Young&Rubicam-ranking.
Ranking miast. Według Young & Rubicam Toruń i Ciechocinek to najbardziej
atrakcyjne miasta w regionie.
Kopernik na cokole i w pierwszej dziesiątce
Największym sukcesem może poszczycić się Ciechocinek, który w kategorii miast o
beztroskiej atmosferze uzyskał drugie miejsce w Polsce - na 86. W gronie miast
godnych zaufania Toruń znalazł się w prestiżowej pierwszej dziesiątce, Bydgoszcz
i Ciechocinek w drugiej, a Włocławek dopiero w czwartej........
Bydgoszczanie zapewne z niedowierzaniem przyjmą informacje raportu, że Toruń w
oczach Polaków jest także miastem o wiele bardziej atrakcyjnym dla biznesu
(druga dziesiątka), aniżeli Bydgoszcz (czwarta dziesiątka). Najgorzej w tym
rankingu wypadają Inowrocław i Włocławek - otrzymały najniższe noty i lokują się
niemal na końcu listy 86 miast.
www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091128/REGION/278118104
Niestety, także w rankingu na jakość i komfort życia miasta naszego regionu nie
wypadają dobrze: Toruń znalazł się w drugiej dziesiątce, Ciechocinek w czwartej,
a Bydgoszcz - dopiero w piątej! Włocławek i Inowrocław znów są blisko końca listy.
Gość portalu: barracuda napisał(a):
> Taki tekst znalazłem na www.spo.org.pl (miniFelieton sporadyczny)
Rany, ale tu nabredzone w tym tekście.
No to po kolei (nomen omen)
> INTERCITY nie jeździ nie tylko przez nasz piękny choć skromny Toruń ale i
> przez żadną miejscowość regionu kujawsko-pomorskiego. Nawet takie dość
> czyste, prawie ładne i nieledwie uniwersyteckie miasto jak nie przymierzając -
> Bydgoszcz, nie zasłużyło zdaniem PKP na pociąg na poziomie europejskim.
Co PKP Intercity ma wspólnego z pociągami o poziomie europejskim?
> Wiem, lat kilka jeździło Intercity na trasie Bydgoszcz - Warszawa, ale po
> pierwsze tak się miało do swojego imiennika na trasie przykładowo z Warszawy
> do Krakowa jak drewniana i nawet bielona sławojka - do luksusowego przybytku
> marmurami wyłożonego. Skojarzenie nieprzypadkowe bo po prostu to Intercity
> śmierdziało i było wyposażone w archaiczne i zdewastowane wagony napewno
> pamiętające Gierka. Więc po drugie - połączenie splajtowało, bo kto by chciał
> płacić za ten standard.
Większość słabszych Intercity i praktycznie wszystkie ekspresy tak wyglądają.
> Nawet jednak jeżeli pachnące, nowoczesne i dobrze reklamowane Intercity nie
> opłacałoby się na lokalnej trasie do Warszawy (co tak zupełnie pewne nie
> jest),
Jest. Kto będzie płacić prawie dwa razy drożej za coś co nie będzie ani bardziej komfortowe, ani
znacząco szybsze?
> to ja się pytam dlaczego WSZYSTKIE Intercity z Krakowa do Gdańska
> omijają Toruń czy Bydgoszcz, a jest ich nawet do ośmiu dziennie. Zdaje się
> podróżują uporczywie przez Warszawę. Dlaczego?
Bo podróżni jeżdżą na trasach Kraków-Warszawa i Warszawa-Gdańsk.
>, trudno przecież chyba o
> lepszą trasę kolejową w Polsce niż magistrala węglowa tzw. "francuska",
> wiodąca ze Śląska - przez nasz region - do Trójmiasta.
A to jest rzadkiej klasy brednia. Autor felietoniku o Centralnej Magistrali Kolejowej albo E-30
nie słyszał zapewne?
Magistrala węglowa jest ważna dla przewozu towarów, ale bynajmniej nie jest jakaś specjalna. Ba, tory
na niektórych jej odcinkach są w kiepskim stanie.
> Dlaczego, powiedzmy
> dalej przykładowo, żadne z czterech Intercity z W-wy do Szczecina nie jedzie
> przez nasz region? Pewnie szybciej dojechałoby do celu przez Piłę niż Poznań.
Tak, jasne. Zwłaszcza przy stanie torów na odcinku Kutno-Toruń-Bydgoszcz.
I znowu: sporo podróżnych jeździ na trasach Wwa-Poznań i Poznań-Szczecin.
> Rozumiem, że PKP potraktowało nas jak powiatowe zadupie, bo tak traktują nas
> powszechnie centralne władze i instytucje. Nie rozumiem jednak dlaczego
> MARSZAŁEK KOLEJARZ
> się tym nie zainteresował. W końcu wystarczająco mało zajmował się przez te
> długie lata drogami kołowymi w swoim regionie aby mieć czas na drogi żelazne.
Wpływ urzędu marszałkowskiego na pociągi międzywojewódzkie oraz kwalifikowane jest bliski
zeru.
[ciach duży kawałek]
A, bo tu nie chodzi o pociągi tylko o to żeby waaaadzy dokopać. Rozumiem.
> A tak poważnie, to takie "szczegóły" składają się na sumę deprecjonującą nasz
> region w oczach turystów, inwestorów, potencjalnych studentów a może i
> zamożnych emerytów którzy chcieliby osiedlić się w Toruniu czy Ciechocinku.
> Jeżeli ktoś nie przyjedzie do nas wciąż kiepską i dziurawą drogą z Warszawy
> to może wykorzysta do tego wygodne i bezpieczne Intercity?
A skąd miałby wziąć to wygodne i bezpieczne Intercity? I może jeszcze szybkie?
Skąd ten mit luksusowych pociągów Intercity?
I czy na pewno wszystkie wymienione grupy marzą o cholernie drogich pociągach? Pewnie zwłaszcza
studenci...
ka_zet - masz niedużo racji
Gość portalu: barracuda napisał(a):
> Taki tekst znalazłem na www.spo.org.pl (miniFelieton sporadyczny)
Rany, ale tu nabredzone w tym tekście.
WHY NABREDZONE?
No to po kolei (nomen omen)
> INTERCITY nie jeździ nie tylko przez nasz piękny choć skromny Toruń ale i
> przez żadną miejscowość regionu kujawsko-pomorskiego. Nawet takie dość
> czyste, prawie ładne i nieledwie uniwersyteckie miasto jak nie przymierzając -
> Bydgoszcz, nie zasłużyło zdaniem PKP na pociąg na poziomie europejskim.
Co PKP Intercity ma wspólnego z pociągami o poziomie europejskim?
TAKIE INTERCITY Z KRAKOWA DO WARSZAWY JAK NAJBARDZIEJ MA. NA PRZYKŁAD BUSINESS
CLASS. CHYBA ŻE NIGDY NIE JECHAŁEŚ
> Wiem, lat kilka jeździło Intercity na trasie Bydgoszcz - Warszawa, ale po
> pierwsze tak się miało do swojego imiennika na trasie przykładowo z Warszawy
> do Krakowa jak drewniana i nawet bielona sławojka - do luksusowego przybytku
> marmurami wyłożonego. Skojarzenie nieprzypadkowe bo po prostu to Intercity
> śmierdziało i było wyposażone w archaiczne i zdewastowane wagony napewno
> pamiętające Gierka. Więc po drugie - połączenie splajtowało, bo kto by chciał
> płacić za ten standard.
Większość słabszych Intercity i praktycznie wszystkie ekspresy tak wyglądają.
ALE AUTOR NIE PISAŁ O EXPRESACH. A DLACZEGO NASZE INTC> MA BYĆ SŁABSZE?
> Nawet jednak jeżeli pachnące, nowoczesne i dobrze reklamowane Intercity nie
> opłacałoby się na lokalnej trasie do Warszawy (co tak zupełnie pewne nie
> jest),
Jest. Kto będzie płacić prawie dwa razy drożej za coś co nie będzie ani
bardziej komfortowe, ani
znacząco szybsze?
NO WŁAŚNIE CHODZI O TO ŻEBY BYŁO KOMFORTOWE. A SZYBSZE JEST. PRZECIEŻ POLSKI
EX. JEDZIE CHYBA 5 GODZIN
> to ja się pytam dlaczego WSZYSTKIE Intercity z Krakowa do Gdańska
> omijają Toruń czy Bydgoszcz, a jest ich nawet do ośmiu dziennie. Zdaje się
> podróżują uporczywie przez Warszawę. Dlaczego?
Bo podróżni jeżdżą na trasach Kraków-Warszawa i Warszawa-Gdańsk.
NO ALE SĄ TACY KTÓRZY JADĄ Z KRAKOWA CZY KATOWIC DO GDAŃSKA I CI MOGLIBY MIEĆ
ZE DWA POŁĄCZENIA PRZEZ NASZ REGION. I BYLIBY SZYBCIEJ. + PASAŻEROWIE Z NASZEGO
RZEGIONU
>, trudno przecież chyba o
> lepszą trasę kolejową w Polsce niż magistrala węglowa tzw. "francuska",
> wiodąca ze Śląska - przez nasz region - do Trójmiasta.
