Hej!! pewnie, ze skladaja Krzyz z innymi grupami. W sumie oprocz tego, ze na tej stronie sa one dziwnie "omijane" to normalnie nic sie niezmienilo od czasow kiedy Bydgoszcz wchodzila z Gnieznem. promieniste wchodza od lat tak samo i nic pod tym wzgledem sie nie zmienilo.... (cale szczescie:)

Nie wiem, Łukasz, czy zauważyłeś, że w 2004 roku Jan Paweł II utworzył diecezje bydgoską. www.diecezja.byd.pl - naprawdę, sprawdź!!! I trudno nie dostrzec, że jest bydgoski Biskup, bydgoska katedra, bydgoskie seminarium i bydgoska pielgrzymka także! Niektórzy jednak jakby nie zauważyli. A szkoda. Dlatego CHWAŁA PROMIENISTEJ ZE SZUBINA, KTÓRA WCHODZI NA JASNĄ GÓRĘ 31 LIPCA RAZEM Z DIECEZJA BYDGOSKĄ. To znaczy ze czują się częścią nowej diecezji, idą naprzód w nowej rzeczywistości. To znaczy właśnie rozumieć Kościół! Tego można wszystkim życzyć. Jeśli dał papież takie zadanie: nową diecezję - to trzeba się rzucić na głęboką wodę a nie taplać się przy brzegu sentymentów.
Pozdrawiam
unxit

Pielgrzymka Promienista jest Pielgrzymką z tradycjami, wędruje już od lat 60, ma swoją symbolikę i specyficzną formę (składany Krzyż, grupy pielgrzymują osobno, spotykają się dopiero na Jasnej Górze, ranna Droga Krzyżowa drugiego dnia pobytu na Jasnej Górze), i tego negować nie wolno, tym bardziej, że zauważyć należy, że Kościół także opiera się na tradycji. Nie mówię, że Bydgoszcz nie powinna mieć swojej pielgrzymki diecezjalnej, ale też nie można grupy Promienistych anektować. W Arch. Gnieźnieńskiej istnieje Pielgrzymka Archidiecezjalna i istnieje Promienista. Tak samo w Bydgoskiej pielgrzymka diecezjalna powinna mieć swoje miejsce, ale grupy Promieniste, z tradycją powinny zmierzać w dotychczasowej formie.
Promienista zrzeszająca grupy z diecezji gnieźnieńskiej i bydgoskiej byłaby pięknym przejawem jedności między tymi dwoma diecezjami, jedności w ramach, co zauważyć należy, jednej metropolii. Włączanie grup promienistych do ,,dużych" pielgrzymek z pewnością nie jestr dobrym rozwiązaniem, bo jak już zauważyłem są to odmienne formy pielgrzymowania, w przypadku Promienistych opierające się w dość znacznym stoponiu na zangażowaniu świeckich. Nie mówie, żeby te pielgrzymki były czymś całkowicie odmiennym, wspólnym elementem wiążacym pielgrzymki powinnien być np. wspólny program duszpasterski.

Potwierdzam - poziom muzyki liturgicznej w bydgoskich kościołach jaki jest każdy widzi (słyszy - no może z 3-4 wyjątkami). Amatorom "wrażeń estetycznych" polecam też obejrzenie większości transmisji mszy z bydgoskich kościołów transmitowanych w TVB.
Standardem jest gra na poziomie wręcz weselnym, dziwne zestawy stosowanych rejestrów,
a także nieumiejętność poprawnego zagrania najprostszych utworów z literatury.
W mieście nie ma instrumentu z prawdziwego zdarzenia, brak też np. stylowych organów barokowych. Za dobre uchodzą organy które gdzie indziej byłyby uznane za instrument co najwyżej przeciętny. Organy w reprezentacyjnych bydgoskich świątyniach (katedra, Piotra i Pawła) wręcz się rozpadają. Osoby zarządzające bydgoską diecezją mają inne "ważne" wydatki.
Dziwne że w innych miastach można, a w Bydgoszczy nie. I to w mieście które jest siedzibą Akademii Muzycznej oraz Filharmonii.

