logo
 Pokrewne renessmekorozja samochodów używanych Rankingkorozją felg aluminiowych bezpieczeństwokorozja kielicha nadkolaKorozja równomiernakorozja metalukorozja w Focusie 2Korozja biologicznaKorozja stalikorozja ciernaKorozja chemiczna
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spholonki.keep.pl
  • renessme


    " />
    ">piękny magazynek i super efekt. Korozja nic mu nie zrobi, jeśli będzie trzymany z dala od wilgoci. Poniżej pwenego poziomu wilgoci korozja po prostu nie postępuje.
    Czesio, w Nowej Rudzie jest taki duży, stalowy most kolejowy. Zajdź tam i zobacz w której jego partii wilgoć była na tyle niska, że korozja nic mu nie zrobiła.
    Korozja związana jest z obecnością tlenu, nie wody. Dlatego proces ten nazywamy utlenianiem, a nie nawadnianiem.
    Mamy na PS fachowy artykuł na temat korozji: http://www.poszukiwanieskarbow.com/arty ... orozja.htm
    Nie lepiej najpierw poczytać, a potem radzić? Zwłaszcza, że te rady mogą być szkodliwe.



    " />Myślę że optymalny jest w formie sześcianu 75x75x20.
    Dlaczego ?

    1. jego siła jest wystarczająca, potrafię wyciągnąć z mułu nawet klimatyzator domowy.
    2. można go odczepić od przęsła mostu.
    3. ma więcej płaszczyzn przylegania niż ten w formie walca co z kolei wpływa na siłę przyciągania.
    4. łatwość montażu stanowi też pewną zaletę.

    Dodam jeszcze jedną poradę. Magnes należy w całości zabudować najlepiej blachą stalową ocynkowaną gdyż jest on mało odporny na "kolizje" z twardymi przedmiotami. Wynika to z jego budowy wewnętrznej. Jest zbudowany z drobnych kawałków pierwiastka jakim jest neodym, które spojone są żywicą lub spieczone. NIE WOLNO GO PODGRZEWAĆ LUB SPAWAĆ !
    Przed korozją natomiast chroni go cienka warstwa niklu, która jednak ściera się podczas użytkowania.
    Nie powinien tracić swej "mocy" gdyż używamy go sporadycznie.
    Zwykły magnes można regenerować w polu magnetycznym lecz nie sądzę byś wytworzył odpowiednio mocne w warunkach domowych. Możesz to zrobić w każdym instytucie materiałów nieżelaznych, który ma w swej ofercie magnesy.



    Dzięki zaangażowaniu grupy miłośników fortyfikacji, na MRU uruchomiono jeden z dwóch tam zbudowanych fortecznych mostów obrotowych - co potrafią entuzjaści

    W sobotni mroźny dzień grupa zapaleńców i miłośników fortyfikacji przystąpiła do próby uruchomienia jednego z dwóch istniejących na MRU mostów obrotowych. Most DrehbrĂźcke D812 zbudowany został na kanale 813 w Starym Dworku w latach 1936/1937 a nie jak podała Gazeta w 1938, o czym Zalana jeszcze kilka lat temu maszynownia mostu D812.świadczy napis umieszczony wewnątrz przyczółka. Jest to jeden z dwóch tego typu mostów fortecznych na MRU. Poza epizodem(ami?) patrz Forum, poruszenia przęsła w 1999 roku prawdopodobnie od II WŚ most ten spoczywał spokojnie na przyczółkach i nie był uruchamiany. Poruszyć most obecnie można tylko ręcznie bowiem nie zachowała się w stanie nadającym się do użycia maszynownia, co wcale nie dziwi jako że przez długie lata stała tam woda powodując korozję mechanizmów. Obecną próbę podjęto po załatwieniu zgody właściciela czyli gminy Bledzew i jak widać powiodła się ona znakomicie. Most da się obrócić a co ważne na powrót stabilnie umieścić na przyczółkach. Jeśli energii i zapału wystarczy a gmina dalej będzie przychylnym okiem patrzała na poczynania entuzjastów to być może już niedługo most będzie obracany cyklicznie stając się niemałą atrakcją na skalę krajową a może i europejską jeśli chodzi o obiekty forteczne. Dotychczas bowiem jeśli ktoś chciał zobaczyć podobny most "w akcji" musiał udać się do oddalonego o kilkaset kilometrów Giżycka, na MRU bowiem większość obiektów hydrotechnicznych zdewastowano.



    " />Jestem właśnie na etapie doprowadznienia mojego nowego nabytku do używalności. Wykładzina wewnątrz auta była mokra w części tylnej i pod nogami kierowcy. Podłoga na załamaniu przed tylnymi siedzeniami dziurawa jak sito . Korozja penetrowała od strony podwozia nad mostem tylnym do przodu. Blacharz połatał co mógł robiąc fleki i zgrzewając je od góry. (od dołu nie ma jak dojść). Ja teraz próbuje co sie da zabezpieczyć.
    Ciekawostka: okazało się że bitumiczne maty pod nogami kierowcy i pasażer słabo się trzymają a pod nimi wilgoć i małe dziury w podłodze. Warto chyba je usunąć i porządnie zabezpieczyć podłogę. Zastosowałem po lekturze na rajdy4x4 zestaw farb epoksydowa Epirust 2002 i epoksydowo bitumiczna produkcji OLIVA. Sam jestem ciekaw jak będzie się to sprawdzać.
    Zastanawiam się jak zabezpieczyć ramę od wewnątrz. Na razie moim pomysłem jest Fluidol.

    Jakie macie doświadzczenia w walce z rudą????

    P.S. Przed kupieniem oglądałem kilka aut i to które kupiłem było zdecydowanie najlepsze jeśli chodzi o korozje. Nie chce wiedzieć jak w szczegółach wyglądają inne Vitary w tych rocznikach.



    " />most zaspawa się po powrocie z ukrainy bo głupio by opony stracić w połowie drogi

    narazie 1.6 ohv będzie musiał dawać radę

    wczoraj z ciekawości założyłem sobie na tył felgi adama ( te z parapetem od bykownika ) i fiat wygląda kozacko , takie też felgi musze zakupić

    a silnik za 80 zł który kupiłem okazał się igłą , zero progów , kanały wodne czyste , klawiatura nie wybita , po prostu miód

    jedynie na gładziach było troche korozji ( a raczej nalotu w kilku miejscach) ale to się wyrobi

    1.6 dohc może zagości za jakiś czas jak się zrobi remont ale jak wiadomo nie jest to zabawa tania więc nie liczył bym że stanie się to jeszcze w te wakacje



    " />To foto jest z 04.2006, także możesz mi wybaczyć
    Apropo tych wszystkich co mówią o archaicznej konstrukcji. Trzeba by przeżyć ostatnie 40 lat pod lodem, żeby nie mieć świadomości, że technologicznie to auto, to lata 70 albo i jeszcze dalej (silnik z jakiegoś starego Fiata, bo 125p chyba go też odziedziczyl po czymś), ale dopóki ta stara technologia nie daje mi popalić (w formie awarii), to nie mogę mieć żadnych pretensji do tego auta. A to że most sobie troche hałasuje (nieznacznie), to że spala troche więcej jak na osiągi, to nic
    Często jeżdżę Vectrą B rodziców, i fakt, różnica jest duuża, ale nie taka, żeby jazda Poldżerem była dla mnie udręką, i żebym chcial go wymienić na wspomnianego golfa III, chyba że znajdzie mi ktoś taką trójkę nawet z 92, bezwypadkową, z przebiegiem do 200 000 (prawdziwym), bez korozji, poza tym przy tych wymaganiach, wątpie w cenę do 2500zł (górna granica wartości Poloneza z 98).



    Witam
    Od kilku dni jestem posiadaczem Mercedesa 124. Na pierwszy rzut oka auto w niemalże idealnym stanie. Rok 91 bez śladów korozji-wnętrze niesamowicie utrzymane. Do auta jest książka serwisowa prowadzona do 2002 roku i wówczas samochód miał przebieg 78 tyś, następnie zmienił się właściciel na kobietę z 39 roku i na dzień dzisiejszy auto ma 114 tyś km. Zastanawiam się czy ten przebieg może być oryginalny? Generalnie auto wygląda rewelacyjnie jak na te lata co może świadczyć że przebieg jest oryginalny. Jednakże kierownica jest dość wytarta i nijak nie pasuje do tego przebiegu. Ponadto szumi coś z tyłu-chyba most. Czy jest możliwość żeby most szumiał, jeżeli przebieg 114 tyś jest oryginalny?



    " />Kumpel zakupił zeswapowane e36 obecnie 328. Niestety jako, że ma ciężką nogę to co chwila ćwiczy uślizgi bokiem
    Przed kupnem poprzedni właściciel zauważył że naderwało mu się tylne mocowanie wózka. Krótka wizyta u blacharza i nowe mocowanie na miejscu. Niestety wczoraj zauważyliśmy, że kółka stoją tak / a z kanału widać że zaczynają się sypać kolejne mocowania wózka (tym razem od strony wału napędowego). Dodam jako ciekawostkę, że nie widać tam śladów korozji a jedynie wpływ sił...
    Teraz kilka pytań:

    1 Czy otwory w wózku są na tyle większe od średnicy śrub, że można z pewnym marginesem błędu wspawać nakrętki w pdłużnice?
    2 Czy nakrętki w podłużnicach służące do przykręcania tego wózka są fabrycznie przyspawane czy też mają pewien luz prawo-lewo?
    3 Czy ktoś z Was ma może obecnie dostęp do sedana lub coupety bez tylnego zawiasu i mógłby cyknąc mi foteczkę ?
    4 Czy macie koncepcję lub jakis sprawdzony patent na wzmocnienie tego elementu (blacharz zaproponowal blache 3mm)



    " />Żródełko do ON nigdy nie jest w 100% pewne. Gdybym sie decydował na 520 lub 525 po 93 roku, to na co nalezy zwrocic uwage w tym aucie? Wiadomo ze silnik jest najwazniejszy bo sie go nie da naprawic, tzn da sie ale ile to bedzie kosztowac. Na słuch to wszystkie chodzą tak samo, maja specyficzny sound jak to w R6. Co jeszcze nalezy przegladnąc przed zakupem, jak wyglada sprawa blacharki, korozja wystepuje w tych rocznikach? W zawieszeniu są jakieś mankamenty, ktote elementy są wyjątkowo drogie? Podobno tylni most jak tylko jest w nim olej to bedzie działał w nieskończonośc.
    Pozdrawiam
    Piszczie swoje sugestie.

    [ Dodano: 28 Listopad 2007, 07:00 ]
    A orientacyjnie ile pali 520 i 525 gazu, czy tak jak pisalem w pierwszym poście?



    " />wady jakie zauwazyłem to:
    - szybka korozja ramy,
    - samochody używane w gorszych warunkach maja problemy z tylnym zawieszeniem (pękają mosty i łapy od amortyzatorów)
    - bardzo mnie denerwuje to górne łużko nad fotelami to jest po prostu nieporozumienie.
    - bardzo długi i niewygodny lewarek
    - często urywa się zewnętrzna klamka kierowcy? A dlaczego to nie wiem!
    - fotele w seri 4 nie sa zbyt wygodne:(
    - w seri 3 szybka korozja kabiny oraz ten lewarek... który po podniesieniu kabiny zostaje na silniku.
    - brak żaluzji:( a nawet nie wspominam o elektrycznym ich sterowaniu.


    zalety?
    - hmm zaletą to napewno jest to że samochód nzaywa się SCANIA! marka wyrabiała się przez lata... jednak teraz już tak kolorowo nie jest;)
    - super deska rozdzielcza z seri "R"
    - ładna stylizacja kabiny, zderzaka i atrapy - seria "R"
    - no napewno dobre silniki.

    To chyba tyle.
    Jak coś sobie przypomnę to dopiszę.
    Pozdrawiam

    dodane:

    ">Do wad Scanii "4" możemy zaliczyć to iż: gdy auto posiada centralny zamek i ADRy, po przełączeniu "hebla" w pozycję "0", samochód automatycznie się "zatrzaskuje".

    Polecam więc nosić kluczyki zawsze przy sobie.


    Racja! Widziałem raz jak koleśiowi w wadowicach zatrzasneła sie:)
    Próbował wchodzić przez szyberdach, ale nie udało sie mu go otworzyć.
    Patrzę a za chwilę przychodzi jakiś koleś z wkrętakiem i młotkiem... (resztę już znacie;))

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl