Remonty dachów i elewacji, wymiana okien. Takie prace zostaną przeprowadzone w tym roku w kilku zabytkach naszego regionu dzięki dotacjom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Resort właśnie ogłosił listę inwestycji, które dofinansuje. Pozytywnie zaopiniowano 189 wniosków, w tym dwa złożone przez administratorów zabytkowych obiektów z Sieradza oraz po jednym z Łasku, Bolesławca oraz Kalinowej w gm. Błaszki.
Największą dotację otrzymało Zgromadzenie Sióstr Urszulanek z Sieradza. Ministerstwo przyznało mu 750 tys. zł. Za te pieniądze w klasztorze będzie odtworzony dach.
Obdarowana została także druga z sieradzkich świątyń - fara. Parafia rzymskokatolicka pw. Wszystkich Świętych dostała 150 tys. zł. Ta kwota pozwoli na remont elewacji kaplicy Męki Pańskiej oraz gzymsów okien i drzwi w pozostałej części kościoła.

zrodlo / wiecej: http://sieradz.naszemiast...nia/970689.html

hmm...w Sieradzu to zabardzo nie ma gdzie spędzać czasu;P No ale jak już to proponuje wypad na piwo:) oczywiście każdy lubi inny bar i chodzi przeważnie tam gdzie reszta znajomych:) Ja osobiście polecam bar Mamona znajdujący się na przeciwko kościoła a dokładniej koło szkoły nr 10 (to tak dla tych którzy jeszcze nie wiedza bo bar jest dosyć nowy). I to tam najczęściej przebywam...A poza tym piwo jest tam najtańsze w porównaniu do pubów znajdujących się w rynku Dlatego warto odwiedzić

Ma rację: historia jest nauką, z której płyną wnioski dla wspolczesnosci, chikenn. Historia jest podbudową wszystkiego, to w niej leżą przyczyny sporu pomiędzy wizjami Polski Kaczynskiego i Komorowskiego. Bez posiadania świadectwa dojrzałości wstęp na wyższe studia jest niestety zablokowany. I podobnie: nie można mądrować się o wspolczesności nie znając wlasnej historii.

Zodiaku nie przesadzaj, historia historii nie równa. Zgadzam się, jeżeli dyskutujemy o konkretnej sprawie współczesnej powinniśmy znać historię z tą sprawą związaną. Dyskutując o wyborach 2010 nie muszę znać daty wmurowania kamienia węgielnego pod budowę kościoła Parafii rzymsko-katolickiej Najświętszego Serca Jezusowego w Sieradzu. Przekonywanie ludzi, że muszą znać historię swojego miasta od A do Z rozmawiając ze sprzedawcą o wyborze muszli klozetowej to czyta demagogia którą wspólnie z jaśkiem uprawiacie na tym forum od jakiegoś czasu. Jak to było? Acha: "Bajo"

Drugim z naturalnych sprawdzianów są relacje pomiędzy członkami danego kościoła. Jeżeli w praktyce żyją jak jedna rodzina - w każdym razie tak powinno być, to jest to następny potwierdzacz poprawności. "Po tym poznają żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie."

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę tatko, na jakie narażasz się zarzuty? Bo cóż może oznaczać to życie jak jedna rodzina? Jeśli przyjąć, że rodzina oznacza jakąś grupę ludzi, związaną pokrewieństwem (bliższym lub dalszym) to naturalny wniosek z Twojego wywodu jest taki, że wszyscy potrafimy właściwie interpretować Pismo Święte, bo wszyscy w jakimś sensie, żyjemy jak jedna rodzina. Ja na ten przykład mam żonę, córkę, szwagra, brata, siostrę, mamusię (tę jedyną i tą drugą nabytą). A ostatnio jak wchodzę na forum sieradz.net, to też czuję się jak w rodzinie. Tak jak znam wujka Romana czy ciotkę Irenę i coś mnie z nimi wiąże, tak myślę, że znam i jestem w jakiś sposób związany z chikkenem, ebusią, zodiakiem, jaśkiem, tatką czy innymi.
Miłości wzajemnej nie chcę tu komentować, bo mogą to czytać dzieci. Nie sądziłem tatko, że taki z Ciebie liberał, żeby nie rzec – libertyn. No, no...