logo
 Pokrewne renessmekoncentrat pomidorowy-technologia produkcjikoncentrat pomidorowy fasowanie po 5-10 kgkoncentracja wokół piciakoncentracja naprężeń kołoKoncentrat ciasta biszkoptowegoKoncentrat płynu do chłodnicykoncentraj uwagi uczniakoncentracyjny Auschwitzkoncentracja (lorentza)koncentracja Trening
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wiolkaszka.pev.pl
  • renessme



    A TPSA twierdzi, ze to Tysaiclecia wybiera numery i wystrczy u mnie na
    osiedlu wyminic, wiec w sumie juz sie gubie. Co robi to ustrojstwo co stoi
    na Tysaiclecia i jaka jest jego rola, oraz co z nim wspolnego ma centarla
    na
    Pilsudskiego. Bede Ci bardzo wdziczny za odpowiedz i wskazowki.


    Toto nazywa sie koncentratorem wyniesionym (CSAD) centrali E10A. Jego
    zadaniem jest w uproszczeniu obsłużenie grupy maksymalnie 500 abonentow za
    pomoca dwoch traktow PCM 30/32 do centrali (system E10A mial sztywna
    wielkosc koncentratora). Kazdy abonent ma tutaj wlasna karte, na ktorej
    m.in. dokonywana jest konwersja cyfra/analog, "wpuszczany" prad dzwonienia
    itepe, natomiast nie jest zamykany ruch wewnatrz obslugiwanej grupy. Oznacza
    to, ze polaczenie miedzy dwoma przylaczonymi do tego samego koncentratora
    abonentami przebiega przez pole komutacyjne centrali (tu: na Pilsudskiego) i
    wymaga zajecia dwoch kanalow rozmownych PCM (z dostepnych 60).
    Na Pilsudskiego dziala juz centrala S12J, na ktora stopniowo przelaczani sa
    abonenci E10A. W przypadku abonentow przylaczonych przec koncentratory
    lokalne, sprawa jest latwa i polega na "przelaczeniu" krosowki. Natomiast
    ci, ktorzy sa przylaczeni poprzez koncentratory wyniesione, musza
    najczesciej poczekac, az taki "nowy" koncentrator sie pojawi obok "starego".



    Użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:

    Mam takie pytania, odnośnie nowoczesnych central telefonicznych (EWSD,
    S-12 itp.)


    Nowoczesne to one byly 15-20 lat temu.;)


    1. Z tego co wiem, abonent jest podłączony do centrali przez tzw. kartę
    abonencką, która wyglądem przypomina kartę rozszerzeń z komputera PC.
    Chodzi mi o możliwości takiej karty, mianowicie, jaką część roboty
    bierze ona na siebie. Widzę takie możliwości:


    EWSD i S-12 na oczy nie widzialem, ale karty abonenckie OCB i 5ESS nie
    przypominaja w zaden sposob kart rozszezen z PC. Jezeli widziales
    plyty/kary do routerow, na przyklad CISCO czy NORTEL, to wlasnie one sa
    najbardziej zblizone rozmiarem i stopniem skomplikowanie. Niektore plyty
    w 5ESS byly wykonane w technologi 16-to warstwowej.


    - wersja full wypas: karta ma przetworniki C/A i A/C zamieniające tor
    analogowy od razu na cyfrowy, ponadto posiada dekoder DTMF/pulse i
    rejestr, tak że do kontrolera nadrzędnego numer wybrany przez abonenta
    trafia od razu w postaci binarnej, ponadto sama generuje wszystkie
    sygnały dla ab. (ciągły 400Hz, zajętość, marszruta itp.). W tym
    przypadku karta musi być przyłączona do nadrzędnego kontrolera łączem
    cyfrowym 64kbit/s + sygnalizacja.
    - wersja mini: karta nie ma przetworników C/A i A/C, a po podniesieniu
    słuchawki zestawia połączenie *analogowe* z nadrzędnym modułem, gdzie
    jest generator sygnałów, dekoder DTMF/pulse i rejestr, oraz przetworniki
    C/A i A/C do cyfryzacji rozmowy przesyłanej dalej. W tej wersji karta
    mogłaby w ogóle nie mieć łącza cyfrowego, a połączenie między abonentami
    z tej samej półki mogłoby być zestawione analogowo. W tej wersji
    konieczna byłaby preselekcja jak w PC-1000, żeby znaleźć wolny moduł
    nadrzędny.


    W 5ESS i pewnie w innych tego typu centralach nie ma kart mini,
    przetworniki A/C i C/A sa zamontowane bezposrednio na karcie
    abonenckiej. Chodzi o to, zeby maksymalnie skrocic droge synalu
    analogowego, ekstremalnym tego przykladem jest ISDN. W zaleznosci od
    typu, kary mialy w przypadku 5ESS od 8 do 32 wyposazen abonanckich. Od
    razu taka karta realizowala konwersje analog-cyfra i odwrotnie,
    przydzielana byla takiemu wyposazeniu strzelina czasowa(64kbit/s) i
    przez koncentrator trafialo to do pola komutacyjnego. W proces kazdego
    polaczenia, nawet sasiadujacych ze soba na karcie wyposazen, jest
    "zaangazowane" pole komutacyjne. Nawet jezeli karta ta jest zamontowana
    w koncentatorze wyniesionym i oddalonym od HOST-a i jego pola
    komutacyjnego o kilkadziesiat kilometrow.
    Nie jestem teraz pewien co do odbiornikow DTMF, bo juz nie pamietam wiec
    nie powiem/napisze czy byly zamontowane bezposrednio na plycie
    abonenckiej czy realizowal to oddzielny uklad w ISLU/AIU.
    Poniewaz 5ESS jest/byla dosyc specyficzna centrala w stosunku do innych
    central typu HOST nie wykluczam, ze w "wyrobach" Alcatela czy Siemensa
    przetworniki A/C i C/A byly montowane w innych podzespolach.


    Więc karty we współczesnych centralach bardziej przypominają którą z
    wersji?


    Nie znam budowy i zasady dzialania wszystkich central, bo chocby mozna
    by jeszcze zwrocic uwage na rodzimy wyrob w postaci DGT, to obstawiam,
    ze pierwsza wersja wchodzi w rachube.


    2. Normalnie sygnał telefoniczny jest cyfrowany 8 bit * 8 kHz, co daje
    teoretyczne pasmo przenoszenia 4kHz. Jednak oficjalne specyfikacji
    mówią, że zakres przenoszenia kończy się na 3400 Hz. Pytanie, po co jest
    te 600 Hz rezerwy? Czy jest to związane z tym, że sinusoida 4 kHz
    zrobiła by się prostokątem 4kHz i brzmiała by okropnie, jak gitara
    elektryczna w której przesadzili z przesterem? Bo np. płyta kompaktowa
    przenosi dźwięk do 22050 Hz i przy tej częstotliwości sinus i prostokąt
    brzmią tak samo (o ile w ogóle jeszcze słyszalne), natomiast 4kHz to
    jest środek zakresu słyszalności i zrobienie tutaj prostokąta z sinusa
    wyszło by strasznie. Więc po to jest te 600Hz obcięte z góry? To by też
    tłumaczyło, dlaczego modem analogowy musi się ograniczyć do 56kbps,
    podczas gdy ISDNowy ma pełne 64kbps - jego nie obchodzi filtr
    dolnoprzepustowy w torze analogowym, o ile nie gada z modemem analogowym.


    Kanal rozmowny to pasmo 300-3400, brutto przymuje sie ze to 4kHz.
    Historycznie wzielo sie to z dwoch rzeczy. Przedewszystkim przy
    zwielokrotnianiu kanalow w transmisji nalezalo przyjac jakis margines,
    zeby glos w sasiednich kanalach nie nanosil sie wzajemnie na siebie.
    A, ze to byly czasy chyba miedzywojenne i jakosc filtrow rozna wiec
    przyjeto taki a nie inny margines czestotliwosci. Choc byly tez proby z
    innymi niz wspomniane wyzej pasmo 300-3400 czestotliwosciami.
    Potem, albo i rownoczesnie dolne pasmo 0-300 i gorne 3400-4000 Hz,
    zeczeto wykozystywac do sygnalizacji.
    Twierdzenie Shannona-Kotielnikowa-Nyquista, i ciul wie kogo jeszcze
    mowi, ze czestotliwosc probowania musi byc przynajmniej 2 razy wieksza
    od maksymalnej czestotilwosci probkowanej. Wiec, zeby zachowac zgodnosc
    wstecz, czestotliwoscia 8kHz probkuje sie pasmo 300-3400. Nie ma sensu
    obecnie probkowac calego pasma 4kHz, bo rzadko cos jeszcze jest
    przenoszone poza pasmem rozmownym.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl