bożena
Węzeł Tłuste łączy się z obwodnicą Grodziska, która przechodzi przez strefę przemysłową i łączy się z 579 przed Kłudzienkiem(gmina Grodzisk).
Mieszkańcy Kłudzienka w czasie planowania obwodnicy Grodziska walczyli aby ich także objęła ta obwodnica. Niestety, musiałaby wchodzić na teren Gminy Błonie , a takiej zgody nie było.
W ostatniej koncepcji obwodnicy wsdchodniej Błonia, obwodnica Grodziska wchodzi na teren gminy Błonie, przecina drogę 579 (na wschód) i prawie po granicy gminy Błonie (południowo-wschodniej) łączy się z Paszkowianką (przed Rokitnem) która wychodzi z gminy Brwinów.
Paszkowianka omijając Rokitno (Kościół i cmentarz) polami łączy się za magazynami z Trasą Poznańską i przecinając ją łączy się koło PKS z 5679.
Mapa jest w wydziale architektury naszego Urzędu.
Jest to zmodyfikowana koncepcja Stowarzyszenia BDiJ z 2004r.
Trafiła ona do Urzędu Marszałka i ......CISZA.
Urzędnicy Marszałka przy pomocy Burmistrza i Stowarzyszenia DB próbują "wcisnąć" (20 000 sam/dobę) ruch w "OBWODNICĘ" w Towarowej DLA DOBRA BŁONIA I JEGO MIESZKAŃCÓW.
Jako rdzenna Kaszubka proponuję Nordę oczywiście. Wejherowo - słynna Kalwaria, Mechowo - grota i przepiękny kościół i dalej dwie opcje - na prawo Puck-grodzisko, port, rynek, na lewo - szlak cysterski - Starzyno kościół, Krokowa - zamek i kościół z kryptami (za zgoda księdza), Żarnowiec - przepiękny klasztor i przez byłą elektrownię można wrócić w stronę Wejherowa. Oczywiście po drodze jest sporo dworków np.Prusewo z cudnym parkiem Albo odbijając od Pucka macie cały Półwysep aż do Helu...
Czytając ten opis odniosłem wrażenie, że ta agroturystyka jest w jakiejś pętli czaso-przestrzennej. Wszędzie 1,5 km?
Spalcie wszystko.
Po Waszym przyjeździe będzie już tak:
ATRAKCJE NA MIEJSCU:
# ruiny zamku Bonerów z XIVw,
#
grodzisko na górze Birów, z dostępnymi do zwiedzania jaskiniami i kurhanami,
#
góra suchy Połeć - możliwość wspinaczki skalnej
#
bunkry z okresu II wojny światowej
#
Sanktuarium Maryjne (nieaktualne - spalone)
#
przydrożne kapliczki (nieaktualne - sprofanowane i spalone)
#
szlaki turystyczne
#
trasy piesze i rowerowe
#
las z możliwością grzybobrania
#
ostańce skalne z jaskiniami
#
źródełko
#
Kościół z XVII wieku w Ogrodzieńcu (nieaktualne - spalone)
#
Pilica - 8 km zabytkowy klasztor Franciszkanów oraz kościół, pałac Arkuszewskich, staw z możliwością wędkowania (nieaktualne - mozna tylko wędkować i zwiedzić pałac)
#
Smoleń - 11 km - ruiny zamku i kompleks skał zegarowych
#
Giebło - dwór i kościół (nieaktualne - został tylko dwór)
#
Chechło - 10 km - Pustynia Błędowska
#
Ryczów - 3 km - ruina strażnicy zamkowej, ostańce.
Czy np. J. Topolski wspomina o Mieszkowym zamku?
Topolski wspomina, że Katedrę po najeździe Brzetysława odbudowano dzięki Bolesławowi Śmiałemu dopiero w 1064 roku. To może ukazać, że zamek również musiał ulec zniszczeniu. Pojawia się już nazwa Krakowa, która przejmuje z czasem rolę stolicy.