P.S.
Gdyby to kogoś interesowało - to informuję że w bydgoskim antykwariacie na ul. Matejki są do nabycia dwie jednomanuałowe zdezelowane fisharmonie. Znajdują się w części magazynowej wypełnonej meblami i są prawie całkowicie zastawione innym przedmiotami - trzeba się do nich dokopać. Uwaga na właściela - jesli zobaczy że "towar" nas interesuje, natychmiast podbije cene!

Jedna z takich inicjatyw przeprowadzono w Łodzi-gdzie zamiast tradycyjnego Helloween (diecezja bydgoska) - zaproponowano Noc Świętych na której prezentowali życiorysy Świętych , czytano poezję ks J Twardowskiego i odprawiono Mszę dziękczynną .;)
To w ogóle jest część większej akcji w różnych krajach, gdzie przerabia się tradycje Halloween ze strachów na świętych. Wszędzie gdzie weszła taka akcja były dłużej otwarte Kościoły, a poza tym zależnie od regonów: były dyskoteki z przebraniami za świętych, czuwania modlitewne, różne przejścia po ulicach w strojach świętych etc.


Nie mam nic przeciwko dobrej zabawie czy obdarowywaniu słodkościami tylko czy na pewno w tym klimacie wróżb, świecącej dyni i z diabełkami...wow to już chyba nie.
A Andrzejki to co?

Diecezjalny Dzień Rodziny

W sobotę 17 stycznia 2009 r. w parafii Świętej Rodziny w Bydgoszczy odbędzie się Diecezjalny Dzień Rodziny w łączności z VI Światowym Spotkaniem Rodzin w Meksyku. Podejmując wezwanie papieża Benedykta XVI, który 5 kwietnia 2008 r.. zaprosił wspólnoty kościelne, szczególnie ruchy, stowarzyszenia rodzinne, aby przygotowały się duchowo do tego wydarzenia pragniemy przeżyć ten dzień na modlitwie z rodzinami i za rodziny. W przygotowanie tego wydarzenia włączyły się ruchy stowarzyszenie prorodzinne naszej diecezji: Akcja Katolicka, Domowy Kościół, Equipes Notre-Dame, Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, Rodziny Szensztackie, Spotkania małżeńskie, Wspólnota Nowej Ewangelizacji Ja, Pan, Stowarzyszenia Wychowawców. Zapraszamy do zapoznania się z programem spotkania:


--------------------------------------------------------------------------------

10.00 - zawiązanie wspólnoty, kolędowanie,
wprowadzenie do wspólnoty relikwii św. Joanny Beretty Molii

10.30 – konferencja: Święci w rodzinie. - ks. Piotr Wegner
11.00 - Msza św. koncelebrowana
przewodniczy Wikariusz Generalny Diecezji Bydgoskiej ks. dr Bronisław Kaczmarek
12.00 - Agapa
13.00 - Warsztaty + praca w grupach
14.00 - dzielenie się pracą w grupach w kościele
15.00 - Koronka do Bożego Miłosierdzia
15.30 - spotkanie opłatkowe z ks. Biskupem Janem Tyrawą w kościele.

TEMATY WARSZTATÓW: CZAS ŚWIADECTWA i DIALOGU

Domowy Kościół i Katolickie Poradnictwo Rodzinne: pilotuje ks. Piotr Wencel
1. Jak przekazać wiarę dzieciom?

Equipes Notre-Dame wraz ze Stowarzyszeniem Wychowawców: pilotuje ks. A. Muzolf
2. Parafia i szkoła w służbie rodziny.

Stowarzyszenie Rodzin Katolickich i Spotkania Małżeńskie pilotuje: ks. Jarosław Rusnak
3. Rodzina na straży godności i szacunku dla drugiego człowieka

IV. SZENSZTAT i Wspólnota Nowej Ewangelizacji Ja, Pan, pilotuje s. Adriana Majnusz
4. Święta Rodzina z Nazaretu obraz zdrowej komunikacji rodzinnej.

V. AKCJA KATOLICKA i Focolari: pilotuje ks. Krzysztof Panasiuk
5. Rodzina w dziele nowej ewangelizacji.

VI. ANIMACJA DZIECI: pilotuje ks. proboszcz Michał Andrzejewski

W związku z zapytaniem o program uroczystości, zamieszczam go w tym nowym wątku w całości:



Program XVI Rocznicy Powstania Radia Maryja



Radio Maryja, 2007-12-05





Toruń, Kościół Św. Józefa, Sanktuarium MB Nieustającej Pomocy

7 grudnia 2007





13.30 - Koncert w wykonaniu Bogusława Morki z zespołem instrumentalnym "Allegro" pod dyrekcją Andrzeja Płoczyńskiego.



14.45 - Powitanie zaproszonych gości



15.00 - Koronka do Miłosierdzia Bożego (fragmenty Dzienniczka Św. Faustyny czyta Halina Łabonarska)



15.30 - Msza Św. Pod przewodnictwem Ks. Bpa Andrzeja Suskiego - Pasterza Diecezji Toruńskiej

- Homilia - Ks. Bp Józef Zawitkowski z Łowicza

- Po zakończeniu Mszy Św. - Koncert Orkiestry "Victoria"

Oprawa Mszy św. w wykonaniu Orkiestry Koncertowej "Victoria" parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Warszawie Rembertowie, pod dyr. płk. rez. Juliana Kwiatkowskiego; Prezes orkiestry - ks. prał. Edward Żmijewski







Bydgoszcz, Bazylika Św. Wincentego a'Paolo, Ks. Misjonarzy

8 grudnia 2007





16.30 - Koncert w wykonaniu Orkiestry Koncertowej Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego z Warszawy



18.00 - Msza Św.

Oprawa Mszy Św. - Orkiestra Symfoniczna Państwowego Zespołu Szkół Muzycznych im. A. Rubinsteina w Bydgoszczy, pod dyrekcją Henryka Wierzchonia



20.20 - Różaniec



_____________________________________________________________________



Ponadto zachęcamy do wysłuchania audycji dotyczącej bezpieczeństwa podczas XVI rocznicy powstania Radia Maryja - wypowiadają się przedstawiciele toruńskiej policji:





http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=6488

Zamiast podawać się emocjom powinieneś trzymać się faktów. i prawdziwych doniesień.
A takowym wogóle nie ma a jeśli chodzi o samego Jurczaka to rodzice dziewcząt jak narazie wogole nie złożyli donieśenia o przestępstwie.
Opinią światowa trzęsie afera pedofilska w Kościele rzymskim. Tylko w Polsce błogosławiona cisza. Między innymi za sprawą takich jak Ty "klęczników".
Nie słychać odgłosów skruchy hierarchów za wszechogarniającą Kościół rzymski zarazę. Na gnieźnieńskim zjeździe purpurowych obłudników ani słowa o problemie od którego Pan na Watykanie dostał boleści głowy i biegunki jednocześnie. Czyżby ich/nasi biskupi wynaleźli jakąś cudowną szczepionkę?
Posyłam im zatem ku pamięci, a Wam Czcigodni apologeci ku refleksji (i modlitwie) listę wielebnych dewiantów-rozpustników z ostatnich lat:
ks. Robert Sz. szczecińsko-kamieńska
ks. Jacek W. drohiczyńska
ks. o. Roman B. chrystusowiec
ks. Tomasz G. ks. Stanisław K. ks. Michał M. „cała trójca“ diecezja przemyska
ks. o. Krzysztof P. franciszkanin
ks. Witold T. ks. Krzysztof J. częstochowska
ks. Zbigniew R. ks. Edward S. ks. Jerzy U. koszalińsko-kołobrzeska
ks. Andrzej D. ks. Jacek Cz. szczecińsko-kamieńska
ks. Krzysztof K. ks. Mirosław B. gdańska
ks. Piotr D. warszawska
ks. Tomasz R. białostocka
ks. Waldemar B. bydgoska
ks. Stefan S. radomska
ks. Andrzej R. tarnowska
ks. Zbigniew Sz. siedlecka
ks. Antoni W. Ks. Roman K. warmińsko-mazurska
ks. Piotr T. ks. Waldemar P. ks. Krzysztof Sz. pelplińska
ks. Marek K. wrocławska
ks. Zbigniew P. opolska
ks. Krzysztof Cz. ks. Mieczysław M. ks. Mirosław W. lubelska
o. Ryszard Ś. franciszkanin - Kraków
o. Bronisław R. o. Wojciech P. pallotyni
o. Andrzej S. o. Wincenty P. franciszkanie - Łowicz
ks. Grzegorz G. gnieźnieńska
ks. Janusz M. łomżyńska
ks. Marek B. zielonogórsko-gorzowska
ks. Dariusz K. ks. Jarosław N. płocka
ks. Eligiusz D. sandomierska
ks. Andrzej F. krakowska
ks. Stanisław G. zamojsko-lubaczowska
W kwestii tego oddziału wielebnych pedofilów posłałem na Episkopat homilię, że jak to, na zjeździe gnieźnieńskim poświęconym dobru rodziny nikt nawet nie zająknął się świętobliwie o problemie tej Stajni Augiasza zwanym - pedofilia?
Pan na Watykanie jest ukorzony, śle z "chrześcijańsko trosko" wytyczne w teren - a teren co? Olewa?
A modlitwa o boże ukojenie ofiar gdzie?
A msza zwana świętą w ich intencji - gdzie?
A fundusz kościelny na rzecz ofiar - gdzie?

