Nie rozumiem skad te ataki na Kosciol. Kto wam kaze chodzic ? ja nie
chodze. ostatni raz bylem chyba 10 lat temu.To sa ich obrzadki a nie
moje. Jestem Katolikiem i zanim zaczniecie krytykowac Kosciol
pojedzcie i zobaczcie jak wyglada Kosciol Katolicki w Grecji,
hiszpani czy w innych krajach. To ze polski kler jest zepsuty do
szpiku kosci wiadomo wszystkim. I wlasnie dlatego nie chodze do
Kosciola. jezeli przeczytacie dokladnie Pismo Swiete albo
znajdziecie madrego Ksiedza ( a takowi sa i to wielu) dowiecie sie
ze uczestnictwo we mszy nie jest wyznacznikiem zbawienia wiecznego.
Powiem wiecej. Znam kilku ksiezy Prof z Katedry Wroclawskiej. Oni
zgadzaja sie ze mna i wieloma ludzmi podobnymi do mnie z zamiast na
msze idac gdzies lesna sciezka w niedziele wystarczy pomyslec o Bogu
chwilke a bedzie to ofiara znacznie bardziej cenoina niz
uczestnictwo we mszy. Wsrod kleru jest masa kanalii. Jedna z takich
jest proboszcz parafii SW. Rodziny na sepolnie ( nie wiem czy dalej
jest ten sam ale pisze o tym ktory byl 12 lat temu). Natomiast
ksiedzem z prawdziwego zdarzenia jest Proboszcz w Parafii SW. jacka
na Swojcu. Ot, czlowiek, rowny chlop rozumiejacy ludzkie potrzeby.
"Na te dewotki w pierwszych lawkach nie moge juz patrzec, chce msze
zakonczyc jak najszybciej- mowi"
Pozdrawiam
vitmik napisał:
> w dodatku jestem zepsuty do szpiku kosci i nie interesuje mnie,podkreslam nie
> interesuje mnie w ogole co w tej sprawie mowi jakakolwiek religia.
> oddzielam to co ludzkie od tego co boskie,cialo od ducha,idee od materii
> czy to jasne?
Oj,Vitmik znowu zacząleś ćpać.Nie mówisz na temat- otrząśniej się.
Zadałem pytanie jaka była rola kościoła w stosunku do problemu
społecznego jakim było niewolnictwo,szczególnie w kontekście creda
chrześcijaństwa.
na budowe szosy wozono piasek - a w nim.....
ze zdiec - to wnioskuje, ze to bylo przy kosciele ? Po lewej stronie chyba jest
dom ksiedza - Plebania ?.... a ten domek po prawej stronie - to przed
kosciolem ?
czyli w Czarnowie II ? .... tak to sie dawniej nazywalo, przed samym
Toporzyskiem ?
... a tak poza tym - to jest to bardzo niebezpieczna trasa.Fakt,ze sprawia
wrazenie iz mozna jechac szybko i tzw. " pelna para " , ale to jest pozorne
zludzenie... tzw. zludzenie optyczne.
Ta trasa - to dawny Szlak Cystersow.Cala trasa nosi w sobie dosc dziwne nazwy
miejscowosci ... i tak :
- strzyzawa
- kamieniec
- toporzysko
- zla wies
- pedzewo
- gorsk
- przysiek ...itd.
nie wiem na ile w tym prawdy.... ale slyszalem o tym,ze na tej trasie od
Strzyzywy do Czarnowa - wozono piasek z wykopow..... a w nim znajdowaly sie
kosci ludzkie i czaszki....
.. moze ktos cos wiecej o tym slyszal ?
radca
tablica pamiatkowa z nazwiskami i skarbonka
Przyznam,ze po przeczytaniu tej informacji - poczulem sie troche nieswojo.
bo... i jak to pogodzic ?
Widac wiele kosciolow otocznych grobami.Byc moze wokl koscolkow grzebano
zmarlych i tak powstaly cmentarze ? Moze bylo odwrotnie ?
Tutaj,akurat byl kiedys cmentarz ewangelicki, a ma powstac kosciol katolicki.
Lecz mysle,ze jedno drugiemu nie powinno przeszkadzac.Kiedy powiedzial mi ksiadz
w Nawrze ( kolo Chelmzy " ,ze dawniej chowano rowniez ewangelikow na cmentarzach
katolickich.Bylem ciekawy dlaczego moja prababcia ( ewangeliczka ) lezy na
cmentarzu katolickim razem z pradziadkiem ( katolikiem ).
Tak wiec.... Byla juz duzo wczesniej zgoda i pojednanie odnosnie pochowku
zmarlych.
Tutaj akurat w tym przypadku juz cmentarza nie bylo.Nie bylo tez grobow
i tabliczek.Czas zatarl slady ,pozostaly tylko kosci ludzkie - bez konkretnych
nazwisk.Najrozsadniejszym sie wydaje,ze tutaj wlasnie powinien powstac kosciol.
Znam ten plac i miejsce dobrze i pamietam,ze kiedys tutaj byla rowniez karuzela.
Czyz nie lepiej,ze w miejscu- gdzie spoczywaja na wieki nasi bracia i siostry
w wierze ewanelickiej beda sie ludzie mdlic do Boga ?
Dobrze byloby odszukac dokumentacje i ewidencje osob pochowanych oraz wypisac
na tablicy pamiatkowej Ich dane - wraz z dopiskiem " i inni "
Przy takie tablicy pamiatkowej niejeden by zapalil Znicz i pomodlil sia a dusze
zmarlych.Umiescic rowniez skarbonke z przeznaczeniem na "renowacje cmentarzy
ewangelickich "
radca
radca
Witam!
Pomysł rekonstrukcji grodziska jest bardzo dobry. Jest tylko jedna sprawa.
Przez setki lat był tam miejski cmentarz i Kościół nie chce się zgodzić na
jakiekolwiek konstrukcje na nim wznoszone. I wcale mu się nie dziwię, bo
przecież leżą tam tysiące zwłok. Trzeba uszanować ich śmierć i dlatego
wzniesiono wspomniany przez Ciebie krzyż. Jest to całkiem dobry pomysł.
Odpowiednie ulokowanie w świadomości ludzi tego miejsca może mieć większe
znaczenie niż jego ochrona jako taka. Wielu ludzi przychodzi tam na grila, z
psem itp. Nie widze potrzeby przestawiania ww. krzyża. Nie ma on nic wspólnego
z kamiennym obeliskiem u stóp wzgórza.
Jeśli by się już brać za takie działania (odbudowa grodu) trzeba by ekshumować
tych wszystkich, co tam leżą, no bo jak Sanepid ma się zgodzić na sprzedaż np.
podpłomyków, bądź innych staropolskich dań, gdy cały ten teren jest
nafaszerowany ludzkimi kośćmi. Prace te mogłyby być prowadzone równolegle z
archeologicznymi, bo i takie będą niezbędne.
To tyle :)
Pozdrawiam
TETA
Święty Jan Vianney od 1929 roku jest oficjalnie czczony w całym kościele jako
patron proboszczów i duszpasterzy.
Żył we Francji w podobnych naszym czasach latach pierwszych prób wprowadzenia
na nowo Chrystusa w zdechrystianizowane środowiska ludzkie.
Bezkompromisowa walka ze złem publicznym i osobista świętość przyczyniły się do
społecznego i gospodarczego rozwoju małego Ars. Dla Ars ustanowiono w pobliżu
kolejową stację dalekobieżnych pociągów ekspresowych, a w wiosce utworzono pięć
hoteli dla pielgrzymów - czyli namiastka Rydzyka w 3RP!!!
W kościele w Tropiu relikwiarz z cząstką kości św. Jana Vianneya umieszczony
jest w miejscu widocznym, na półeczce pod wielkim obrazem w prezbiterium, na
prawo od tabernakulum, za fotelem celebransa.
I jeszcze jedno. Cmentarz wokół koscioła św. Wojciecha. Gdy prowadzono prace
pod nową kryptę z prawej strony koscioła to wykopano bardzo duzo szczątków
ludzkich. Widok w trakcie prac był cokolwiek szokujący. Potężny stos ludzkich
kości - tak powyżej metra wysokości. Pochówki były swietnie zachowane. Tamte
szcząrki zostały z szacunkiem złozone w podziemiach koscioła. Niestety nie
zwasze uszanuje się szczątki ludzkie. I zamiast w miejscu poswięconym i w
spokoju leżą w magazynach muzealnych. Rozumiem konieczność badań naukowych. Ale
potem nalezyte szczątki pochować. Tak jak niedawno (po kilkudziesięciu latach)
zrobiono z szczątkami ludzkimi wyeksplorowanymi w Katedrze Poznańskiej.
Wierszykiem beztalencie, wierszykiem, a sieg haila to weź od samego wielkiego
kłamcy x2!
To ich filmik z kościoła robią chlew , a polski
gnojownik.www.youtube.com/watch?v=fCPdo2jd84Y&search=donald%20tusk
Dorzyć sobie używanie symboli nazistowskich w kapmpanii PiS, szkalowanie i
korupcję.
Mamusię tak kochają , a dziadka w grobie nie uszanowali ścierwa!
Szczekaj o gryź w aortę wsciekły nazikatoliku miłujący inaczej!
Czekanie i szczekanie!
Szczekamy udając, pardon: czekamy szczekając!
Nam czekanie im szczekanie, to do sraczki proste danie!
Pełen wiary, nadziei na dobrobyt czekam,
wypatruję z okna i pod drzwiami szczekam.
Prawo, Sprawiedliwość dodaje nadziei,
że przestanę szczekać na swoich złodziei.
Trop układu wydłuża oczekiwanie,
oprócz czekania dodaje szczekanie.
Szukam dla mnie prawa i sprawiedliwości,
bo zbyt małą rentę zżera rosół z kości.
Poprzez wybór zgrai strzeliłem sobie bramkę,
teraz z tej wściekłości często gryzę klamkę.
Im czarne jest białe, a białe jest czarne,
chyba się zapłaczę na me życie marne.
Leków nie kupuję, tylko waleriana,
aby to wytrzymać biorę czasem z rana.
Jak już nasłucham się ojca dobrodzieja
ze stacji, w której zbawienia jest nadzieja,
za datki dla niego mam trafić do nieba,
pomimo braku grosza i w domu chleba.
Ja już nie rzucam się na byle ruch klamki,
warczę i otwieram cicho u drzwi zamki.
Szczekam, na Żyda, lewusa, liberała,
a smak w nim jest taki jak maślana chała.
Wbijam zęby w chałę i odgryzam kęsa,
trzeźwieję, bo czuję smak ludzkiego mięsa.
Tak wysokie Prawo i Sprawiedliwości
proszę dla obłędu wiele łagodności!
Mało, ja uważam od góry do spodu,
obłęd, tylko obłęd przyszłością narodu!
„Spadaj dziadu, gryzł cię pies”,
głosuj na mnie „yes, yes, yes”!
Trwa przebudowa nawierzch Rynku i deptaku w Legnic
Już widać nową ulicę
Dotąd wykonano kanalizację deszczową wraz z przyłączami na pl. Powstańców
Wielkopolskich oraz w ciągu ulic Najświętszej Marii Panny, Biskupiej i ks.
Łączyńskiego, odkopano i ponownie w sposób kontrolowany zasypano kanał Młynówki
oraz wykonano spory fragment linii zasilającej oświetlenie – w pobliżu Rynku
zamontowano już pierwsze latarnie.
Wykonano także część nawierzchni: na pl. Powstańców Wielkopolskich oraz na
samej ul. Najświętszej Marii Panny, między Rynkiem a DH „Savia”. Teraz układane
tu będą chodniki. Pod koniec ubiegłego tygodnia zaawansowanie robót wynosiło
około 32 proc. pod względem rzeczowo-finansowym i około 29 proc. pod względem
czasowym.
Kości, krypty, inwestycje
W trakcie prowadzenia przebudowy ulicy nie obeszło się bez niespodzianek.
Podczas budowy kanalizacji deszczowej przy ul. Najświętszej Marii Panny odkryto
ludzkie kości – pochodziły one z przykościelnego cmentarza, zlikwidowanego w
XIX wieku. Z kolei przy północnej ścianie kościoła mariackiego, między
przyporami odsłonięto trzy krypty. Wszystkie, pod nadzorem archeologa, zostały
zinwentaryzowane i zabezpieczone.
Badania archeologiczne nie spowodowały opóźnień na budowie ani istotnych
perturbacji. Problemy natomiast mogą być ze zharmonizowaniem inwestycji z dwoma
inwestycjami sąsiednimi – budową pasażu okalającego „Megasam” oraz budynkiem
handlowo-usługowym przy ul. Biskupiej 1, który od dłuższego czasu jest już
gotowy w stanie surowym, a którego właściciel chce teraz inwestycję kończyć.
Trwają rozmowy między tymi inwestorami a Urzędem Miejskim w sprawie koordynacji
prac przy wszystkich trzech inwestycjach. Inwestor „Megasamu” niebawem
rozpocznie (na własny koszt) przenoszenie sieci wodociągowej.
więcej w "Konkretach"
Włodzimierz Kalski - Tygodnik "Konkrety"