Użytkownik Marcin Szczepaniak <szcze@IHATESPAM.sieradz.infonapisał:
At Sat, 13 Nov 2004 23:20:32 +0100 usenet.gazeta.pl wrote:
| Ale czemu nie. Tylko nie za 30zł za miesiąc, bo jak planujesz za tyle, to
| lepiej nie zaczynaj (dobra rada)
| Tak miasteczko ok 30% bezrobotnych sporo wyjeżdza na zachód do pracy.
| Wezme cene pod uwage.
Odroznijmy 'bezrobocie' od bezrobocia.
Bezrobocie w/g urzedu to jest wtedy, gdy pracujesz i nie oddajesz
czesci zarobionych pieniedzy panstwu (w zusach itp).
Dokładnie, ja jeżdżąc po okolicy na rowerze (a z kumplem tradycyjnie
robimy małą 60-80 km rundkę w niedzielny poranek z przystankiem w
wiejskim sklepiku) sam się zdziwiłem jak wyglądają te popergierowskie
wioski wokół mojego miasta.
Kiedyś (5-7 lat temu) to faktycznie było widać biedę że aż strach,
a teraz jedyne zaniedbane posesje czy zagrody, to te opuszczone po byłym
PGR-rze. Reszta wygląda jakby żywcem przeniesiona z wioski niemieckiej.
Przystrzyżona trawka, sadzawki, skalniaki, odbielony dom, prosty,
pomalowany płot.
A przed kościołem same zachodnie fury i większość to nie rzęchy kupione
za 100 euro :))
Naprawdę potencjał jest spory, szczególnie teraz przy dotacjach UE.
Jeżeli Twoja okolica wygląda podobnie to ja bym zaryzykował.
Pozdrawiam
Tomek
"Billboard umieszczono obok innych reklam. - Tablica jest widoczna dla tysięcy ludzi. Chcemy głosić przesłanie Jezusa i zachęcić ludzi, żeby do nas wpadli - mówi Piotr Sieradz, członek Kościoła."
Ta. Wpadnij do nas! Zobacz czy ci się spodoba! Satysfakcja gwarantowana! Inne, zwykłe proszki... o przepraszam, inne kościoły oferują o 30% mniejszy współczynnik zbawień!
"Na stronie internetowej mówią, że są społecznością ludzi kochających Boga, których wizją jest zdobycie Warszawy, a potem całej Polski dla Jezusa."
W przeciwieństwie do katolików? Takie akcje najlepiej pokazują, jak bardzo ludzką organizacją są wszelkie kościoły. Kto wie, może za chwilę przyjdzie nam
przeżyć falę kampanii reklamowych, jak ta od funduszy emerytalnych, tyle że dotyczącą religii. :)
Nam też jest przykro, że tak ograniczona osoba jest prezydentem
miasta.
Dla niewtajemniczonych- Sieradz jest miastem wywodzącym ze
średniowiecza, jednym z najstarszych w Polsce.W czasie reformy
administracyjnej sztucznie powiększonym poprzez włączenie w jego
granice okolicznych wsi. Naszym dziedzictwem są ruiny zamku na
wzgórzu, 11-wieczny klasztor, 13-wieczny kościól farny, zabytkowe
kamienice i lokalny folklor właśnie. W miejskim muzeum jedną ze
stałych wystaw jest ta dotycząca kultury lokalnej wsi.
I powinniśmy my, jako mieszkńcy i prezydent właśnie, jako włodarz
miasta, dbać o to co mamy. Tym czasem władze uciekają od starego, bo
wstydliwe i prowincjonalne. Tymczasem wyznacznikiem poziomu
kulturalnego są zabytki i stosunek do kultury.
Trzy ronda i McDonald's- to właśnie przejaw prowincjonalizmu a nie
poziomu, panie prezydencie. I gdzie to kino pan buduje??
Zamiast Sieradzkiej... ulica św. Faustyny?
Radni Ligi Polskich Rodzin chcą zmienić nazwę części ulicy Sieradzkiej (na
odcinku od ul. Piotrkowskiej do Rzgowskiej) na ul. św. Faustyny Kowalskiej.
Tak mają zamiar uczcić setną rocznicę jej urodzin, przypadającą w sierpniu
przyszłego roku. Przy ul. Sieradzkiej mieści się kościół pw. świętej Faustyny.
Radny LPR Michał Tosiek, pytany, czy nie boi się niezadowolenia mieszkańców
ul. Sieradzkiej, którzy musieliby zmieniać adresy i dokumenty, mówi, że w
demokracji już tak jest, że część ludzi jest za, a część przeciw.
(kow) - Express Ilustrowany
lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/399911.html
##
Lepiej by się wzięli do roboty, a nie tak idiotyczne tematy zastępcze sobie
wymyślają!
Mam nadzieję, że nazwa zostanie, choćby z tego powodu, ze Sieradzka jest
jedyna ulica przecinajaca Piotrkowską i to własnie tę ulice wyróżnia!
Buduje się kościoły
Czy świetej nie wystarczy, że juz ma kościół swojego imienia? Można jeszcze tak
nazwać kilka bez szkody dla wiernych, kościoła i Świetej. Utrwalić można w ten
sposób miłóść do Faustyny przynajmniej wśród częsci mieszkańców ul.
Sieradzkiej.Faustyna nie zdazyła jej zaznać i to jest główny powód jej
świętości.
A ja uważam,ze kierowcy nie są tacy tragiczni(patrz Sieradz lub Wawa;) )
Hmmmm..najgorszą reklamę robią panowie w centrum spijający tanie wina i
obsikujący SDH lub topole pod kościołem ewangelickim.I jeszcze
beznadziejni "młodzi gniewni"puszący sie w stuningowanych oplach czy BMW. I
chodniki pełne dziur. Okropne hipermarkety w centrum.Aferzyści lokalni.
Dziwaczne posunięcia władz miejskich,np:podwyżki. Można wymieniać hohoho:) A
może lepiej pogadajmy o plusach miasta?UWAGA!!!KAŻDY TERAZ WYMIENI CO NAJMNIEJ
3POZYTYWNE STRONY PABIANIC:moga być ulubione miejsca,budynki,zdarzenia,ludzie
itp.itp.Pozdrawiam!
Na szczęście przyjeżdżam do Sieradza w miarę regularnie. Nowe osiedla - czarna
magia. Ale i stare miejsca czasami zaskakują (np. zbiornik przy mostku na
Żeglinie, tam gdzie kiedyś był chyba targ koni, a za moich czasów rozbijały się
namioty cyrkowe). Ale mnie to cieszy.
Dzisiaj przeczytałam wreszcie "Kościół podominikański w Sieradzu" Pawła
Migasiewicza - żeby Was pozaginać na forum ;)))) Ale chyba to znacie. Nie mam
nic o farze i ewentualnych kryptach czy podziemiach (z innego wątku).
Ale mam pytanko, czy ktoś był na wieży Fary, czy można tam wejść tak
turystycznie? Fajne zdjęcia można by było zrobić!
to się zgadza z informacją w przypisach u Milczarka (Sieradz 1918 1939).
Przybył z Galicji pod koniec I wojny światowej, był nauczycielem, radnym PPS,
sądzonym za pieniactwo itd. Reszta jest ta sama o zbieraniu dzieł sztuki,
eksponatów muzealnych i przedmiotów liturgicznych z demolowanych kościołów "z
zamiarem ich przekazania powojennym władzom polskim dla Muzeum w Sieradzu".
W mojej pamięci zachował się też jako burmistrz - dobry dla Polaków, ale być
może pomyliłam osoby z opowiadań babci. Kto był więc burmistrzem? I czy
słyszałeś o zaginięciu bransolety Pani Walewskiej podczas okupacji, być
może "zabezpieczonej" właśnie przez Weinerta? Wiem, że w TV3 była wzmianka -
wypowiedź kogoś z naszego muzeum na ten temat. Ale było to jakiś czas temu,
żałuję, że całość mi umknęła, widziałam tylko fragment.
Najstarszą ulicą jest KRAKOWSKA - to jest Trakt Krakowski !!!
To, że później część jej nazwano Kolegiacką, bo wybudowano Kościół, to inna
sprawa, Nazwa się zachowała chyba najlepiej jak mogła i jest Krakowskie
Przedmieście.
Właśnie na bazie traktu krakowskiego wytyczono pierwsze plany Sieradza jako
miasta !!!
jaki kosciol?
tak ostatnio sie zastanawiam ,ktory z tych kosciolow jest lepszy(jesli mozna
tak powiedziec)
w Faze zostalem ochrzczony,przyjelem pierwsza komunie swieta,jak tez
przyjelem obrzadek biezmowania
Mieszkalem w Sieradzu na wszystkich dzielnicach,i coraz bardziej moje mysli
zaprzedaje jedna mysl.Jak i gdzie wezme slub,i czy dam rade(coraz bardziej
mam pietra)
ajkata20 napisał:
> tak ostatnio sie zastanawiam ,ktory z tych kosciolow jest lepszy(jesli mozna
> tak powiedziec)
> w Faze zostalem ochrzczony,przyjelem pierwsza komunie swieta,jak tez
> przyjelem obrzadek biezmowania
> Mieszkalem w Sieradzu na wszystkich dzielnicach,i coraz bardziej moje mysli
> zaprzedaje jedna mysl.Jak i gdzie wezme slub,i czy dam rade(coraz bardziej
> mam pietra)
A gdzie jest w Sieradzu ta "...w Faze...".
Co do ślubu to jeszcze pozostaje USC w UM Sieradz. ;)
Sory za odświeżanie starego wątku bo odpowiedź na to pytanie już padła, ale trafiłem dzisiaj na drobne uzupełnienie.
Anton Mosch był jednym z kupców niemieckich którzy zaczęli osiedlać sie w Sieradzu pod koniec XVIII w. (zabór pruski). Jednym z
ostatnich przedstawicieli tej rodziny był T. Mosz działjący miedzy innymi w komitecie kościelnym (kościół ewangelicko - augsburski
przy ul Kościuszki), został on pochowany na cmentarzu ewangelickim w Sieradzu - był to jeden z niewielu pochówków po wojnie na
tym cmentarzu.