On Tue, 26 Aug 2008 05:05:09 -0700 (PDT), Seweryn Habdank-Wojewódzki

<habd@gmail.comwrote:
Witam

| i wychodzi - murzynek europy - bo jesli nam sie wlasnych firm nie oplaca
| otwierac a zagraniczne pieski nas normalnie rozjezdzaja

"Nie oplaca" to jest niewlasciwe okreslenie. Mamy slabe umiejetnosci
menedzerskie i bardzo slaba umiejetnosci pracy w "Imperialistycznych"
realiach. 40 lat robiono z nas glupcow - nie zapominaj o tym.
[...]

Krotko mowiac sami ustawiamy sie w takiej pozycji.

Pozdrawiam,
Seweryn Habdank-Wojewodzki.


Dodac wypada nastepujace przyczyny:

1. Kompletny brak instytucji typu Venture Capital udzielajacych
kredytow dla "startups". W USA, jezeli ktos ma dobry pomysl, dobry
business plan i dobra reputacje, nie ma problemow z usyskaniem paru
milionow kredytu na rozruch firmy, przy czym ryzyko owego kredytu lezy
po stronei kredytodawcy a nei kredytobiorcy

2. Brak ulatwien dla startujacych firm, w szczegolnosci zwolnien
podatkowych

3. Kretynski, rodem z Komuny "Kodeks Pracy" wedle ktorego pracodawca
to "krwiopijca"a pracownikowi "sie nalezy".

4. Mentalnosc pracownikow ktorym "sie nalezy". Czy sie stoi czy sie
lezy

A.L.

On Sun, 02 Apr 2006 14:04:01 +0200, Heming <heming@wytnij_to.gazeta.pl 
wrote:

[cut]

No wlasnie. Zlikwidujmy kodeks pracy i niech pracodawcy moga zatrudniac
dzieci, bo beztroskie dziecinstwo to komunistyczne mrzonki na ktore nie  
ma
miejsca w kapitalizmie,


Beztroskie dzieciństwo zawdzięczasz nie temu, że istnieje zakaz  
zatrudniania dzieci tylko temu, że dzieci nie muszą pracować, by rodziny  
mogły się wyżywić. To, że nie muszą pracować, by rodziny mogły się  
wyżywyć, jest efektem działania sił rynkowych i związanego z nimi wzrostu  
akumulacji kapitału i wydajności pracy, a nie przepisów. Zakaz  
zatrudniania dzieci jest w zasadzie tylko usankcjononwaniem istniejącego  
stanu, a nie jego przyczyną, zwłaszcza, że w tych nielicznych przypadkach,  
gdzie dzieciaki i tak pracują (nielegalnie), jest po prostu nic nie wiart.

tak samo jak nie ma miejsca na jakies urlopy (tfu),
podwyzszyki (tfu).


Podwyżki też nie są efektem działania kodeksu pracy, mózgowcu :-)

A moze pracownik, nierob jeden, chcialby dostawac
regularnie dostawac wyplate? Dostanie kopa z kapitalistycznego buta...


Niewypłacanie zawartych w umowie zobowiązań nie ma nic wspólnego z  
kapitalizmem.

"wgmnadzor" <wgmnad@uml.lodz.plnapisal:

poszukuje nowelizacji kodeksu pracy DzU nr 107 z 2000 r
a konkretnie odpowiezi na pytanie czy została uchwalona zmiana nakladajaca
na pracodawce obowiazek potracania skladek zwiazkowych?

Witam,
Tutaj masz tekst:
http://ks.sejm.gov.pl:8009/proc3/ustawy/1423_u.htm

Pozdrawiam,
Mariusz Korecki  ||  kore@firma.hoga.pl
[ www.prawo.hoga.pl ] -- serwis prawny portalu hoga.pl --  [ www.hoga.pl ]

art. 129(4) Jezeli jest to uzasadnione rodzajem pracy lub jej
organizacj?, moga byc stosowane rozk?ady czasu pracy, w których jest
dopuszczalne przedluzenie wymiaru czasu pracy do 12 godzin na dobe

Czy w wypadku pracownika na powiedzmy 3/4 etatu również można stosować
12 godzin pracy przy późniejszym rozliczeniu czasu pracy czy też wtedy
jest 12 x 3/4 godzin ?

Pozdrawiam

Pracowałem tak przez 12 lat
Przyczepili się do tej niedzieli, przecież pracownicy dostaję wolne np w środę
i czwartek i też mogą odpocząć, kodeks pracy to reguluje. Jakoś nie wydaje mi
się aby naprawdę chodziło o dobro pracowników tylko o przypodobanie się
hierarchom kościelnym. A dodatkowo wrzucanie do tego małych sklepów jest bez
sensu, chyba że dopisali je tylko po to żeby w negocjacjach zrezygnować z tego
zapisu i przepchnąć resztę tej głupoty.

Odłóż ten "Kapitał"! Po raz wtóry!
> Bo Polska jest tak uzależniona od węgla że strajk wszystkich kopalń rozłoży ją
> w ciągu miesiąca, o czym owe kopalnie doskonale wiedzą.

Węgiel na giełdach towarowych jest tańszy niż w Polsce, przynajmniej .

> Oczywiście bez związków byłoby lepiej, podobnie jak bez kodeksu pracy. Lepiej
> dla liberałów.

Zadaniem ZZ jest ochrona pracowników, a nie ich OSZUKIWANIE.

> Bez administracji również byłoby lepiej. Nikt by nie przeszkadzał w samowoli
> liberałów.

Jakiej samowoli? Obecnie mamy do czynienia z samowolą urzędów. Gdyby
adminstracja była prostsza i mniejsza byłaby sprawniejsza, tańsza i bardziej
przejrzysta.

No ale lepiej tworzyć sprzeczne przepisy...

> Więc partie mają być finansowane przez prywaciarzy i oczywiście uwzględniać
> jedynie interesy tychże prywaciarzy.

Insynuujesz. Jak zawsze.

Minister Fedak dyskryminuje podwładną
Może pani Minister chciała aby matka karmiąca miała czas nakarmić dziecko? Pani wiceminister wróciła do pracy na starych zasadach, a dopiero po powrocie jej obowiązki pracy zostały zmienione. Może pani Minister chciała ją odciążyć, co nie oznacza złamania przepisów kodeksu pracy - wróciła do pracy na starych zasadach.

brawo. Nie plac, w ten sposob zamiast zaplacic 4000 PLN zaplacisz dodatkowo
koszt egzekucji komorniczej w wysokosci 15 %. Dasz w ten sposob zarobic
komornikowi (pieniadze z tego typu egzekucji ida na pokrycie egzekucji
deficytowych np. alimenty). Czlowieku przeciez jesli cos jest stwierdzone
prawomocnym wyrokiem to nie ma co z tym dyskutowac tylko trzeba placic.
A egzekucja komornicza w twoim przypadku przy tym wynagrodzeniu to bedzie pikus.
3 miesiace i po egzekucji.
Ile moze ci sciagnac naraz komornik przeczytasz w art. 87 kodeksu pracy. Tekst
masz tutaj:
kodeks-pracy.ovh.org/dzial-trzeci/ochrona-wynagrodzenia-za-prace.html

jak widzisz zadne raty nie podlegaja odliczeniu. A tym bardziej oplaty. Mozna ci
zabrac max 1500 PLN i tyle powienien miesiecznie zabierac komornik jesli sam nie
wplacisz teraz.
PS. od orzeczenia sadu nie ma odwolania do "innych" instytucji. Prawomocne
orzeczenie zamyka postepowanie.

Gość portalu: kowianeczka napisał(a):

> Tak, ale to orzeczenie dotyczy samej formy umowy, a nie jej potwierdzenia
> na piśmie. A to dwie różne sprawy.

Ależ właśnie dotyczy potwierdzenia umowy na piśmie:

"[SN]: Kodeks pracy nie wymaga dla ważności zawartej umowy o pracę dotrzymania
pisemnej formy"

S.

Tak!

Na podstawie art. 97 § 4 Kodeksu pracy zarządza się, co następuje:

§ 1 [Rodzaje informacji] 1. W świadectwie pracy, oprócz informacji określonych w art. 97 § 2 Kodeksu pracy, zamieszcza się informacje niezbędne do ustalenia uprawnień ze stosunku pracy i uprawnień z ubezpieczenia społecznego, dotyczące:
1) wymiaru czasu pracy pracownika w czasie trwania stosunku pracy,
1a) podstawy prawnej rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy,

www.e-kadry.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=193&Itemid=121

Informacje o tobie, które pracodawca musi konieczne wpisać do świadectwa pracy:

tryb rozwiązania albo okoliczności wygaśnięcia stosunku pracy (np. za porozumieniem stron, za wypowiedzeniem). Wpisuje się tylko podstawę prawną, np. umowę rozwiązano w trybie art. 52 par. 1 kp (a nie np., że pracownik został przyłapany na kradzieży); albo art. 30 par. 1 kp (a nie, że pracownik wypowiedział umowę, bo podkupiła go konkurencja),

www.ppr.pl/dzial.php?id=1883

lesiu,moglbys bardziej jakos rozszerzyc ten dowod na bezsens tych konkursow
bez uzycia przykladow z kodeksu drogowego i formuly1?
oraz podaj jakies linki do sukcesow projektu LAMA z twoim udzialem,czas
trwania projektu to 2005-2009marzec) wiec juz np. jakies opracowania powinny
byc opublikowane,jak zostaly te pieniadze wydane,jaki byl wklad poszczegolnych
uczestnikow oraz twoj osobisty,jakies osiagniecia itp? Oraz co maja wspolnego
cele LAMY( PODNOSZENIE KONKURENCYJNOŚCI RYNKU PRACY I JEGO PODMIOTÓW) z obecna
sytuacja ekonomiczna Eu?

pomme napisała:

> strajki to domena francuzów

Przyznaje,ze obecne strajki to glupota mlodzierzy podpuszczonej przez zadnych
wladzy socjalistow i komunistow oraz zwiazkow zawodowych.
Ale czesto strajkujacy maja racje i nie daja sie wdeptac w ziemie wlascicielom
i wszelkiej masci "przedsiebiorcom" gwalcacych Kodeks Pracy.
Zyczyc tylko Polakom dojrzalosci politycznej Francuzow.

Jakby nie patrzeć, w supermarketach jest niewolnictwo czyli wykorzystywanie
nędzy ludzi. Choć nie wiem do końca jak są tam niedziele rozliczane, czy są dni
wolne albo kasa dodatkowa. Znajac jednak kapitalizm pewnie nie. Ich kodeks
pracy nie obowiązuje.
Patrząc z innej strony, to moda na spędzanie całych wolnych dni na łażeniu po
supermarketach jest dla mnie okropna. Zwłaszcza dzieci, które zamiast na
świeżym,siedzą w sklepie.

Wielu ludzi też uważa, że to jedyny dzień na spokojne zakupy. Nie do końca się
z tym zgadzam, choć nie wyobrażam sobie już niedziel takich jak za naszej
młodości.
Mysle, że problem jest głównie w przestrzeganiu kodeksu pracy. No ale jak mozna
kontrolować krowę, która mleko daje? z którą się podpisało taką, a nie inną
umowę?

Więc tak pracuje 2 lata, a raczej pracowałem w firmie Manuli.Do dzisiaj po
otrzymaniu telefonu o godzinie 19.30 od kierownika M.Nawalanego.Powiedział mi
przez telefon że mam przyjśc w poniedziałek o 8.00 zdac klucze i inne żeczy
nalezące do Manuli.A dlaczego - więc tak. Po przyjęciu dostałem się na linie
PSA/FIAT na maszynę TDR-4-cięcie rur stalowych.To było za kierownika
K.Mandoka.Potem K.Mandok przeszedł do Tych na inną linię.W zamian awansowali na
kierownika M.Nawalanego.Ciołem te rurki przez 2-lata- i co następuje pracownicy
z tych którzy cieli do tej pory rurki w Chełmku odeszli do Tych. A ja zostałem
sam.Ciołem tylko stalowe rurki bez zadnych problemów, ale z braku pracowników
zostałem postawiony na maszynę TDR-2- czyli aluminiowych, a zbraku doświadczenia
ciołem tak jak umiałem [gdzie szkolenie]łamanie kodeksu pracy[badania okresowe
mają by wykonywane podczas pracy,a nie tak jak w Chełmku sie dzieje masz drugą
zmianę to sobie zrób badania].O co została mi nie przedłużona umowa o
pracę-ponieważ naciołem trochę złych rurek-z braku doświadczenia na tej
maszynie.Tak można powiedziec moja wina, ale mój lider .J.Trecki powiedział mi
tak : dziś odmówisz pracy na TDR-2-jutro przychodzisz i i
jesteś zwolniony.Jaka tu sprawiedliwośc.