A to jest rzadkiej klasy brednia. Autor felietoniku o Centralnej Magistrali
Kolejowej albo E-30
nie słyszał zapewne?
I TU MASZ RACJĘ. AUTOR MA CHYBA DOŚĆ HISTORYCZNĄ WIEDZĘ
Magistrala węglowa jest ważna dla przewozu towarów, ale bynajmniej nie jest
jakaś specjalna. Ba, tory
na niektórych jej odcinkach są w kiepskim stanie.
NO TO TRZEBA NAPRAWIĆ
> Dlaczego, powiedzmy
> dalej przykładowo, żadne z czterech Intercity z W-wy do Szczecina nie jedzie
> przez nasz region? Pewnie szybciej dojechałoby do celu przez Piłę niż Poznań.
Tak, jasne. Zwłaszcza przy stanie torów na odcinku Kutno-Toruń-Bydgoszcz.
NIE ROZUMIESZ ŻE KOLEJ IDZIE NA ŁĄTWIZNĘ, ZAPUSZCZA WIĘKSZOŚĆ TRAS W POLSCE I
O TYM WŁAŚNIE JEST TEN FELIETON CHYBA, ŻE TRZEBA TO NA PKP WYWALCZYĆ. BO ZA
CHWILĘ ZWINĄ TORY I DO NAS. POWIEDZĄ ŻE MOŻEMY JEŻDZIĆ DO KONINA.
I znowu: sporo podróżnych jeździ na trasach Wwa-Poznań i Poznań-Szczecin.
TU JAK WYŻEJ - SĄ TEŻ PASAŻEROWIE "BEZPOŚREDNI", A DOSZLIBY CI Z NASZEGO
REGIONU I Z POMORZA ŚRODKOWEGO, PIŁY
> Rozumiem, że PKP potraktowało nas jak powiatowe zadupie, bo tak traktują nas
> powszechnie centralne władze i instytucje. Nie rozumiem jednak dlaczego
> MARSZAŁEK KOLEJARZ
> się tym nie zainteresował. W końcu wystarczająco mało zajmował się przez te
> długie lata drogami kołowymi w swoim regionie aby mieć czas na drogi żelazne.
Wpływ urzędu marszałkowskiego na pociągi międzywojewódzkie oraz kwalifikowane
jest bliski
zeru.
NO ALE COŚ MOGĄ ZROBIĆ...RAZEM Z WOJEWODĄ...w KOŃCU OBYDWAJ Z OPCJI RZĄDZĄCEJ..
ZMIANA PZREBIEGU PARU INTERCITY JEST MOŻLIWA NAPEWNO> TO W KOŃCU PAŃSTWOWA
FIRMA.
[ciach duży kawałek]
A TEN KAWAŁEK WŁĄSNIE JAJCARSKI I NAJLEPSZY
A, bo tu nie chodzi o pociągi tylko o to żeby waaaadzy dokopać. Rozumiem.
> A tak poważnie, to takie "szczegóły" składają się na sumę deprecjonującą nasz
> region w oczach turystów, inwestorów, potencjalnych studentów a może i
> zamożnych emerytów którzy chcieliby osiedlić się w Toruniu czy Ciechocinku.
> Jeżeli ktoś nie przyjedzie do nas wciąż kiepską i dziurawą drogą z Warszawy
> to może wykorzysta do tego wygodne i bezpieczne Intercity?
A skąd miałby wziąć to wygodne i bezpieczne Intercity? I może jeszcze szybkie?
Skąd ten mit luksusowych pociągów Intercity?
KURDE NAPRAWDĘ NIE ZNASZ INTERA Z WARSZAWY DO KRAKOWA - ŚWIETNY I TYLKO 2 godz.
I czy na pewno wszystkie wymienione grupy marzą o cholernie drogich pociągach?
Pewnie zwłaszcza
studenci...A
A ZAUWAŻYŁEŚ ŻE IM MNIEJ OFERUJE KOLEJ TYM KOMFORT I POLSKI EXPRESS DROŻSZE?
BILET NA TEN DRUGI ZE SZCZECINA DO TORUNIA TO JUŻ 5 DYCH. TAM SĄ MĄDRZY LUDZIE.
W PRZECIWIEŃSTWIE DO PKP.