logo
 Pokrewne renessmekoncentrat pomidorowy-technologia produkcjikoncentrat pomidorowy fasowanie po 5-10 kgkoncentracja wokół piciakoncentracja naprężeń kołoKoncentrat ciasta biszkoptowegokoncentraj uwagi uczniakoncentrator analog cyfrakoncentracyjny Auschwitzkoncentracja (lorentza)koncentracja Trening
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tejsza.htw.pl
  • renessme


    wiecej to bedie tak:
    mala chlodnica alu od klimatyzacji, rurki pcv z supermarketu 0.5m, 2.5m rurek pcv oraz pojemnik i pompka 350l/h z zestawu cpc, sledz w obudowie od jakiejs karty dzwiekowej (mial dwa duze otwory), blok gpu to blok na chipset z bloki.pl, zapinka na niego zrobiona z jakis srubek nakretek kawalka blachy z otworkami i kawalkow plastiku na podkladki, blok na cpu to odkamieniony blok cpc na procesor, zapinka tez od cpc, na chlodnicy dwa stare wentylatory podlaczone na 5v pod zasilacz w komputerze, izolacja, kropelka (zebu pokleic rurki bo reduktory byly za drogie), woda destylowana, koncentrat plynu do chlodnic, najtansza pasta
    calosc klebi sie poza obudowa w kacie pokoju, bez wiatraczkow na jalowym biegu ponizej 50stopni, z wiatraczkami w stresie 55, slychac tylko pracujacy dysk, zasilacz ma wymieniony wentylator na taki ktory krecil sie najwolniej wiec dziala ciszej niz dysk, to tylko 300w wiec nie grzeje sie jakos specjalnie

    barton 2500 + gf3ti200
    chipset grafiki chlodzi elegancko, tylko pamieci sie przegrzewaja bo gainward przykleil aluminiowe radiatory a mi sie nie chcialo bawic w odkleianie tego i kombinowanie jak tu wode na tym zalozyc
    procesor chodzi na 3200 ale w stresie przy wentylatorach na 12v przekraczal 65stopni wiec nie ryzykuje

    zalegaja mi czesci do zamontowania wody na zasilacz, niedokonczony blok cpu i lepsza pompa bo docelowo woda miala byc tez na dysku, zasilaczu, chipsecie i pamieciach na grafice, ale lenistwo i brak czasu...

    ps wszelkie pomysly jak wyciszyc dysk mile widziane



    nie obędzie się bez ściągnięcia głowicy, dopóki olej będzie w wodzie nie pozbędziesz się grzania silnika.
    po zdjęciu głowicy musisz przeczyścic kanaliki w silniku, najlepiej gorącą wodą z Karchera, jeżeli nie masz dostępu do mycia ciśnieniowego to najpierw gorąca woda (bardzo gorąca), potem przedmuchanie powietrzem.
    takie przepłukiwanie chłodnicy ropą nic nie daje, bo ropa nie rozpuści oleju i zanieczyszczeń, które on związał. tylko gorąca woda, ale odradzam mycie ciśnieniowe i sprężone powietrze bo chłodnica może nie przetrzymać.
    do wody możesz dodać środki zmiękczające jak płyn do mycia naczyń, najlepiej koncentrat.
    no i wymiana uszczelki.
    jeżeli tego nie zrobisz wydaje się, ze nie wykluczysz najpoważniejszej przyczyny.
    aha zdarzyło mi sie spotkać chyba w średniej wielkości Mercedesie pompę wodną, której ceramiczna turbinka była przyklejana do osi pompy. gdy to puściło silnik się grzał, a pompa nie miała typowych objawów uszkodzenia. jedynie odkręcenie pokrywy termostatu i włączenie silnika powodował, że mozna było zauważyć bezruch cieczy i potwierdzić uszkodzenie pompy.




    plyn do chlodnic samochodowych? nie lepiej destylke albo fesera? lub primochill?? :)


    Sama demineralka potrafi zarosnąć glonami itp.
    W borygo czy petrygo nic nie urośnie, do tego chroni przed śniedzeniem mosiądz i miedz w blokach i chłodnicy.
    Dedykowane płyny do lc są drogie i tak naprawdę nic ponad to nei zapewniają. Taki feser moim zdaniem jest za drogi i przereklamowany ;)

    Jedyny problem w tym,że obecnie nie kupi się już koncentratu a gotowe płyny i kolorek może być nieco za jasny :(



    Witam kolegów. Myślę że że wszystkie rady dobre ale przytoczę trochę swoich obserwacji i tego co się kiedyś wyczytało. Kolor płynu nie zawsze świadczy o jego składzie chemicznym ale np. przy zmianie ze zwykłego paraflu (zielony) na paraflu up(czerwony) kazali w fiacie pukać układ 2 razy. Znam ludzi którzy jeździli 8 lat na jednym płynie bez wymiany a potem najpierw nagrzewnica a później chłodnica do wymiany. Myślę że nie warto wyszydzać polskich płynów bo chemików mamy dobrych a produkty tyle lat na rynku. A jeśli chodzi o koncentraty to nie warto bo temperatura krzepnięcia wcale nie rośnie jeśli rezygnujemy z wody a wręcz lekko opada (przy zbliżaniu się do 100 % koncentratu) więc 50 na 50 w zupełności wystarczy. Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów w szykowaniu maszyn do sezonu.



    plyn do chlodnic febi 1,5l - 38,76 zl (w sklepie za rogiem, na allegro jeszcze taniej)
    woda destylowana 5l - 5,15 zl
    to koncentrat, do rozcienczania:


    oryginal kosztuje podobnie.
    oczywiscie kupujemy w skodzie bo tam taniej :/



    Witam !
    Niestety w Passacikach nie ma korka spustu płynu chłodzącego. Żeby spuścić płyn trzeba zdjąć dolny wąż chłodnicy.Do układu chłodzenia wchodzi ok. 5-5,5 litra płynu.Najlepiej kupić jakiś koncentrat. Nie polecam takiego czegoś jak Petrygo bądź Borygo. Widziałem jak później wygląda głowica.
    Pozdrawiam



    Dobry termostat kupiłeś. Silnik będzie lepiej dogrzany. W sumie to i ten i ten był by dobry. Możesz jak chcesz zdjąć wąż lub spuścić owym kranikiem. No chyba że przy twojej chłodnicy nie ma. Do układu chłodzenia wchodzi ok. 5l. Proponuje kupić 3l koncentratu i 2l wody destylowanej. Mikstura nawet do -40"C. A jeśli będziesz wlewał płyn to pamiętaj że tu jest inna zasada dolewania płynu niż w np. VW. Najpierw zapełniasz całą chłodnicę i czekasz chwile aż spłynie trochę do kanałów w bloku. Póżniej odpal silnik i systematycznie dolewaj aż do zapełnienia całej chłodnicy. W ten oto sposób odpowietrzysz cały układ. Póżniej jedynie dolej do wyrównawczego i po robocie.



    Witam wszystkich wczoraj wymieniłem olej w skrzyni i płyn w chłodnicy. po tych wymianach samochód zrobił sie jakby sztywniejszy czy tak ma być. Oczywiście do skrzyni wlałem MTF-a, do chodnicy najpierw koncentrat mobila a póżniej wodę destylowana w stosunku 1:1. Czy ma znaczenie jak sie wlewa najpierw sam koncentrat a pózniej wodę??. Czy płyn do chłodnic Mobil polecacie. może macie jakieś sprawdzone płyny do chlodnic oczywiście zimowe to proszę napiszcie.

    Wielkie dzięki



    1) węże to nie BW - sadystą nie jestem nie wiem czy ktoś z was kojarzy Polixy - malutka Polska firemka - przy zaqmówieniu paruset metrów wychodzi mniej więcej tyle co za węże BW po zniżkach. Ja tych węży uzywam od 3 lat i jedyne lepsze co mi przychodzi do głowy to tygon - więc złe nie są

    2) Instrukcja papierowa jest obecnie dodawana do bloków i porósza kwestie od zakładania bloku po przez pompkę, odpowietrzanie aż po skład chłodziwa na CD za to chciałbym dodać obszerniejszą instrukcję ze zdjęciami 2952x3888 - dzieki temu user będzie mógł wejrzeć w szczegóły, film raczej byłby efektowny ale nie efektywny :/

    3)zamiast płynu jakiś antyglon.... Hmmm koncentrat swiftecha myślę - ale to po sprzedarzy paru zestawów i wysłuchaniu opini ludu zdecyduje

    4)Cena... jest najmniejsza jaka może być przy zastosowaniu tych komponentów - wersja z pojedyńczą chłodnicą była by jeszcze tańsza, jak bym wrzucił pompke akwariową to już w ogóle by spadła mocno... ale też jakość i wygoda by ucierpiały - rozsądnym wyjściem jest kompromis.

    5)uffff chyba odpowiedziałem na wszystko



    Wszystko fajnie tylko ŻE :
    - mam nową chłodnice - poprzednia orginalna została rozerwana przez poduszkę z pary jaka wytworzyła sie w badziewnym płynie
    - po wymianie chłodnicy przez ponad dwa miesiące temperatura pracy silnika nie wchodziła dalej niż 100C.
    - temperatura wskoczyła powyżej 100C po wyjezdzie do Mroągowa na ofroad
    - w ZJ nie ma elektryki właczającej wentylator - za to odpowiada WISKO przy wentylatorze nie wiem jak to działa ale działa

    Jest też jeszcze trzech podejrzanych za wysoką temperaturę :

    - pierwszy to padniety termostat - być moze sie biedakowi pomieszały temperatury załączenia. Tak to wygląda na mój gust. Inaczej jak bym miał wydmuchaną uszczelkę pod głowicą lub padnietą pompę wody to temperatura leciała by do góry bez możliwości schłodzenia auta. a tak trzyma sie na w miarę stałym poziomie

    - drugi to zbyt wysoki poziom oleju w skrzyni automatycznej. mam ponad stan ok poł centymetra oleju. bład przy pomiarze i bezsensowne uzupełnienie

    - trzeci to płyn chłodzący - byłem na wyjeżdzie bez dostepu do płynu jaki był zalany - wiec wlałem co było pod łapa. Akurat był koncentrat Castrola

    czy ktoś ma pomysły co powoduje 110 stopni u mnie ?



    Witam !!

    Po ostatnich problemach z chłodnicą ( MOPAR wyciekł ) mechanik zalał płyn ,, koncentrat TEXACO " który powinno się wg. instrukcji mieszać z wodą. Taką właśnie mieszankę mam wlaną do układu chłodzenia, lecz dziś w gazecie wyczytałem, że płyn mieszany z wodą może uszkodzić nawet cały blok silnika. Co o tym sądzicie - czy taka mieszank jest bezpiecznym rozwiązaniem w JEEPie ??

    Pozdrawiam !





    A sciemniacz ze mnie sraszny bo dolalem różowego...

    Ja w poprzednim aucie mialem lepszego mixa
    Czyli koncentrat rozowy,zielony,borygo rozowe,zielone ,jakis inny koncentrat zielony,woda destylowana,kranowka
    Ale u mnie to dlugo nie bylo bo mialem nie szczelna chlodnice i jak pojechalem baczki krecic to mi po rozgrzaniu dobrym w minute do zere plyn wyciekal



    Chłopaki podpowiedzcie mi jak odpowietrzyć układ cieczy chłodzącej!
    Bo dzisiaj spuściłem cały płyn chłodzący, i jutro zalewam nowy. Tylko nie chciał bym żeby mi się zapowietrzyło!.

    I ile będę potrzebował tego koncentratu 3 litry strarczą??

    A i powiedzcie mi w jakim stosunku rozcięczyć ten koncentrat do chłodnicy. I czy mogę go rozcięczyć z wodą destylowaną??



    Wygląda na to że osoba która mi sprzedała moją Fiestę okłamała mnie co do wymiany płynu w chłodnicy na koncentrat - albo był to tani produkt z Tesco albo inne gówno...

    Dzisiaj po 2 tyg. przerwy chciałem odpalić Fieste i nic - patrze a w przewodach od chłodnicy śnieg !!! Tylko jeśli płyn zamarzł teraz przy -2, -5 st C za oknem to dla czego nie miałem wcześniej żadnych problemów jak było -15 ? Jedyny problem to to że przy zamarzniętym płynie nie miało co ogrzewać kabiny a resztki które nie zamarzały - parowały bo silnik miał podwyższoną temperaturę - dodam że robiłem tylko odcinki po 3-4 km więc nie nagrzewał się bardzo mocno.

    Jaki może być powód tego że teraz nie pali. Podłączyłem na kable - rozrusznik kręci tak szybko że mógłbym odjechać a silnik nie chce nawet na raz zaskoczyć. Czy powodem może być zbyt niska temperatura silnika ? czy ogrzanie w garażu i wymiana płynu na zimowy koncentrat coś da - czy śnieg w chłodnicy nie ma wpływu na odpalanie i problem jest gdzie indziej (kolejny)




    To git jade we czwartek kupic czujnik:)

    A powiedzcie mi czy jak nie zwrocilem uwagi i 2 razy poszla mi temp w korku najakies 3/4 skali ale zaraz zadbalem o to zeby spadla to raczej nic nie powinno sie stac silnikowi? dodam ze plyn w chlodnicy ejst valvoline pol roczny 60% koncentratu i uszczleka pod glowica tez ma niecaly rok?

    I drugie pytanie, czy moge na stale zalaczyc wentylatgor na te pare dni i jezdzic z wlaczonym wentylatorem, bo chyba lepiej niz znow przegrzac silnik, nie spali sie od pracy non-stop?

    Lepiej jak byś sobie pociągnoł przewód dwużyłowy do kabiny z włącznikiem i sterował nim ręcznie jak już musisz gdzieś pojechać.Na 3/4 skali to nie powinno być tragedii, jeśli nie poszła do końca to nie powinno się nic stać.

    [ Dodano: 2010-04-19, 21:48 ]



    własnie golfik3 nie ma korka ani kranika
    jedyne co ma to węże które trzeba sciągnąć z chłodnicy lub pompy najlepiej to tu i tu i tak nie zleci wszysko wiec jak masz kupic płyn i go wlac to lepiej ku koncentrat wyjdzie troszke drozej ale jak sie wymiesza z tym co zostało w bloku to bedzie miał nizszą temperature zamarzania niz płyn




    możesz roziwnąć myśl
    jasne
    Zdolność odprowadzania ciepła przez sam koncentrat jest zdecydowanie mniejsza niż takiego samego, ale wymieszanego z wodą we właściwej proporcji. Sam koncentrat ma słabą odporność na mróz.
    Główny składnikiem płynu jest glikol. Mieszanina glikolu z wodą pół na pół ma temp. wrzenia ok. 108 stopni C. podwyższone ciśnieniu w układzie więc wrzenie płynu następuje przy ok. 110-115stopniach C. Dolewanie wody jest bezpieczne do momentu gdy zawartość glikolu w płynie nie spadnie poniżej 30 % wtedy obniża się temperatura wrzenia, dodatkowo płyn przestaje skutecznie chronić chłodnicę przed rdzą i w zimie przy małym mrozie zamarznie.
    Woda przy normalnym ciśnieniu gotuje się przy 100 stopniach C, a dobry płyn wytrzyma około 120 stopniC. Zwiększone ciśnienie w układzie utrudnia parowanie. W wyniku tego podnosi się temperatura wrzenia wody, która pozostaje w stanie ciekłym do około 105 stopniC. Stary płyn chłodniczy, nadmiar wody powoduje utlenianie chłodnicy i kanałów wodnych, z czasem chłodnica rozszczelnia.
    Alfa (jak dobrze pamiętam) zaleca wymianę płynu co 2 lata

    cisiel, sprawdz czujnik wkręcany w termostat. Są tam dwa oddzielne termistory, jeden przekazuje sygnał do centralki silnika drugi do wskaźnika w konsoli.



    Temat trochę obumarł więc trzeba go trochę ożywić.
    Przyszedł czas wymiany płynu, od momentu kupna auta lałem Prestone bo taki miał wlany jeszcze w Germanii. W zeszłym roku dałem sobie spokój z dolewaniem Prestone (cieknie chłodnica więc dolewać trzeba) i dolałem koncentrat Shella Dynagel. W końcu i on się skończył i kupiłem Borygo Różowe i dolewam. Teraz płyn ma kolor zielony (żółty Prestone + niebieski Shell + różowy Borygo), postanowiłem go przy okazji ostatniej hecy zlać i zalać nowym, jednolitym. No i pojawiła mi się wątpliwość. Znajomy mechanik mówi aby lać Borygo, inne to strata kasy bo i tak są na glikolu monoetylenowym. W koszalińskim MZK wszystko jeździ na Borygo i nie mają problemów.
    Jako chemik nie mogę się nie zgodzić z taką interpretacją. Jednak kilka osób na czele z thebleeding twierdzą że Borygo to g.... Czytałem że pojawiają się problemy z Petrygo, ale Borygo i Petrygo to nie ten sam wytwórca... Osobiście mimo takiego miksu nie zauważyłem żadnych wżerów, węże są jak były, termostat czyściutki, to co zlałem wczoraj (ok 6l) bez mułu i szlamu. Więc nie rozumiem skąd ta niechęć do Borygo...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl