do przechowywania przez okres 5 lat billingu połączeń telefonicznych, treści wiadomości SMS i MMS, a także listy odwiedzanych stron przez każdego internautę w Polsce!
Policjant prowadzący śledztwo będzie miał prawo domagać się tych danych od naszego operatora, a ten będzie musiał mu je udostępnić. Wszystko z myślą o "walce z przestępczością, korupcją i terroryzmem", gdyż zdaniem posłów PiS-u takie informacje (jak np. treść wiadomości SMS) coraz częściej służą jako dowody w sprawach sądowych.
To kolejna próba zmiany ustawy przez PiS - wcześniej projekt zmian dwukrotnie przepadał, gdyż zyskiwał poparcie dodatkowo tylko posłów LPR. Z nieoficjalnych informacji wynika, że tym razem poprze go również Samoobrona - twierdzi Gazeta.pl. Byłoby to najbardziej restrykcyjne prawo w całej Unii Europejskiej.
Do tej pory operatorzy musieli przetrzymywać tylko billingi rozmów telefonicznych przez okres prawie 2 lat. Nie wiadomo, jak mieliby sobie poradzić z tak ogromną ilością dodatkowych danych.
Pomijając już nawet kwestie techniczne, pojawia się pytanie o naszą prywatność. Który z polityków, przy takim kształcie prawa, będzie ręczył głową, że nie dojdzie do jej niekontrolowanego naruszania przez organy ścigania?
Link: http://www.di.com.pl/news...ta_policja.html
Według najnowszego badania Eurobarometru Luksemburczycy uważają, że ich kraj jest w dużo mniejszym stopniu dotknięty korupcją, niż większość pozostałych krajów Unii Europejskiej.
„Tylko” 45 proc. Luksemburczyków sądzi, że łapówkarstwo jest poważnym problemem w Wielkim Księstwie. „Tylko”, bo tak złe zdanie o swoich ojczystych krajach ma średnio 78 proc. mieszkańców UE (81 proc. Polaków). Mieszkańcy WKL mają też dużo większe zaufanie do swoich instytucji państwowych – żywi je około połowa ankietowanych, podczas gdy w innych państwach aż 80 proc. mieszkańców uważa rodzime urzędy za przeżarte korupcją. Polskie urzędy mają jeszcze gorszą renomę, nie ufa im 86 proc. ankietowanych.
Trochę gorzej wypada na tle innych krajów luksemburska policja: aż 43 proc. badanych przypisuje jej nadużycia władzy i przyjmowanie łapówek, natomiast europejska średnia to 38 proc.
Wyjątkowo dobrze są za to postrzegani miejscowi politycy. Ufa im aż 60 proc. mieszkańców. Dla porównania, podobnej odpowiedzi udzieliło tylko 37 proc. Belgów i 33 proc. Francuzów. Nikt jednak nie przebił Greków, uchodzących za najbardziej skorumpowany naród w Europie. Aż 75 proc. mieszkańców ojczyzny demokracji przypisuje korupcję swoim politykom, przy europejskiej średniej wynoszącej 57 proc. Co ciekawe, w Polsce odsetek ten wyniósł tylko 49 proc.
Przyczyn korupcji, jeżeli ma już ona miejsce, upatrują Luksemburczycy w mentalności i zakorzenionych zwyczajach. W Polsce, podobnie jak w całej Unii, za główne podłoże tego zjawiska uznano zbyt bliskie powiązania biznesu i polityki.
Źródła: news 352; Eurobarometer
Twoje SMS-y przeczyta policja?
Policja będzie mogła sprawdzić, gdzie w ciągu 5 lat dzwoniliśmy, co napisaliśmy w SMS-ach, jakie zdjęcia wysłaliśmy w MMS-ie, a nawet na jakich stronach www zagościliśmy - takie zmiany w prawie telekomunikacyjnym szykuje nam PiS.
Jak donosi Gazeta.pl, posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą zobligować operatorów telefonicznych i internetowych do przechowywania przez okres 5 lat billingu połączeń telefonicznych, treści wiadomości SMS i MMS, a także listy odwiedzanych stron przez każdego internautę w Polsce!
Policjant prowadzący śledztwo będzie miał prawo domagać się tych danych od naszego operatora, a ten będzie musiał mu je udostępnić. Wszystko z myślą o "walce z przestępczością, korupcją i terroryzmem", gdyż zdaniem posłów PiS-u takie informacje (jak np. treść wiadomości SMS) coraz częściej służą jako dowody w sprawach sądowych.
To kolejna próba zmiany ustawy przez PiS - wcześniej projekt zmian dwukrotnie przepadał, gdyż zyskiwał poparcie dodatkowo tylko posłów LPR. Z nieoficjalnych informacji wynika, że tym razem poprze go również Samoobrona - twierdzi Gazeta.pl. Byłoby to najbardziej restrykcyjne prawo w całej Unii Europejskiej.
Do tej pory operatorzy musieli przetrzymywać tylko billingi rozmów telefonicznych przez okres prawie 2 lat. Nie wiadomo, jak mieliby sobie poradzić z tak ogromną ilością dodatkowych danych.
Pomijając już nawet kwestie techniczne, pojawia się pytanie o naszą prywatność. Który z polityków, przy takim kształcie prawa, będzie ręczył głową, że nie dojdzie do jej niekontrolowanego naruszania przez organy ścigania?
/źródło: Dziennik Internautów/