Wcześniej jednak, przypuszczenia zamykają się do podobnych obiektów odkrytych na terenie Polski. Był to murowany zamek na planie wydłużonego prostokąta. Prawdopodobieństwo, że był to budynek, na którego fundamentach dokładnie opiera się dzisiejszy kościół św. Jerzego, jest znikome. Aczkolwiek, fragmenty ścian mogą należeć do części dawnego zamku. Topolski wspomina, że "po pożarze zamku w roku 1192 wzmocnił go w roku 1231 Władywsław Laskonogi, Odonic go odbudował, a w roku 1234 zbudował śląski Henryk Brodaty nowy nad jeziorem Jelonek na miejscu starego grodziska." Topolski jednak zwraca uwagę, że w tym kierunku należałoby przeprowadzić badania archeologiczne, które są utrudnione ze względu na to, że ma miejsce zabudowa większości części dawnego grodu przez budowle barokowe, takie jak kościół św. Jerzego, Dzwonnica czy Katedra.
Wydaje mi się, że przeprowadzenie gruntownych badań archeologicznych i dokładne "przerycie" Wzgórza Lecha oraz terenów grodziska, mogłoby przynieść wiele niespodzianek.
Jest to zabytkowy barokowy kościół z przłomu XV/XVI wieku. Budowla została gruntownie przebudowana w 1721 roku wg. projektu architekta drezdeńskiego J.S. Hammera. nawę kościóla przykrywa smukły dach kalenicowy, zaś wieżę strzelisty chełm. Wikół kościoła znajduje sie zabytkowy, bardzo zaniedbany cmentarz. Za murem cmentarza, na szczycie wzniesienia zachował się fragment grodziska Bieśniczan z IX - XII wieku. Podkowiasty wał o długości 120m, szerokości 5 - 12m i wysokości 2 - 4m obejmował przestrzeń o wymiarach 36/46m. Od północnego wschodu przylega wyraźna platforma 25/30m miejsce niezachowanego podgrodzia.
Powyższy tekst zaczerpnąłem z broszury ,,Między Nysą łużycka a Kwisą,, wydanej przez KAW w 1980r.
Od siebie dodać chcę jeszcze parę słów na temat przykościelnego cmentarza.
Zachowało sie na nim wiele starych, ciekawych nagrobków i wpitafiów, które niestety są notorycznie rozkradane i niszczone. Istnieje tam też wiele podziemnych komór grzebalnych, również potwieranych, rozgrabionych i zdewastowanych.
Obiekt naprawdę warty zainteresowania, chociażby przy okazji letnich pobytów nad zalewem Witka.
moze ktos poleci swoja ekipe, budowa w okolicach Wawy :-?[/quote]
polecam solidną brygadę górali. Wykonują kompleksowo stany surowe budynków, także skomplikowane. Postawili wiele budynków w Wa-wie i okolicach /Grodzisk, Złotokłos, Rusiec,Jaktorów/ Kilka budynków oglądałem rozmawiałem z inwestorami. wszędzie opinie pozytywne.Budowali także kościoły. Stosunkowo tani . Np.dom LMB 38 A z garażem /17,6 x 11,3m / za 24,5 tys. Kontakt z ekipą przez p.kierownika budowy z Grodziska Maz. tel. 0 604-719-458. Murarzom należy zapewnić barak do spania . za to pilnują budowy i materiałów. Poleca też kierownika budowy . Doświadczony załatwia wszelkie sprawy budowy. Doskonale zna rynek mat. bud. Sam zarabia na siebie mocno targując ceny materiałów. Jest każdego dnia na budowie zna się na tym co robi. Sprawuje także nadzory.
>
> Akurat na odcinku "skret z Grodziska w lewo na DK2, skret z DK2 na Nowy
> Dwor" remontu nie ma. Tam korek albo jest, albo nie ma...
Tam akurat prawie zawsze korek jest. Ruch duży we wszystkich kierunkach i 2
swiatła blisko siebie
> Mozna objechac droga kolo Biedronki i Tesco, ale nie podejmuje sie
> wytlumaczyc co i jak.
Jadąc od Grodziska w Błoniu za kościołem w prawo, potem jak prowadzi droga z
pierwszeństwem do świateł. Na światłach w lewo. Przejeżdżasz koło biedronki
i tesco i w lewo na dk2. (tu też może być korek, tylko sporo mniejszy) I
dalej prosto do zjazdu na Nowy Dwór (w prawo). Chyba wystarczająco
szczegółowe wytłumaczenie :)
Krystyno
Cytat:
Zagadka 97. Jest to Napoleonski punkt widokowy.Znajduje się na Grodzisku w Gdańsku.
Jest to stoł sztabowy na którum leży mapa obleżenia Gdańska,kapelusz i płaszcz Cesarza.
Zagadka bez punktu dla mnie bo to mój teren. A może pół punktu za opis?
Krysiu
Najciemniej pod latarnią, mówią, więc punkt jak najbardziej się należy:)
Kiedyś Karol X umieścił w zagadkach
kościół z Orzesza.
Mieszkam w tej miejscowości od 8 lat
i nie zgadłam, więc sama widzisz,
kojarzenie masz dobre,
zagadka była trudna,
ja się cieszę, że rozwiązana,
a najbardziej z tego,
że dołączyłaś do pasjonatów zagadek.
Pamietam jak podobne obiekcje , czy da radę,
miała dziewiątka-Mira,
a teraz śmiga jak błyskawica.
Podobnie będzie z Tobą,
daję głowę:D
Serdeczności dla Ciebie.
Zakładam wątek, ponieważ jeszcze w zeszłym tygodniu na sieci był dostępny artykuł sprzed 2 lat, którego dziś nie mogę otworzyć (ale da się jeszcze skopiować jego treść - niech przynajmniej w tej formie zostanie zarchiwizowany )
Starogard Gd. Archeolodzy szukają grodziska
27.07.2006
Czy uda się w końcu znaleźć fragment konstrukcji średniowiecznego grodziska w Starogardzie Gdańskim? Gdyby tak było, mielibyśmy do czynienia ze sporym wydarzeniem. Na tutejszym wzgórzu św. Jana rozpoczęły się właśnie prace archeologiczne, które - miejmy nadzieję - będą owocniejsze niż dotychczasowe badania prowadzone w tym miejscu.
Wzgórze znajduje się w pobliżu Destylarni Sobieski i nasypu kolejowego - to tam powstał przed wiekami Starigrod.
- Najprawdopodobniej powstał on w XI wieku - usłyszeliśmy od Joanny Jarzęckiej-Stąporek z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, która kieruje rozpoczętymi pracami. - Wskazówką jest dokument z 1198 roku, w którym gród został przekazany przez księcia Grzymisława Zakonowi Joannitów. Stwierdza się w nim, że książę miał gród jeszcze po swoich dziadach i pradziadach.
Joannici także wznieśli budowle w tym miejscu, w tym kościół pw. św. Jana Chrzciciela. Czy teraz uda się znaleźć fragmenty tych budowli? Pięć lat temu, gdy prowadzono na wzgórzu podobne badania, natrafiono na palenisko oraz setki fragmentów ceramiki. Wczoraj znaleziono tylko dwa kawałki ceramiki.
- W tej chwili są prowadzone wstępne prace polegające na odkryciu 30-centymetrowej warstwy ziemi - dodaje Joanna Jarzęcka-Stąporek. - W sumie badaniami obejmiemy 150 m kw., po obu stronach torów kolejowych. Spodziewamy się znaleźć pozostałości po grodzie, jak i osadzie podgrodzkiej. Najlepiej gdyby to były fragmenty fundamentów, resztki konstrukcji.
Ale współczesna archeologia, to nie tylko kopanie za pomocą łopat. Na wzgórzu pojawi się w przyszłym tygodniu urządzenie do wykonywania odwiertów. Przy jego pomocy można będzie sprawdzić co znajduje się w ziemi nawet kilka metrów w głąb. Takie odwierty były już wykonywane na wzgórzu, w innym miejscu, ale nie przyniosły oczekiwanych efektów.
Prace archeologów zaplanowane są do 7 sierpnia i są efektem badań zainicjowanych przez starogardzkie Muzeum Ziemi Kociewskiej.
Maciej Jędrzyński - POLSKA Dziennik Bałtycki
Będę kontynuował temat, ale muszę przygotować więcej materiałów.
Przekazuję informację i zaproszenie:
W Dniu Zmarlych czyli 1 listopada o godz. 12 odbedzie uroczystosc zapalenia zniczy i zlozenia kwiatow na Cmentarzu
Pomniku Cmentarz nie istniejacych Cmentarzy przy ul. 3 maja obok Dworca PKS tuz przy znajdujacym sie tam Kosciele Bozego Ciala.
W uroczystosci tradycyjnie (nie bedzie to po raz pierwszy) udzial wezmie Prezydent Gdanska, Arcybiskup Goclowski, Biskup Warczynski (ewangelicki) oraz przedstawiciele wszystkich innych kosciolow i religii reprezentowanych w Gdansku (zydzi, muzulmanie, prawoslawni itp)
To jest takie centralne miejsce gdzie co roku, zawsze 1 listopada, zawsze o 12 zapalamy swieczki i skladamy kwiaty dla upamietnienia tych wszystkich, ktorzy spoczywaja na nie istniejacych juz gdanskich cmentarzach, trudno bowiem tego dnia poswiecic go na objazd kilkudziesieciu gdanskich juz nie istniejacych cmentarzy dlatego to miejsce jest takim symbolicznym Pomnikiem dla wszystkich innych cmentarzy. W tym roku po raz pierwszy bezposrednio po tej uroczystosci dojdzie zapalenie zniczy i zlozenie kwiatkow pod Pomnikiem Ofiar Tyfusu 1945-46, ktory 31 pazdziernika 2003 ustawiony zostal w Parku Grodzisko u zbiegu ulic Generala Dabrowskiego oraz Powstancow Warszawskich, Pomnik ten poswiecony jest tym wszystkim ktorzy w tych latach zmarli w Gdansku na tyfus, bylo to wiele tysiecy osob, nie tylko Niemcow ale takze Polakow. W uroczystosciach tych wezmie udzial wiele przedstawicieli wladz miasta, m.in. nowy Dyrektor Muzeum Narodowego w Gdansku Pan Bonislawski, ktory inicjuje w tym roku po raz pierwszy idee aby przy tej okazji co roku, na Cmentarzu nie istniejacych Cmentarzy uczcic pamiec dawnych Gdanszczan spoczywajacych gdzies tam na ktoryms z tych zlikwidowanych juz cmentarzy, w tym roku uczczony zostanie Jackob Kabrun 1759-1814 - znany gdanski kupiec, dyplomata, bibliofil i kolekcjoner. W roku przyszlym ktos inny z tej plejady dawnych gdanszczan.
Serdecznie zapraszam na ta uroczystosc.
Pozdrowienia
Gerhard Olter
Powiadomiłem i zaprosiłem Związek Mniejszości Niemieckiej w Gdańsku do wzięcia udziału w naszej "akcji znicz".
No tak, przechwytujemy trochę wątek, ale... bądź co bądź może koło Nakomiad był właśnie jeden z tych "zaginionych" ;)
W dostępnych mi źródłach (np. u Garnców) czytamy: "Na wzgórzu nad przepływającą nieopodal rzeką Guber wzniesiono warownię krzyżacką, a we wsi w XV w. murowany kościół. Prawdopodobnie w tych czasach mógł zostać wzniesiony w miejscu obecnego pałacu średniowieczny dwór. Podobno pałac w Nakomiadach łączył się podziemnymi lochami z kościołem i warownią. Istnienie podziemnych korytarzy jest potwierdzone, nie zostały jednak przebadane".
Zgadzam się, że na "wzgórzu zamkowym" na północy pierwotnie było grodzisko, ale też powszechnie wiadomo, że Krzyżacy często stawiali warownie właśnie w tych samych miejscach, gdzie wcześniej znajdowały się pruskie umocnienia. Za lokalizacją warowni tuż nad rzeką przemawia... właśnie lokalizacja. Guber musiał być wówczas większą rzeczką, meandrującą i świetnie naturalnie współgrającą z tą warownią, którą mogła się o niego "oprzeć". Możliwe też zresztą, że były dwie warownie. Pierwotna np. drewniana na wzgórzu nad rzeką i późniejsza, ceglano-kamienna, trwalsza, ale wybudowana już po całkowitym pokonaniu Prusów, bliżej wsi. Inna możliwość to taka że na miejscu obecnego pałacu mógł stać jakiś umocniony obronny dwór np. bogatego kupca, z głębokimi piwnicami, ale nie sądzę, żeby chodziło o tą samą warownię, co budowla znajdująca się na "wzgórzu zamkowym". Zresztą "wzgórze zamkowe" nie bez kozery przetrwało w pamięci ludności jako "zamkowe"... tam musiał być zamek -- lub chociaż warownia. :D
Ps. A możliwości zwiedzenia zazdroszczę jak diabli.. ;)
Jak tam sprawa wygląda z tymi korytarzami w pałacu w Nakomiadach? Może ktoś da pokopać trochę? :)