No niestety prawda to co pisze Jurek. Mieszkając od urodzenia w Bydgoszczy mam niedoparte wrazenie że to taka duża wies z tramwajami... I to pod wieloma wzgledami. Bo wystarczy zwrócić uwagę choćby na aspekt socjologiczny - mam tu na myśli strukture społeczną mnaszego miasta, składającego sie w wiekszosci z ludnosci napływowej z okolicznych wsi i miasteczek. Trudno więc wymagać by na takiej "wsi" zostawali ludzie wykształceni, z głowa na karku. Trudno sie potem dziwić, ze życie kulturalne naszegmi miasta ogranicza sie do letnich imprez z udziałem "Ich Troje"... a na koncerty muzyki poważnej chodzi znikomy procent populacji. Gdy to wszystko zbierzemy razem to jasną sie stanie sytuacja bydgoskiego instrumentarium organowego i poziomu muzyki koscielnej...
Obyś Jurku miał racje, ze sytuacja ulegnie zmianie, gdy struktury naszej młodej diecezji troche okrzepną. Ja również mam taką nadzieje jednak na cuda bym nie liczył... Niestety.

Michał, myślę, że troche przesadzasz... Może to wpływ jesiennej aury, ale postrzegając Bydgoszcz w ten sposób dokonujesz pewnych niesprawiedliwych uogolnień. Ktoś, kto wiedzę na temat życia kulturalnego w Bydgoszczy zaczerpnąłby z Twoich wypowiedzi, mógłby uznać, że naprawdę nic u nas się nie dzieje. No chyba, że masz na myśli wyłacznie kościoły i muzykę organową - ale na tym przecież zycie muzyczne sie nie kończy.
Chciałem zatem przypomnieć, że mamy przecież Filharmonię i Operę - obydwie te instytucje zyskały ostatnio rangę "narodowych" - co owocuje wiekszą liczbą koncertów i przedstawień. Opera dzięki temu może przygotowywać dwie premiery w roku - w sobotę obchodziła uroszyście swój jubileusz 50-lecia. Sale tamtejsze podczas koncertów i przedstawień są zwykle wypełnione. Mamy przecież bydgoskie festiwale muzyczne o wysokiej randze, jak chociażby Bydgoski Festiwal Muzyczny, Festiwal i sesja naukowa "Musica Antiqua Europae Orientalis", Bydgoski Festiwal Operowy, ostatnio zahaczył o Bydgoszcz także Festiwal Beethowenowski. Mamy konkursy pianistyczne Paderewskiego i Rubinsteina. Mamy szkolnictwo muzyczne od zerówki aż po wyższą uczelnię. Nie można tego pomijać.
Nie wiem co masz na myśli pisząc o nielicznym procencie populacji na koncertach. Filharmonii i Operze nie brakuje milośników muzyki, trudno zaś sobie wyobrazić, żeby całe miasto miało uczestniczyć w koncertach tam organizowanych. Nie miej za złe tez innym, że wolą pójść na Ich Troje - każdy wybiera to, co jest w stanie pojąć...
Myślę, że trzeba więcej uwagi zwrocić ku temu, co mamy a czego nie dostrzegamy, bo może nam spowszedniało. Uważam, że Bydgoszcz ma się czym pochwalić w zakresie kultury muzycznej i trzeba o tym mówić dużo i głośno. Przecież swiat sztuki muzycznej nie kończy sie na organach.