Drozdowska ale z ciebie glupie babsko jest
Spplodzilas identyczny list jak do GW do Naszego Dziennika. Skopiowalem ci
go, zebys sie tumanico nie wypierala:
Przetrwałam dzięki modlitwie
Bardzo serdecznie dziękuję redakcji "Naszego Dziennika" za liczne artykuły o
treści religijnej, społecznej i patriotycznej, także za podanie informacji na
temat Różańcowego Jerycha. Miałam możność uczestniczenia w tych modlitwach w
kościele OO. Franciszkanów w Poznaniu na górze Przemysława. Dobrze, że dzięki
takim inicjatywom zwiększają się błagania o uratowanie naszej kochanej
Ojczyzny przed grożącymi jej niebezpieczeństwami, o wyzwolenie jej z ucisku.
W czasie wojny po wysiedleniu do Częstochowy odmawiałam modlitwę, którą
załączam. Dzięki opiece Matki Bożej przetrwałam wraz z rodzicami i
rodzeństwem ten bardzo trudny dla nas czas. Modlitwa jest króciutka, zachęcam
Czytelników do jej odmawiania.
Najświętsza Panno, Matko Boża.
Umiłowana i czczona w Swej Jasnogórskiej świątyni,
Gdzie od wieków jesteś szafarką łask dla wiernego Ci ludu.
Kornie Cię błagamy, abyś jak dawniej ojców naszych
Z wielu wybawiła niebezpieczeństw,
Tak nam na pomoc przybyła,
Błogosławiona na zawsze Królowo Polski.
Amen
(Arcybiskup Cortesi - nuncjusz papieski Piusa XII)
Stefania Drozdowska, Poznań
Komuniści byli już w 1794
zwykly_zjadacz_chleba_z_maslem napisał:
> "Komuna" uciskała Kościół". Kiedy
> i gdzie? W 1945 roku? Już dawno zapomniane i nie prawda.
Komuniści uciskali w Polsce kościół już na początku pierwszego zaboru. W 1794
roku austriaccy komuniści zabrali budynek klasztoru franciszkanów w Zamościu. II
RP wypłaciła za to odszkodowanie w latach dwudziestych XXw. W latach
dziewięćdziesiątych III RP słusznie oddała, na podstawie ustawy o zwrocie mienia
zagrabionego przez komunistów, budynek zagrabiony prawie trzysta lat wcześniej
przez komunistów. Przy okazji wyrzucono z tego budynku szkołę i kino. Kościół
jest wieczny i nawet po trzystu latach nie zapomina krzywd wyrządzonych przez
komunę.
> Przy okazji pomysł ze św.Franciszkiem godny przemyślenia. Może u naszych
> franciszkanów w przyszłym roku... Tylko kto to zrobi profesjonalnie?
sami franciszkanie i rodzice dzieci - my tez tak robimy w naszym przedszkolu i
nie narzekam, bo to nie chodzi o ilość wydanej na przygotowanie kasy, ale żeby
dzieci sie nie nudziły (skoro to impreza dla nich)
ja tez się nie lubię nudzic jak impreza jest dla mnie;)
a na czym wobec tego polegała 'kiepskość' festynu?
dzieci dobrze się bawiły?
bo to nie jest tak że to moje dziecko to juz takie rozumy zjadło, że co nie
zaproponować to 'ale nuuuuudaaaaa';)
i myślę, że mówimy o dwóch rzeczach
przypomnij sobie Ziarno i pomyśl, że zmieniają formułę programu: na krzesełkach
siedzi pani, sidzi ksiądz, siedzą dzieci i po kolei czytają z kartki o
świętowaniu Zesłania Ducha Św. w domu i w kościele, a potem wszyscy mówią 'do
widzenia' i program się kończy - fajne?, bo dla mnie brrrrrrrrrr
to już ciekawiej w kościele na kazaniu z tej okazji;)))
i to w tym rzecz:)
acha, i kto festyn organizował? kościół? franciszkanie? bo coś nie wierzę żeby
wobec tego zabawy nie nawiązywały przynajmniej częściowo do 'religii' (tak
skrótowo nazwę) - czyli to by potwierdzało, moją tezę o 'kluczu', ale może
szukam potwierdzenia;) - ale widzisz, ja napisałm że takie właśnie (i za to)
takie imprezy cenię
Mamo-Kasiu, napisz bo jestem ciekawa!
Dobre pytanie!
Zaraz udzielę odpowiedzi:
Co mi się podoba:
1)pomnik Kościuszki,
2)kościół O.O.Franciszkanów + pomnik Jana Pawła II
3)kościół farny,
4)rynek (tak w 2/3)
5)budynek liceum
6)stadion miejski
7)rycerze Radziejowa,
8)Start Radziejów
9)Zespół Kujawy (chyba niestety w rozsypce)
10)Zulu Gula;
11)przynajmniej paru mieszkańców jest naprawdę w dechę. Można na nich polegać!
i to już chyba niestety wszystko.
Co mi się nie podoba:
1)brak agencji towarzyskiej
2)brak barów na poziomie gdzie człowiek spędziłby miło czas,
3)brak bezpieczeństwa na ulicach,
4)wszędobylski syf,
5)nagminny brak kultury,
6)wszechobecne chamstwo,
7)budynek urzędu miasta,
8)to, że władze nic nie robią z Domem Kultury - tzn. aby odnowić ten całkiem
łądny budynek i teren wokół niego (chodniki, podjazd, scena),
9)brak imprez kulturalnych dla mieszkańców Radziejowa. Kiedyś było dużo lepiej.
Tyle miałem na myśli.
Pozdro!
Ziutas_Ole
Slub w Katedrze Wawelskiej
nr2 str 27
ślub 26 marca 1911
miedzy
Elżbieta Mironiuk a Felix Nowowiejski
ślub dawał: Czesław Wędolny - kustosz kościoła katedralnego
Felix Nowowiejski - dyrektor Towarzystwa Muzycznego w Krakowie, syn Franciszka i
Katarzyny z domu Flak, zam.Kraków pl.Swoboda 3
Protokół przedmałżeński sporządzony w parafii panny młodej w kosciele św. Szczepana.
Adres panny młodej Kraków ul. Szlak 6
Świadkami byli:
ks. Józef Kaczmarczyk
dr. Bolesław Bieliński