Też o tym słyszałem
Ogólnie można dobry interes zrobić jeśli się uważa. Ja na przykład lubię książki i komiksy, to czekam aż jakaś seria będzie cała na allegro, patrzę czy ma dana osoba dużo pozytywów i wtedy kupuje. Najlepszy jest odbiór osobisty ale to nie zawsze się da zrobić
Też lubię komiksy. Ostatnio, tydzień temu kupiłem kolekcję komiksów (96 tomów) z 100zł - było z opcję Kup Teraz, gdyby typek wystawił jako licytację zarobiłby bagatela 800zł.
A wiecie za co oni mogą wlepić karę? Na ten przykład oprócz filmów mam trochę komiksów na kompie (gdzieś ździebko 10 razy więcej tzn w gb ) I tu pytanie czy Policja może mnie ukarać za komiks który nie wyszedł w Polsce? Na przykład za... DMZ. Albo to samo tylko tyczy się kreskówek.. na przykład Family Guy, nie wyszedł w Polsce na dvd a mam na twardzielu to jak z tym jest orientuje się ktoś?? Mogą czy nie?
Aha co do ankiety zaznaczyłem ostatnią opcje Poza tym jak by do mnie szli będę ich widział, nie ma możliwości przeoczenia Nie dam sobie reki uciac, ale to nie jest chyba przestepstwo scigane z urzedu, w zwiazku z czym wszystko lezy w rekach producenta oprogramowania/muzyki/filmow etc.
Łukasz Horodecki <da.ki@ggazeta.pplwrote:
Dnia 01-06-03 o godzinie 20:47 KosiTasaki napisał(a):
[...]
Poza tym mnie przydaje się "Linky" - idealny jeśli zbierasz na przykład
komiksy: możesz dwoma kliknięciami otworzyć w nowej zakładce wszystkie
obrazki do których linki są na danej stronie. Możesz przekonać się do
gestów. Dostępne jako samodzielny moduł ("MozGest"), lub w paczce z
kilkoma fajnymi rzeczami ("All-in-One Gestures").
Ja do gestów jakoś nie mogę się przekonać, ale używam PieMenus (Mozilla
v1.3 + Multizilla, Linux). Wygodne jest także dwie rzeczy z menu
kontekstowego MozTweak: otwarcie zaznaczonego kawałka tekstu jako linka (w
nowym tabie), oraz przetłumaczenie zaznaczonego słowa (za pomocą słownika
Onetu). Jakbym chciał coś więcej, to bym sobie skonfigurował Dynamic Links
(add-on do Mozilli).
Argument z kamieniem wierzacy jakos w bzdurny sposob wyjasniaja, ale tej
wersji (w zasadzie rownowaznej) nie sa w stanie ruszyc:
Filip
przyklad z kamieniem jest oczywiscie debilny i az dziw bierze, ze wlasnie
matematycy daja sie na takie komiksy nabierac (byc moze robia to swiadomie).
Przeciez cala rzecz mozna matematycznie ujac. Mamy tu bowiem do czynienia z
forma oo/oo. Policz Filip granice i juz. Nie dawaj sie wciagac w pulapke (i
innych nie wciagaj).
I druga rzecz (za jednym zamachem). Mowienie "zawsze klamie" nie jest zadnym
paradoksem, a jak juz to jest to "paradoks dla ubogich".
incz
pedropi@hotmail.com wrote:
ale ja zapytam jescze raz:
czy Asterix przekazuje JAKIEKOLWIEK treści historyczne
tak czy nie
Na tak postawione pytanie odpowiedz brzmi: tak.
Na przyklad przekazuje informacje o walkach Caesara z Scipiem w
polnocnej Afryce, chociaz niekoniecznie toczyly sie dokladnie tak, jak
pokazano w zeszycie Asterix legionista.
Komiks tez pokazuje ciekawe szczegoly, na przyklad starozytne przejscia
przez ulice (http://esensja.pl/magazyn/2007/06/img/ilustr/07_081c.jpg)
oraz podaje informacje o greckich igrzyskach olimpijskich (np. tylko dla
mezczyzn - w roli zawodnikow i widzow).
Ludek
A ty?
Co zrobiles w tym tygodniu - zeby przegonic zabojadow?
Jak narazie tylko spalilem swojego Athlonika :(( Widac skubany nie lubil az
takiego podkrecania...
Dodatkowo - staram sie popularyzowac SETI (choc nie wiem czy nie zbyt
pozno...), na przyklad zamierzam (UWAGA REKLAMA;) na swoim forum dyskusyjnym
i Gieldzie ksiazek i komiksow SF&F wprowadzic dodatkowe info dla
zarejestrowanych uzytkownikow - ikonki z iloscia policzonych WU ;)))
Tylko czekam na MODa od speca PHP :)
Pozdr,
Pikom
http://gielda.mir.gdynia.pl
Oczywiście!
Adolf namiętnie grał w Wolfenstein'a, Goering bombardował Moskwę w "Il-2
Shturmovik", Keitel zagrywał się w Hearts of Iron 2, a Himmler nie mógł się
oderwać od Unreala. ;-)
Oczywiście przywoływany przykład 19-latka, który poszedł do szkoły zabijać
wskazuje na wszystko tylko nie na:
1) skrajną nieodpowiedzialność rodziców, którzy nie dotrzegali postępującej
choroby psychicznej syna (bo taki poziom wyobcowania że zaczyna ci się gra
mieszać z rzeczywistością trudno nazwać stanem normalnym),
2) pytanie, skąd wziął broń (z gry?),
3) jaki był wpłyp pozostałych elementów, takich jak grupa rówieśnicza,
środowisko dorastania itp.
Gry zawierają potężne dawki przemocy, podobnie jak komiksy, telewizja, kino i
internet. Tak czy siak nie zostaną one wyeliminowane z obszaru potsrzegania
dorastających dzieci - nie jest to możliwe w społeczeństwie otwartym. Jedyną
metodą ograniczenia ich negatywnego wpływu jest dawanie sensownych alternatyw -
głównie przez rodziców (przez wychowanie, socjalizację i rozwijanie bardziej
życiowych zainteresowań), a w dalszej kolejności przez szkołę.
Ale oczywiście lepiej zakazać, to załatwi wszystko. :/
Nie pomagaja w walce z antsyemityzmem to w przypadku antypolonizmu za mało
powiedziane . Kiedy pojawi się taki oszczerca jak gross to popierają go z cała
moca zamiast się odciąć . Kiedy inny wywrysuje komiks , w którym polskie
ofiary II wojny pokazane są jako swinie to gazeta wybiórcza pośiwęca cłą
szpaltę na promowanie tego ob zyd listwa - takich przykłądów jest wiele ...
Wszystko dobrze, tylko akurat V for Vendetta, to rewelacyjny przykład, jak zmasakrować genialny komiks i zrobić z niego coś, co nie odstaje głupotą od iksmenów i spajdermenów, a Spawn to tak, jak i sam komiks, tylko kolorowy obrazek bez treści.
A listę dobrych ekranizacji zaczyna From Hell według Moore'a, potem Ghost World według Ware, potem History of Violence, potem American Splendor a piąta dobra ekranizacja to Sin City.
P:)
I ja kolekcjonuję Thorgala. Czytam go również po wielokroć: najpierw dla fabuły
potem dla rysunków, potem dla przyjemności. W istocie rozwiązania fabularne sie
powtarzają co mnie osobiście jednak nie dręczy - komiks ma swoje prawa. Lubię
natomiast zmieiający sie nastrój Thorgala, to pewnie wynik doświadczeń autorów.
Thorgal posępnieje a świat z którym się zmaga robi sie coraz bardziej złowrogi.
Barbarzyńca to idealny przykład. Wystarczy policzyć śmierci czy choćby
przeanalizować towarzyszące im okrucieństwo. Również i sam Thorgal staje się
cyniczny: w scenie gdy strzela na zawodach do ptaków. Skadinąd wiemy, że nie
zabija bez powodu teraz mówi: nie mam wyjścia - i strzela.
Zmienia sie i Aaricia - w tym odcinku skłonność Thorgala do pomocy bliźnim
postrzega przez pryzmat zazdrości.
Słowem - podobał mi się Barbarzyńca choc wnioski z niego płynące nie są miłe.
Niepodoba mi sie tylko to, że tak długo trzeba będzie czekać na kolejny tom
mając w pamięci Thorgala leżącego na pastwę i niemal martwego.
rhemek napisał:
> Ja przepadam za Thorgalem ( szkoda ze tak zadko wychodzi) i seriami
> europejskimi.
Thorgal jest ok, nie licząc jakiś ostatnich pięciu części - wyraźnie kończą się
pomysły na scenariusz i staje się równie porywający jak brazylijska opera mydlana.
> Mange omijam z daleka.
Bo najwidoczniej nie trafiłeś na porządną - polecam Akirę, Appleseeed czy
właśnie wychodzący Ghost in the shell.
Sporo jest fajnych odcinków Batmana - czasem biora się za to naprawdę wyrąbiści
kolesie. Taki na przykład McKeever za "Maszyny" ma u mnie mistrzostwo świata.
Ostatnio trafiłem bardzo dobrze z francuskim komiksem "Niebieskie pigułki" -
obyczajówka, ale warto.
No i Enki Bilal, do którego trylogii nie mogłem się na początku przekonać, a
teraz go wielbię...
da.killa