Zaczynam Atkinsa (a co ;) [..]
Sandra
Dziewczyno, dlaczego akurat dieta Atkinsa? Jak wywnioskowałem z opisu tej
diety służy ona wyłącznie odchudzeniu. Stąd nadpodaż białka i silny niedobór
węglowodanów. Jest to nadmierna eksploatacja organizmu i dlatego się
chudnie.
Masz do dyspozycji tu na grupie dużą ilość ludzi stosujących dietę Jana
Kwaśniewskiego, masz bogatą polskojęzyczną literaturę na ten temat (tak w
internecie jak i w najbliższej księgarni), masz bezpłatnych doradców
żywieniowych w internecie, masz liczne grono lekarzy tak odżywiających się,
którzy Ci pomogą w razie problemów, masz ośrodki wypoczynkowe gdzie tak
żywią i uczą DO, masz przychodnie z aparatami do aplikowania prądów
selektywnych, które przyspieszą efekty DO w wypadku silnego rozregulowania
twojego systemu nerwowego. Dlaczego wybrałaś więc Atkinsa? Na niskobiałkowej
i niskowęglowodanowej diecie JK osiągnięcie właściwej wagi ciała to tylko
niewiele znaczący efekt uboczny. Korzyści są o wiele większe.
Radziłbym Ci przerwać ten eksperyment. Daj sobie ze 3 miesiące czasu na
zapoznanie się z zasadami DO. Nie spiesz się (chyba, że istnieje u Ciebie
jakieś zagrożenie zycia), zapozanj się dokładnie z zasadami, z relacjami
ludzi tak jedzących, zbadaj stan swojego ciała i tak przygotowana możesz
rozpocząć DO. Pośpiech tu nie jest wskazany, zrobisz to źle, zrazisz się i
już do tego nie wrócisz, a korzyści z DO uwierz mi są ogromne.
Zbyszek
Nasz Dziennik, 27 sierpnia 2007, Nr 199 (2912)
Uwięzieni w sieci
Poruszanie się w cyberprzestrzeni, oprócz niezaprzeczalnych
korzyści, może jednak nieść również pewne zagrożenia dla jego
użytkowników i wywoływać konsekwencje całkowicie przeciwne do
zamierzonych./…/
Z badań wynika, że na uzależnienie od internetu najbardziej podatne
są osoby:
- cierpiące na różnego rodzaju obsesje, lęki, zaburzenia psychiczne
czy inne uzależnienia;
- ze skłonnością do depresji oraz będące w depresji;
- o niskiej samoocenie, niedowartościowane;
- mające poczucie samotności;
- przeżywające brak satysfakcji z własnego życia;
- mające słabe relacje emocjonalne z innymi ludźmi;
- które cechuje pesymizm i brak nadziei;
- które przeżywają silne napięcie i różnego rodzaju stresy
sytuacyjne, np. problemy rodzinne, małżeńskie, zawodowe, szkolne.
Sopot dla Mazur - Bezpieczne Jeziora 2000
"Wprost" - patronem medialnym koncertu transmitowanego na zywo w Internecie
Szlak Wielkich Jezior Mazurskich, kazdego roku przyciagajacy rzesze zeglarzy
i amatorów sportów wodnych nie nalezy do miejsc bezpiecznych. Na obszarach
jezior wystepuja plycizny i pojedyncze kamienie, zalegajace bardzo plytko
pod powierzchnia lustra wody. Stanowi to zagrozenie dla osób zeglujacych po
tych akwenach.
Brak wytyczonych bezpiecznych szlaków i odpowiedniego oznakowania naraza
jednostki plywajace na wejscie na mielizne lub kamienie. Kazdego roku na
Mazurach dochodzi do kilkunastu wypadków rozbicia lub uszkodzenia jednostek
plywajacych. W wypadkach ginie okolo 10 osób rocznie.
Na oznakowanie szczególnie niebezpiecznych miejsc oraz wyznaczenie
bezpiecznych szlaków zeglownych nie ma obecnie srodków finansowych, dlatego
srodowisko artystów zwiazanych z zeglarstwem zdecydowalo sie zorganizowac
koncert na rzecz zapewnienia bezpieczenstwa na mazurskich szlakach.
Koncert "Sopot dla Mazur - Bezpieczne Jeziora 2000" odbedzie sie 27 maja
2000 o godzinie 19:00 w sopockiej Operze Lesnej. Calkowity dochód z koncertu
zostanie przeznaczony na rzecz Mazurskiej Sluzby Ratowniczej w Okartowie.
Patronat honorowy nad impreza objeli Marszalek Sejmu, Liga Morska i Rzeczna,
UKFiS oraz Prezydent Miasta Sopotu.
W Operze Lesnej wystapia znani polscy aktorzy: Kazimierz Kaczor, Krzysztof
Daukiewicz, Piotr Machalica, Zbigniew Zamachowski, Grzegorz Turnau, Ryszard
Rynkowski, Cezary Pazura, Pawel Dluzewski, a takze grupy: Tercet czyli
Kwartet, Czerwony Tulipan, EKT Gdynia oraz Zejman i Garkumpel.
Gdyby na najbardziej niebezpiecznych kamieniach postawic boje i gdyby
chociaz troche oznakowac szlaki zeglowne na Mazurach, to nie dosc, ze
bedziemy plywali bezpiecznie, to Mazury przyciagna jeszcze wiecej
turystów. - Mówi inicjator przedsiewziecia - Wojciech Malajkat. - Dlatego z
samego koncertu i szumu wokól sprawy oznakowania szlaków na Mazurach plyna
tylko korzysci.
Koszty oznakowania szczególnie niebezpiecznych miejsc, wykonania map
batymetrycznych oraz wytyczenie szlaków bezpieczenstwa szacowane sa na
1.000.000 zlotych.
Celem koncertu jest takze rozpropagowanie sprawy wytyczenia bezpiecznych
szlaków na Mazurach.
Koncert "Sopot dla Mazur - Bezpieczne Jeziora 2000" bedzie transmitowany na
zywo w Internecie, pod adresem http://mazury.wprost.pl, gdzie mozna znalezc
wiecej informacji na temat imprezy oraz wywiad z Wojciechem Malajkatem.
Transmisja internetowa bedzie realizowana przez firmy Internet Partners oraz
USE.
Internet to zło !
INTERNET to pornograficzne, wyuzdane narzędzie Szatana!!!
Postęp technologiczny niesie z sobą wiele zagrożeń, znacznie więcej niż
korzyści - teza ta została bezspornie udowodniona w przeróżnych
chrześcijańskich opracowaniach i nie ma powodu powtarzania w tym miejscu
argumentów potwierdzających tę oczywistą prawdę. Chciałbym się natomiast
podzielić z Wami swoimi indywidualnymi refleksjami po spotkaniu "Złego" w
Internecie. Oto jak do tego doszło.
Poza pracą zawodową jako redaktor naczelny prowadzę również parafialną
gazetkę ścienną, w której dzięki uprzejmości wikarego czasami publikuje także
swoje felietony. Aktualnie zbieram materiały do artykułu pt. "Szatan wczoraj
i dziś - wizerunek Bestii w sagach normandzkich, a degradacja osobowości
kobiety spowodowana używaniem kosmetyków"
Zbierając materiały korzystam z wielu źródeł, m.in. z Internetu. Jakież było
moje zaskoczenie i przerażenie, kiedy ostatnio po wpisaniu do przeglądarki
słowa "redhead" (szukałem informacji o rudowłosych Wikingach) natknąłem się
na ... zdjęcia zawierające ostrą pornografie (roznegliżowane kobiety w
bikini, w pozycjach nieobyczajnych). Przyznam się Wam, że choć sam jestem
światowcem, człowiekiem obytym towarzysko i otwartym na nowinki (byłem np.
kilka razy na plaży, znam osoby które czasami chodzą do solarium, kiedyś
byłem na koloni w NRD itd.) zaniemówiłem porażony siłą grzechu. Czy my
chrześcijanie nigdzie już nie możemy czuć się bezpieczni? DLACZEGO INTERNET
POZOSTAJE POZA JAKĄKOLWIEK KONTROLĄ? Mamy KRRiT, która pięknie opiekuje się
mediami tradycyjnymi. A net?
Wydaje się, że w obecnej sytuacji najwłaściwsze byłoby powołanie pod egidą
Radia Maryja specjalnej rady złożonej z kapłanów i pobożnych,
chrześcijańskich hakerów, która czuwałaby nad obyczajnością w internecie /o
nazwie np. Katolicka Agencja Nadzoru w Toruniu/.
Myślę, że najwyższy czas złapać Szatana w sieci! Niech się nie kryje
przewrotnie za najbardziej niewinnymi linkami! AMEN
Gość portalu: Maja Niekomorowska napisał(a):
> INTERNET to pornograficzne, wyuzdane narzędzie Szatana!!!
>
> Postęp technologiczny niesie z sobą wiele zagrożeń, znacznie więcej niż
> korzyści - teza ta została bezspornie udowodniona w przeróżnych
> chrześcijańskich opracowaniach i nie ma powodu powtarzania w tym miejscu
> argumentów potwierdzających tę oczywistą prawdę. Chciałbym się natomiast
> podzielić z Wami swoimi indywidualnymi refleksjami po spotkaniu "Złego" w
> Internecie. Oto jak do tego doszło.
> Poza pracą zawodową jako redaktor naczelny prowadzę również parafialną
> gazetkę ścienną, w której dzięki uprzejmości wikarego czasami publikuje także
> swoje felietony. Aktualnie zbieram materiały do artykułu pt. "Szatan wczoraj
> i dziś - wizerunek Bestii w sagach normandzkich, a degradacja osobowości
> kobiety spowodowana używaniem kosmetyków"
>
> Zbierając materiały korzystam z wielu źródeł, m.in. z Internetu. Jakież było
> moje zaskoczenie i przerażenie, kiedy ostatnio po wpisaniu do przeglądarki
> słowa "redhead" (szukałem informacji o rudowłosych Wikingach) natknąłem się
> na ... zdjęcia zawierające ostrą pornografie (roznegliżowane kobiety w
> bikini, w pozycjach nieobyczajnych). Przyznam się Wam, że choć sam jestem
> światowcem, człowiekiem obytym towarzysko i otwartym na nowinki (byłem np.
> kilka razy na plaży, znam osoby które czasami chodzą do solarium, kiedyś
> byłem na koloni w NRD itd.) zaniemówiłem porażony siłą grzechu. Czy my
> chrześcijanie nigdzie już nie możemy czuć się bezpieczni? DLACZEGO INTERNET
> POZOSTAJE POZA JAKĄKOLWIEK KONTROLĄ? Mamy KRRiT, która pięknie opiekuje się
> mediami tradycyjnymi. A net?
> Wydaje się, że w obecnej sytuacji najwłaściwsze byłoby powołanie pod egidą
> Radia Maryja specjalnej rady złożonej z kapłanów i pobożnych,
> chrześcijańskich hakerów, która czuwałaby nad obyczajnością w internecie /o
> nazwie np. Katolicka Agencja Nadzoru w Toruniu/.
> Myślę, że najwyższy czas złapać Szatana w sieci! Niech się nie kryje
> przewrotnie za najbardziej niewinnymi linkami! AMEN
>
>
Aleś zapodała! UUUUUUUUaaaaaaaaaaa!!!