logo
 Pokrewne renessmekorozja samochodów używanych Rankingkorozją felg aluminiowych bezpieczeństwokorozja kielicha nadkolaKorozja równomiernakorozja metalukorozja w Focusie 2Korozja biologicznaKorozja stalikorozja ciernaKorozja chemiczna
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • btsbydgoszcz.opx.pl
  • renessme


    jesli mowimy o wilgotnosci to bardzo mozliwe ze komputer przenoszony czesto z zimnego otoczenia/zewnatrz do pomieszczenia ogrzewanego/wewnarz bedzie wykazywal skutki zalania poprzez kondensacje,ktora jednoczesnie jest przyczyna korozji.W fakt ze srubki w CB przechowywanym w bagazniku samochodowym zardzewialy to wierze i wiem ze to mozliwe. Metalowa saperka/lopatka w moim bagazniku zardzewiala w 2 m-ce!Zalezy przeciez od wlasciwosci/rodzaju metalu.
    W usa pomimo wiekszej wilgotnosci(mowimy o stanach przy wschodnim czy zachodnim wybrzezu,ewentualnie stan IL) w domach latem pracuje AC wiec humidity w normie.

    Przecież ludzie nie siedzą w wannie z komputerami...
    no to jestem wyjatkiem wlasnie pisze z mini 9 zanurzony po szyje...



    Hej

    Z wikipedii http://en.wikipedia.org/wiki/Iron_pillar_of_Delhi

    W skrócie dla nieanglojęzycznych: w dziale Scientific Analyses cytowany jest raport, jaki sporządził pan o skomplikowanym nazwisku, z politechniki w Kanpur. Nie wnikając w całą złożoną chemię zagadnienia, dawni hinduscy kowale, dobierając odpowiednio parametry procesu (m.in. stosując drewno z drzew gatunku bogatego w fosfor) uzyskali żelazo o niskiej zawartości węgla ale wysokiej zawartości fosforu. Dzięki temu pod wpływem tlenu i wilgoci atmosferycznej na powierzchni żelaza wytworzyła się ochronna warstewka fosforanowa zabezpieczająca kolumnę przed dalszą korozją.

    Doceniam oczywiście kunszt i mistrzostwo starożytnych hinduskich metalurgów, nie ma w tym jednak niczego cudownego ani niezwykłego, nie musieli w tym pomagać kosmici, nie były potrzebne siły nadnaturalne itd. itp. BTW zabezpieczanie metali powłoką fosforanową stosuje się współcześnie dosyć szeroko, chociaż do innych metali (np. normalne stale węglowe i stopowe) i w inny sposób się nakłada powłokę (np. elektrolitycznie). A owi pradawni Hindusi wykombinowali coś takiego, że ta powłoka niejako sama wyrosła w toku procesów powierzchniowej korozji owego żelaza.



    ODPORNOŚĆ NA KOROZJĘ



    Podobnie jak większość pozostałych metali aluminium wchodzi w reakcję w zawartym w powietrzu tlenem.



    Tworząca się w ten sposób warstewka tlenku jest bardzo cienka, jej grubość wynosi zaledwie kilka setnych mikrometra ( 1 mikrometr jest równy jednej tysięcznej milimetra ).



    Powłoka jest szczelna i stanowi bardzo dobre zabezpieczenie przed korozją.



    W przypadku uszkodzenia warstwy tlenku następuje samoczynne jej samozasklepienie.



    Aluminium charakteryzuje się wysoką odpornością w środowiskach neutralnych i lekko kwaśnych.


    W warunkach silnej kwasowości lub zasadowości tempo korozji jest wysokie.

    i jak tu wierzyc w korozje aluminium? alu jest lepsze od transformera -samoczynnie sie naprawia a wlasciwie nie dopuszcza do korojzji..........apropo jakby to byl chemiczny srodek to alkaida go kupi w wiekszych ilosciach i poleje nim samoloty zobaczymy czy sie nie rozleci w drodze przez ocean ......a moze juz to zrobili vide nasze ukochane F-16



    Sa rozne rodzaje betonu i mimo ze wszystkie materialy ulegaja"korozji" to znaczy to zupelnie cos innego w przypadku metali i kruszyw.
    Zakladam ze te czesci otwarte na dzialania wody i mrozow sa z innego gatunku betonu i ich "korozja" bedzie niezauwazalna.
    Temat staje sie odchodzic od meritum sprawy -czyli-uwagi praktyczne czy estetyczne
    na sprawy czysto techniczne dla ludzi o pewnej wiedzy ktorej wiekszosci wypowiadajacym (w tym i mnie) brak.
    Proponuje zostawic sprawy wytrzymalosci i dlugowiecznosci obiektu ,a zajac sie tym co wydaje sie wazne z praktycznego widzenia -schody,barierki,wc i inne.




    A heatpipe'y i aluminiowe żeberka w schładzaczach procesorów? :P
    kwestia tego, ze w ukladzie wc polaczenie dwoch roznych metali (a raczej miedzi i alu) powoduje sniedzienie, powstawanie osadu i inne nieprzyjemnosci, podobno plyny z inhibitorami korozji temu przeciwdzialaja, ale jak to jest naprawde to nie wiem
    Ten post był edytowany przez Kvadzio dnia: 28 Marzec 2009 - 09:33



    u mnie w jaszpolu poszlo bardzo szybko fotki wysylka do centrali i decyzja no ale to nie byla korozja nadwozia a jedynie zle spasowane uszczelki w montażu czego wynikiem bylo skorodowanei metalu w uszczelce...
    teraz dostali juz uszelki na przod kolo piatku maja byc do tylnich drzwi i umówię się na termin wymiany...



    Kwas nie spowodował żadnego ubytku w metalu, choćby nawet najmniejszego:) na styku z cylindrem również nic!
    Gwint lekko ściemniał ale nie został uszkodzony i zachował się w takim stanie w jakim był, tylko że jest czarny ale równy i bez wżerów ani "narosli" korozji! jak sie ktoś boi o gwint to mozna srubke w niego wkręcić i już po problemie:]
    Nie neutralizowałem niczego bo po pierwsze nie wiem jak:P hehe a po drugie to była próba, teraz drugą niemal identyczną głowice bede trawil ale w kwasie podgrzewanym palnikiem:] zobaczymy co wyniknie , teoretycznie powinno lepiej trawić w temperaturze:)



    Hmm, przedmioty wykonane z drewna w wilgotnym pomieszczeniu butwieją, przez co łatwo je zniszczyć, ponieważ dosłownie rozsypują się pod wpływem dotyku. To samo dotyczy oczywiście wszelkiej maści dokumentów.

    Przedmioty wykonane z metalu rdzewieją, a także ulegają korozji.

    W suchym pomieszczeniu o wysokiej temperaturze (lub pod wpływem promieni słonecznych, jeśli są to jakieś ruiny i przedmiot jest pod gołym niebem) ruchome metalowe części mogą się zapiec, przez co - ujmę to tak - przestają być ruchome . Na przykład jakieś mechanizmy, czy śruby.

    Nie jestem pewien jak na upływ czasu reagują liny, ale wydaje mi się, że mogą zesztywnieć, tracąc elastyczność oraz stając się podatne na złamanie, czy przerwanie.



    wydaje mi sie ze w tym przecieraniu to chodzi o to, zeby nie dopuscic do korozji czesci metalowych... a jezeli chodzi o roztwory alkoholi to maja one wieksza lotnosc niz sama woda wiec szybciej wyparuja przez co metal bedzie narazony na ryzyko korozji przez krótszy czas... Przynajmniej takie jest moje zdanie... wg spojrzenia chemika a nie technika




    Korozja to zbiorcza nazwa dla ogółu tych procesów chemicznych, podczas których środowisko wywiera niszczący wpływ na dany materiał

    Owszem ale inny materiał to także gleba, tyle się mówi o korozji skał i gleb... korozja metali głównie polega właśnie na pokrywaniu tlenkami. Kwas reaguje z tlenkami oczyszczając dany metal.



    Skoro wiesz, że były 4 mole H2SO4, to już z równania można łatwo obliczyć ilość moli, dm3 i g SO2:

    2mole H2SO4 - 1mol SO2 1 mol SO2 - 22,4 dm3 SO2
    4mole H2SO4 - x moli SO2 2 mole - x dm3
    x = 2 mole

    Z gramami tak samo:), pozdro.

    A zastosowanie praktyczne reakcji redoks, to powinieneś mieć w książcę. Znajomość reakcji redoks pozwala nam się uchronić np. przed korozją pokrywając elementy ze stali metalem o niższym potencjale elektrodowym np. cynkiem (wtedy to ten metal koroduje).



    we sumie to nie wim ale to [powłoka, która zapobiega korozji i fajnie wygląda a oto regułka:
    Galwanizacja - potoczna nazwa galwanostegii, czyli elektrolitycznych metod wytwarzania powłok na różnych materiałach. Najczęściej galwanizacja odnosi się do jednego z podstawowych zagadnień galwanostegii, czyli praktycznego wykonywania trwale przylegających cienkich powłok metalicznych poprzez osadzanie jednego metalu na innym (np. miedziowanie, niklowanie, chromowanie). Także potoczna nazwa ogółu tego typu usług świadczonych przez zakład galwanotechniczny.

    Źródło: "http://pl.wikipedia.org/wiki/Galwanizacja"




    reszty nie trzeba...



    Fosforanowanie żelazowe "nie wygląda" - pozwala jedynie zwiększyć przyczepność lakieru oraz ochrania przed korozją . Fosforany wnikają w strukturę metalu , a dla tlenu nie ma już miejsca . Fosforanuje się w kąpieli natryskowej w temperaturze 60-80st.C ( zależnie od użytego środka chemicznego ) .
    To tak w skrócie .

    Pozdro
    Artur




    Jeśli tlenem napełnił to zasłużył na nagrodę Darwina.

    Czekamy więc, aż się rozwali po napełnieniu zwykłym powietrzem. :twisted:

    Chętnie poczytałbym niezależny polski test tego BMK, najlepiej jakby zrobił go Miłek. Testów właścicieli karabinków to nie ma po co czytać. Zwłaszcza tych karabinków. Zaden zaawansowany wiatrówkarz przecież go nie kupi.


    Bezpośrednią przyczyną awarii była obecność olejów i smarów , które w obecności tlenu gwałtownie się spalają (utleniają). W dodatku tlen był pod wysokim ciśnieniem , co spowodowało powstanie temperatur mogących stopić nawet stal . Instalacje do transportu tlenu nie wyróżniają się niczym , poza brakiem w zaworach jakichkolwiek tłuszczów . Takiej próby nie wytrzyma żadna tradycyjnie smarowana wiatrówka , więc BMK-50 jak i Theoben . Nie musiało nawet dojść do stopienia stali . Temperatura wystarczająco ją osłabiła . Od powietrza ten zbiornik nie pęknie - chyba , że napompowany wodą skoroduje . Pękać mogą zbiorniki ze stopów aluminium , w których następuje wewnątrzkrystaliczna korozja powodująca znacznu spadek wytrzymałości i "kruchość" stopu .
    Sprawa jakości metalu w BMK-50 pozostaje więc otwarta w przeciwieństwie do bezspornej szajsjakości stali luf(oby tylko luf , a nie całej reszty) Theobenów - przypomnij sobie Yaro swój przypadek .



    No, mam nadzieję, że fotki zapodasz

    Mosiądz trochę bardziej dociąży, zależy jaka grubość. Ale na korozję też odporny! A jaki masz kolor łoża - żółtawy mosiądz będzie pasował?

    Moje aluminium z tym wpustem pochodzi od... listwy do montarzu wyłączników elektrycznych! Więc do znalezienia raczej w jakichś hurtowniach elektrycznych niż składach metali



    O teorii korozji już czytałem. Coś mi jednak w niej nie pasuje , bo ostrze zawsze jest trójkątne , lub ścięte z jednej strony tak jak dłuta stolarskie. Korozja zaś ma to do siebie , że metal korodujący jest nią zaatakowany równo z każdej strony wiec i od czoła ostrza też, w miarę jej postępu ostrze będzie się stawać coraz bardziej tępe , a nie ostre.




    Silikon ma odczyn kwaśny i powoduje korozję. Nie polecam.
    Prawda ze silikony mają odczyn kwasny, i mogą powodowac korozje. Ja co prawda nie myślałem o tym jak smarowałem otwór swiezo wywiercony w blaszce mojej przyczepki samochodowej. Otwór nie malowałem zadna farbą, tylko na "żywy" metal zasmarowałem silikon.Było to ponad rok temu. Dziś sprawdziłem specjalnie jak to wyglada i zadnej rdzy nie widac, wiec moze nie wszystkie silikony powoduja korozje. Chciałbym zaznaczyc ze był to silikon ogólnego zastosowania i dzis powąchałem tube i jedzie na kilometr octem wiec raczej kwaśny.



    Witam i dziękuję za uwagi.
    @sTERYD:
    Tak, to jest tłoczek tylnego zacisku.
    Podczas uderzania młotkiem w zacisk (chciałem, żeby rdza odpadła) nieszczęsny tłoczek sam wypadł... tak się chyba nie powinno stać ?
    Rzeczywiście tłoczek jest przykręcany śrubą. Ma lekkie wżery u samej góry, które próbowałem zeszlifować papierem ściernym. Po 30 minutach zrezygnowałem.
    Nie wiem, co to za metal... ledwo się zarysował od tego papieru.
    Wyczyściłem zacisk zmieniłem uszczelkę ciśnieniową - bez problemu.
    Z uszczelką antysyfową miałem problem - ostatecznie pomógł młotek.
    Mam dodatkowe pytania:
    1) Zniszczyłem śrubę, którą była przykręcona łapa zacisku do reszty samochodu.
    Gdzie się takie śruby kupuje? Byłem w metal-zbycie... ale tam nie mieli.
    Takie śruby kupuje się w sklepie z częściami samochodowymi?
    2) Czym zabezpieczyć zacisk przed korozją?
    3) Jak się okaże, że zacisk przecieka (przez te wżery w tłoczku), jak coś takiego spolerować, zeszlifować... byle się nie na męczyć.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl