Polskie plany - na wzór Europy
Polskie plany na wzór Europy
- Systemy budowy autostrad podobne do obowiązującego obecnie w Polsce są
popularne w większości państw Unii Europejskiej, m in. we Francji, Hiszpanii,
Wielkiej Brytanii, Włoszech i na Węgrzech.
- Wszędzie trasy buduje się na dwa sposoby: część odcinków powstaje za pieniądze
koncesjonariuszy, z gwarancjami bankowymi państwa, część jest budowana przez
państwo. Podobnie jak w Polsce kluczem jest natężenie ruchu. Tam gdzie ruch jest
spory państwo zleca inwestycję biznesowi. Z pieniędzy budżetowych budowane są
drogi w miejscach mniej popularnych.
- W Polsce do tej pory przez koncesjonariusza – Autostradę Wielkopolską –
wybudowany został jeden odcinek autostrady A-2 między Koninem i Świeckiem. Także
AW nim zarządza. Tak też będzie budowana A-1 z Gdańska do Torunia, a w dalszej
przyszłości: A-2 Łódź – Warszawa, A-1 Łódź - Katowice i A-4 Kraków– Tarnów.
www.zw.com.pl/apps/a/tekst.jsp?place=zw2_a_ListNews1&news_cat_id=1033&news_id=61037
Najgorszym błędem u zarania systemu budowy autostrad był pomysł z prywatnymi
koncesjonariuszami!!!!!!!
Należało powołać firmę: AUTOSTRADY POLSKIE.
Zgodnie z ustawą otrzymywałaby 1% PKB z roku ubiegłego. Wybudowane autostrady
powinny być płatne!!!
1. winety - system czeski, austryjacki
lub
2. bramki - system włoski/ wjeżdżając na autostradę pobierasz kartę wjazdu, a
przy wyjeździe z autostrady płacisz za rzeczywiście przejechane kilometry.
Przy jednym zarządcy autostrad nie ma problemu z przejazdem z np. z A4 na A1 i
dalszą jazdę. Opłata ląduje w jednej kasie.
Jechałem z Sycylii do Polski. Kilkakrotnie zmieniałem autostrady po których
jechałem. Kartę pobrałem na południu Włoch, a zapłaciłem dopiero przed
austryjacką granicą.
Opłaty powinny być tak skalkulowane aby pokrywały koszty konserwacji i remontów
oraz utrzymanie w okresie zimy plus wynagrodzenie pracowników.
Stacje benzynowe, motele powinni budować za swoje pieniądze najemcy gruntów na
ten cel przeznaczonych. Parkingi powinny być w gestii zarządcy czyli firmy
AUTOSTRADY POLSKIE.
Osoby dojedżające do pracy codziennie powinni mieć możliwość wykupienia
kart "chipowych" zryczałtowanych na przejazdy na określony odcinek autostrady.
System ten jest jednak droższy od "winetowego" gdyż wymaga dodatkowych mostów i
infrastruktury technicznej. Ocenia się ,że podnosi koszty budowy o 10%.
Można zamontować nad autostradami system identyfikacji posiadania
winet.Technicznie jest to do wykonania. Tylko kosztuje drogo.Przy dobrze
skalkulowanej cenie winet i odpowiedniej karze: np. stukrotność winety 10
dniowej kierowcy szybko przyzwyczailiby się do kupowania ich.
Obecnie problem polega na tym jak z tego bajzu prawnego wybrnąć.
Pozdrawiam wszystkich zmotoryzowanych
Waldek.
> Ja równiez i to juz od 23 lat pracuje sam na siebie i nie żyje z waszych
> pieniędzy. O budowie autostrad słyszę juz ładnych parę lat i jak widać tylko
> słyszę . Czas najwyższy by problem ten ruszyc z miejsca , a skoro inwestorzy
> prywatni nie kwapia się do ich budowy
Z tego co pamietam byly rozdawane koncesje prywatnym inwestorom (koncesjonariusz
Autostrada Wielkopolska czy jak go zwal) Biorac udzial w procesie koncesyjnym
doskonale wiedzieli w jaki sposob ma byc finansowana autostrada.
Nagle po otrzymaniu koncesji doszli do wniosku ze wybuduja ale za panstwowe
pieniadze... Co to k...jest ??? przypomina mi to wloski model inwestycji
publicznych gdzie wielkosc naduzyc siegala kilkudziesieciu procent wartosci
inwestycji
Na marginesie nadzor i cala biurokracja zwiazana z powyzszym pochlonela wedle
MF od 95 r 1 miliard zlotych i nie powstal ani 1 km autostrady (koszt okolo 10
mln PLN czyli prze...li 100 km)
>nalezy rozpocząc budowę ze środków
publicznych bo inaczej zakorkujemy się na tych naszych drogach.Ja sadzę ze na
> budowe autostrad muszą wyłozyć środki ci co posiadaja samochody
zgadzam sie ale w formie podatku drogowego ktory placimy w cenie paliwa (z niego
tylko 30% idzie na drogi) wiecej jezdzissz wiecej placisz- prosta i sprawiedliwa
zasada. a nie taki sam podatek od glowy(auta) czy przejechales 10 tys km rocznie
czy 50 tys km (tyle gdzies przejezdzam..)
to czysty socjalizm.
> gdyż pozostałym
> na tym nie zależy. A skoro jak piszesz stać cię na taki wydatek to z czym masz
> problem ? Odpowiem ci jak nie wiesz . Chciałbys , aby to ktos inny wyłożył kase
> na te drogi.
patrz wyzej
>Ja tez bym chciał , ale jak widzisz nie ma głupich na świecie i nikt
> nie chce budowac tych dróg dla takich jak ty i ja .
Wlasnie ze glupi sa Ci ktorzy chca sie godzic na te rozwiazanie (winietki)
Nadciąga autostradowy gigant
Nadciąga autostradowy gigant
(PAP, tm/15.12.2006, godz. 06:21)
Czy autostrady w Polsce zbuduje nowy włosko- hiszpański koncern - największy
na świecie operator autostrad? - stawia pytanie "Nasz Dziennik".
Gazeta pisze, że trwają przygotowania do przejęcia Stalexportu SA -
koncesjonariusza autostrady A4, przez włoski koncern Autostrade S.p.A. Do
fuzji z Autostrade szykuje się z kolei hiszpański Albertis. Tuż przed świętami
akcjonariusze Stalexportu zdecydują, czy wpuścić Włochów do Polski.
Po trwających od wiosny przymiarkach włoska spółka Autostrade S.p.A. zamierza
ostatecznie przejąć Stalexport SA. Decyzję podejmie nadzwyczajne walne
zgromadzenie akcjonariuszy Stalexportu zwołane na 4 dni przed świętami. Jeśli
akcjonariusze zgodzą się na podniesienie kapitału spółki i objęcie dodatkowej
emisji akcji przez Autostrade S.p.A. - umowa z Włochami podpisana zostanie
najdalej w ciągu pół roku.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyraził już zgodę na koncentrację.
Transakcja będzie dla włoskiego inwestora pięknym prezentem na gwiazdkę: wraz
z zadłużoną polską firmą Włosi przejmą koncesję na eksploatację autostrady A4
na odcinku Kraków - Katowice, a prawdopodobnie także na budowę dalszych
odcinków trasy aż do granicy z Niemcami. Krótko mówiąc, postawią stopę w
Europie Środkowowschodniej.
Autostrade S.p.A - największy na świecie operator autostrad - zapowiada
ekspansję nie tylko w Polsce, ale też w całym regionie. Latem jej
przedstawiciel poinformował o rozmowach z należącą do Jana Kulczyka spółką
Autostrady Wielkopolskie SA - koncesjonariuszem autostrady A2, co wywołało
spekulacje, że myśli o wejściu do interesu.
Według informacji "ND", pertraktacje są kontynuowane. Szef koncernu Giovanni
Castelucci odbył też spotkanie z ministrem transportu Jerzym Polaczkiem, po
którym ten powiedział kilka ciepłych słów na temat przyszłego korzystnego
partnerstwa publiczno-prywatnego przy budowie autostrad. Stalexport w
konsorcjum z Autostrade S.p.A. stara się także o koncesję na budowę i
eksploatację A2 na odcinku od Łodzi do Konotopy oraz A1 - z Łodzi do Katowic.