logo
 Pokrewne renessmekomiksy Dragon Ball AFkomiksy kaczor donald onlineKomiksy czarno białe cbrkomiks Czarodziejka z Księżyca mangakomiks CN z 4 zabawkamikomiksy o paleniu tytoniukomiks o Karol Wielkikomiks Koziołek MatołekKOMIKSY DRAGON BALLkomiksy puste bajeczne
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • conclusum.xlx.pl
  • renessme


    Żeby przeczytać nie potrzeba resetów - zarówno pierwsze "48 stron" jak i drugie ukazało sie w formie komiksu (a tom 3 "Franky Krova" i 4 "Maciek: Reaktywacja" są już tylko w formie komiksu). Gdybyś mieszkał w Warszawie to znam jeden dobry sklepik z Komiksami, mangami etc. ale że mieszkasz w Gdańsku/Mrągowie to niestety pomóc nie jestem w stanie. Na necie komiks jest raczej niedostepny.



    Dragon Ball Z: Budokai Tenkaichi 3 (2007) ENG



    Dragon Ball Z: Budokai Tenkaichi 3 to kolejna bijatyka, powstała w oparciu o komiksy i filmy animowane spod znaku Smoczych Kul. Jest to zarazem trzecia odsłona mini-serii Budokai Tenkaichi, wyróżniającej się m.in. dość skomplikowanym na pierwszy rzut oka systemem walki oraz ukazaniem akcji przy pomocy kamery, osadzonej pod kątem za plecami bohatera.

    Emulator:

    Aby móc zobaczyć treść musisz się zalogować. Nie masz konta? Zarejestruj się już teraz!


    lub:
    Aby móc zobaczyć treść musisz się zalogować. Nie masz konta? Zarejestruj się już teraz!


    Gra:
    Aby móc zobaczyć treść musisz się zalogować. Nie masz konta? Zarejestruj się już teraz!



    ech...pamiętam, ze Thorgala miałam nawet w jakiejś gazetowej wersji...:) Niestety przepadł Ale komiks jest super, chociaż orientuje się tylko w pierwszych zeszytach a w domu mam tylko jeden - chyba nawet pierwszy albo ktorys z pierwszych. Thorgal jest jeszcze malutki, jakis krasnolud przybywa do niego z prosbą o pomoc, zmniejsza i podrozują do jaskin, gdzie jest wielki, zły wąż. Najbardziej podobala mi sie scena gdzie lecą na latających kotach





    BTW Osioł, czemu tak napadasz te marne komiksy?

    Przecie to dopiero mój trzeci komiks, który poszedł na celownik mojej broni xP. Pierwszy komiks, który zszedł z neta został tak przypadkowo zniszczony przeze mnie i paru innych ludzi x]. Otóż...autor odkrył, że bardzo go obgadywałem za plecami więc po co miałem kryć to dalej? Powiedziałem szczerą prawdę do tego dołożyły się jeszcze inne osoby i komiks padł.
    Drugi, który bardzo mi się nie spodobał to tzw. Kik. Plagiat więc spamowaliśmy mu ;]. I wygraliśmy.
    Trzeci miałbyć ten z pomocą wielu ludzi z tego forum. Ale lipa wywalił mnie z forum ;[. Ale pozostała jeszcze skrzynka Emailowa do niego . Kto się rejestrował ten dostał potwierdzenie z jego maila XD. A dlaczego go tępie? Bo wszystko ma swoje granice ;] (kartka w kratkę :O). Poza tym jak mówisz żyjemy w demokratycznym kraju więc mam prawo wyrażać swoją opinię, że takiego czegoś nie chce oglądać w necie . No cóż...ale po części masz rację, muszą być takie shity w necie aby np. podbudować mnie (czy kogoś innego) do rysowania. Jak się załamie, że moje rysunki są lipne, kijowe i takie tam, to wejdę sobie na takie "Elfie Dziedzicwo" i już czuje się, że jestem the best xP.




    Z Peterem ona chodziła do klasy i o mało sama nie została ugryziona przez znanego wszystkim pająka. I naprawdę, nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby nie ta głupia ciężarówka. A jak dla mnie to akurat znajomości z np. Ka-Zarem, czy znania się "z widzenia" z Black Widow to Bedins mógłby sobie odpuścić.
    Okej, to jeszcze z Parkerem chodziła do klasy. Ale jaka znajomość z Ka-Zarem? Został jej przedstawiony przez Murdocka, gdy potrzebował pomocy, a ona odmówiła pracowania dla niego. To jest znajomość? Z kolei Black Widow poznała przecież pracując u Murdocka i to też tylko Black Widow przeszła obok niej. Można się równie dobrze czepić, że Thor ją uratował, kiedy pierwszy raz uczyła się latać, ale... to świat Marvela. Zwykli ludzie są ratowani przez superbohaterów.


    Ale, ja nigdy nie lubiłem aż tak bardzo Alias. W porównaniu z Bedinsowymi Powers, czy Sam & Twich, to Alias wypada dosyć nudnawo.
    Nie dziwię się. Dla kogoś przyzwyczajone do komiksów akcji może być nudne.



    W mojej ocenie X1 oraz (zwłaszcza) X2 są świetne w kategorii "ekranizacja komiksu" i bronią się jako filmy (filmy... ogólnie. No, filmy. Po prostu ). X3 jest niezłą ekranizacją komiksu ale marnym filmem.

    Byłem dzisiaj drugi raz i główna wada wysuwa się na plan pierwszy - za krótkie! Tam w ogóle nie ma miejsca na postacie. Skąd przeciętny widz ma wiedzieć kim jest Colossus? Przecież on ma trzy sceny w X2 (rysuje, zamienia się w metal, oferuje swoją pomoc Wolviemu) i aż jedną kwestię w X3... Mało jest Rogue, która przecież podejmuje dramatyczną decyzję. Mało jest o społeczeństwie mutantów - ot, jedno zebranie i dwie demonstracje... a przecież jego reakcje na lekarstwo to całkiem ciekawy temat. Kwestia etyki jest ledwo zarysowana a większość widzów nie ma pojęcia o rozwinięciu tego tematu które jest po napisach. Słowem - kilka ciekawych kwestii jest ledwo co naruszonych a mogłyby dużo zmienić. Na przykład zmienić X3 z efektownego pokazu mocy w film który odciska się jakoś na widzach.

    No trudno, czekamy na wycięte sceny. A jeśłi X3 dobrze się sprzeda? Dostaniemy X4, też w reżyserii Rattnera? To może za ileś tam lat spełni się moja przepowiednia, porównująca losy cyklu X-Men do losów kinowego Batmana (dwie części bardzo dobre, dwie bardzo marne, porządny restart serii )

    Jedna rzecz nie daje mi spokoju. Superszybki zachód słońca jaki ma miejsce w końcówce filmu. Magneto podnosi most - popołudnie. Magneto opuszcza most - popołudnie/zachód słońca? Mutanci skaczą na żołnierzy - ciemna, ciemna noc. Zmiana jest bardzo gwałtowna. Ed Wood się kłania



    Szminka jest pierwszą częścią trylogii (dwie pozostałe mają nosić tytuły Szelki i Szalik), której główne wątki skupiają się wokół postaci policjanta i prowadzonego przezeń śledztwa. W kolejnych odsłonach dramatu na scenę wkraczają kolejne postaci i pojawiają się nowe problemy. Koszmar zamienia się w komedię (obyczajową). Oskarżyciel zostaje oskarżonym, wróg przychodzi z pomocą w biedzie, następują zaskakujące zwroty akcji - jak to w komiksie. W rzeczywistości jednak nie było dotąd komiksu, który w podobny sposób prezentowałby psychologiczne portrety postaci i opowiadał o sprawach intymnych i drastycznych...

    http://img1.gildia.pl/_n_/komiks/kom...kladka-640.jpg



    Operon
      Jeśli masz chwilke czasu to wejdź, zaloguj się i zagłosuj na komiks.
    Przy okazji może sam weźmiesz udział w konkursie.
    Mysle że spokojnie mozna tam byc w pierwszej 36.
    Za wszelkie głos wielkie dzięki możliwe że w przyszłosći się odwdzięczę.

    Proszę o pomoc, nawet nie mogę umieścic linka./
    Link na pw



    Dot.: Kolczyki decu- pierwsze kroki
      Ależ w wątkach pobocznych ciekawie się zrobiło....Już wiem dlaczego Magda chciała uciec z forum tak nagle...dobrze,że zmieniła zdanie ale niedobrze,że tak ostro reaguje...Magduś!Jak będziesz musiała setny raz odpowiedziec na to samo pytanie gwarantuję Ci,że w któryms momencie też będziesz miała dość...
    Wyszukiwarka naprawdę nie gryzie,a tu naprawdę jest świetne kompendium wiedzy.Ktos w końcu zadał sobie trud aby to skomasować,zgromadzć i umieścić w 1 miejscu.Zakładanie kolejnego wątku to lekceważenie jego pracy!Nie dajmy sie zwariować.Pomoc tak!Wykorzystywanie-nie,nie,nie!
    Ja bardzo dużo uczę się z netu,ściągam wzory,oglądam toutoriale,szukam,czytam, robie to po nocach kosztem snu i innych przyjemności.mam 2 prace,dom,dzieci ale...dla chcącego nic trudnego.
    Komiksowa!Powiem po raz kolejny-świetne kolczyki!Szczególnie te z Alicją-perełki!



    Tytuł cykliczny
    Hulk największa niezgodność z logiką i resztą 616. Jednym słowem - bzdury.

    Mini-seria
    SI:Amazing Spider-man z kilku nie potrzebnych mini-serii, w tej nawet nie występował jej tytułowy bohater. Do tego zastąpiono go przez Jackpot, co mówi o tym komiksie wszystko.

    Historia
    Rolling thunder z Hulka. Zastanawiałem się nad Red light, green light, ale uznałem że walka Thora z Rulkiem i przywołanie drużyny która nie powinna była powstać jest głupsze niż tłuczenie Watchera i mierzenie do zdziecinniałego Hulka z pistoletu który zostaje pogryziony przez tego ostatniego.

    Pojedynczy zeszyt
    Którykolwiek z serii Hulk. Pierwsze miejsce jednak ex aequo Hulk vol. 2 #5 i Hulk vol. 2 #4, powody wymienione w kategorii "historia".

    Scenarzysta
    Oczywiście Jeph Loeb. Rulk i wszystko jasne...

    Rysownik
    Alex Maleev za Namora w SI: Dark Reign

    Okładka
    Immortal Iron Fist 19. Zazwyczaj nie czepiam się okładek, gdyż reklamują komiks i są czesto lepsze niż zawartość, jednak ta okładka jest dla mnie odpychająca.

    Postać męska
    Założyłem że tu nie może być villaina, więc... Sentry. Jak ktoś wspomniał, nie ma pomysłu na tą postać. Nic nie zmieniło się względem braku sensu w tłumaczeniu mocy Boba, także głos na niego.

    Postać żeńska
    Jackpot. Bo i po co komu ona??

    Villain
    Oczywiście Rulk. Nikt nie miał z nim szans w tej kategorii. Można kogoś lubić, albo nie, ale ta postać jest bez sensu. Totalnie. Mam nadzieję że ktoś go odbierze Loebowi i spróbuje uporządkować ten bajzel, ale biorąc pod uwagę popularność tego komiksu jest to mało prawdopodobne...

    Scena
    Tłuczenie Watchera przez Rulka. Głupota.

    Wydarzenie roku
    Powstanie Rulka. Długo jeszcze będzie nas bolało istnienie tej postaci.

    Podsumowując:
    Wszystko co najgorsze jest w jednym komiksie - w Rulku. Z resztą... Wyobrąźcie sobie taki komiks: mini-seria SI: Hulk, pisane przez Loeba, z rysunkami Maleeva, gdzie głównym motywem jest walka Rulk z Sentrym, gdzie ten ostatni obrywając wzywa pomocy. Z nią przychodzi mu Jackpot, jednak Watcher nie pozwala jej na to, gdyż dwie najpotężniejsze postacie na planecie muszą się zmierzyć,by wyłonić jednego "debeściaka", Jackpot na to: "Żaden łysol nie będzie mi rozkazywał" i kopie go w czułe miejsce, Watcher pada, a reszta mini-serii to walka Rulka z Jackpot, po której okazuje się że Rulk to alterego Jackpot stworzone przez Voida, który od samego początku był Skrulem chcącym samodzielnie zdobyć Ziemię.
    P.S. Dacie głowę że Loeb na to nie wpadnie?



    Jeśli chodzi o komiksy, nic nie budzi chyba bardziej skrajnych emocji niż rysunki. Jedni mówią, że o gustach się nie dyskutuje, a inni, że nie to ładne, co ładne tylko, co sie komu podoba, dlatego postanowiliśmy zapytać Was, co się Wam podoba.
    Avalon Art Arena ma prosty cel: wyłonić najlepszego rysownika spośród pracujących aktualnie dla Marvela. Na tajnym redakcyjnym zebraniu (podczas którego w ruch poszły młotki i gumowe kurczaki) wybraliśmy reprezentację 32 artystów, którzy stają na arenie - reszta jest w waszych rękach. Najlepszy może być tylko jeden!
    Przeciwnicy zostali dobrani w pary losowo (pełna drabinka do obejrzenia tutaj). Głosowania będą odbywać się w odpowiednim wątku na forum, gdzie będziecie mogli również uzasadnić swój wybór. Każdy pojedynek będzie trwał tydzień.

    Niech zwycięży najlepszy!

    Głosujemy za pomocą ankiety, ale mile widziane są posty z głosami poparcia dla swych ulubieńców.

    Po olbrzymim sukcesie w pierwszej rundzie, John Cassaday w drugiej wypadł znacznie słabiej. Czy uda mu się pokonać Johna Romitę, który pokonuje kolejne przeszkody mimo mobilizacji jego antyfanów?

    Rysownik Astonishing X-Men cieszy się ogromną popularnością wśród fanów i otrzymał wiele nagród za pracę przy flagowym x-tytule. Na jego niekorzyść przemawia jedynie wolne tempo pracy, które często wpływa na przesunięcia premiery oraz ograniczenie liczby ilustrowanych przez niego komiksów.
    John Romita Jr. budzi wśród fanów skrajne emocje. Jego zagorzali zwolennicy wychwalają wszystko, co wyszło spod jego ręki podczas blisko 30-letniej kariery w Marvelu (jubileusz w przyszłym roku). Najbardziej znany jest z pracy przy Spider-Manie i Daredevilu (kilka ilustrowanych przez niego numerów wydało TM-Semic), ale na koncie ma również ilustrowanie przygód mutantów, solowych przygód Avengers oraz Punishera. Ostatnio pracuje przy World War Hulk, a w 2008 roku powróci po raz kolejny do Amazing Spider-Man.



    Ostatnio nie robiłem żadnych leveli gdyż postanowiłem się podszkolić w LE. Aktualnie mam kilka fajnych i pare oryginalnych pomysłów. Nie wiem który zrealizować gdyż nie chcę zacząć drugiego nie kończąc pierwszego dla tego proszę was o pomoc w wyborze. Głosować możecie w ankiecie.
    Oto pomysły:

    ~Lara jako super bohaterka rodem z komiksów.
    Świat gry był by kolorowy, nieco pokręcony przez co oryginalny. Lara walcząca z przestępcami i mutantami odziana w skąpe lateksy i maski. Każdy z leveli był by osobnym rozdziałem. Gra nie układała by się w całość.

    ~Resident Evil
    Sheva powraca, tym razem na statku którym jedzie do Europy, jednego ze spokojniejszych teraz miejsc na ziemi. Niestety na statku jest przestępca który i tam rozprzestrzenia wirusa. Sheva nie wiedząc jakie zagrożenie na nią czyha spokojnie podróżuje na rajskim statku. Raj się staje koszmarem dopóki dopóty Sheva nie spotyka pierwszej bestii.

    ~TR: AOD Gold
    Czyli Gold do Angel of Darkness. Lara przekonana o tym że Kurt żyje rusza na jego poszukiwania. Dowiadując się z raportu o istnieniu laboratorium udaje się w nadziei odnalezienia Kurta. Gra dzieje się zaraz po wydarzeniach z AOD. Klimat bardzo podobny, może nieco bardziej osadzony w mroku.

    ~Lara jako SexBomba
    Custom w klimatach filmów B*tch Slap: the Movie czy Planet Terror. Gorąca laska rozgramiająca wszystko co się rusza, przeklinająca jak szewc i twardsza niż nie jeden facet. Gra obsadzona w na uboczach Teksasu. Piach, słońce, WYSOKA temperatura i GORĄCY KLIMAT (+16)

    ~Klasyka
    Czyli słynne niebieskie body i Lara penetrująca świątynie. Stary dobry klimat odtworzony na nowo.

    Moimi faworytami jest AOD Gold i Lara w wersji odważniejszej Proszę o głosy i pomoc.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl