Gdańsk kupuje używane wozy z berlina, które są wycofywane z eksploatacji. I dzięki temu mają ładne przegubowe Mercedesy.
Czy MPK Lublin też kupuje z Berlina? Czy po prostu okazję marki Mercedes z Niemiec?
Z jednej strony to cieszy i chciałoby się, żeby odpadało ich znacznie więcej, robiąc miejsce dla nowego taboru.
O ile znajdą się pieniądze na wypchanie powstałej luki.
Ja mam do Ikarusów wielki sentyment i nadal cieszą moje oko.
Fajne autobusy. Moje ulubione. Ikarusy wpisały się w widok lubelskiego MPK. Trudno będzie się pogodzić z faktem, że odchodzą.
PS. Jeśli komuś śmierdzi, to wystarczy otworzyć okno.
Szkoda tylko, że są popaćkane reklamami..
Dokładnie. Chociaż reklamę na boku przeżyję, ale na szybach - nie.
Beznadziejne duże reklamy zachodzące naklejkami na szybę. Zasłaniają widok przez okno, ograniczają komfort jazdy. W takim autobusie mam wrażenie, jakbym jechał w ... trumnie. Jednak nikt nie pomyśli o komforcie jazdy pasażera, gdy można zarobić więcej "na reklamie".
A w zamian nie przychodzą żadne inne przeguby...
Trzeba przyznać rację, lecz nie wyolbrzymiać faktu. Liczba przegubowych autobusów (Ikarus) - spada. (Sam widziałem na zajezdni, dość niedawno, 3 trupy Ikarusów.)
Jednak MPK próbuje uzupełniać. Kupiło Jelcza "przegubowego", Solarisa NCG, ale to kropla w morzu potrzeba, jeśli chodzi o tabor "z naczepą".
Wiesz koles te twoje argumenty jakos mnie nie przekonuja. Popatrz jakie zalozenia sa TLK i jakie IC. Powiedz mi tez do jakiej grupy wpiszesz szybkie komfortowe pociagi laczace kurorty z aglomeracjami. Co do klimy to chyba sam sobie nie wierzysz.
Może zrobimy parodniowa zamiane taboru dojezdzajacego do Poznania z Gdynskim. Ciekawe co wtedy ciekawego uslyszymy. Oczywiscie bez zadnej degradacji jaka miala miejsce przy Wielkim.
A co do szlakow to mamy takie jakie mamy i trzeba robic wszystko aby przy takim stanie rzeczy podnosic komfort, a nie go uwalac wprowadzajac TLK.
" />Z tym, że komunikacja jnie jest gotowa na przyjęcie samochodziarzy masz teoretycznie rację. Z tym tylko, że z obecnych przychodów z biletów trudno np. MZA dokupić nowe autobusy, a tych ciągle brakuje, a stare się dosłownie rozlatują. Więc to jednak najpierw przy jako tako poprawionym taborze trzeba przyjąć samochodziarzy, a dopiero potem poprawić komfort.
To że trasy tranzytowe są jednocześnie trasami dojazdowymi z wielkich osiedli to piękna spuścizna nieprzemyślanej polityki, której nikt nie chce wreszcie raz a dobrze naprawić. Tylko co z tego, że mieszkańcom obieca się, że po zbudowaniu obwodnicy dostaną wygodny dojazd, kiedy obwodnica może się równie dobrze pojawić za kilkanaście lat?
Oczywiście, buspasy powinny funkcjonować jedynie rano, od poniedziałku do piątku.
No i buspasy jednak dają oszczędność czasu, ale na prostych odcinkach, nie łączonych. Sam czasem w piątki wyjeżdżam samochodem do Gdańska po pracy. I tu zdecydowanie bardziej opłaca mi się z Tarchomina pojechać samochodem tylko do P&R na Marymoncie, a potem komunikacją na Służewiec. Kiedy wracam, metrem oszczędzam mnóstwo czasu, który bym stracił na przebijanie się przez centrum. Więc mimo zastrzeżeń jestem zdecydowanie za rozwijaniem komunikacji w obecnej koncepcji.
Swego czasu PEx uruchomił 2 połączenia na linii Warszawa-Radom-Kielce-Kraków.Niedługo później zostały zlikwidowane.Pamiętam,że kiedyś Polski Express jeździł właśnie przez Radom,Kielce,Kraków do Zakopanego.Jak już pisałem wcześniej-były też połączenia do Wrocławia,Karpacza i Kudowy Zdroju,a także Poznania(choć to ostatnie chyba z 10 lat temu).Wszystkie zlikwidowano.A przecież to były połączenia wielkich miast!Trudno powiedzieć dlaczego się nie sprawdziły-cena,niedogodne godziny odjazdów,brak przystanków w ważnych miastach?Atutem PEx-u zawsze był-jak sądzę-komfort.I śmiem twierdzić,że firma ta przyczyniła się w pewnym stopniu do polepszenia taboru przez PKS-y.A swoją drogą-połaczenie do Gdynii nie jest wykreślone z rozkładu jazdy Polskiego Expressu.
A czemu takie zniesmaczone miny. Bardzo rzadko chwalę ostatnio spółkę PKP IC, ale teraz przyznam jej rację.
A ja pozwolę sobie popolemizować z twoim zdaniem
Po pierwsze: wielki plus za dodatkowe pociągi.
Co racja to racja.
Po drugie: wielki plus za podanie na stronie rozkładów i zestawień
A to już chyba leży w interesie samej firmy
Po trzecie: wreszcie spółka zauważyła, że CMK jest niewykorzystana i można puścić dodatkowe pociągi tą linią, nawet jak będą jechały z siódemką na czele
Jedna jaskółka wiosny nie czyni - jak zobaczymy większą ilość regularnie kursujących pociągów niższej kategorii CMK-ą to będzie można pokusić się o stwierdzenie, że ktoś ma wizję wykorzystania tej linii.
Co do wagonów piętrowych - rzadki to widok - piętrus w Zakopanem.
Odwieczny problem pasjonatów uwieczniających kolejową rzeczywistość na matrycach lub kliszach fotograficznych - klimatyczny skład mający mało wspólnego z ekonomią lub wygodą pasażerów czy tabor mniej fotogeniczny, ale za to bardziej przyjazny dla podróżnych. Osobiście wychodzę z założenia, że kolej jest dla pasażera.
Raz - pojemniejszy, dwa - możliwe, że nie ma innych wagonów.
Czy pojemniejszy? Według danych technicznych i owszem, ale w bohuny nie są przystosowane do przewozu dużych bagaży. Mogą one drastycznie zmniejszyć pojemność. Co do drugiego - na pewno nie ma innych wagonów ponieważ PKP IC nie posiada ani jednego bohuna na swoim stanie. Wszystkie należą do PKP PR.
Jeżeli jest inaczej to proszę o sprostowanie.
Moim zdaniem większą część pasażerów tych pociągów stanowić będą młodzi ludzie, z uśmiechem na ustach wracających z Sylwestra.
Owszem tylko niech potem spółka nie wciska kitu, że poprawia komfort podróży z myślą o podróżnych.
Oprocz Drog Zelaznych jestem takze fanem Telekomunikacji. I zauwazam tutaj piekne podobienstwo. Oligopol wielkiej trojcy Plus,ĂÂ Era, Orange dostal malego nowego konkurenta w 2007 - Playa. Mala siec zaczynajaca od zera praktycznie z zadna infra w dniu startu dzialajaca na roamingu wewnetrznym Plusa... Siec zaczyna kusic cena...Duza roznica do W3 choc ze wzgledu na "wiek dzieciecy" jest troszke nizsza jakosc i ogolnie uczenie sie personelu. Co robi oligopol? Pozornie obniza ceny podwyzszajac koszt do Play pod bzdurnymi pretekstami, oraz narzekaja w wywiadach - podobnie jak Pan Ney (Mi te bzdurne preteksty podwyzek do Play przypominaja list Pana Ministra do Marszalkow)... Mala siec walczac rozrasta sie a w 2009 wypowiada wojne cenowa na rynku PRE-PAID i to male cos zmusza wielkich graczy od lat zasiedzialych do obnizek i korzystamy na tym wszyscy!!! Nie wazne czy ktos ma Plus, Era, Orange czy wirtualnego operatora - to ze ma taniej to jest zasluga PLAY.Co robia PR w 2009 ? Okrojone z lokomotyw, taboru dalekobieznego z kiblami zaczynaja walczyc na wolnym rynku dalekobieznym o mniejsze straty... Dajac nizsza cene ale i nizszy komfort robia to na tyle skutecznie ze lamia monopol nawet na CMK w tym czasie rzad swoim V-ce Ministrem broni monopolu... Prawda jest taka ze Plus,ĂÂ Era, Orange byly w stanie wykonczyc cenowo Play juz w 2007, tylko obnizyc ceny, zmienic oferte na duzo korzystniejsza niz Play i nie ma go (tak w Austrii operatorzy zasiedziali wykonczyli i kupili mlodego gracza co obnizkami "niszczyl rynek"). A PKP IC bylo w stanie wykonczyc PKP PR na rynku dalekobieznym juz po uruchomieniu IR Zubr - obnizyc ceny do cen IR lub ciut nizej wtedy IR lezy komfortem a doplaty do pospiesznych sa dalej do IR nie ma. Ale najpierw dali cudna promocje 8,5 potem pozorne obnizki na CMK az pokazali na co ich stac podczas wrzesniowej rzezi pospiesznych. Ale do pozytywnych dzialan trzeba ludzi myslacych perspektywicznie a nie jakis oszolomow co tylko dumaja jak tu dalej korzystac z dobrodziejstw monopolu/oligopolu. A ja od czasow startu Play widze zmiany nizsze koszty minus 70 procent takie ze 15 numerow ma tam juz moja rodzina ze mna. Dlatego wspieram PR na rynku dalekobieznym.
Wszedłem właśnie na stronę PKP Intercity i co widzę? Bełkot, bełkot i jeszcze raz wielki bełkot od którego aż niedobrze się robi.
Marketing na żenująco niskim poziomie i przekaz z którego bije nienawiśc do konkurencyjnej spółki.
Poniżej wklejam co ciekawsze wersy. Szczególnie zastanawia mnie co to jest: prawdziwy pociąg?
Czy zardzewiałe wagony z niedomykającymi się oknami, kiblami bez wody a całośc zawalona śniegiem po kostki to jest prawdziwy pociąg?
Czy wagony w TLK z Lublina do Warszawy (2 tygodnie temu) bez ogrzewania i przymarzający w nich pasażerowie to jest prawdziwy pociąg?
Czy zapadające się siedzenia od których żołądek boli to jest prawdziwy pociąg? W chwili obecnej jakośc taboru zarówno PKP Intercity
jak i Przewozów Regionalnych pozostawia wiele do życzenia, więc używanie w stosunku do jednych określenia "prawdziwy pociąg" jest nie na miejscu.
Tanio, wygodnie i... kolorowo 28.12.2009
"Warto podkreślić, że TLK mimo niskiej ceny gwarantują podróż wygodnym pociągiem, przeznaczonym do obsługi połączeń dalekobieżnych,
a nie składem dedykowanym do obsługi krótkich, regionalnych tras. Jedynym słowem: najtańszy bilet na prawdziwy pociąg!"
"Warto zauważyć, że za bilet drugiej klasy z Warszawy do Krakowa na pociąg interREGIO zapłacimy 40 zł, czyli o 5 złotych więcej niż w pociągach TLK.
A komfort podróży? Nieporównywalny."
"Bilety fioletowe TLK można też kupić w tej samej cenie co bilety na pociągi osobowe, choć komfort podróży TLK
i składami osobowymi jest nieporównywalny."
"A od 1 marca 2010 jeszcze więcej jeszcze lepszych pociągów TLK."
http://www.intercity.pl/?page=strona_glowna&ph_center_start=show&cmn_id=1616
ooo widzisz Grzegorz. Przez 15 minut przed kompem potrafisz zrobić więcej niż Soboń przez x lat kadencji..... A teraz do teamtu :
1. Zero pojedyńczych firm. Niech będą : PPks, Lkk , Świd-trans, Lider trans, i utworzone konsorcjum pojedyńczych przewoźników(cos na wzór AkL w Lublinie). Jasne, czyste i przejrzyste sposoby rozdzielania kursów(niestety nie mam złotego pomysłu,żeby wszystkim odpowiadało, może być tak, że skoro tych firm przewozowych jest 5 to najbardziej opłacalne kursy czyli rano i ok. 15-16 z lublina ma każda firma, jeden dzień w tygodniu.5 firm- 5 dni ). Absolutny nakaz wymiany taboru. Pojazdy nie spełniające podstawowych norm emisji spalin oraz komfortu( klimatyzacja, nagrzewanie, normy hałasu) NIE MOGŁYBY obsługiwać tras( nie spełnia tych wymogów z 70% autobusów, Wyjątki to srebrne Man i ten busik z Lidera i te Biało- niebieskie z Świd-trans).
W ramach zadośćuczynienia dla przewoźników, jeśli tabor wymieniony zostałby na nowy( Mówie tu np. o Neoplanach 3-osiowych jak w mpk, lub Solarisach CNG lub nie+ busiki jak np. ten srebrny z Lider- transu..... w każdym razie sprzęt prosto z fabryki, lub max 2 letni) ceny biletów mogłyby się utrzymać na tym samym poziomie co teraz. Jeśli nie będzie wymieniony tabor, obniżenie cen biletów do MAX 1.50zł. PPKS jeździ za taką cenę i się im opłaca( mimo że mają stare autosany, które palą straszne ilości paliwa ). Konkretne zezwolenie na dany kurs, ma być przypisane do konkretnego autobusu(tak jak mówił grzegorz, żeby nie było zastępczych). No chyba że autobus nawali, ale to wtedy Autobus zastępczy również powinien zostać zgłoszony, jaki to ma być i przed wyjazdem skontrolowany przez Policję(niewiele robią, czas znajdą). Ścisłe dobieranie sprzętu do godzin, tzn. rano wielkie autobusy , o 12 lub w jakichś innych godzinach małego natężenia ludzi busiki. Firmy posiadające lepszy Stan parku maszynowego (nowsze autobusy, jako premia za to , powinny mieć więcej kursów. Jednocześnie firmy z gorszym taborem miałyby zachęte do kupna nowych Autobusów, żeby otrzymać więcej kursów. Problem w tym, że nie jestem pewny czy to jest zgodne z Konstytucją...) Mozliwe, że utworzenie np. Stowarzyszenia na rzecz Transportu Lublin- Świdnik pozwoliłoby poprzez zapis w statucie Stowarzyszenia, sprawić, że autobusy Świdnik-Lbn musiałyby spełniać konkretne normy( euro 3 w normach spalin, zapewniony odpowiedni komfort itd itp). Chyba, że narzucenie odgórne tych warunków dopuszczenia autobusów będzie zgodne z Konstytucją to wtedy nie potrzeba tego stowarzyszenia.
Odrębną kwestią, gdyby pierwsze w pierwszym padło na pysk mogłoby być zainteresowanie przewozem MPK. Tego Solarisa CNG muszą chyba tankować codziennie, więc mogliby wyjeżdżać rano, tankować(koło Serwisu Scanii jest jedyna stacja) zajeżdżać do świdnika , zbierać ludzi tak koło 7:15 żeby wszyscy wszędzie zdążyli i w Lublinie jechać jak linia powiedzmy 57(najwięcej miejsc, najbardziej Komunikacyjne ulice łapie). Co do opłaty to niech będzie kasjer, albo ta karta przez Ciebie wspomniana(nie wiem jak ona działa ale podejrzewam, że się "zalicza" impuls jak się wchodzi do Autobusu. Przejazd niech będzie po złotówce(karta na 30 przejazdów- 30zł). MPk to się napewno opłaci, bo jak im się wbije do Solarisa 100 osób(a niech nawet tylko 50) to i tak będą do przodu. W lublinie, jeśli system kart nie będzie wprowadzony to niech ludzie kasują normalnie bilety...(mówię o tych co chcieliby się dosiąść w Lublinie).
2. Życzenia pasażerów
- Wymiana taboru(pisałem wcześniej)
- Zmniejszenie ceny biletów(też pisałem wcześniej)
- Normalne godziny odjazdów ( nie 7:03, 7:07, 7:13, tylko 7:00 7:05 7:10) Nawet jak ktoś nie będzie znał rozkładu tologicznie myśląc wyląduje na przystanku w okolicach tych godzin.
- Częste kontrole policji i innych uprawnionych do tego urzędów/instytucji wobec stanu taboru, ceny biletów i czasu odjazdu/przyjazdy z i na przystanek...
3. Życzenia Przewoźników(nie jestem ale spróbuję pomyśleć)
- Jasne i sprawiedliwe ,metody rozdziału kursów pomiędzy przewoźników ze strony urzędu(nie wiem dokładnie który to)
- Sprawiedliwe zachowanie pomiędzy przewoźnikami( godziny odjazdów itd itp).
- Może wyższa kultura pasażerów( oprócz standardowego w świdniku, chamskiego, prostackiego i burackiego , ani pocałuj mnie w D***, ani Dzieńdoby tylko - Ulgowy !! , odsypać kasę i na tył autobusu, z chamstwem się nie spotkałem.)
No to chyba tyle jak coś to dopisywać